grudniówki2 | Forum o ciąży

Jaki słodki brzunio a jeszcze słodsza istotka w nim siedzi :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:

No widzisz Gosiu a mnie mój Bartek jak zasadzi kopniaka w pęcherz to aż się boję że w majtki popuszczę 🥴 🥴 🥴 🥴

hej dziewczyny

Agnieszko - śiczny synuś !

ale mam mega podły humor! Wstałam dziś lewą nogą i tylko ryczeć mi sie chce!

Ostatnio, a w ciązy szczególnie, jestem okropna, dużo sie denerwuje, na pseudo porady reaguję zgryźliwie, a ostatnio pytanie "kopie?" doprowadza mnie do furii!!!

Najchętniej to bym zamknęła się w domu i przytulała się do meżunia...

nie chce mi sie nic, nie wychodzę bo wiem, ze za chwile ktoś mnie wkurzy i tyle bede miała z tego wychodzenia..

Co do skurczy to tez nie wiem czy je mam czy nie (bo co ja wogóle mogę wiedziec?!) ale czuję takie ciągnięcie w dół jak Gosiag (bodajże)...

We wtorek wizyta u nowego lekarza, zobaczymy co powie....


Do zobaczenia później.

No właśnie Wasze dziewczynki są Wam posłuszne a mnie mój Bartuś nie chce słuchać :P :P :P :P :P Jak mamusia poprosi aby nie kopał w pęcherz to on jeszcze mocniej 😉 😉 😉 Ale jak tu nie kochać takiej istotki :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:

Oj Akompf hormonki Tobą targają 😉 😉 😉 😉 Wypij sobie melisę ona działa uspokajająco i idź się położyć 🙂 🙂 🙂 🙂

Mittka ja tez jestem sama bo mężulek w pracy, synek po dworze biega, czasami przyjdzie tylko coś w szamać ale cóż na to poradzić taki nasz los 😉 😉 😉 😉 😉

Skurcze mam i to ostatnio często, zwłaszcza jak się zdenerwuję a ostatnio zdarza mi się to często 😠

Powodem właśnie są między innymi: mama, mąż, teściowa.

Jak byłam w poprzedniej ciąży to teściowa wydawała mi się złotą kobietką (albo po prostu dobrze jej nie znałam 😉 )
Mieszkaliśmy klatkę niżej niż teściowie. Kiedy przyszedł 9 miesiąc teściowa zaczęła rządzić moim brzuchem 😠 Nawet wepchała się ze mną na usg 😠 Dlatego pomyślałam, że wybiorę mniejsze zło i pierwszy miesiąc po porodzie będę mieszkać u mamy.
Jeszcze dobrze nie urodziłam, to obie przesiadywały w szpitalu. Po powrocie do domu mamy miałam najazdy teściowej z dwoma siostrami męża i z ogromem porad od których mnie szlag jasny trafił. Mojej mamie zawsze mogłam zwrócić uwagę, co najwyżej strzeliła focha, ale potem jej przechodziło 😉
Po miesiącu wróciliśmy do siebie i zaczęła się wojna planet. Teściowa i jej starsza córka biegały tylko do nas na dół. Teściowa stała nad nami i wydawała rozkazy a ja się wnerwiałam i robiłam swoje. Stresu tego nigdy nie zapomnę! Teraz mieszkamy od siebie baaardzo daleko i jestem szczęśliwa :laugh:

Teraz jestem w drugiej ciąży i:
Mama najchętniej przyjechałaby już miesiąc przed terminem i sobie troszkę posiedziała i "pomogła" 🤨 Ale nie dochodzi do niej, że ja chce najpierw urodzić a ją z tatem zaprosić na święta. Chcę najpierw pobyć z dziećmi sama. Córka musi przyswoić nową sytuację a ja chce poznać maleństwo i wbić się w rytm. Ale ona tego nie rozumie 🤨

A parę dni temu trafił mnie szlag 😠 Mój mąż wymyślił, by zarówno MOI jak i JEGO rodzice przyjechali tutaj, bo to niesprawiedliwe, by tylko jedni spędzali z nami święta.
Szlak mnie jasny trafia, bo nie myśli, że:
1. Będę świeżo po porodzie
2. Dom mamy mały i nie ma jak wszystkich rozlokować
3. Nie będę miała siły na przygotowywanie świąt
4. Najbardziej w pierwszych miesiącach liczą się dzieci i mój wewnętrzny spokój

Przez te Wasze pisanie o leniach tez mi się leń udzielił :laugh: :laugh: :laugh: Jakieś zaraźliwe to jest :P :P :P :P

Dziewczyny ja też sama do 16 jestem. Męzuś pracuje a ja tak z Wami sobie dyskutuję i jakos czas leci 🙂

Akompf ja tez miałam oststnio takiego doła. Cały czas tylko ryczałam jak małe dziecko. Wiesz co , nasze rady są na nic, te paskudne hormony i tak z nami wygraja, więc po prostu musisz przeczekać ten okres i jeśli Ci to pomaga to płacz ile wlezie bo lepsze to niż tłumienie w sobie emocji (a jak juz będzie bardzo źle to rzuć czyms w ścianę haha ) . Trzymam kciuki żeby Ci szybko mineło i życzę Ci aby Basia zasadziła Ci takieggooooo kopala że aż Cię zaboli 🙂

No ja nie powiem teściowa mi się aż tak nie wtrąca, czasami powie swoje zdanie no ale każdy ma prawo do tego. Te nasze teściowe pewnie chcą jak najlepiej dla nas ale cóż też muszą zrozumieć że i bez nich damy sobie radę. A moja mama w tej chwili bardzo bym chciała aby była przy mnie i nawet chciałabym aby powtrącała się ale niestety Jej już nie ma 😞 😞 😞 😞 😞
Kurcze dostałam doła ryczeć mi się chcę 😞 😞 😞 😞

Witamy Cię Skórka 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂

Wiola. I ja właśnie tak bym najlepiej chciała, być na święta tylko we czwórkę, my i dzieci.
Nie wiem jak to wszystko się rozwiąże, ale szczerze, to spędza mi to sen z powiek.
Nie chce nikogo przecież odtrącać. Dziadkowie są dziadkami i nie zabraniam im przyjazdu teraz, za miesiąc albo dwa miesiące po urodzeniu dziecka, ale w grudniu? Ja sobie tego nie wyobrażam 😞
Najgorsze, że wszyscy się obrażą na mnie i ja będę tą najgorszą.
Zmykam teraz do przedszkola po małą a potem robię ruskie pierogi, także będę dopiero wieczorkiem.
Miłego dnia