Skocz do zawartości

paella

Mamusia
  • Liczba zawartości

    351
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez paella

  1. paella

    Pazdziernik 2013

    Kaati - super wiadomości, waga super 🙂 najważniejsze że dzidizuś zdrowy 🙂 trzymaj się jeszcze no chyba że ten 13ty 😁
  2. paella

    Pazdziernik 2013

    Ula - współczuję tego przeziębienia i to tuż na końcówce ehhh u nas też dzisiaj leje jak nie wiem co, akurat w ten największy deszcz wiozłam młodego do przedszkola, a aut tyle że masakra, jeszcze jakieś remonty na drogach, przy przedszkolu pół parkingu zamknięte wrr, dobrze że mężu jedzie dzisiaj ze mną do tego szpitala bo chyba nie wykrzesałabym tyle energii żeby się jeszcze skupić na drodze heh no to się namarudziłam ;/ młody mi szaleje w brzuchu hehe aż mi się zniekształca wesoło 😁 ok idę jakąś zupkę wstawię niech się już pichci 😉
  3. paella

    Pazdziernik 2013

    jeju Kati no jak za dwa tygodnie ?!!! to ja już chodzę co tydzień na badania, normalnie jakaś masakra - ale trzymam kciuki żeby finał był pomyślny 🙂
  4. paella

    Pazdziernik 2013

    Ola - dasz radę, najważniejsze że będą mieli Cię na oku 😉 najważniejszy jest dzidziuś 🙂 ja nie leżałam tak długo jak Dg ale naprawdę można wszystko wytrzymać jak trzeba 😉 będzie dobrze byle do 36tyg. a może uda się dłużej 😉 powodzenia
  5. paella

    Pazdziernik 2013

    Dg - dzięki 🙂 i to fakt najlepiej jest jak dziecko rodzi się w terminie i z odpowiednią wagą, ale ja i tak jestem zadowlona że to ciśnienie wyskoczyło dopiero teraz, chociaż wiadomo mogło później albo wcale się nie pokazywać, ale tak czy tak nie jest za późno i wiem że spokojnie do 38 tyg. mogę wytrzymać jak ciśnienie da się opanować,, i w sumie to lekarz mnie tak trochę nakręcił tym że 12 dni wytrzymać a potem zobaczymy, ja tam będę naciskać żeby zaczekać do końca jak nie bedzie przeciwskazań 🙂 co do ciuszków to ja też ostatnio patrzę ile tego jest to jesem w szoku 😁 a jeszcze bym kupowała i jeszcze... bo to wszystko takie słodkie 😆
  6. paella

    Pazdziernik 2013

    hej, Kati - wytrzymaj jeszcze trochę i będzie finał 😉 Giga - z tym prasowaniem to można na siedząco, nawet z deską do prasowania przecież w tej chwili deski mają regulację i spokojnie można sobie obniżyć do poziomu siedzącego 🙂 ja jestem po wizycie i w sumie jest ok młody sobie nadal rośnie 2350g, przepływy w jak najlepszym porządku, ktg też ok mi ciśnienie skacze i niewiadomo dlaczego, zwieszkamy dawkę tabletek no i wizyta w następnym tygodniu 🙂 oczywiście lekarz mnie również uświadomił że najlepiej jak wytrzymam jeszcze 12 dni i młody będzie miał ponad 2500g to będzie już dobrze 🙂 na co ja mu odpowiedziałam że dziecko urodzi się w październiku i już 😉 więc jednak mam nadzieję że urodzi się na początku października 😁 a właściwie wyznaczą mi taki termin 😉 no jeszcze w czwartek mnie czeka solidna kontrol w szpitalu więc zobaczymy co tam mi lekarze powiedzą 🙂 aaa i młody jest główką w dół, ale ja mam wrażenie że ciągle się obraca 🙂
  7. paella

