ata38

sylwunia82 napisał: zgadzam siez Tobą w zupełnośći 🙂 pozdrawiam 🙂

troche mniej się boje dzięki, mam nadzieje, że się zorientuje... 🙂 🙂 🙂

Niewiem, ale boje sie tego strasznie... nie bólu, ale tego, że nie zorientuje sie, że to wody... przed tamtymi porodami teżsiebałam, ale nikt nie umiał mi powiedzieć jakie to jest uczucie... dalej niewiem...

Fajnie dziewczyny, że pojawiłyście się na forum. Można podzielić sie troskami i radościami... fajnie 🙂

milcia26 napisał: milcia26 powiem Ci, że i tak masz dobrze, bo ja dwa razy rodziłam i ani raz nie czułam jak odchodzą mi wody. Tak się składa, że w obu przypadkach pęcherz był przebijany w czasie porodu, i boje się, bo niewiem jakie to uczucie.

Jeśli chodzi o gimnastyke, to robiłam moim maluchom lewe kolano do prawego łokcia i odwrotnie. Lubiły to, a jakie bąki przy tym leciały... głośne 🙂

Mój też mi pomaga, ale czasem zdzrza się, że usłysze pod nosem: Boże, gdzie to do końca...

ja też właśnie skończyłam gotować zupkę i zbieram sie po moje dzieci do przedszkola 🙂 Wyśpij się i do napisania 🙂

oj wierze Ci. Ostatnio bardzo dużo śpięi ciągle mi mało. Mąż sie dziwi jak można tyle spać. Czasami jednak stwierdzam, że ciążą mu sieudziela, bo też miewa swoje zachcianki 🙂

Doskonale Cięrozumiem. Ja też świruje już. Po nocach mi sieśni, że urodziłam dziecko i nie miałam je w co ubrać, bo jeszcze nie szykuje wyprawki. Masakra. Już nie moge sie doczekać, a to mi sie tak strasznie dłuży...

Ja moim dzieciakom dawałam do picia herbatke z kopru, a dodatkowo nosiłam w miare możliwości jak najbardzie pionowo dzieciaczka, aż mu się odbiło po każdym jedzeniu. Na moje dzieci pomagało. Dodatkowo odkryłam, że mająkolki jak tylko piłam mleko, a wtedy piłam częśto bawarki ( herbate z mlekiem). Jak odstawiłam mleko z diety, przeszło.

No, ja mam ten komfort, że moge jeść wszystko już od jakichś dwóch tygodni. Jedynie herbaty ie moge pić, bo mnie odrzuca. A lekarz napewno coś Ci poradzi. Ja wiem, że pomaga picie mięty małymi łykami.

olenka_wi napisał: oleńka_wi polecam wiecej magnezu 🙂

Caterina napisał: Mnie głód budzi czasem koło północy, ale staram siezagłuszyć go wodąmineralną, bez przesady, ile można jeść 🙂

Ania i Misza napisał: Doskonale Cię rozumiem, też nic, tylko siedze przy komputerze 🙂

wIDZE, ŻE CO POŁOŻNA, ALBO SZPITAL, TO INNA TEORIA

KaSia86 napisał: TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI 🙂

asiula_c napisał: A może i racja.Pamiętam, że miałam problemy z piersiami jak karmiłam.

Powiem Ci, że jestem nieco zaskoczona. Kiedy urodziłam pierwsze dziecko, położna uczyła mnie karmić dziecko raz z jednej, a raz z drugiej piersi, czyli tak jak Twoją mame. Pierwszy raz się z taką opinią spotkałam.

willsonka napisał: Zgadzam się z Tobą, że ważny jest szpital, w którym będziemy rodzić, tyle tylko, że ja pochodze z małej miejscowośći i mamy tylko jeden szpital, więc nie mam zbytniego wyboru. Pocieszam sie, że dwa razy już w nim rodziłam i nie mam żadnych zastżerzeń, więc licze, że będzie dobrze.

Zosienka napisał: Zosienka, jeśli chodzi o ćwiczenia, towiesz może jakie można wykonywać będąc w naszym stanie?

Dziewczyny, jestem z Was dumna 🙂

Radzia napisał: Bardzo ładnie to ujęłaś: nieważne jest jakim sposobem urodzisz, ważne,żebyś i Ty i Twoje Maleństwo czuła sie jak najlepiej. Każda kobieta jest inna i inaczej będzie dochodzić do siebie.

Tak czytam te nasze posty o bólu porodowym i jakbym była pierworódką, to byłabym przerażona, ale straszne są te opowieści o bólu rozrywającym od środka... itd. Może piszmy coś, żeby uspokoić, te nasze dziewczyny...?

Będe trzymać kciuki 🙂 Napisz potem, co i jak...