Stycznióweczki 2011 | Forum dla mam

Kurcze oszaleję w domu bez wychodzenia na spacery 😠 ale lepiej to do końca wyleczyć... takie cholerstwa lubią wracać 😞

promyczek1981 napisał(a):

kolo177 napisał(a):

Ale nas tu dużo 😜

Hehehe Jakiś mały tu 'ruch' w ten weekend 😁

a no hehe... się mężami pozajmowały 😜

Śliczne masz to zdjęcie Olu Tosiulki w awatarku 😉 i te oczka... hehe 😉 bomba 🙂
Mamuśka już ze spineczkami szaleje 😜

kolo177 napisał(a):

Kurcze oszaleję w domu bez wychodzenia na spacery 😠 ale lepiej to do końca wyleczyć... takie cholerstwa lubią wracać 😞

Lepiej to przetrzymać. Ja tak załatwiłam Tosię. Okazało się, że ze zwykłego przeziębienia dostała zapalenia oskrzeli. Tak się strasznie męczyła a my razem z Nią 😞 Normalnie jak oddychała to aż Jej dudniło w klatce piersiowej i to tak się przez weekend mi rozłożyła 😞

kolo177 napisał(a):

Śliczne masz to zdjęcie Olu Tosiulki w awatarku 😉 i te oczka... hehe 😉 bomba 🙂
Mamuśka już ze spineczkami szaleje 😜

Dzięki 😘 Jakoś tego irokeza trzeba ujarzmiać, bo zaczyna Jej do oczek zaglądać 🙂
A mi się strasznie podobają Judytki oczka 🙂 Takie ciemne jak węgielki 🙂
Śliczne te nasze dzieciaczki 😉
Styczniowe bejbiki rulezzzz 😁 😁 😁

A mi dzisiaj Tosia czarną kupkę zrobiła 😮 Pewnie po szpinaku, bo o dziwo rzuciła się na niego wczoraj jak na jakiś rarytas 😁 Tosia wychodzi po prostu z założenia 'nie ważne co, byleby dużo było' 🤪

promyczek1981 napisał(a):

kolo177 napisał(a):

Śliczne masz to zdjęcie Olu Tosiulki w awatarku 😉 i te oczka... hehe 😉 bomba 🙂
Mamuśka już ze spineczkami szaleje 😜

Dzięki 😘 Jakoś tego irokeza trzeba ujarzmiać, bo zaczyna Jej do oczek zaglądać 🙂
A mi się strasznie podobają Judytki oczka 🙂 Takie ciemne jak węgielki 🙂
Śliczne te nasze dzieciaczki 😉
Styczniowe bejbiki rulezzzz 😁 😁 😁

tak tak 😉 najśliczniejsze te styczniowe bobaski 😉
a dziękujemy... ale oczka to się jeszcze Jej zmieniają... od środka się robią takie jakieś brązowe a od zewnątrz ma ciągle ciemne niebieskie 😜

promyczek1981 napisał(a):

A mi dzisiaj Tosia czarną kupkę zrobiła 😮 Pewnie po szpinaku, bo o dziwo rzuciła się na niego wczoraj jak na jakiś rarytas 😁 Tosia wychodzi po prostu z założenia 'nie ważne co, byleby dużo było' 🤪

hahaha Głodomorek 😉 na pewno po szpinaku bo tak od żelaza jest 😉

promyczek1981 napisał(a):

kolo177 napisał(a):

Kurcze oszaleję w domu bez wychodzenia na spacery 😠 ale lepiej to do końca wyleczyć... takie cholerstwa lubią wracać 😞

Lepiej to przetrzymać. Ja tak załatwiłam Tosię. Okazało się, że ze zwykłego przeziębienia dostała zapalenia oskrzeli. Tak się strasznie męczyła a my razem z Nią 😞 Normalnie jak oddychała to aż Jej dudniło w klatce piersiowej i to tak się przez weekend mi rozłożyła 😞

no właśnie bardzo szybko może się dzidzia załatwić.. 😞 biedna Tosiulka 😞

Uciekam do Adasie 😉
Miłego wieczorku Kochane 😉

kolo177 napisał(a):

promyczek1981 napisał(a):

kolo177 napisał(a):

Kurcze oszaleję w domu bez wychodzenia na spacery 😠 ale lepiej to do końca wyleczyć... takie cholerstwa lubią wracać 😞

Lepiej to przetrzymać. Ja tak załatwiłam Tosię. Okazało się, że ze zwykłego przeziębienia dostała zapalenia oskrzeli. Tak się strasznie męczyła a my razem z Nią 😞 Normalnie jak oddychała to aż Jej dudniło w klatce piersiowej i to tak się przez weekend mi rozłożyła 😞

no właśnie bardzo szybko może się dzidzia załatwić.. 😞 biedna Tosiulka 😞

U nas to się tak stało przez tutejszą służbę zdrowia. Jest taka zasada, ze w weekendy kiedy nie przyjmuje twój lekarz rodzinny a dzieje się coś niepokojącego musisz zadzwonić na taką specjalną infolinię, powiedzieć konsultantce o co chodzi, po chwili oddzwania do Ciebie pielęgniarka, robi wywiad i ewentualnie kwalifikuje do wizyty u specjalisty. Jak widziałam, że mi się Tosia rozkłada zadzwoniłam powiedziałam o co chodzi a pielęgniarka mi na to, że nie sądzi aby dziecku coś było, że słyszy, że robię wszystko co trzeba i lekarz nie zaleci niczego innego 😮 Poza tym wizyta w przychodni pełnej chorych może Jej tylko bardziej zaszkodzić... Więc czekałam z chorutką do poniedziałku rano 😞 Jak dotarliśmy do naszej lekarki to już mi pokazała, ze mała miała problemy z oddychaniem, bo jak robiła wdech to aż Jej się żeberka zapadały 😠 Masakra jakaś!! Dobrze, ze weekend to tylko dwa dni...

