Fijolek_m

justina1975 napisał(a): wiem o jakiej macie mowisz i tez mi sie podoba. my mamy mate edukacyjna ale nie jest piankowa.

Gosia, ja tam nie mysle zeby to byla glupota mierzyc maluchy zanim stana. Ja mierzylam Hanie w piatek i wyszlo mi 68cm. Dzis wejdziemy na wage 🤪 co do zabawek to ja chcialabym kupic ten garnuszek fisher price. a jak wogole patrze na ceny to jakas masakra 😮 podejrzewam ze bede szukac tanszych odpowiednikow bo nie stac mnie zeby kazda zabawke kupowac za okolo 100pln.. a mate tez chcialam. ale Hance fajnie sie pelza po dywanie i nie slizga sie wiec nie bedziemy kupowac maty. o!

ewelka_17 napisał(a): WSZYSTKIEGO DOBREGO DLA HANI 🙂 JAK TEN CZAS LECI FIJOLEK KIEDY WRACASZ DO PRACY? za 26 dni roboczych 🙂 od jutra jestem na urlopie.

witajcie, u nas beznadziejna noc. Hania sieobudzila wyspana o 2 i tak do 5... dzizas. no na szczescie pospalysmy do 9. my nie zmieniamy nic w kapieli. Kapiemy miedzy 18-20. w zaleznosci od stanu Hanki. jak trzeba bedzie bedziemy kapac wczesniej. ale wyjdzie w praniu. 🙂 a my dzis konczymy 5 miesiecy 🤪

Matko jedyna, z tej tabelki wynika ze u nas koszmar sie dopiero zacznie.. aaaa 🤪

u nas w nocy pobudki co jakies 2 godziny. w najgorszym momencie nawet co godzine.. nosz kur.. ale pamietam taka tabelke Kasi Manki i moja Hania w najgorszym momencie jest podobno.. no i sie sprawdza.. ehh. Kasia Manki dawaj jeszcze raz te tabelke bo chcialam sprawdzic kiedy sie wyspie 😉

no i w koncu moge cos napisac. dzizas, co sie zadzialo? 😮 u nas jesien pelna para. wybieramy sie na glosowanie i Hania dzis pierwszy raz zaklada kombinezon jesienny. 🙃 no i powoli zmieniamy sposob zywienia. koniec z jedzeniem na zadanie. ustalilismy z mezem godziny jedzenia i mamy nadzieje ze unormuje sie apetyt naszego dziecka. nocki sa totalnie nieprzespane bo mala sie budzi co jakis czas a ja chodze nieprzytomna. 😞 no nic. czekam na lepsze czasy, bo niebawem wracam do pracy i musze miec wiecej snu zeby normalnie pracowac, a mam dosc powazne obowiazki i nie moge dac plamy. milego dzionka! 😉

Wiolis napisał(a): Ja ostatnio rowniez bylam w szoku bo Patrys bardzo sie przemieszcza na lozku 🤪czasem to niezle dystanse robi pelzajac sie 😉 no wlasnie nie o pelzanie mi chodzi. Pelzanie mamy juz jakis czas i nie ma mozliwosci zeby zostawic Hanie sama na naszym lozku. Ale teraz pora na raczkowanie i stad moje pytanie.

hello, mam pytanie, czy Wasze dzieciaki zbieraja sie do raczkowania? pytam, bo dzis moja Hania kilka razy podniosla pupe i raczki i w szoku bylam! czekamy na pierwsze raczki do przodu - do tylu pelzanie idzie swietnie 🤪

witajcie, a mnie dzis peka glowa. jakas masakra. 🥴 mam nadzieje ze po kawie mi przejdzie bo inaczej dupa z moich dzisiejszych planow.. no nic, zycze Wam milego dnia!

Nequitia ja nie wiem czy kieruje sie marka. mam swoje ulubione, ale raczej to wyszlo przez przypadek. Nie szukam jakos wyjatkowych wzorow. musi mi sie podobac i tyle 🙂 a dostepne jest bardzo duzo. tylko trzeba polazic po sklepach lub poszperac w sieci. O!

