Skocz do zawartości

Emi_ja

Brzuchatka
  • Liczba zawartości

    1116
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez Emi_ja

  1. 7 minut temu, Agnieszka Jelonek napisał:

    Dziewczynki jak to jest u Was z tymi lancetami do glukometru? Ja mam w takim jakby "magazynku" 6 sztuk tylko potem do wymiany. Też tak macie? Wymieniacie za każdym razem czy jakoś dezynfekujecie?

    Hej, ja też mam bębenek Accu check Fast click z 6 lancetami. Każda lanceta jest jednorazowa, nie da się tego dezynfekować. Po 6 nakłuciach bębenek jest do wyrzucenia.😊

  2. 23 minuty temu, MariKate napisał:

    Ja sobie zrobiłam w sumie  taką mini pizze (wielkości pizzerinek dostępnych w sklepach) z chuda szynka, oliwkami, zielona papryka, pieczarkami i do tego zjadłam miseczke miksu sałat z zielonym ogórkiem, papryka zielona i polane oliwa i po godzinie cukier 98 😁 

    Pytałam ostatnio diabetologa to powiedział że nie musze w nocy mierzyć. Czasami jak się przebudzę i chce mi się ruszyć z łóżka to idę zmierzyć tak dla siebie😁 to samo z mierzeniem ketonów w moczu. Stwierdził że nie trzeba, ale ja i tak kupiłam te paski i raz na jakiś czas sprawdzam kontrolnie ☺️

    Rozmawiałam z inną diabetolog niż moja obecna i powiedziała, że pomiar w nocy 3 razy w tygodniu, co wydało mi się paranoja. Później, po wprowadzeniu insuliny na wieczór moja mi powiedziała, że nie muszę mierzyć. Ale ostatnio, że jednak 1 raz w tygodniu. Choć nie wiem po co. Ten pomiar służy sprawdzeniu, czy nie wystąpiła hipoglikemia, a przy posilku nocnym to mało prawdopodobne. Właśnie, co jesz najczęściej na ten posiłek nocny?Ja go niejako odwalam trochę. Jakaś kanapka z chuda wędlina czy tam czymś i nawet czasami skrawka warzywa na to nie rzucę, bo mam dość już tych miliona posiłków dziennie i warzyw także. 

  3. Dziękuję dziewczyny za info o ruchach waszych bąbelków. Mój syn jest na ogół aktywny niemal cały dzień, czuję go także gdy coś robię. Wstaje ze mną i kładzie się ze mną (w nocy czuję go bardzo rzadko i mam nadzieję, że to zapowiedź od początku przesypianych nocy 😅). Czytam, że dziecko w łonie śpi ok 20 godzin i zastanawiam się kiedy śpi moje,bo tylko czasem przylapuwalam go na drzemce 30 min raz dziennie czy dwa.  Zatem kiedy następują jakiekolwiek odstępstwa od razu wpadam w panikę. Jak dzisiaj. Od rana był aktywny aż do prawie 13 a potem prawie 2 godziny przerwy, co się nie zdarzało. I nic nie działało(ogólnie dla mojego dziecka jest bez znaczenia czy zjadłam posiłek czy nie, czy nawet słodkie), smyranie, kołysanie brzuchem, mówienie do niego itp. Nic. Dopiero jak włączyłam muzę, do brzucha zaczęło wracać życie. Nie wiem..czemu jestem taka panikarą. Wykończe się 😯

  4. 4 minuty temu, Ewa12 napisał:

    A jak mierzycie cukier po posiłku to godzina od rozpoczęcia jedzenia czy od zakończenia?? Bo w internecie różne ingo a zaopatrzyłam się w glukometr od jutra będę sprawdzać 😁

    Ja mierze różnie, godzinę albo 50 minut po, bo niestety czasem nie udaje mi się włączyć od razu alarmu, ale na pewno mierzy się godzinę po posiłku. Zjadasz, nie rozwlekajac oczywiście tego w czasie, realnie trwa to 5-7mimit. I badasz. Piec minut w te lub tamta nie przesądza pomiaru. 😊

  5. 48 minut temu, Agnieszka Jelonek napisał:

    Ja też robię sobie teraz ten posiłek ok 22 i jest znacznie lepiej. W ogóle mierze te cukry dopiero przez dwa dni, ale na tą chwilę mogę powiedzieć, że wystarczyło że wyeliminowałam cukry proste, zmieniłam pieczywo i nie robię dłuższych przerw w nocy niż 9, 10 godz. I cukry w porządku. Wczoraj na czczo 87, dziś 84. Po śniadaniach mam tak w granicach 130 z hakiem, po obiadach w granicach 120 z hakiem. Po kolacjach w granicach 112, 109. 