kolo177 napisał(a):

Uciekam do Adasie 😉
Miłego wieczorku Kochane 😉

Wzajemnie 🙂
Cudne to zdjęcie 🙂 Dwa karpiki 😉

kolo 177...widzę,że odwiedziłaś straszny wątek..he,he.... 😁

promyczek1981 napisał(a):

kolo177 napisał(a):

promyczek1981 napisał(a):

kolo177 napisał(a):

Kurcze oszaleję w domu bez wychodzenia na spacery 😠 ale lepiej to do końca wyleczyć... takie cholerstwa lubią wracać 😞

Lepiej to przetrzymać. Ja tak załatwiłam Tosię. Okazało się, że ze zwykłego przeziębienia dostała zapalenia oskrzeli. Tak się strasznie męczyła a my razem z Nią 😞 Normalnie jak oddychała to aż Jej dudniło w klatce piersiowej i to tak się przez weekend mi rozłożyła 😞

no właśnie bardzo szybko może się dzidzia załatwić.. 😞 biedna Tosiulka 😞

U nas to się tak stało przez tutejszą służbę zdrowia. Jest taka zasada, ze w weekendy kiedy nie przyjmuje twój lekarz rodzinny a dzieje się coś niepokojącego musisz zadzwonić na taką specjalną infolinię, powiedzieć konsultantce o co chodzi, po chwili oddzwania do Ciebie pielęgniarka, robi wywiad i ewentualnie kwalifikuje do wizyty u specjalisty. Jak widziałam, że mi się Tosia rozkłada zadzwoniłam powiedziałam o co chodzi a pielęgniarka mi na to, że nie sądzi aby dziecku coś było, że słyszy, że robię wszystko co trzeba i lekarz nie zaleci niczego innego 😮 Poza tym wizyta w przychodni pełnej chorych może Jej tylko bardziej zaszkodzić... Więc czekałam z chorutką do poniedziałku rano 😞 Jak dotarliśmy do naszej lekarki to już mi pokazała, ze mała miała problemy z oddychaniem, bo jak robiła wdech to aż Jej się żeberka zapadały 😠 Masakra jakaś!! Dobrze, ze weekend to tylko dwa dni...

no to fest 😮 my pojechaliśmy do szpitala i lekarka Ją zbadała i powiedziala co i jak... 😉

Kasiula napisał(a):

kolo 177...widzę,że odwiedziłaś straszny wątek..he,he.... 😁

ojjj tak... nigdy więcej 😜

promyczek1981 napisał(a):

kolo177 napisał(a):

Uciekam do Adasie 😉
Miłego wieczorku Kochane 😉

Wzajemnie 🙂
Cudne to zdjęcie 🙂 Dwa karpiki 😉

hihi dziękuję 😉 Dyśka zawsze tak dzióba otwiera jak się ktoś albo coś do niej zbliża 😜

Kasieńko obiecany oklask poleciał 😉 a ja uciekam znowu 😜

Najlepszego na skończoną 5(piąteczką) dla Judytki 😘 i zdrówka! 😘 i oklaski ode mnie 🙂

Tosia fantastyczna! nawet ja bym chciała taki fryz 🙂 😘
To ja wrzucę mojego klocka, włosków mu nie widać bo ma takie jaśniutkie 🙂i na razie mają jakieś 3 cm 🙂

[URL=http://img821.imageshack.us/i/p6100405.jpg/][IMG]http://img821.imageshack.us/img821/632/p6100405.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Zaglądnęłam jeszcze na chwilkę i proszę co ja widzę - Miłoszek w całej okazałości 🙂
Przystojniak z Niego!! I to taki bardzo, mocno, fest!! 🙂
A klocek?? Przecież On ma bardzo smukłą sylwetkę 🙂
Słodzinka maleńka 😘 😘 😘 😘
Uciekam kąpać maluchy... Do przeczytania 🙂

nusia27 napisał(a):

sto lat dla Judytki 🙂
Miloszek przystojniak i podobny do mamusi 🙂

a ja mam problem ze skora malej. na calym ciele ma czerwone suche placki. poszlam z nia do lekarza i przepisali mi kolejny krem, ktory nie dziala. jak spytalam lekarki czy robia test na nietolerancje laktozy albo skaze bialkowa, to mi powiedziala, ze jej nie zrobia bo nie ma tych plam na glowie. no i wykrakala i ma na glowie, za uszami i szyi 😞 wyc mi sie chce jak ja widze golutka...

Nusia dzięki 🙂 rzadko słyszę, że do mamy podobny 😘
To teraz zrobi małej test, nie daj się wygonić. Mały od mojej koleżanki ma skazę i całą buźkę w placka i szyjkę, też ją lekarka na razie olewa, a bidulek wygląda strasznie 😞
Miłosz ma czasami takie suche liszajki (ale to nie to samo) i pomaga oliatum krem
Oklaski dla Marylki 🙂

Cześć dziewczynki 🙂
Ja tylko zameldowac się wpadłam po kilku dniach.
Skorzystaliśmy z wolnego Adama i wyskoczyliśmy za miasto. A że Majuchna ma od wczoraj ma jakieś gorsze dni -chyba skok bo jest nie do wytrzymania (tylko na rączkach i nawet nie ma mowy o żadnym innym kompromisie) to ja padam na pysk i idę spać

spokojnej nocy