.

witajcie. pierwsza? nie wierze. 🙂 my dzis jedziemy na dzialeczke. bedziemy sie dotleniac. a co do nocki. no nie wygladala jak poprzednia.ehh.. no nic. moze dzisiaj sie uda powtorzyc 🙂 milego dzionka!!

ja znikam spac. dobrej nocy,

zerknijcie, moze ktoras z Was skorzysta http://www.edziecko.pl/jedzenie/2,79376,,,,38367301,P_KOBIETA_PRZEPISY.html

Antenka222 napisał(a): u nas tak nie ma, ale pewnie moze sie pojawic taki problem bo jemy marchewke. no i nie wiem co wtedy... 😮 no właśnie tak się zastanawiałam po czym tak może być ale pomyślałam że nie po warzywach...a tu po marchwi może wystapić zatwardzenie nawet nie wiedziałam... 😮 więc to chyba od tego..:/ no wiesz, marchewke podawaly nam zapewne mamy przy sensacjach zoladkowych, czyt. biegunkach 🙂 dlatego staram sie dwa dni zupa warzywna, dwa dni kaszka.

jakie warzywa dla niemowlat. http://jejdziecko.pl/jakie-warzywa-dla-niemowlat

Antenka222 napisał(a): u nas tak nie ma, ale pewnie moze sie pojawic taki problem bo jemy marchewke. no i nie wiem co wtedy... 😮

kurcze, chcialam podac Hani dynie, a czytam w sieci ze nei wczesniej jak po 6 miesiacu, a nawet podaja ze po 7... 🤢

KAsia Manki a ja nadal marze o kolejnym dziecku i to tak szybko jak sie tylko da. powiem wiecej, gdybym mogla, juz byc zaczela sie starac... 😉

Antenka222 napisał(a): hmm...jakbym o Oskarku czytala...moj to juz prawdziwy terrorysta,duzo w tym winy mojej mamy... mój jest identyczny...masakra...czasami już cierpliwości mi brak...wychodzę liczę do 10ciu i wracam do niego..:/ Antenka mnie sie zdarzylo, jak tak piszczala, pojsc do lazienki, zamknac drzwi i sie totalnie rozplakac.. nie dawalam rady psychicznie.

Joma, moja Hania strasznie piszczy co mnie wkur.. niesamowicie czasami. Normalne az mi lzy plyna 😞 przeciez nic nie moge zrobic. podchodze do niej i mowie, prosze, blagam zeby sie tak nie wydzierala, a ona sie usmiecha. Wiec wiem ze jej nic nie jest. Tylko lubi sobie krzyczec.. tyle ze ja nie daje rady tego znosic przed 12h dziennie.i to jest tak, ze jak jestem przy niej to jest cisza, wychodze i jest pisk.. wiec wiem co czujesz. Joma, mysle ze nasze malenstwa sa na tyle male, ze to chyba normalne ze wszystko nudzi im sie po kilkunastu minutach. u mnie mata dziala na max 15 minut. jak mam dosc halasu to ide na spacer. ona zasypia wtedy w ciagu kilku..sekund.

w koncu moge usiasc. caaly dzien na dworze, Hania ciagle spala a ja delektowalam sie pogoda. jutro jedziemy na dzialke wiec pewnie wroce znowu z bagazem warzyw i jajek 🙂 dzis dostalam dynie 😁 Hanka pieknie juz spi, wiec zaraz poszukam jakichs przepisow w sieci.

witajcie, u nas powoli wchodza zmiany ze snem. Hania poraz kolejny nie budzila sie na nocne karmienie. Ale zauwazylam ze najlepiej i najdluzej spi na brzuszku. 😮 no wiec chyba moge powiedziec, ze mamy pierwsza przespana noc za soba (od 21:30 do 7:45 - o 5 byla zmiana pampka). Jstem podjarana jak nie wiem co bo kazda z Was, ktora tak jak ja, musi wstawac w nocy wie jak potrzebna jest kazda minuta snu.. boje sie jednak ze to byla jednorazowa akcja.. 🙃

Manki ja robie z kaszka manna. nie slyszalam o dodawaniu kleiku kukurydzianego. co do jedzenia i wypluwania, to zgadzam sie z Kasia, to ze dziecku wylatuje z buzi nie oznacza ze wypluwa bo mu nie smakuje, tylko nie radzi sobie z taka substancja i wychodzi z pysia. U nas z dnia na dzien jest lepiej, choc nie ukrywam ze poczatki byly smieszne i trudne 😁 Ale warto bo to niesamowite uczucie kiedy Hania dzielnie polyka to co ma na lyzeczce i nic nie laduje na sliniaku 🙂