Skocz do zawartości

Ewa12

Brzuchatka
  • Liczba zawartości

    389
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Ewa12

  1. W dniu 9.07.2021 o 18:34, Tylko_ONA napisał(a):

    Dziewczyny, widzę że przenioslyscie się już całkiem,wpadłam tylko napisać,że chyba moje hormony ciągle mocno szaleją bo już tęsknię za tymi pierwszymi godzinami po porodzie, za tym pierwszym dotykiem ,pierwszym poznaniem tej małej istotki i chce mi się trzeciego maluszka!!!😄😍

    Oszalałam 🙈 

     

     

     

    Może dołączysz do nas na mesengera?? 

  2. Godzinę temu, MariKate napisał(a):

    Coś tu się cicho zrobiło,ale mam madzieje, że coś mi doradzicie, albo chociaż napiszecie swoje zdanie na następujący temat 😊

    Za tydzień w sobotę mąż ma jechać zd starsza córeczką nad morze No i od kilku dni zaczął mnie namawiać żebyśmy (ja i maluszek) jechali z nimi. No i się zastanawiam. Przeraża mnie daleka podróż (600km) z takim miesiecznym maleństwem. Co o tym myślicie? Wybrałybyście się z nimi na wakacje? Mam mętlik w glowie🤷‍♀️

    Ja myślę że jeśli macie dobry fotelik samochodowy to śmiało mama też się zrelaksuje a szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko 😊 możecie robić częstsze postoje w razie potrzeby😁 a dziecku też dobrze zrobi pooddychać morskim powietrzem ☺️ ja bym chętnie pojechała niestety w tym roku wakacje odpadają całe fundusze idą w wykończenie domu bo mieszkamy już trzy lata a połowa jeszcze nie skończona 🙈🙈

  3. 2 godziny temu, Emi_ja napisał(a):

    Ewa u nas też czkawki, ale nie tak dokuczliwe. Mały jakoś sobie radzi. Najgorsze było ulewanie. Miałam wrażenie, że nic nie zostaje w tym brzuszku. No i przybieranie jest dosłownie na styk, jak piszą że powinien. Mleko AR bardzo pomogło. Po mm nie ma wogole ulewania. Naprawdę, spadło do zera. Jedynie co ulewa teraz to po piersi. Bo ja najpierw daje mu pierś, potem dojada, ale za chwilę będzie na samym mm, gdyż ja muszę wziąć leki, których nie powinno się brać przy kp. Wiem, że jest jeszcze osobno zagęstnik nazywa się Nutrition, które można dodać do mleka kobiecego, ale wówczas trzeba odciągać i demoluje to już cały proces karmienia, no bo dziecko wprawdzie dostaje twoje mleko, ale nie przystawiasz..a tego najbardziej szkoda. Do rozeznania u ciebie. Ja bym jednak chwilę zaczekała, dlatego że u ciebie za 2 tygodnie może okazać się że problem się rozwiązał. Układ dziecka naturalnie dojrzeje i będzie po sprawie. Pamiętam że przy pierwszym, który koszmarnie ulewal, po 3 miesiącu nie było już problemu. U nas problemy z prezeniem przed kupa też występują, ale jakoś mały daje radę. 

    Walczymy zobaczymy czy przybrał jak trzeba bo na ostatnim ważeniu był na granicy normy a teraz tego ulewania więcej 😓 

    Co do zmęczenia to są dni że ledwo żyje codziennie od 5 pobudka i do rana sobie leżymy bo mały rozbudzony a ja mam taki stan że nie mogę się rozbudzić i nawet boje się wziąć na ręce młodego żeby mi nie spadł jak przysne bo ledwo żyje 🤪 lezymy sobie razem a ja walczę żeby nie usnąć bo boje się spania razem 🙈🙈

  4. 7 minut temu, Emi_ja napisał(a):

    Pomimo, że my jesteśmy na mm+Kp to kup jest mnóstwo. Teraz jako, że Dawid strasznie ulewal podaliśmy mu modyfikowane AR z zagestnikiem. I teraz ten zagęstnik masowo jest wydalany. Zmieniam pampka z bieżącą kupa a w międzyczasie idzie już kolejna. I muszę przykrywać kolejnymi pampkami te katastrofę. Po moim mleku ulewanie nadal. 