    Pazdziernik 2013

    Ursulina - jak nie jestem w ciąży to ciśnienie mam idealne 120/80, no chyba że mnie ktoś mocno zdenerwuje hehe a teraz od paru dni właściwie jest podwyższone i teraz nie wiem o co chodzi bo od tygodnia albo troszkę dłużej biorę tabletki na nadciśnienie (słabe tabl.) a od paru dni mam wysokie ciśnienie tzn. w sobotę miałam skoki raz niskie raz wysokie, w niedzielę było wysokie zbiłam i unormowałam troszkę tymi tabletkami, no i dzisiajj to samo :/ a rano mam idealne a nawet niskie jak na mnie 😉 w sobotę krew mi z nosa leciała - normalnie masakra, a już tak się cieszyłam że końcówka ciąży i napewno wszystko będzie dobrze a tu taka dupa 🤢 dobrze że narazie daje się to ciśnienie zbić, bo przy pierwszej ciąży to do pewnego momentu się udało a potem już nie. Więc jestem na górnej granicy 140/90 Kati - a ja to bym chciała być już tak daleko jak Ty 🙂 i te półtora tygodnia jeszcz bym wytrzymała 🙂 chociaż rozumiem Twoje rozdrażnienie, i wkurzenie mnie też czasami bzdury wkurzają,, u Ciebie to jeszcze mąż jest wyrozumiały a mój to czasami jeszcze się kłóci, ja się śmieję że mam dwóch terrorystów w domu, bo ten mały to jak tatuś - nerwusy dwa 😁
  8. paella

    Pazdziernik 2013

    Ola - wszystkie marudzimy, nie przejmuj się 😉 ja też mam chęć już porobić duuużo więcej, nawet szafki posprzątać w kuchni mam ochotę ale no niestety chyba będę musiała narazie dać spokój... ktoś dzisiaj miał mieć wiytę? - przyznawać się tu szybko 😎 😉
  9. paella

    Pazdziernik 2013

    hej Taida trzymaj się, Ursulina Ty też - zresztą wszystkie musimy się trzymać 😉 ja jutro mam wizytę i trochę się boję a z drugiej strony się cieszę, boję się żeby mnie nie położył na oddział, bo też mam trochę rzeczy do zrobienia, nawet nie zaczęłam jeszcze prać ciuszków, łóżeczko stoi złożone (ale tu to niech się mężu wykazuje) a poza tym mężu do pracy musi chodzić więc nie wiem z kim tego młodego bym zostawiła :/ dzisiaj po weekendzie płakał już od 7mej a do przedszkola na 8mą ehh te weekendy... a ja normalnie wracam wyeksplatowana jakbym sama chodziła do przedszkola 😁 no i ciśnienie wysokie się zrobiło jak wróciłam, a rano było takie super - pewnie będę musiała więcej leżeć 😉 ehh samożycie
  10. paella

    Pazdziernik 2013

    Dg - Inga to bardzo ładne imię 🙂 u nas jak miała być dziewczynka to właśnie tak miała mieć na imie, albo Karolina, albo Inka albo Iga 🙂 a ja ciągle mam wysokie ciśnienie 140/90 :/ a Wy jak tam z ciśnieniem? sprawdzacie wogóle? Kati - no u mnie młodego czuję cały czas w tym samym miejscu więc chyba jest pośladkowo ułożony, chociaż dzisiaj brzuch miałam taki krzywy, wypchany z jednej strony 😉 no tak czy tak młodemu już coraz ciaśniej w brzuchu 😉
  11. paella

    Pazdziernik 2013

    Cholera, dziewczyny musimy dać radę! mi też jest coraz ciężej, dzisiaj byliśmy w ikei myślałam że padnę :/ normalnie uwielbiam ikeę, a dzisiaj miałam dość, tylko wzięłam to co trzeba i ciągnęłam męża żeby tylko szybko do domu jechać a i tak nam zeszło 3 godz. plus dojazd. Mi brzuszek jeszcze nie opadł ale widzę a raczej czuję że młody ma coraz mniej miejsca i bardziej się już rozpycha niż kopie, też mi ciężko nawet z boku na bok się przełożyć ehh jeszcze tylko 4 tyg. plus/ minus 😉 aaa i nogi mam jak bańki, wszystkie sandały mi się rozwaliły a w innych butach się nie mieszczę :/ heh już niedługo naprawdę - chyba będę powtarzała to jak mantrę 😉
  12. paella

    Pazdziernik 2013

    a żesz Fela no parametry to masz że hoho ojej i wogóle jak to szybko idzie, już zaczynamy się pomału rozpakowywać - ja w sumie też myślę już o porodzie bo chyba jednak będzie cesarka i teraz jeszcze przy tych skokach ciśnienia to chcę jeszcze te 4 tygodnie spokojnie wytrzymać, dobrze że we wtorek mam wizytę uff teraz też właśnie leżę i próbuję uspokoić ciśnienie i mojego krzykacza wstrętnego 🤪
  13. paella