    Zatem to są bardzo dobre wyniki oby tak dalej. Ja mam zalecenie od mojej diabetolog, że jeśli masz ochotę na coś słodkiego, kawałek ciasta np. no należy to zjeść np. w ramach 2 śniadanka. Zwłaszcza że takie pełnoziarniste ciasto świetnie się do tego nadaje. I wtedy jest wilk syty i owca cała 😅

  6. 6 minut temu, MariKate napisał:

    Ja mam 9h przerwy nocnej i to się właśnie też u mnie sprawdza ☺️ super ze udaje Ci się opanować cukier sama dietą. Ja mam insulinę na noc i na szczęście te cukry na czczo mi się unormowały (dziś aż się zdziwiłam bo było 76 co jest moim najlepszym wynikiem dokąd jestem na diecie czyli od października🙈). Po posiłkach mam podobne cukry jak Ty 😉 ale dzisiaj chyba za dużo kapusty kiszonej zjadłam do obiadu bo po godzinie było 96 tylko 😅

    No właśnie czasem tak jest, że mam cukier na czczo powiedzmy 78, zjadam śniadanie, dość spore i cukier mam 89 po godzinie, ale to się rzadko zdarza😉😉Wiecie co ja widzę, że naprawdę wystarczy zdroworozsądkowo tdo tego podejść, taktycznie i jakoś dają radę te cukry. A ty MariK...ile zjadłaś tej pizzy?😊Za mną też strasznie chodzi, ale jutro są w planie hamburgery, bo moi panowie sobie życzą. Pizza pełnoziarnista będzie musiała zaczekac. Będę musiała okrasić to porządną ilością warzyw i może jakiś skraweczek bułki 😊Czy ty robisz pomiar w nocy?

  7. Dziewczyny, cześć, takie pytanie do was. Jak tam piszecie o kopniaczkach swoich maluchów. Moj synek ułożony jest miednicowo i też przeważnie cierpi mój pęcherz. Napiszcie proszę, jak często u was dzieciaki są aktywne. Jak długo potrafię mieć przerwę w ruchach np. przy drzemce?

  8. 41 minut temu, Paaula napisał:

    To mnie uspokoilyscie ☺️ w takim razie teraz tylko czekam do następnej wizyty, już nie mogę się doczekać 😍

    Hej😅Ja tylko jeszcze dodam, że ja mam niedoczynność i Haszimoto od.poprzedniej ciąży i w pierwszych tygodniach moje TSH spadło do 0,27...jednakże endo w żadnym razie nie kazała mi zmniejszać dawki Euthyroxu gdyż Beta HCG fałszuje, zaniża poziom TSH i kluczowe jest FT4. Teraz moje TSH to 0,57 i endokrynolog mówi, że tak jest dobrze, nawet jeśli będzie niższe. Więc nie trzeba się wogole.martwic ta dolna granica, że można w tej sposób przejść w nadczynność. To mało prawdopodobne 😉 

  9. Godzinę temu, Agnieszka Jelonek napisał:

    Bardzo Ci dziękuję😉 dla mnie to totalna nowość nigdy wcześniej nie miałam problemów z cukrem. Więc narazie to taka trochę metoda prób i błędów zanim ogarnę. Już np wiem bo dziś sprawdziłam że nie mogę być po nocy na czczo dłużej niż te 9, 10 godz. Po 12 już u mnie wątroba produkuje i cukier wzrasta. Dziś zmierzylam wcześnie rano po 9 godz. Cukier 87, ale nie jadłam położyłam się jeszcze po 12 godz. 90. 

    Nie ma sprawy😊A czy dostałaś zalecenie jedzenia późnej kolacji?Koniecznie powinnaś jest posiłek nocny na pół godziny przed położeniem się. Np. jedna kanapka. To standard, by unormować cukry na czczo i zabezpieczyć cię przed produkcja ciał ketonowych, które są toksyczne dla dzieciątka.  Dziesięć godzin to o wiele za duzo. Im większy odstęp między ostatnim posiłkiem a śniadaniem tym prawdopodobieństwo ciał ketonowych jest większe. Je także trzeba mierzyć w cukrzycy ciężarnych. Są specjalne paski. Śniadanie powinnaś zjeść do max 8.30 ja czasem przeciagne do 8.45 w weekend. Niestety cały cykl dnia trzeba do tego dostosować😟. Nie pospisz już do 10 bo po późnym śniadaniu wywala cukier na maksa. 

