Skocz do zawartości

Mama88

Mamusie
  • Liczba zawartości

    1117
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Odpowiedzi dodane przez Mama88

  1. 3 minuty temu, banasiatko napisał:

    Ja na szczęście drugi, w porównaniu do pierwszego, miałam na prawdę cudowny 😉 Chociaż tyle po takiej ciąży problemowej 😏

    U mnie nie dość że z synkiem źle bo za późno lekarze zareagowali to i ze mną nie ciekawie 

    Ale na szczęście z biegiem czasu wszystko poszło w dobra stronę 

  2. 8 minut temu, Kiciowa napisał:

    Ja brzuch prawie caly czas mam miękki zmniejszony ostatnio bo sporo schudłam,ale mam też czasem takie poczucie  jakby wzdęcia takiego strasznie pełnego brzucha nie umiem nawet tego okreslic

    Ale u Ciebie z tego co widzę to 6 tydz a u mnie dzisiaj wybił 9  i jestem ciekawa czy coś się u Was zmieniło z brzuszkiem 

  3. 1 minutę temu, banasiatko napisał:

    Strasznie często mnie boli brzuch i twardnieje. A to dopiero początek! Wystarczy że przejdę przez pokój za szybkim krokiem i bach, zaczyna boleć i twardnieje. Coś mnie wyprowadzi z równowagi - znów to samo, za dużo stoję, np. gotując, itp. No tych sytuacji jest mnóstwo. A w poprzedniej ciąży miałam skurcze od ósmego miesiąca już praktycznie do końca i leżałam w szpitalu co chwilę. Np. leżałam tydzień, dwa dni w domu i powrót na tydzień...

    Ja jak głośniej coś powiem bo oczywiście dziecko czasami nie rozumie jak powiem raz tylko trzeba powtarzać to wtedy się napinam i też mnie boli wczoraj cały wieczór mnie bolal dzisiaj tez troszkę 

    A w pierwszej ciąży to ja od 6 miesiąca kursowałam szpital dom szpital dom a 7 już miałam skurcze 🙄

  4. 7 minut temu, Kiciowa napisał:

    Moj mąż też się nie przejmuje i mówi ze przeciez w poprz3dnich ciazach tez plamilam a nawet krwawilam wiec po 3cim miesiacu bedzie dobrze,chce jyz powiedziec wszystkim o ciazy ale ja jakos nie czuje sie na silach bo jeszcze na usg niebylo serduszka...kobiety podchodzs do wszystkiego bardziej emocjonalnie,dzisiaj mniej plamie,prawie wogle ale wiem że musze wylezec swoje i trzeba wierzyc ze bedzie dobrze.

    Niestety zbyt emocjonalnie ja niestety nie umie inaczej. 

  5. Teraz, Ewa12 napisał:

    No ja im bliżej wizyty tym bardziej obawiam się co usłyszę 😒 niby staram się myśleć że będzie dobrze ale poprzednie doświadczenia powodują taki niepokój że boje się cieszyć 😒 

    Ja mam własnie to samo ciągle mój partner powtarza mi że tym razem będzie dobrze ze musi być dobrze ale mężczyźni nie rozumieja co kobieta czuje po stracie i jaki strach odczuwa myśląc że coś znowu może pójść nie tak 

    Niby odpedzam te zle mysli ale wiecie... 

  6. 2 godziny temu, Ewa12 napisał:

    Bardzo mi przykro wiem co czujesz też przez to przechodziłam wiem że łatwo sie mówi ale jeszcze będzie dobrze nie poddawaj się 😘

    A ja nie dawno się obudziłam tzn wyszykowałam synka do szkoły babcia go wzięła a ja poszłam spać i powiem Wam że nie za dobrze się czuje brzuch mnie boli i ogólnie jakiego doła mam 

    Chyba po tej wiadomości od kaliny 😒

  7. 18 minut temu, Kalina90 napisał:

    Hej dziewczyny. Ja niestety muszę się z wami pożegnać. Na wczorajszej wizycie dowiedziałam się, że mojemu maleństwu przestalo bić serduszko... 😭

    Życzę wam powodzenia i doczekania się szczęśliwych porodów❤️

    Bardzo mi przykro.. 😒Wiem co czujesz ale nie poddawaj się ❤️

  8. 5 minut temu, Tytka 23 napisał:

    Ja powiedziałam około chyba 5tEgo 6 tego ,ze względu na to ze mam ciężka pracę jako zastępca kierownika i podnoszenie dźwignie towar nie towar balam się żeby nic się nie stało nie chciałam kusić losu także ja myślałam bardzo wcześnie powiedzieć. 

