Skocz do zawartości

Enigma91

Mamusie
  • Liczba zawartości

    883
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez Enigma91

  1. Noo spacerówki później już łatwiej ale gondolke lekko ciężko dostać. Koleżanka kupiła z jakiejś holenderskiej firmy wiem że leciutki ponoć brali zapytam jaka to była firma bo zapomniałam
  2. Jakie piękne imię ❤️ Ja na szczęście ze spaniem nie mam jeszcze problemów zasypiam jak niemowle 🙂 O proszę już wózek jest 🙂 my zabieramy sie za duże rzeczy po nowym roku, dzisiaj przyszła tatusiowa część wyprawki, nosidełko zamówione na black week tatuś robił dzisiaj próby na psach 😅 W sumie z listy nam zostały tylko wózek, fotelik i łóżeczko bo mate piankową, nianie itp zostawiamy na razie jakby ktoś pytał o prezent 😉
  3. Ja dzisiaj mam jakiś kociokwik w głowie nie mogę się na niczym skupić, robię byle przetrwać i coś zrobić w pracy ale skupić się na czymś konkretnym nie umiem 😅
  4. Jeszcze ma czas, u mnie też były takie lekkie puknięcia od środka a wczoraj dał czadu, dalej z zewnątrz było tylko takie lekkie puk puk, ale już z zewnątrz ❤️
  5. Dzień dobry kochane 🙂 a ja się spieszę pochwalić że wczoraj pierwszy raz mój mąż poczuł kopniaki ❤️ w sumie pierwszy na zewnątrz mocniejszy poczułam po tym skurczu 30.11 ale był jeden więc myślałam że może jednak mi się zdawało, ale wczoraj młodemu chyba podszedł kabanos na moją nocna przekąskę cukrzycową i jak po 22 zaczął kopniaki to szybko nie przestał, zdążyłam pokazać mężowi żeby szybko dał rękę i się udało ❤️ wreszcie nie tylko ja to czuję 🙂 a w poniedziałek wizyta kontrolna w południe i o 18 zaczynamy pierwsze zajęcia na szkole rodzenia 🙂 juz się nie mogę doczekać!
  6. To tak jak ja, przynajmniej będzie więcej spokoju, dłużej poczekamy na wyraźne kopniaki ale za to będzie większa ulga później 😉
  7. No to faktycznie po plecach może gdzieś kopać maluszek i dlatego plecy Cię bolą 🙂 przepraszam za tą pomyłkę i zamieszanie, chyba jeszcze byłam zaspana 😅
  8. Z tym położeniem to jest chyba bardziej kwestia gdzie się zagnieździł zarodek na której ściance macicy.
  9. Mi na połówkowym mówili jak jest ustawione łożysko. To istotne, jak się ma na przedniej ścianie i nisko to jest np małe prawdopodobieństwo że będzie można rodzic SN. Ja mam np na przodzie ale wysoko więc brzuszek szybciej wychodzi ale też kopniaki są mniej odczuwalne przez to. Zapytaj może na kolejnej wizycie może im umknęło że nie powiedzieli 🙂 Haha teraz widzę że napisałam Ci położenie macicy a nie łożyska przepraszam 🙂 Ja wczoraj miałam jak taki silny skurcz miesiączkowy, co prawda miesiączki miałam bezproblemowe ale ze 2-3 razy w życiu mi się zdążyły takie właśnie że leżałam i musiałam wziąć nospe i tan skurcz wczoraj właśnie podobnie odczuwałam. Brzuszek jakiś specjalnie nie twardnial na szczęście 🙂
  10. A jakie masz ustawienie macicy? Jak na tylnej ścianie to możliwe że maleństwo gdzieś uciska faktycznie na jakiś nerw oponowy i dlatego Cię plecy bolą. Ja wczoraj ten skurcz to myślałam że trwa godzinami a zeszło książkowo koło 20-30min po 😅 a co to dopiero będzie przy porodzie 🤣
  11. Mój w nocy chyba spokój albo jeszcze na tyle go nie czuję bo i mnie dalej bardziej takie jakby pęcherzyki w środku 🙂 chociaz raz wczoraj porządnie mi w łokieć przyłożył jak położyłam rękę na brzuchu siedząc na kanapie. Ale u mnie też warstwa izolująca, a wy laseczki chudzinki 😉 No leci leci, jak wczoraj popatrzyłam w aplikacje że już 22+2 to aż sama sie zdziwiłam 😅 nie wiem kiedy ten tydzień minął. I tak do mnie dotarło że z nowym rokiem zaczniemy III trymestr 🙂 Ja już dawno po krzywej bo miałam skierowanie do diabetologa. W domu historię cukrzycowe więc miałam glukozę od początku częściej robiona i jak raz wyszła 96 to dostałam