  10. 7 minut temu, Agnieszka Jelonek napisał:

    Dziewczynki wczoraj rozpoczęłam moją cukrzycowa przygodę. Byłam na wizycie u diabetolog prawie godzinę rozmawiałyśmy. Wiele mi wytłumaczyła, dała materiały edukacyjne i glukometr. Od wczoraj mierze cukry godzinę po każdym posiłku i na czczo. Przez tydzień mam też rozpisywać każdy mój posiłek i ilość no i pomiar cukru po godzinie po nim. Za tydzień jestem z nią umówiona na rozmowę telefoniczną i obgadanie rezultatów.

    Hej, ja na początku też byłam przerażona ale da się przeżyć.😅 Jesli mogłabym ci coś podpowiedziec ze swoich doświadczeń, bo diabetolog też nie zawsze jest dobra wykładnia, jeśli chodzi stricte o dietę a przede wszystkim o najnowsze wytyczne. Najważniejsza informacja jest taka, że nie można traktować indeksu glikemicznego zerojedynkowo. Liczy się indeks całego posiłku oraz ładunek glikemiczny (czyli ilość węglowodanów w gramach)jeśli dodasz nawet mała ilość składnika z indeksem nieco wyższym a reszta będzie niska i średnia indeks całego posiłku pozostanie niski albo średni, więc prawidłowy. Poza tym nie trzeba celować posiłków z miarka. Ja robiłam to intuicyjne. Mała garść węgli, większą białka i największą warzyw. Nawet jeśli sięgniesz po coś z większym indeksem np. pizza 2 kawałki, ale otulisz to solidna porcja warzyw (sałatka), nie będzie ostrego wyrzutu glikemii. Warzywa surowe są zawsze  kołem ratunkowym. No i polecam czekoladę słodzona stevia,z migdałami, która smakuje jak prawdziwa czekolada, można ją kupić w Kerfurze. 

  11. 5 godzin temu, MariKate napisał:

    Mi endokrynolog już w lipcu powiedział że jak zajdę w ciążę to od razu będzie przy moich wynikach cukrzyca (chociaż wyniki w sierpniu jeszcze przed ciążą miałam w normie) no i rzeczywiście od razu pierwsza glukoza w ciąży 95 a potem na krzywej 106. Też tylko problemy z cukrem na czczo mam i biorę insulinę już 19j i tak co jakiś czas muszę podnosić bo występują dalej wykroczenia😱 

    Ja też czekam na synka (w domu córka 4 letnia). 

    Ja używam erytrytolu do wszystkiego. Przed ciążą go używałam i tak zostało ☺️ Ja to praktycznie od 2,5 roku (z małymi przerwami) jestem pod opieką różnych dietetykow🙈 na początku ciąży i przygody z cukrzycą starałam się sama układać dietę, ale jak mi się skończyły pomysły to poszłam znowu do dietetyka 😅

    Dobra wiadomość jest chyba przy tym tylko taka, że jedząc 6 posiłków dziennie w tym ostatni o 22.30 wogole się nie tyje. Metabolizm jest tak nakręcony. Ale  czasami mam dość tego terroru. Wszystkie wyjścia uzależnione od posiłków, jak zjesz za późno wątroba załatwia ci dodatkową porcję cukru. Jak dziś byłam rano na czczo na badaniach i późno zjadłam sniadania-efekt cukier 158. Porażka. Jakbyś miała jakieś nowinki to podziel się, choćby i tym, czy coś fajnego gotujesz na obiad 😊(gotujesz to samo dla wszystkich?)

  12. 1 godzinę temu, KahnaMaj napisał:

    A masz jakieś sprawdzone śpiworki? Czy 2 wystarczą? Czekam na otwarcie sklepów, żeby je wymacać i zobaczyć jak grube są. 

    Niektórzy producenci oznaczają grubości tych spiworkow np. Tog 2,5 jest na zimę a Tog 1 lato i jest to dosłownie muslinowa tkanina w sam raz na upały. Ja kupowałam w Lidlu, z bawełny dzersejowej grubość akuratna i bardzo fajnej jakości. Kształt też odpowiedni. Śpiworki nazbyt wycięte niestety nie układają się dobrze.  Ja bym celowała w takie właśnie, bo są niedrogie i fajne. Dwa w zupełności wystarcza. Spiworek powinien być do 30 cm dłuższy niż dziecko.  Potem tylko trzeba wymieniać rozmiary 😉

  13. 17 minut temu, Do_Mi napisał:

    Dziewczyny a kupujecie pościele dla maluszków? Tyle się słucha o tym że noworodki i niemowlęta nie powinny spać na poduszce i być okrywane kołderką bo to grozi uduszeniem, że sama już nie wiem 😕 Ja na ten moment kupuję tylko rożki i śpiworki a z pościelą się wstrzymuję. Co wy o tym myślicie? Może  pomyślicie że jestem przewrażliwiona ale to moje długo wyczekiwane dziecko i nie chcę popełnić jakiegoś głupiego błędu 😞