    Pazdziernik 2013

    Kati - no to masz przeboje 🙂 może była brarowa sama sobie to zrobiła? i jeśli tak to uważam że w takich przypadkach ludzie powinni sami ponosić koszta policyjne itp. - tak samo jak ta wariatka Katarzyna W. ehh ale prywatę tu wcisnęłam 😉 Kati no wypoczywaj i nie denerwuj się, rodzinka dba o Ciebie to dobrze 😁 Giga - z tą antykoncepcją to uważam jak Dg, nie ma najlepszej a większość przynosi jakieś konsekwencje (ja po swoich hormonach myślałam że zwariuję, przytyłam, zaczęło mi się przetłuszczanie włosów, cery i wogóle ogólna tragedia - powiedziałam nigdy więcej hormonów), moim zdaniem dobrym sposobem jest wasektomia, mało inwazyjne, szybkie i chyba nie jest aż tak drogie, chociaż ręki nie dam uciąć bo dokładnie nie wiem, ale spokój do końca życia 😉 Syla - szalej jak masz ochotę 🙂 ja jakoś nie mogę za bardzo, czuję się taka gruba i sapię jak nie wiem co bo mi ciężko 😮 Dg - może powiedz to lekarzowi że po feno. czujesz się tak i czy aby to dobry pomysł żeby go odstawiać.
  14. paella

    Pazdziernik 2013

    Dg - nie denerwuj się, czasu nie cofniesz, nic nie zrobisz juz za bardzo, a z facetami to tak jest niestety - oni zawsze mają czas na takie rzeczy i widzę że to niezmienne w każdym wieku 😉
  15. paella

    Pazdziernik 2013

    Giga - normalnie szleństwo, uważaj na siebie, chociaż wszystkie wiemy ze specjalnie tego nie zrobiłaś. Dg - jakoś mnie tak wzięło na to sprzątanie jak Kati 😆 chcę jak najszybciej to zrobić bo jest mi coraz ciężej 🤢 jak każdej z nas 😉 już mi naprawdę niewiele zostało, myślę że w Weekend się wyrobię już ze wszystkim - no poza ciuszkami dla maluszka ale to będzie już sama przyjemność i nic ciężkiego 😉 ale dzisiaj chciałam młodego jeszcze przegonić, więc poszliśmy do lidla po bułki na nogach, normalnie myślałam że mi krzyż pęknie, a do lidla mam naprawdę może 100 - 200 m, normalnie szok, ale już nie chciałam samochodu brać... ehh Kati - dobrze że się zdecydowałaś i wszystko będziesz wiedziała 😁 ok uciekam spać, bo już mi łzy lecą od ziewania 😉
  16. paella

    Pazdziernik 2013

    Dg- to super wiadomości 🙂 no mała będzie najwyżej masę piórkową miała 😉 najważniejsze że się rozwija i jest nadal w brzuchu 🙂 no i fajnie że udało się tak daleko wytrwać, a dwa tygodnie zlecą szybko (mam nadzieję że u mnie też) normalnie sapię i się męczę jak nie wiem co, dzisiaj umyłam trochę okna i przetarłam część narożnika, - część bo pojawiły mi się gwiazdki przed oczami i przestałam czyścić 😮 no i mam z tym ciśnieniem problem bo mi skacze :/
  17. paella

    Pazdziernik 2013

    otóż to 🙂 Dg ma rację Giga odpóść to gruntowne sprzątanie i tak napewno masz czysto 😉 a ja siedzę sobie w domu i też tu obmyślam już plan działania i chyba troszkę przyśpieszę niektóre czynności, bo coś mi ciśnienie skacze :/ we wtorek mam wizytę i być może przepisze mi silniejsze tabl. na nadciśnienie, cholipka jeszcze jakieś 4 tyg. chyba dam radę hm? i jeszcze mam stresa bo młody siedzi w przedszkolu wyje jak bóbr, jak jest w domu to znowu rozrabia i tak cały czas - kurdę zła jestem że tak późno poszedł do tego przedszkola, ale tak wyszło niestety :/ no i nogi ciągle napuchnięte a w domu też muszę i coś przygotować i wiadomo jak to w domu 🙂 Dg - zazdroszczę tego domku, my się przymierzamy ciągle i obliczmy kasę i inne takie tam "atrakcje" 😉 Kati - no właśnie ja też już część okien umyłam, jeszcze narożnik i wykładzinę chciałabym wyszorować, zobaczymy czy dam radę - tak czy tak wydaje się że zaczynamy uwijać gniazdko na przyjście dzidziusiów 😉 ok miłego dnia dziewczynki 😉
  18. paella