    A macie problem tylko z ulewaniem?? Czy jeszcze jakieś dolegliwości??  I czy po mm z zagetnikiem lepiej?? Bo u nas ulewanie łącznie z bólem brzuszka częste czkawki i płacz i zastanawiam się czy to nie refluks wizyta dopiero za tydzień 🙄 zależy mi na karmieniu piersią ale jeśli ma być lepiej to mm chyba będzie ratunkiem bo już nie mogę patrzeć na jego cierpienie 

  5. Cześć czytam was ale nie mam czasu i siły pisać 🤣 my z Frankiem uczymy się siebie czasem jest mega ciężko mąż całe dnie w pracy a ja z maluchem sama 😓 u nas też czasem śpi ładnie a czasem przysypia na rękach i jest nieodkładalny 🙄 pomaga patent z bluzka położna poleciła włożyć do łóżeczka coś co pachnie mną po całym dniu żeby czuł mamusie 😊 

    U nas też trądzik jest pani doktor poleciła tylko mycie woda przegotowaną kilka razy dziennie szczególnie jak tak ciepło i ogólnie żeby przeczekać i mamy spory obrzęk piersi tez niby normalne mamy robić okłady z rumianku ale chyba nic nie dają bo po kilku dniach różnicy nie widzę 🙄

  6. 3 godziny temu, Rio napisał(a):

    U mnie od wczoraj kryzys laktacyjny. Pokarmu wyraźnie mniej, Młoda dostaje szału i płacze przy cycu. Nie wiem czy to nie koniec naszej przygody z kp.

    Polecam femaltiker herbatę z mlekiem i piwo ciemne bezalkoholowe też po nawale miałam kryzys nawet dałam mm bo był głodny a u mnie nic nie dało się wycisnąć z piersi ale teraz już się normuje i jesteśmy na samej piersi 

  7. 13 minut temu, AnnaT napisał(a):

    Wlasnie już doczytałam, że Tormentiol zakazany dla maluchów. 

    Krochmal już był, staram się wietrzyć choć to zawsze kończy się przebieraniem 🤣

    Niestety dziś nam się nie udało dostać do pediatry, bo brak numerków. Uwielbiam NFZ. 

    A próbowałaś zwykłą mąkę ziemniaczaną?? U nas też był problem z pupą najpierw były zaczerwienienia a później już rany odparzone i położna poleciła zasypywać mąka i jest lepiej 😊

  8. 1 godzinę temu, dorcia6579 napisał(a):

    Przeżyłam dziś coś okropnego... 😭

    U Kalinki było dziś wezwane przeze mnie pogotowie, bo leżąc zaczęła wymiotować na żółto, na przemian z ulanym mlekiem, poszło jej nosem u nie mogła złapać oddechu.  Ja wpadłam w panikę, byłam sama w domu ,od razu zaczęłam jej odciągać Fridą, a ona prężyła się i wyla..zadzwoniłam na 112...durna baba jeszcze zaczęła na mnie krzyczeć....a za nim przyjechał ma karetka to opanowałam sytuację...ale to było okropne... 😭😭 Jutro mam iść z nią do pediatry, żeby sprawdzić czy nie poszło jej na płuca, Choc osłuchał ją i było ok... 

    Jeju współczuję domyślam się jaki stres przeżyłaś ja się właśnie tego obawiam że we śnie uleje zwymiotuje i nie zauważe często w dzień jak nie śpię sprawdzam czy mały oddycha 🙈 najważniejsze że wszystko się dobrze skończyło i Kalinka cała i zdrowa 😊

  9. @Emi_ja ja bardzo źle i ciężko wspominam ten poród po oxy ale też miałam wybór ze względu na wywiad i mimo że traumę mam po naturalnym drugi raz też bym próbowała chociażby dla maluszka bo to mniejszy szok dla niego i laktacja lepiej się rozkręca jak chociaż połowę się przejdzie 🤔 ale powiem szczerze że przy 7-8 cm rozwarcia błagałam o CC ale że wszystko ładnie szło nie zrobili i o to mam żal bo później godzinę partych i zero postępu bo młody był już tak zaklinowany że mogłam przeć a i tak by nie wyszedł cały i zdrowy 😁 

    Musisz wybrać sama nie sugeruje się tym co tu piszemy bo każda kobieta inna ☺️ trzymam kciuki 🤗

  10. 53 minuty temu, dorcia6579 napisał(a):

    Na szczęście to jakieś pisemko z ZUSu.uff..

    A jak cukry u Ciebie po tym jedzeniu?Ja w zasadzie śniadania , kolację miałam ok względem diety, obiady niby były ok, ale przez dwa dni miałam jakiś sosik do ziemniaków co chyba mi wywalał cukier i raz po zupie pomidorowej też mi wywaliło.

