martka3_m

Hejka! Rozmawiałam z Agisal. Są z Dominikiem w szpitalu z powodu ospy (maluszki do 3 mca zycia wymagają zawsze hospitalizacji przy ospie), Dominik ma podawane leki dożylnie, ale samopoczucie ma dobre. Na razie "rezydują" w izolatce metr na metr. W szpitalu bedą prawdopodobnie do piątku. Agisal nas podczytuje w komórce ale nie moze się zalogować. Przesyła pozdrowienia.

lenymama napisał(a): I bardzo dobrze, ja sobie siedze przy kompie i karmię Piotrusia i przynajmniej się nie nudzę.

Z Gabrysią zaczynam mieć mega problem - Gabi często w domu beczała z byle powodu, potrafiła udawać że nie słyszy co się do niej mówi - ale to w domu a np. w przedszkolu zachowywała się dobrze, a w piątek rozmawiałam z jej panią z przedszkola i powiedziała mi, że Gaba w przedszkolu też ma kompletną cofkę - płacz nawet bez powodu = wymuszanie płaczem, nieposłuszeństwo (ale to akturat większość jej grupy), ja ostatnio zauważyłam też cofkę językową (a mówiła szybko i bardzo ładnie) - zamiast poprosić o to co chce to np powie "piciu, piciu" jak chce pić, a ja informuję ją, że nie słyszę i czekam aż powie normalnie. A Uleńka w miarę OK, ale bystry obserwator widzi zachowania starszej siostry i też zaczyna próbować wymuszać płaczem. A i muszę ją pochwalić mówi coraz więcej i coraz ladniej 😁 Aniu dobrze pamiętasz, to ten ginekolog. 😞 🥴 Mąż lubi małego tak trzymać ( dupka na jego kolanach, głowka na dloniach) jak chce sobie z nim "pogadać" 😁. Podobieństwo niejednoznaczne - bródka tatusia, nosek mój(taki miałam jako dziecko), wysokie czółko z zakolami mojego taty. Podobienstwa u moich dzieci przedstawia się tak: Gabi do męża, Ula jest moja (podobna do mojego dziadka) a Piotruś mieszany czyli nasz 😁.

Co za elegant. Suuuuper!

Shelby napisał(a): Brawo, zdolna mamusia 😁

Shelby napisał(a): dzięki, zrobiona po dłuższym rozśmieszaniu i "łapaniu usmiechów" a mały jak tylko widział aparat to przestawał się śmiać

Ja chrzciny robię w domu, zaproszonych jest 12 osób + nasza piątka, także pomiescimy się bez problemu. Ja chrzciny zawsze robię "małe", bo komunie mnie czekają wielkie na ok 30-40 osób.

Zdjęcie pt "Nie zrobicie mi zdjęcia z uśmiechem - będę się śmiał z dala od aparatu" [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/259/img6434m.jpg/][IMG]http://img259.imageshack.us/img259/2567/img6434m.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

gosiaq napisał(a): dasz radę! to nie takie trudne 😉 ja najpierw robiłam próbę z tatą z boku, żeby się przekonać, czego mi potrzeba pod ręką, a co mogę łatwo dosięgnąć 🙂 po kąpanku w łazience kładę Filipa na ręczniku na koszu z praniem 😉 owijam go, wycieram główkę, wylewam wodę z wanienki, potem na pucowanie idziemy na przewijak do saloonu 🙂 tylko... kosz z praniem robi się maławy hihihihi Ja mam "przewijak" na pralce i zawsze kąpie sama - mój mąż chociaż umie robić to bardzo sprawnie to przy Piotrusiu się wykręca od kapania, a poza tym często go nie ma w domu w czasie kąpania Widzę, ze nie tylko ja używam pralki w innym celu niż pranie 😁 😆 😁

Shelby napisał(a): Dzieki

Jutro mam wizytę kontrolną iu ginekologa. Aż chora jestem na samą myśl. Zobaczę go pierwszy raz od tamtej rozmowy. Idę do niego praktycznie tylko dla tego, żeby dostać zaświadczenie do becikowego. A później szukam innego ginekologa.