    Pazdziernik 2013

    Hej, Syla - współczuję przeziębienia :/ cytrynka i herbatka z miodem, ewentualnie malinki 😉 Solenizantka - nie bałaś się tak wysoko w ciąży uczestniczyć w zabiegu? ja wiem jak to jest, jak masz swój interes to się też o tym tak nie myśli poprostu trzeba, ale mimo wszystko pytam 😉 a ja coś nie mogę spać :/ a tak się "chwaliłam" że śpię i nie ma problemu, a tu od paru nocy tak średnio mi się śpi :/ puchnę w nocy jak nie wiem co i normalnie to czuję, rano jak się budzę to nie mogę stanąć na jedną nogę normalnie :/ i też tak jak KATI chodzę jakaś wkurzona i mam straszne skoki nastrojów, od radości po płaczliwość 🤢 wkurzenie i inne takie ehh te hormony 😉 ok idę jakieś śniadanie przygotować 🙂
  19. paella

    Pazdziernik 2013

    o matko i córko! Giga ja już myślałam ze wiesz na 100% co tam nosisz a tu Taki zonk 🤪 a co byś wolała? czy to nie ma znaczenia? najważniejsze że dzidzia rozwija się prawidłowo 😁 Dg - no ja już przestałam wchodzić na wagę bo normalnie mnie to dołuje, a puchnę nadal więc domyślam się że nie ważę mało :/ ale mam nadzieję że schudnę jak moja bratowa 😉 10kg w ciągu 2 tygodni 😁 byłoby super ale ehh zobaczymy 🙂 a co do wagi Twojej niuni to myślę że jest to proawdopodobne że urosła przez ten czas do 2 kg 🙂 ja mam wizytę za równy tydzień i 12- go wiytę w szpitalu na ktg i ogólny wywiad jak to wszystko będzie wyglądało 🙂 trochę się denerwuję ale mam nadzieję że będzie ok, to końcówka więc mam już lekkiego stresa, mój mąż mówi że jak widzi że do niego dzwonię to już się denerwuje czy wszystko jest ok czy aby nie rodzę hehe 😁 jeju poszłabym spać, a obiecałam mojemu czorcikowi że pójdę z nim na plac zabaw 🤔
  20. paella

    Pazdziernik 2013

    Hej, Fela - współczuję jak Max się rozchorował :/ heh taka pogoda, że dzieciaczki już zaczynają chorować to co będzie później... trzymajcie się, niech młody szybko dochodzi do siebie żebyś jeszcze mogła wypocząć przed rozwiązaniem 🙂 ja w sumie też dzisiaj nie mogłam spać przez mojego synka, od drugiej coś ciągle chciał, a to pić a to siku, a to inne ważne sprawy, które musiał wyjaśnić oczywiście w nocy :/ póżniej zasneliśmy około 5-6 tej i o 9-tej znowu się zaczęło, ,mama to, mama tamto... wrrr co za dzień - jeszcze dostałam maila, który mi teraz nie jest potrzebny z wyjaśnianiem i objaśnianiem jakiś tam spraw... kurdę jak się chodzi do kogoś do pracy to myk idziesz, pracujesz, wracasz i w penym sensie zapominasz, albo idziesz na L-4 i ma się wszystko w nosie, a jak się ma swój interes to już nie pójdzie się na L-4 i od tak o wszystkm zapomina wrrr no i znowu marudzę 🤢 ale ostatnio się nie wysypiam, jakaś nierwowa jestem... i jeszcze jutro młody do przedszkola idzie, a ja razem z nim hehe Giga - daj znać jak po badaniach 🙂
  21. paella

    Pazdziernik 2013

    Giguś, absolutnie nie krytykuje, ja wierzę że tak jest, bo znam również osobiście dziewczynę która szybko odpieluchowała synka (zaczęła właśnie jak młody jeszcze nie siedział) ja poprostu uważam że to szybko i tyle 😁 teraz też chcę przed ukończeniem roku zacząć odpieluchowywać, chciałam tak zrobić ze swoim starszakiem ale jakoś parcie innych osób, zwłaszcza mojej mamy, gdzie wszyscy uważali że za wcześnie i przesadzam i dałam się i nie zrobiłam tego, dlatego później trwało to trochę dłużej niż bym chciała, chociaż wszystko było w normie 🙂
  22. paella