     

    A jeszcze apropo balonika to ja miałam tylko skurcze po założeniu i jak od razu podpieli mnie pod ktg na 2h..potem już nie czułam, a jednak rozwarcie się zrobiło 🙂

    @Emi_jaU mnie też tak było z balonikiem skurcze dość silne po założeniu później się wyciszały cały dzień chodziłam a obstawiam że popołudniu już wypadł bo przestało wszystko boleć tylko tak samo jak u ciebie zatrzymał się w pochwie i rano na badaniu wyjęli😏

    Pierwsza oxytocyna nie zadziałała tylko mnie zmęczyła dopiero druga i przebicie pęcherza ruszyły akcje🤔

     

    Ogólnie powiem wam że drugi raz chyba bym wolała żeby samo się zaczęło bo oxy tak podkręcili że jak skurcze się rozkręciły to prawie wcale nie odpuszczały nie miałam chwili żeby odetchnąć w połowie odłączyli bo bym się wykończyła 😓 

  11. Godzinę temu, mami napisał(a):

    Jeśli to SAPsimplex to chyba można, ja synowi podawałam, ale nie było spektakularnych efektów :}

    u nas polski espumisan ma ten sam skład, ale mniejsze stężenie, więc zawsze możesz się tym poratować. a podajesz małemu probiotyki?

    Tak podajemy probiotyk 😊 najgorsze że nawet jak już zaśnie jęczy i pręży się z bólu więc ja nie śpię bo każde jęknięcie już się budzę 😢 oby szybko przeszło bo się wykończymy 😓 on płacze a ja razem z nim 😓

  12. 2 minuty temu, Paaula napisał(a):

    Czesc dziewczyny ☺️ Dawno mnie tu nie było 🙈 ale nie mam kiedy nawet poczytać 🙈 mała ma problemy z brzuszkiem więc walczymy. 

    Mam pytanie, jaka witaminę D3 podajecie maluchom? 

     

    Ja jak mam chwilę to czytam ale raczej się nie udzielam bo też brak czasu 🤔 też walczymy z bólem brzuszka dziś mamy wizytę u lekarza może coś doradzi bo ja chodzę do tyłu ze zmęczenia a mały cierpi 😢 masaże i termoforki nie pomagają czekam na kropelki z Niemiec (podobno bardzo dobre) ale nie wiem czy w pierwszym miesiącu można podać 🤔

  13. 36 minut temu, MariKate napisał(a):

    Jestem jeszcze trochę tym podlamana, że jak od wczoraj rozmawiam z córeczką przez telefon to słyszę po jej głosie ze jest taka smutna i ciągle pyta mojej mamy kiedy wrócę do domu. 

     

    Dziewczyny po CC kiedy u Was pojawił się pokarm? Ja od dzisiaj od rana co chwilę przykładam małego do jednej i drugiej piersi (nawet po 2 razy bo ciągle szuka piersi), a i tak położna stwierdziła że jest głodny no i dała nam butelkę i rzeczywiście wypił 30ml. Też mi to jakoś podcięło skrzydła. Wszystko dzisiaj jest nie tak jak trzeba 🙁

    U mnie w drugiej dobie mały też był ciągle na cycu bo mało pokarmu w trzeciej już było więcej a od czwartej taki nawał że szok więc spokojnie pierwsze doby może nie być pokarmu tym bardziej jak CC na zimno ja przeszłam cały naturalny i później CC a i tak musiało się rozkręcić 

  14. 41 minut temu, Emi_ja napisał(a):

    No tak czasami można stawać na głowie a i tak nic z tego😊Fajnie, że dochodzisz do siebie i że masz oparcie w mężu, to jest bardzo ważne, zwłaszcza przy pierwszym dziecku, gdy na początku przechodzi się kompletny huragan. Wychodzicie już na spacerki?Jak karmienie?

    Karmienie idzie coraz lepiej😊 wspomagamy się kapturkami i nawał pokarmu taki że mały nie przejada i się muszę odciągać ale  przybiera na wadze więc jestem spokojniejsza 😊 wychodzimy na spacerki ale krótkie 5-10 minut stopniowo będziemy zwiększać ☺️

  15. Cześć dziewczyny trzymam kciuki za szybkie i łatwe rozwiązania 😊 ja powoli dochodzę do siebie chociaż pobyt w szpitalu i poród troszkę mnie zniszczył na początku byłam zła że nie po mojej myśli i fizycznie też ciężko😓 ale już jest ok widok malucha bezcenny i mąż też staje ja wysokości zadania pomaga i wspiera na maxa 😊 

    Co do sposobów na wywołanie ja robiłam wszystko co się da a w szpitalu i tak okazało się że główka w ogóle nie napiera na szyjkę jest za wysoko i mogłam robić cuda a i tak nic by nie dało tylko się męczyłam ostatnie dni kiedy mogłam się wyspać i poleżeć 😅  dopiero po przebiciu pęcherza coś się ruszyło 😊 

  16. W dniu 10.05.2021 o 10:58, Emi_ja napisał(a):

    @Ewa12jak u ciebie, jak się czujesz?Jak synuś?

