Skocz do zawartości

Karolla

Mamusia
  • Liczba zawartości

    387
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Karolla

  1. hej!!
    mój dzisiejszy wynik 3 paczki i jeden czeka w domu od męża - jeszcze do domu nie dojechałam p pracy..
    Matylda, co do połoznych przed porodem, to dla mnie jakas nowośc, nic nie wiem na ten temat. wiem, że po musi raz lub dwa przyjść, zobaczyc, czy wszystko ok.I zyczę jak najszybszego przeminięcia bólu.
    Dzięki za Wasze opinie nt. pracy w ciaży, mam bardzo podobne zdanie, dlatego zamierzam pracowac dopóki będę się jakoś kulać 🙂
  2. Dagmara!
    nie ma za co. no i ja dziekuje za podzielenie się opinią.
    Marietta!
    nie widzę zdjęcia, a jestem ciekawa Waszych brzuszków, ja mam wrażenie, że mój z dnia na dzień jest coraz większy...
  3. Marietta!
    zupełnie Cie rozumiem, zresztą z tego co się zorientowałam trochę trudności miałaś. Pytam z ciekawości własnej, ja nie mam fizycznych czynników szkodliwych (typu dym papierosów), ale za to sporo stresów i negatywnych emocji....
    co do płci też jestem niezmiernie ciekawa, w poniedziałek na wizycie lekarka powiedziała, że ma swój typ, ale nie jest pewna na 100 % więc go nie zdradzi...... tyle, że razem z mężem widzieliśmy na monitorze chłopczyka, jednak niepewnośc ogromna pozostaje!!!
  4. info do tabelki:
    wiek - 29
    ciąża - 1
    zachcianki - kwaśne i pikantne (kapusta, ogórki kwaszone, kurczak po chińsku), rzodkiewka,
    ruchy - jak dotąd nie czuję 😞
    płeć - nieokreślona, ale nieoficjalnie chłopczyk
    data porodu - 22.07.2013
    imię - trwa przekonywanie męża na Franka, dziewczynka: Zosia/Hania/Marysia
  5. witam Was po dłuuugim i męczącym dniu, 10 godzin w pracy to za dużo... a mam do Was pytanie, jak podchodzicie do tematu praca? ja jak na razie zamierzam pracować, póki dobrze będę się czuła. Mam nadzieję, że najgorszy okres już za mną tzn. mdłości, senność. Jednak czuję presję z mojego otoczenia - koleżanki z pracy, rodzina, znajomi,którzy twierdzą, że powinnam być na zwolnieniu... a jakie jest Wasze zdanie??
  6. Jagoda, nie mam jeszcze dzieci, poza dzidziem w brzuszku, ale pracuję od kilku dobrych lat z dziećmi, no i uważam, że dziecko należy przygotowywać, a najlepszym sposobem na oswajanie lęku związanego z nową sytuacją, jest opowiadanie, co je czeka i czego może się spodziewać, jak to będzie z dzidzią, jak pozmienia się jego świat...a pozmienia się bardzo mocno 🙂

    Matyldo, dobrze, że wszystko wg lekarza w porządku 🙂
  7. Justyna!
    Napisz więcej o kocie- czy np. spi z Wami i jak pojawi sie dziecko to czy go z sypialni wyprowadzicie?
    Bo to się kotkowi nie spodoba... może tak być, że bedzie miauczał cały czas pod drzwiami- a koty sa uparte..., może zacząć sikać poza kuwetą- na złość.

    Kocurka mamy od ponad 5 lat, zabraliśmy go ze schroniska. Od początku jest pełnoprawnym członkiem rodziny. Oczywiście śpi razem z nami,przy mojej głowie, na mojej poduszce - a ja często budzę się pod nią! jest niesamowitym przytulasem i towarzyszem, ma swoje rytuały. Jeśli nie zostanie o swojej porze wyprzytulany lub wzięty na ręce po powrocie z pracy, to ma focha. Nie może zostać na noc sam, bo też foch, tedy udaje, że nas nie ma... zamierzamy nadal traktować go jak dotychczas po porodzie, ale wiem, że dostanie mniej uwagi. Teraz ma 100 % i tego się obawiam....że będzie zazdrosny o dzidziusia...
    Ja z kolei słyszałam, żeby wyprowadzić kota z domu na czas przyjazdu ze szpitala, aby to kot zastał nową syt. No i że dać mu wszystko obwąchać, żeby nie czuł stresu...
  8. hej dziewczyny, pozazdrościć wagi, tzn. braku znacznego przyrostu, no i tych zalatanych za Waszymi potrzebami mężów 🙂 choć ja na swojego narzekać nie mogę 🙂

    dziś byłam u lekarza, twierdzi, wypatrywałam jakiej dzidź, albo dzidzia jest płci, no i sama lekarka stwierdziła, że ma swój typ, ale nie zdradzi, dopóki sie nie upewni...jestem bardzo ciekawa, ale my z mężem chyba cechy chłopięce zauważyliśmy... 😉

    Gratulacje dla dziewczyn, które poczuły już ruchy!!! ja nie mogę się doczekać!
  9. Dołączając się do Waszej rozmowy nt. zmian urody - jeśli chodzi o moją cerę, to podobnie, bardzo sucha, tony kremu nie pomagają. Zawsze miałam bardzo wysuszoną i bez balsamu i kremu nie mogłam przetrwać, a w ciąży zauważam pogorszenie stanu mojej skór. Włosy ok.

    Mam pytanie do mam, które mają kota w domu - a wyczytałam, że niektóre z Was mają, jaka była reakcja na nowego dzidziusia? obawiam się, że mój kocurek będzie zazdrosny. Mamy go ponad 5 lat, wcześniej był w schronisku. Jest bardzo rozpieszczony, ciągle w centrum uwagi, jestem ciekawa jak zareaguje na spadek z podium po porodzie.... macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...