Moretta

Oki kobietki Uspokojona powoli udaję się na relaks do łazienki, bedzie długa kąpiel 🙂 A potem do spania. Dobranoc.

Dzwoniłam do Agi 🙂 Jeszcze nie rodzi, lekarz twierdzi że jeszcze ok 2 tygodni. Mówi że ma jakiś problem z netem i postara się jak najszybciej coś napisać 🙂

Właśnie co z naszą Agusią? Dziewczyny czytałyście? Kolejna lutówka urodziła po .... 36 godzinach 🤪 🤪 🤪 na maleństwo miało 2900.

Wielkie gratulacje i szybkiego powrotu do sił, i oczywiście pociechy z maleństwa 🙂

Dorotox trzymaj się dzielnie, ja też uwielbiam słodycze i muszę się ograniczać - cukier mam w porządku ale przybieram 3 kg na miesiąc a powinno się ok 1 kg 🙂

Wróciłam 🙂 U mnie na obiadek ryż zapiekany z owocami, mniam Agusia jak wody to trudno, jak nie to zaciskaj nogi 😁

Ja dobre kobiety jeszcze troszkę poupycham w szafach i jadę po syncia i na muzykę, tak więc wracam ok 16.00 Jak mnie M do komputera dopuści 😁

Jak to mówi moja mama "nawet nie wiesz że masz dziecko" 🙂 Z Piotrem było tak samo, przesypiał noce, nie miał kolek... super było, wszystkim mamusią życzę takich dzieci. Dziewczyny nie przesadzajcie z "tym niedługo" musi wytrzymać do środy 😁

Witam Październikowe ciężarówki 🙂 Gratulacje z powodu dwóch kreseczek... ja powiem że robiąc pierwszy test nie bardzo miałam czas, i po trzech minutach patrzę nie ma nic, wrzuciłam do szafki i biegiem do pracy. Dwa dni później sprzątam, a na teście dwie kreski, pomyślałam, poczytałam i piszą że po 5 min wynik może być fałszywy. Dwa dni później zrobiłam drugi test i po chwilce były dwie krechy 🙂 jesteśmy z mężem prze szczęśliwi. termin mamy na maj, ale jak przy pierwszej ciąży ta również jest z komplikacjami i lekarz mówi że jak do kwietnia dociągniemy to będzie dobrze. Więc liczymy że może po świętach....

Wszystkiego najlepszego dla rodziców i pociechy z małego łobuziaka 🙂 🙂 🙂

zostało mi jeszcze prasowanie, ale liczę na Agnieszkę 😁 I znowu chce mi się spać 😉, ale się napracowałam od rana :P

Szymek co najwyżej będzie dziewczyny odbijał bratu, albo razem będą chodzić 😁

Witam Neeetka gratuluję 🙂 Teraz będziesz pomykać autkiem juz sama. Ja idąc do kasy również staję i mówię że chce skorzystać z pierwszeństwa, a jeśli ktoś " nie chce zauważyć" to mówię "czy mogę pana/panią przeprosić?" Kasjerki zawsze były miłe i mówiły żeby mnie przepuścić bo w tej kasie mam pierwszeństwo. Co do cen to ja się nigdy nie denerwuje bo po co... biorę paragon i idę do obsługi klienta i mówię że jest inna cena i proszę o zwrot różnicy. A na tłumaczenie że nie zdążyli zmienić cen, odpowiadam że według przepisów mam zapłacić taka sumę jaka jest wystawiona i nie interesuje mnie czy zdążyli czy nie. Pszczółko mój Szymon ma tak samo, ostatnio tak sie objadłam i śmieje się do męża patrz ile ja zjadłam jaki mi brzuch "wyskoczył" a on "acha i chyba było bardzo świeże bo jeszcze w brzuszku Ci się rusza" 😁 Co do przeprowadzek - ja właśnie kończę 😁 jeszcze tylko poukładać rzeczy i słodkie lenistwo.

Ja też już po śniadanku, wyprawiłam syna do szkoły i dalej biorę się za układanie 🙂 Czyli wszystkim pasuje wtorek, rezygnacji nie przyjmuję 😁 Ja mieszkam w Wawrzeńczycach, zaraz za Igołomią. Na razie nie mam internetu (znaczy jest ale tylko u mojego M) więc gg odpada - żeby coś do Was napisać musze go podstepem wywabiać od komputera :laugh: :laugh: :laugh: Aguś tylko prosze nie rodzic przed wtorkiem: A Kacperek śliczniuchy, brawko dla niego - i kolejny chłopak, u którego stopek będą leżały wszystkie panny :P :P :P

ok to umawiamy się wstępnie na wtorek 🙂

Dziewczyny co Wy na wtorek?

W przyszłym tygodniu środa i czwartek odpada, reszta mi pasuje 🙂 Najwolniejszy mam poniedziałek i wtorek 🙂 🙂 🙂

A jesteśmy i dalej mam foha, a co! 😁 To kiedy planujecie zjazd do mnie? Ja Wam planowac nie będe bo którejś nie będzie pasowało....

Teraz ja mam focha, żadna mi sms-a nie napisała 😠 😠 😠 Daguś gratulacje dla ciebie i Krzysztofa, zdrowiej szybciutko i wracaj do nas.

Daguś gratulacje - szybkiego powrotu do zdrowia i do nas 🙂

A właśnie, trzeba zacząć planować spotkanie u mnie 🙂

Asiu to ja zapraszam na kawę (weź sałatkę) 😁

Powiem Wam że ogólnie to puszczam to mimo uszu, w pierwszej ciąży przytyłam 26kg i nic mi z tego nie zostało, teraz na razie 13kg. Z tym ze twierdzi że na tydzien można przytyć 300g, bo jak jest za dużo to zwiększa się ryzyko powikłań.

Ja też nie miałam do tej pory , a teraz nie mogę sobie poradzić.. A sałatki owocowej to bym zjadła, i to jeszcze tak delikatnie przyprawionej rumem 😁

Ale bez przesady 🙂 w takim tempie to będzie mu można wiązać kucyki... 😁