    Hej my już w domu wczoraj wróciliśmy 😁 ciezko mi fizycznie po cesarce tak jak przed ciążą nie miałam problemów z puchnieciem tak teraz nogi mam jak balony i mamy problem z karmieniem młody nie chce chwytać denerwuje się jak już chwyci to chwila i wypluwa ratuje nas odciąganie i butelka 😨 jesteśmy umówieni do laryngologa bo chyba wędzidełko do podcięcia 

  17. No trochę tu nakrzyczalam przyszła pani doktor i powiedziała że nic się nie dzieje że jest dużo dzieci i jeszcze nie skończyli badań jak chce to mam przyjść do małego ale problem w tym że jestem tak pokiereszowana że nie mogę wstać nawet bo kończy się płaczem😓 no dali ciała jestem tak zła 😨 bo jak teraz zająć się szkrabem mąż nie może wejść a ja w bezruchu 😓

  18. Dziewczyny ja rozpakowana ale wesoło nie było oxy znowu dało skurcze za słabe przebili pęcherz przetrwałam cały naturalny ale przy partych mały się tak zaklinował i źle wstawił wcześniej że szybka cesarka straciłam dużo krwi jestem nacięta po całej długości bo nie mogli wyjąć małego 😢 jestem po pionizacji ale nawet po morfinie wstanie graniczy z cudem ale co najgorsze synusia widziałam tylko chwilę zaraz po i nic nie wiem nikt nie chce mi nic powiedzieć ciągle tylko mówią że trwają badania 😓 urodziliśmy o 23:43 z wagą 3460 i 52 cm 😁 trzymam kciuki za resztę 😊

  19. Godzinę temu, Emi_ja napisał(a):

    No chyba nie będziesz leżała pod ktg cały weekend...To jakiś absurd. Musi się znaleźć dla ciebie miejsce na porodówce. 

    Cały weekend nie jutro mają coś zdziałać chyba że jakimś cudem zwolnią się szybko porodówki to może dziś ale szanse małe 😓 teraz odłączyli mnie od ktg maja wrócić po obiedzie trochę mogę się poruszać 😬

  20. 7 minut temu, mami napisał(a):

    dziś znów będą próbować? jakaś inna metoda?

    Jestem zła i zdołowana dziś nie będą nic robić bo nie ma wolnej porodówki 😫 skurcze się wyciszyły nawet te które miałam już od kilku tygodni 😱 bolą mnie plecy jak przy miesiączce ale to nie skurcze leżę na sali intensywnej opieki pod ktg bo nie powinni robic takiej przerwy w indukcji ja stąd nigdy nie wyjdę 😰

  21. 55 minut temu, Tylko_ONA napisał(a):

    @Ewa12 koszmar...

    Przypomnij proszę dlaczego jesteś w szpitalu i wywołują na siłę poród? Masz dokładnie ten sam termin co ja, na 11 maja...

    Cukrzyca ciążowa i zespół antyfosfolipidowy 🙄

    Mogli przebić dziś pęcherz ale szanse marne że nie skończyłoby się cesarką 😨 

    @Emi_ja bolesnych miałam kilka a tak czułam że są bolały jak silna miesiączka tyle że na większej powierzchni 🤪 ale momentami odpuszczały na tyle że przez dłuższy czas nie działo się nic 🤪

  22. 10 minut temu, Emi_ja napisał(a):

    Ale się wymeczylas biedaczko, nie mają tam litości. Postaraj się dobrze wypocząć przez te noc, by jutro mieć siły na wszystko

    No jestem już przerażona jakbym teraz miała rodzic to jestem bez sił 🙈🙈 więc mam nadzieję że usnę i trochę się zregeneruje 🤪

  23. Bóle do zniesienia bardziej chyba plecy i nogi po całym dniu chodzenia wstępnie jutro rano na porodówkę i oxytocyna no chyba że coś się przez noc wydarzy ale już się uspokoiło że skurczami więc nie wiem czy coś z tego będzie 🤔 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...