joma

Ale mam leeeeeenia dzisiaj... No nic...biorę odkurzać w ruch i do roboty! 😘

martyna_czaro napisał(a): Pewnie, że nie ma co się zamartwiać 🙂 Po to robi się to badanie, żeby w razie czego można było działać 🙂

Martyna fajnie, że wkleiłaś 🙂 Jejjj...a my na samym końcu...ehhh 😉

Martyna ja nie straszę - to ktoś mnie tam w środku straszy 😜 Ja właśnie weszłam sobie na naszą tabelkę 🙂 Ale się zapełniła! Straaaaasznie dużo już Dzieciaczków mamy na świecie 🙂

Aneczka no właśnie od razu o Tobie pomyślałam 😘 Z jednej strony dobrze, że macica tak stopniowo się przygotowuje, ale teraz już wiem, że zwariować można... No nic...czekamy 🙂 😘

Aneczka1983 napisał(a): Rozwarcia nie było, ale szyjka miękka i skrócona o połowę...

Aneczka1983 napisał(a): hmm jesli mnieło to to były przepowiadajacy, porodowe nie mina, sa coraz czestsze i intensywniejsze ... ale kochana ty juz sie trzymaj na bacznosci 😁 No właśnie wstałam z zamiarem sprawdzenia ich pod prysznicem, bo już się zestresowałam, że przespałam pierwsze skurcze 🤪 No i faktycznie - jak tylko zmieniłam pozycję to ustąpiły - więc wiedziałam, że to nie to 😉 Olaboga 😁 Jak tak dalej będzie to się wykończę hehe 😉 A mój Mąż oczywiście już chciał dzwonić do położnej 😜

Dziewczynki... Ja jeszcze tak spytam... Dzisiaj rano obudził mnie taki ból skurczowy... Trwało to jakieś 10 min - z tym, że powiedzmy co minutę nasilało się... Jak myślicie...to taki rodzaj przepowiadającego?

Ojejciu...ale śliczna Majeczka ☺️ 😘

No i kolejna Majówka rozpakowana - Fijolek gratulujemy! 🙂 😘

Aaaaaa Fijolek no doczekałaś się! 🙂 Gratulacje 😘 😘 😘

Antenka trzymajcie się zdrowo! 🙂 No to czekamy na Was 😘

justina1975 napisał(a): Kochana prześliczne to Ty masz 🙂 Cudny Kevinek! 🙂 😘

Martyna no ladnie! Zimny oklad sobie zrób! 😘

Antenka daj znać 😘

Hussi cały czas o Was myślę 😘

Czekamy na Fasolę 😉 Gosia dziękujemy za rady 🙂 😘

Kasiu gratulujemy Syneczka 😘 😘 😘

Witajcie :* Kasia gratuluje syneczka 😘 Hussi modle sie o Piotrusia... Ale mi sie smutno zrobilo 😞

Martyna no to nie jestem sama z moimi obawami 😉 Anonimosia no i znowu wspólne "coś" 😉 U nas...mimo wielkiej ochoty...seks, że tak powiem delikatnie - nie sprawia przyjemności 🥴 Pomijając wielki brzuch - mam wrażenie, że tam w środku wszystko się pozmieniało i nie jest tak jak dawniej ☺️ Także my czekamy na popołogowe wariacje 🙃 A jeszcze jak podczas - Mąż się zapomni i pocałuje Brzuszek to wybuchamy śmiechem i czar pryska 🤪

Dziewczyny no niby tak...wiem, że one są booooolesne, ale przecież każda z nas inaczej przechodziła miesiączkę i to co dla jednej jest baaaaardzo bolesne - dla drugiej praktycznie nie wyczuwalne... Ja przed ciążą miałam bolesne miesiączki - niektóre takie, że prawie po ścianach chodziłam (wtedy zawsze zastanawiałam się jak to będzie przy porodzie 😁) A jak pomyślę o mojej znajomej, która trafiła do szpitala w II fazie - wielce zdziwiona, że to już się zaczęło (bo nic nie czuła) - to aż mnie ciarki przechodzą 🤪 No nic - bez paniki 😉 Lecę Brzuszki - miłego dnia 😘 Fijolek czekamy! 🙂

Witajcie Brzuszki 🙂 Ja dopiero wstałam 🤪 Nie chciałam budzić Męża 😉 On jeszcze śpi zmęczony, a ja lecę się ogarnąć... Pogoda u nas dla odmiany dzisiaj ładna 🙂 Powiem Wam, że chyba całą noc miałam przepowiadające... I sama nie wiem co o tym myśleć... Strasznie się boję, że nie będę umiała rozróżnić ich od tych właściwych...

U nas akurat tej naleśnikarni nie ma, ale jakbym zaproponowała Mężowi to by mnie wyśmiał, bo on woli konkretniejsze rzeczy 😉

Ja już po odwiedzinkach 🙂 Ale miło było 🙂 Najpierw dwie koleżanki z liceum - śmiechu co nie miara, a potem dwie mamuśki - jedna z 3 letnim, a druga z 2 letnim syneczkiem 🙂 A teraz muszę trochę odpocząć, bo dzisiaj za intensywny dzień miałam... Kłucie mam takie w dole, że aż mnie strach bierze na myśl, że to może już niedługo 😉 Manki fajnie, że znowu jesteś 🙂 Anonimosia no cieszę się, że już lepiej 😘 Martynka miłego wieczorku 😘 Aneczka pochwal się co jadłaś dobrego na mieście :P Może wyciągnę jutro Męża na jakąś kolacyjkę 😉

Anonimosia jak jesteś przekonana do Nordena, a Mąż nie do końca to zastosuj szantaż "Kobiecie ciężarnej się nie odmawia" 😉 Jeszcze co do tego przenoszenia - to ja przyznam, że też się tego obawiam, ale staram się oddalać od siebie złe myśli i liczę, że Dzidek postanowi pojawić się wcześniej niż później 😉