Mamozuzki trzymam kciuki Shelby z Maksia mały słodziak jest Aha od dzisiaj chyba już całkowicie przejdziemy na butelkę bo w piersiach było coraz mniej a dzisiaj już prawie pustki.

aaa_aniusia napisał(a): nie nie wszystkie, moje córy po szczepieniach zawsze czuły się dobrze, bez temperatury itp (jedna była szczepiona tą bezpłatną a druga 5w1), Piotruś po 1 szczepieniu (odpukać 🙂) też ok. Ulka od trzeciego szczepienia nawet przy kłuciu nie płakała, za to później przesypiała cały dzień z małymi przerwami na jedzenie.

zaka napisał(a): Piotruś ma też szczepienie 14 lutego 😁 🤪, u mnie też będzie bolało finansowo - 400 zł (ała)

Lala super, że Maja ma się lepiej 😆. naprawdę ostra reakcja poszczepienna. Aniu dzięki za brawko, wierzę, że nie możesz doczekać się gości. 😁

zaka napisał(a)): Ja (po cc, choć nie wiem czy to ma znaczenie) pociłam się jakieś 3-4 tygodnie i to praktycznie tylko w nocy

Marinel_E napisał(a): Ja małego bede przenościć do spacerówki jak bedzie miał ok pól roku - mam parasolkę z opuszczanym oparciem ktorą mozna uzywać dla dzieci od 6 mca zycia - to na wyjazdy (łatwiejsze pakowanie do samochodu), koło domu bedzie jeździł w gondoli - plus podniesione troszkę oparcie, żeby coś więcej mógł widzieć.

Zania super fotki 😁

ja jak mam dużo do pisania to czytając na bieżąco piszę w wordzie i kopiuje na forum 😁 dla uli łyżeczkę miałam zwykła, wąską z takiej ni to gumy ni to plastiku - kosztowały 2 szt może 4-5 zł i były świetne. Aha to był produkt tesco. pieluchy póki co to pampersy, ale jak długo to czas pokaże piszę małymi literami bo jedną ręką. zaraz jadę po gabi do przedszkola, a maluchy zostają z moją mamą. zmykam narazie pa

Ja tez muszę się z Piotrusiem wziąść więcej za leżenie na brzuszku. Jak jest w pionie bardzoładnie trzyma główke przez dłuższą chwilę, jak sie jest w pozycji pólleżącej z małym na swoim brzuchu też główke dziwiga, a na płaskim to tylko lezy i przekłada główkę w prawo lub w lewo. Muszę sobie przypomnieć jakie ćwiczenia robiłam z Ulką (miala lekko wzmożone napiecie mięśniowe) bo to dla dziecka miła gimnastyka. Właśnie rozmawialam z moją bratową i ma niezly szpital w domu, dzieciaki - cała trójka mają zapalenie oskrzeli i jeszcze ją łapie jakieś choróbsko - przydałaby się porządna zima, żeby wymroziła te wszystkie wirusy.

A nas ferie na końcu tury. O wlasnie pada snieg, a przed chwilką było słońce.

Z dziecmi to niestety tak jest, że jak pochwalisz to zaraz zrobisz coś zupełnie przeciwnego i to działa niezaleznie od wieku dziecka. 😉 Gosia z zielonymi kupkami nie mam „doświadczenia” – Gabi miewała prawie czarne, ale to w okresie kiedy dostawała żelazo. Je tez zapomniałam dać pieniędzy za chrzest Gabrysi i po prostu daliśmy te pieniadze na tace. Trzymam kciuki, żeby okazało się, że Filipowi obojętne „źródło” mleka, zawsze to wygodniejsze niż ściąganie. Cherry ładuj baterie jak jest okazja.

Właśnie uspiłam Piotrka na małym spacerku tzn. jeżdzenie w tą i z powrotem przed naszym szeregowcem bo dalej już za mocno wiało. Jak dobrze zasnął to do domu i zostawiłam go w wiatrołapie (korytarzyku) otworzyłam okno i mały sobie śpi, a ja idę robić obiad. I wczoraj (ja, matka trójki dzieci) pierwszy raz w pieluszce zobaczyłam zieloną kupę - ciekawe po czym?

Dziewczyny sliczne zdjecia 🙂 ślicznych maluszków 😁

Cherry super że z serduszkiem Kacperka wszystko dobrze 😁