    Ja też szybko powiedziałam ale ja ze względu na wcześniejszą ciążę która poronilam 

    Powiedziałam w ten sposób że jak znowu coś będzie nie tak to idę na zwolnienie no i poszłam u mnie problemu nie było chociaż wiadomo że jedna mniej to dla tamtych dwóch więcej pracy ale dziewczyny dają radę więc jestem spokojna 

  9. W dniu 1.10.2020 o 22:05, Tytka 23 napisał(a):

    Ale zbieg okoliczności ja też na 13 😄jak się nic się dzieje to może już go nie ma bądź dobrej myśli kochana 😉

    Przy tej ciąży co straciłam też nic się nie działo a wręcz nawet typowych objawów ciąży nie miałam tylko ból piersi żadnych plamień ani krwawień 

    Teraz wszystkie objawy ciąży co mnie delikatnie pociesza 

    Ale gdzieś tam po cichutku mam nadzieję że ten krwiak poszedł sobie od mojej fasolki 😊

  10. 3 minuty temu, Tytka 23 napisał:

    Ja też 5tego 😊 napewno będzie wszystko dobrze chociaż i ja się trochę martwię ale też myślę o tym co tam będzie widoczne na usg i jak maluszek wygląda już 😊

    Ja mam o godz  13 a Ty? Ja też jestem ciekawa co tam u maluszka no i co tam u krwiaka mam nadzieję że się "wyprowadził" 🙄

  11. Teraz, banasiatko napisał:

    Moja koleżanka, która ma termin chyba na sześć tygodni przede mną, właśnie zawsze była aktywna, zdrowo się odżywiać itd. jej mąż też. O dziecko starali się chyba przez rok. Nam się udało trochę szybciej, bo po trzech miesiącach. A są zulice, które za pierwszym razem zaciążą i potem całe życie 500+ czy inne zasiłki...

    No widzisz ludzie pragną i nie mogą albo tracą a taka która nie chce to rodzi dziecko za dzieckiem piją palą sypiają z kim popadnie dzieci porzucają zakopują albo zabijają 

    Jezu ile razy płakałam albo przed telewizorem wyklinalam takie babska straszne takie kobiety powinny mieć wszystko wycięte zaszyte 😠😠😠

  12. 1 minutę temu, Tytka 23 napisał:

    A najgorsze jest właśnie też to że nieraz te alkoholiczki  cpunki zachodzą w ciąże pierwszej lepszej nocy i nie szanują tego tylko albo robią wszytko żeby się pozbyć A takie normalne dziewczyny jak To któraś z Was mówiła że diety itd i problemy są i jaką tu jest sprawiedliwośc ? 

    Nie ma na świecie sprawiedliwości niestety 

  13. 1 minutę temu, banasiatko napisał:

    Masz rację. Na początku dziecko może wydawać się zdrowe, a potem się okazuje, że jest tylko gorzej... Bardzo przykre. Nie wszyscy powinni mieć dzieci...

    No niestety 

    Ja mam znajoma co od razu mówi że ona dzieci nie chce 

    Ma męża ma poukładane życie swój biznes ale nie czuje się jakos do dzieci czego nie rozumie bo ja Kocham dzieci chociaż macierzynstwo to kawał ciężkiego chleba 

    Ale akurat ją i jej decyzję szanuje. 

  14. 1 minutę temu, Tytka 23 napisał:

    @banasiatko no właśnie i da się rzucić od razu chociaż nie powiem ciągnęło mnie na początku strasznie do palenia ale powiedziałam że nie A po jakimś tygosniu zaczęły mi się mdłości i już nawet jak szłam gdzieś i czułam dym z papierosa to jeszcze bardziej niedobrze było 🤢 i drugie to jest to że gdy miałam zaledwie 16 lat zmarła moja mama ,fakt faktem ani nie piła ani nie paliła, ale trzeba myśleć też właśnie w ten sposób jak mówisz @Mama88  o dziecku i o swoim zdrowiu 😊

    Właśnie to też jest ból człowiek nie pije nie pali i traci życie a drugi zatacza się codzień i żyje długo 

    Nie sprawiedliwe troszkę 

  15. Teraz, banasiatko napisał:

    Ja jeszcze miałam wątpliwą przyjemność poznać osobę, która w ciąży... brała narkotyki... Ma chole...ne szczęście, że dziecko urodziło się zdrowe...

    Wiesz zdrowe do czasu nawet dziecko wyglądające zdrowo na zewnątrz to wewnątrz i tak coś z wiekiem może wyjść 

    Ja miałam rozmowę z neurologiem dziecięcym bo u mojego synka podejrzewali autyzm który szybko wykluczyli ale Rozmowa z lekarzem zeszła na temat kobiet biorących narkotyki w ciąży to opowiadała ze miała przypadki kiedy dzieci rodziły się super piękne zdrowe a później z czasem z wiekiem wychodziło w jaki sposób matka dziecka prowadzila się w ciąży 

  16. Teraz, banasiatko napisał:

    W poprzedniej ciąży miałam styczność z masą ginekologów (ze względu na problemy zdrowotne) i każdy jak jeden mąż mówił, że dużo lepiej jest rzucić od razu, jak się dowie o ciąży, niż palić jeszcze przez jakiś czas 🤔 Nie wiem, ja zarówno przy pierwszej jak i teraz przy trzeciej ciąży rzuciłam od razu. Przed drugą nie paliłam.

    No i nawet na Twoim przykładzie mozna powiedzieć " da się, da" więc głupie tłumaczenie że to nałóg że silniejsze że coś tam to na mnie nie działa 

  17. 3 minuty temu, Tytka 23 napisał:

    Owszem może zaszkodzić ale lepiej jest rzucić od razu jak tylko się dowie o ciszy niz palić przez całą ciążę. To okropny nałóg ale teraz wiem że da się żyć bez tego świństwa i ile pieniędzy się oszczędza 🙂

    I zdrowia swojego i maleństwa bo pieniądze rzecz nabyta a zdrowie ma się jedno 😊

×
×
  • Dodaj nową pozycję...