skierowanie 😉 oczywiście na krzywej też minimalne przekroczenie na czczo więc cukrzyca ciążowa wpisana. Ale na razie na diecie i to mało restrykcyjnej leci pięknie po 80-88 rano więc jestem zadowolona, oby tak dalej. A przy okazji kg w dół więc będzie łatwiej rodzic 😉 Tez mamy kolejną wizytę 7.12 🙂 już czekam aż znów się poogladamy, bo pewnie lekarka nie będzie mogła wytrzymać do stycznia ze sprawdzeniem samemu co i jak 😉 A 14.12 kolejna wizyta u diabetologa mam nadzieję że będzie szczęśliwa i na razie bez moich wielkich restrykcji sobie będziemy rosnąć dalej 🙂
  12. Ale mi wczoraj wieczorem dały popalić skurcze przepowiadajace, odliczałam tylko minuty aż się skończy. A oczywiście pozniej młody musiał dać odwet za to że ktoś mu ruszał jego domkiem i ruszył w kopanie 😅 dobrze że to jest jeszcze przyjemne 😉 Chyba w sumie moja pierwsza dolegliwość ciążowa a zaczynamy 23tc więc nie jest źle 😉
  13. W pracy siedzę 8h na tylku tyle co zejdę sobie do kuchni zrobić coś zjeść czy do toalety więc i tak się za mało ruszam, bo po pracy też ani na spacer nie idzie pójść bo ciemno już
  14. Ja mam taką naturę muszę coś robić bo inaczej dopiero mnie wszystko boli, ale i tak staram się mniej. Na szczęście jakoś mi nic mocno nie doskwiera, a skurcze czasem pani doktor powiedziała że normalne i będą ale po co się męczyć z mocnymi jak można uzupełnić magnez żeby mniej dokuczały. Więc jej słucham. Ja jestem zdania że ciąża nie chorobą więc leżeć nie będę bo bym się później nie ruszyła po 9 miesiącach 🙂
  15. Ja już magnez codziennie biorę bo też mi ginekolog powiedziałaś że po co się męczyć, póki miałam skurcze to 2 tabletki kazała a teraz na 1 zeszłam i jak coś mam brać druga 🙂 jezu ja też w związku z tym że czuje się jakby nigdy nic to czasem szaleje strasznie z porządkami czy czymś
  16. Za to jakie powietrze ❤️ za tym najbardziej tęsknie po wyprowadzce z Gdańska 🙂 ja myślałam że dzisiaj już będę plackiem leżeć tak mnie coś u dołu brzucha rano bolało, ale okazało się że to chyba gastryczne bo po śniadaniu się rozeszło na szczęście 🙂 a już w głowie miałam że będę pracować na leżąco dzisiaj 😅 Czasem to irytujące że nawet typowe dolegliwości bolą inaczej w ciąży i człowiek nie wie o co chodzi...
  17. Oj znam ten ból, ja z Legnicy pochodzę więc biegun ciepła. Też długi czas miałam zimy bez śniegu, teraz co roku cieszę się w Bielsku jak dziecko i mój mąż ma zawsze że mnie ubaw 😅
  18. Ja do ginekologa też na NFZ ale diabetolodzy nie maja teraz terminow, a i za laboratoryjne badania jak morfologia czy mocz mi pokrywa ubezpieczenie, a nie muszę stać w kolejkach w państwowych laboratoriach 🙂 dladla mnie mega ważne bo dalej pracuje i nikt nie rozumie w przychodniach a nie mogę czekać bo spieszę się do pracy. Za to za prenatalne nie płaciliśmy bo akurat był jakiś program unijny u nas w regionie 🙂 Super że udało się z sesją 🙂 my akurat mamy znajomego który jest fotografem, miał nam robić w prezencie sesję po ślubie ale jakoś się nigdy nie mogliśmy zgrać a mieliśmy też swojego fotografa więc wykorzystam go pewnie do sesji brzuszkowej 🙂 ale to po nowym roku będę się umawiać z nim gdzieś bo marzy mi się zimowa sesja w śniegu ❤️ U mnie w rodzinie też zdjęcia zawsze były bardzo ważne i w sumie na ślubie to była pierwsza rzecz jakiej szukałam i na której nie oszczędzałam haha
  19. Jaki kochany ❤️ nasz konik dzisiaj wypatrywał Mikołaja przez okno 😅