    Pazdziernik 2013

    Dg, Kati, Syla - trzymajcie się już mamy wrzesień 🙂 więc niedaleko do finału 🙂 jak ja Wam dzisiaj tu napiszę że byłam na wycieczce i w sumie nic mi nie jest to mnie udusicie :p ale trochę sama jestem zła na siebie że pojechałam, prawie cały czas na nogach i teraz tylko czuję że jestem napuchnięta (chociaż poleżałam z nogami do góry i trochę przeszło) no i pod koniec to już marzyłam żeby być w domu, normalnie padałam, tak czy tak zakomunikowałam mężulkowi że to raczej ostatnia nasza wycieczka przed rozwiązaniem, nie mam już siły na to 🙂 Giga - no ja w sumie też jestem zdania że można rozpocząć naukę robienia do nocnika siusiania i kupki wcześniej, ale 4 m-c u dziecka to moim zdaniem również lekko wcześnie, jednak wiadomo każdy robi jak uważa 😁
  23. paella

    Pazdziernik 2013

    Kati super że wszystko ok 😁 idź do lekarza innego, 60zł to nie tak dużo, a będziesz miała trochę spokoju 🙂 Giga - no ja wiem że do wszystkiego można się przyzwyczaić,, z pierwszym dzieckiem też starałam się utrzymać laktację (straciłam ją po silnej grypie, krótko przed wyjściem synka ze szpitala - leżałam nieprzytomna, organizm miał już dość wszystkiego), tylko że wtedy chodziłam na stołówkę ze specjalną dietą dla kobiet karmiących 🙂 w szpitalu była taka, wspominam bardzo miło, zawsze pyszne jedzenie 😉 no i właśnie gotować jeszcze mogę (chociaż też nie zawsze mi się chce) ale to wymyślanie, o mamo!!! szukanei przepisów, żeby było szybko, smacznie i zdrowo 🙂 na samą myśl mi się nie chce 😉
  24. paella

    Pazdziernik 2013

    Giga - no właśnie widzę że wszystkie mamy ten sam "problem" czy raczej obawy co do zrobienia wszystkiego jak na leży i na czas 😉 a ja jeszcze okna muszę umyć chociaż część 🙂 ehh jak mi mężu pomoże to dam radę 😉 on ma ostatnio tyle energii, że zastanawiam się jak on to robi po tylu godzinach pracy szaleje jeszcze jak dziki z młodym 🙂 Ola - mnie tak bolało jak juź urodziłam, to chyba była doba po porodzie, nie mogłam normalnie oddychć, co oddech to taki ból... myślałam że zwariuję, godzinę wytrzymałam, potem poprosiłam o konsultację lekarza, no i cóż usłyszałam że się wszystko obkurcza i prawdopodobnie dlatego, dostałam coś na sen i tyle... końcówka na polnej była już jedną wielką porażką kurczę wiecie czego jeszcze się boje? tego gotowania jak już urodze, na wszystko będzie trzeba zwracać uwagę, tylko gotowane lub duszone, miodu nie a uwielbiam, kawa nie, smażone absolutnie, cholipa zwariuję normalnie ale pewnie zeszczupleję trochę hehe
  25. paella

    Pazdziernik 2013

    Kati - trzymam kciuki za pomyślną wizytę 🙂 już naprawdę niewiele zostało 😉 Dg - waga jak waga, najaważniejsze że jest w brzuszku i że się rozwija 😁 naprawdę, mój młody przecież urodził się z taką hipotrofią że nie wiem co a teraz, nie ma jeszcze 4 lat - wzrost 105, waga 16,5 kg, waga nie jest jakaś szalona ale naprawdę wygląda jak normalny 4ro-latek 🙂 a poza tym mój mąż jako dziecko też był drobny i ciągle chorował, a teraz wysoki, szczupły fajny facet 😉 a poza tym dziewczynka jak jest drobniejsza to nie jest tak źle 😉 byleby nie chorowała - amen 😁 Asiu - dobrze że u Was wszystko ok 😁 i ja też się zastanawiam czy dam radę ze wszystkim bo jakoś niby tak wszystko najlepiej późnije robić żeby było zrobione krótko przed porodem, a mi jest coraz ciężej i się zastanawiam czy dam radę :/ "giry" mi puchną, co chwilę muszę odpoczywać... heh i znowu marudzę 😎
×
×
  • Dodaj nową pozycję...