    Cześć 😉Witam serdecznie. Ja akurat nie dziwię się twoim wątpliwościom, sama miałam takie przy pierwszym dziecku. I muszę powiedzieć, że akurat u mnie świetnie sprawdziły się śpiworki różnej grubości. Kołderka była dla synka zawsze za ciepła i zbyt ciężka. Spał pod lekkim kocem a potem już lecialy śpiworki, bez ramion wyłącznie.  Nawet teraz, jako 6 latek, wykorzystuje już ostatni dostępny rozmiar do 150 długości. To jest komfort dla mamy. Raz że dziecko nie jest przegrzane, nie trzeba martwić się, że naciagnie sobie cokolwiek na głowę a później, że w środku zimy rozkopie się i będzie spał bez przykrycia. Także polecam😊😊

  14. 3 godziny temu, MariKate napisał:

    Hej ☺️ ja też przed ciążą miałam insulinoopornosc i praktycznie od samego początku ciąży mam cukrzycę. 

     

    Napisz coś więcej o sobie, ile masz lat, która to Twoja ciąża i jak się czujesz 😉

    Dziękuję za zainteresowanie 🤗Mamy już na stanie synka 6 letniego i teraz kolejny w drodze. Myślałam, że się wylgam od tej cukrzycy, wyniki miałam na granicy, ale to wystarczyło by ruszyła cała machina😉Miałam problem z cukrem na czczo i na noc muszę przyjmować malutka dawkę insuliny. U mnie dieta aż tak bardzo się nie zmieniła, ograniczenie węglowodanów jest polecane każdemu i tak starałam się gotować już wcześniej, ale moja słabością były drożdżówki, choć to nawet nie one do tego doprowadziły tylko rajdy slodyczowy zaraz po porodzie. Jakże mi ich brakuje. Z uśmiechem czytam o waszych wypiekach rekompensujacych😊Też tak mam. Sama ostatnio upiekłam sernik na ciasteczkowym spodzie (ciastka bez cukru z samej mąki pełnoziarnistej dostępne w kerfurze)na ksylitolu, ale niestety, źle na niego reaguje. Moje jelita szaleją. Chyba więc wrócę do tagatozy. Znasz? Sama organizujesz sobie dietę, czy masz dietetyka?

  15.  

    2 godziny temu, Mama88 napisał:

    Dziewczyny robiłam wczoraj test obciążenia glukozą i co myślicie o moim wyniki mi w labolatorium powiedziała że ten w 120min jest za wysoki a jak wysłałam mojej Pani doktor to napisała że jest ok a Wy chyba kiedyś pisałyście że nie może 90 przekroczyć i już zglupialam 

    IMG_20210127_075237.jpg

    Hej, ja jestem tu nowa (witam wszystkich), ale tak się składa, że ja mam cukrzycę zdiagnozowana od 7 tygodnia, gdyż wcześniej miałam insulinoopornosc i na pewno mogę napisać, że twoje wyniki sa w formalnej normie.  Na czczo musi być niższe niż 92, po godzinie mniej niż 180 a po 2 mniej niż 153. Niemniej zainteresowałabym się dlaczego w pierwszej godzinie tak duży spadek glikemii miałaś. A następnie podbiło w drugiej godzinie. Poniżej 70 byłaby to już hipoglikemia. Ale najprawdopodobniej jest to bez większego znaczenia jako, że jednak wynik pozostaje w normie. 

  16. Cześć dziewczyny. Jakoś wcześniej nie udało mi się tu trafić, ale lepiej późno niż wcale. Na początek chciałam zapodac temat, nie wiem czy już się taki tutaj pojawił. Chodzi o ruchy dziecka. Czy jest to dla was powód do radości, czy raczej niepokoju?Jestem w drugiej ciąży aktualnie 22t4d i ruchy czuję od początku 17 tygodnia. Dziecko jest aktywne codziennie, bardzo aktywne, od rana aż do momentu, gdy się klade. Od początku nie były to żadne muśnięcia, ale dobrze wyczuwalne ruchy, teraz po prostu kopniaki i tym podobne. Otóż jak tylko nieco zmniejszy się intensywność ruchów, ja zaraz panikuję. Gdy siedzę- wtedy czuję ruchy najwyraźniej- ciągle zastanawiam się, czy synek rusza się wystarczająco często.  Jest to bardzo męczące, taki ciągły niepokój. Jak wy sobie z tym radzicie, jak to odbieracie?Z góry dziękuję za wsparcie. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...