  20. Uwierz mi że niekoniecznie. Moja przyjaciółka mieszka teraz w Holandii i niedługo będzie rodzić. Tam od początku prowadzi Cię położna i trochę z nimi rozmawiała i mówi właśnie że to mega przykre że tak się pomija w Polsce położne bo to one odwalają całą robotę razem z matką. Tam się mega przykłada wagę do tego żeby położnej podziękować że dzieciątko jest zdrowe i poród przeszedł bez komplikacji. I jej położna mówi że owszem dla niej to chleb powszedni, ale każdy poród jest dla nich ważny i do każdego się przygotowują bo nie ma dwóch takich samych porodów. Fajnie że Ci się na taką udało trafić, ja muszę mojej ginekolog zapytać na kolejnej wizycie co i jak 😉 nie wiem czy muszę w ogóle jakaś wybierać bo ona jest i ginekologiem i położna. Ale z tym przepisaniem to prawda można przepisać się tylko z zakresu położnictwa na szczęście 🙂 Aga no to super że takie...hybrydowe się udało 😉 ja jakoś nad tym wydatkiem akurat nie płacze 🙂 moja koleżanka też płaciła bo chodziła w weekendy i jej partner mówi do mnie że to były najlepiej wydane pieniądze w jego życiu, więc jak facet nawet nie żałuję że płacił za szkołę rodzenia i chodził to myślę że też nie będziemy 😅 mi się na szczęście udaje zaoszczędzić na wizytach u lekarzy i badaniach bo mąż ma prywatne ubezpieczenie z pracy 🙂 nie wyobrażam sobie ile pieniędzy by szło bez tego jak co 2-3tyg teraz mam być u diabetologa na kontrolę i 150zl wizyta.
  21. Dlatego nawet o tym nie myślę na ostatnią chwilę nie ma co a jak wiem że dwie "wymagające" kolezanki rodząc tan nie miały swojej i powiedziały że ok to nie będę chyba sobie zaprzątać tym głowy 🙂 a Ty mówisz o środowiskowej? Jaka masz? Na NFZ wzięłaś jakąś? Ja jeszcze nie wyznaczyłam. Myślę że mimo czasów jakie są zawsze dobrze chociaż jakieś kwiatki czy czekoladki położnej która była leży porodzie przynieść 🙂 jednak to dzięki nim nasze bąbelki przychodzą na świat a mało kto o nich pamięta. Może dlatego w naszym kraju są takie sfustrowane i niemiłe, bo nie są doceniane.
  22. No to super że udało Wam się z terminem 🙂 na pewno będzie dobrze. My po prostu w weekend nie możemy więc jak mam płacić tyle samo iść sama i mojemu mężu opowiadać tylko co i jak to nam się mija z celem 🙂 nad położna myślałam, ale zastanawiam się ostatnio czy jest sens opłacać swoją czy nie przygotować sobie jakiś pieniążków dla kogoś kto będzie miał dyżur za opiekę, albo kupić już po porodzie takiej coś w podziękowaniu. Ostatnio kilka moich znajomych rodziło bez swojej położnej i nie narzekały 🙂
  23. U nas w okolicy wszystkie darmowe są teraz online. Jakoś szkoła online mnie nie przekonuje. Nie wyobrażam sobie nauczyć się trzymać czy dotykać dziecko z filmiku. Filmiki mogę sobie pooglądać i tak dodatkowo 😉
  24. Wielu znajomych tam chodziło i sobie chwalili, ale w normalnych czasach i najczęściej na darmowe w tygodniu. A podejście jakie teraz usłyszałam przez telefon i tą kwotę którą chcą mimo że tyle osób i zajęcia 2 normlanie tylko powiek że mnie zniechęciło.
  25. Aaaa no to ja tam dzwoniłam bo widziałam że 12/13 są zajęcia normalne niby. My w weekendy nie możemy z mężem bo ja robię jeszcze technika kosmetologii, a mąż zaczął studia więc weekendy mamy zamknięte. Ale Pani ogólnie przez telefon mi powiedziała jak zapytałam czy będzie coś w tygodniu bo w weekend wtedy mąż ma szkole i nie może "a po co Pani mąż? Ja Pani wszystko pokaże" i ogólnie że to dwa dni z nią i później zajęcia online może z ratownikiem uda się normalnie ale położna online i że 350zl płatne to jakoś tak się poczułam jak zapłać a jak będzie to będzie. W Czechowicach mamy 400zl ale 5 spotkań, wszystkie na żywo i na każdych tylko 2 pary. Na Wyspiańskiego ponoć już jest 5 par a może byc jeszcze więcej. Więc uznałam że szkoda mi pieniędzy i wolę dorzucić 50zl i mieć jak należy. No i co dla mnie ważne położna z Czechowic jest też przeszkolona z porad laktacyjnych a takich osób jest kilkaset w całej Polsce tylko, a mi zależy żeby karmić piersią. Więc w razie problemów będę już wiedziała gdzie się zgłosić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...