Madziaa

Cześć Kuleczki 🙂 Właśnie wybieram się na USG 🙂 Jakbyście nie miały co robić to potrzymajcie chwilę kciuki za Maleństwa 🙂 Miłego dnia 🙂

brzmi jak czarna magia 🙂 ja niestety nie pomogę ale na pewno dasz sobie radę 🙂

no fajnie by było, ale dalej mam nadzieje, że Święta spędzę w Polsce z rodzinką... heh

Chciałabym... 😉 ale z ty śniegiem to poważnie 🙂 czasem tylko popada śnieg z deszczem a po 5 min nie ma śladu 🙂 do tego temperatura tez jest w miarę, z tego co pamiętam rekord (przez 1 dzień) to -10 st, a normalnie do -5 st 🙂

jak dobrze, że u mnie nie ma śniegu 😉 :laugh:

Qrcze nie mam office'a i tabelka mi sie nie otwiera... jakby ktos tam coś uzupełniał to niech mnie tam dopisze, 05.04.2010, dziewczynki, Nikola&Gabriela 🙂 nie wiem co jeszcze jest potrzebne 🙂 ślicznie dziękuję 🙂

Moja babcia zostanie prababcia w wieku 84 lat 🙂

Qrcze ja na Sylwestra pewnie będę w trasie, a jeśli nie to na pewno w domu... masakra normalnie 😞 A tak wogóle to wrzucam moja pileczkę bo mi urosła a się jeszcze nie chwaliłam 🙂 [img size=324]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/pileczka.jpg" src="/applications/core/interface/js/spacer.png" />

Witaj Morphinum 🙂

MadzikM chyba nie dla mnie 🙂 Ja jestem w NL 🙂

Cześć Brzuszkom 🙂 Widzę, że sporo się tu działo, bo mam 150 stron do poczytania 🙂 Z tego co się zorientowałam to wszystko u Was w porządku więc się bardzo cieszę i pozdrawiam Was i Maluszki serdecznie 🙂

więc trzymam kciuki za Ciebie i Maleństwa 🙂 Daj znac jak będziesz po wizycie 🙂 pozdrawiam 🙂

Wszystko super! Maluchy zdrowe, piękne i strasznie ruchliwe 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂

Madziaa napisał: Cześć Brzuszki 🙂 Nadrobiłam zaległości 🙂 Ja jednak się zaszczepiłam, ale przyjmuje tylko jedną dawkę. Przekonała mnie rozmowa z lekarzami, którzy uświadomili, że w Holandii jest naprawde bardzo duże zagrożenie wirusem...U mnie wiosce stwierdzono 3 przypadki A(H1N1)...

anitek z tego co rozmawiałam z lekarzem, szczepionka na świńska grypę jest przygotowywana na takiej samej zasadzie co szczepionka na zwykłą grypę. Jest to szczep martwych wirusów (nie uśpionych ani żywych). zasięgnęłam rady mojej lekarki ogólnej w Polsce i opinii znajomego kumpeli, który jest mikrobiologiem. Oboje stwierdzili, że nie ma ona wpływu na dziecko ale po 16 tygodniu. Wtedy w pełni wykształca sie łożysko, które utrzymuje z dala wszystkie wirusy i infekcje. Tłumaczyli mi też, że dziecko po urodzeniu ma większe szanse na nie złapanie grypy, gdyz dostanie antyciała od matki, a zwykle sezon grypowy kończy się w kwietniu. Ja się zaszczepiłam. A czy to była dobra decyzja- czas pokaże...

Cześć Brzuszki 🙂 Nadrobiłam zaległości 🙂 Ja jednak się zaszczepiłam, ale przyjmuje tylko jedną dawkę. Przekonała mnie rozmowa z lekarzami, którzy uświadomili, że w Holandii jest naprawde bardzo duże zagrożenie wirusem...U mnie wiosce stwierdzono 3 przypadki A(H1N1)... Dzis już nie wiem, czy był to taki dobry pomysł. Albo sobie wkręcam albo dziś nie czuje żadnych ruchów Bąbelków... a normalnie czułam codziennie... Ale pewnie sobie wmawiam...

http://abcciaza.pl/grypa-w-ciazy

Cześć Brzuszki 🙂 Jest tu może mama bliźniąt??? Co sądzicie o wózkach Jane Twin Two z matrixami??? Pozdrawiam 🙂

Cześć Brzuszki 🙂 Mamy dzis piękną pogodę, aż żal w domu siedzieć 🙂 W poniedziałek ide na szczepienie... na meksykańską grypę... Ciągle sie waham, nie wiem co zrobić, mam obawy co do szczepionki. Szczepia tu wszystkie kobiety w ciąży po 13 tc, podobno wtedy jest najmniej szkodliwa dla dziecka. Masakra... Miłego dnia

Ja mieszkam w Holandii i tutaj kobietom po 13 tc zaleca sie przyjęcie szczepionki, gdyż są one w grupie największego ryzyka. Rozmawiałam z ginekologiem, twierdzi, że nie ma ona negatywnego wpływu na dziecko. Ja też byłam przeciwna, ale chyba nie mam wyjścia, bo tu znaczna część ludzi choruje.

ja uciekam na jakieś zakupki póki pogoda dopisuje 🙂 może wynajde coś fajnego dla siebie albo dziewuszek 🙂 do później Brzuszki 🙂 miłego dnia 🙂

asieńka gdybym była w Polsce też wolałabym rodzic sama. Ale jak jesteś za granicą i otacza Cie tylko jakiś obcy bełkot czujesz się samotna i opuszczona, tym bardziej, że w czasie skurczy jesteś na sali sama. Myśmy tylko siedziały obok ( w sumie jak dziecko wychodziło to wyszłam co by szoku uniknąc) ale potem usłyszałyśmy, że dobrze, że tam byłyśmy.

ja jestem w Holandii i własna sala to jest tutaj standard 🙂 do tego własna toaleta. A sale sa tak wyposażone, że niejedna porodówka w PL może sie wstydzić 🙂 Kumpela jak rodziła to my siedziałyśmy ze znajoma obok niej, jej chłopak tez, non stop oferowali nam cos do picia, obiad, co tam chciałysmy. Poza tym przy jednej dziewczynie skakało 5 kobiet. Sala poporodowa tez tylko dla niej z pełnym wyposażeniem dla matki i maluszka. Żyć nie umierac 🙂

wszystko zapewnia szpital 🙂

Agnieszka z tego co słyszałam, to czasem trzeba nacinać krocze, bo jak pęknie to nie zawsze tak jak potrzeba i do tego gorzej boli... Ale nie wiem na pewno, mam nadzieję, że Cię nie wystraszyłam 🙂