Skocz do zawartości

karolinecka831

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1867
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez karolinecka831

  1. kamiska napisał(a): hmmm... ogórkową też bym zjadła... a za mną kapuśniak chodzi .... a na kolacje planuje dziś zapiekankę ryżową z jabułkiem i cynamonem .... muszę sobie trochę poidogadzac a co , 6 dni mi tylko zostało tej wolności nic nie mow ja chyba na pizze dzis pojade cukry trudno jakos skocza i spadna a to ostatni dzien albo do wloskiej na makaron hmmmmmmmm rozmarzyłam sie KAMISIA TY SIĘ NAWET NIE ZASTANAWIAJ DZIŚ MASZ ODPUST ZUPEŁNY .....
  2. Agamu napisał(a): no a u mnie to bolały strasznie że ojoj sutki ... ale nie wiem czy po tym Maltanie jakieś się zrobiły zachartowane i jakoś nie bolą .... ale same cycochy nie bolą
  3. Zocha napisał(a): hmmm... ogórkową też bym zjadła... a za mną kapuśniak chodzi .... a na kolacje planuje dziś zapiekankę ryżową z jabułkiem i cynamonem .... muszę sobie trochę poidogadzac a co , 6 dni mi tylko zostało tej wolności
  4. Zocha napisał(a): a co miałaś???? ja dgybym teraz miała gotować tylko dla siebie to bym chyba jeść przestała z lenistwa normalnie... szok co sie ze mną stało... Ja sobie wymyśliłąm wczoraj że wreszcie trzeba zjeśc coś normalnego .... i robiłam mięsko z szynki .... usmażyłam plastry , a pozniej się dusiły... i w sosik pieczeniowy do tego ... i kapusta biała na ciepło z pomidorami .... mniam
  5. Zocha napisał(a): a mój dzwonił przed chwilą z pytaniem jak sie czuje i mu powiedziałam ze tyłka nie mogę od wersalki oderwać i że obiadu dziś nie robie... na co on do mnie.. " to pizze kupić po drodze?" 🤪 zamiast mnie tu w tyłek kopnąć zebym sie do roboty wzięłą to on tu o pizzy... kochany 🙂 a tak na serio to muszę też sie ruszyć... chodzą za mna placki ziemniaczane z sosem mięsno grzybowym i jeśli w końcu wstanę to będą dziś na obiad... 😉 no kochany mężu kochany ... dba o swoją Panią ... 😘
  6. A ja się własnie tak najadłam że zaraz pęknę ... ale tak dziś pyszny obiadek zrobiłam że teraz 3 dni będę jesc to samo ...bo się nastałam przy garach masakra ... idę zlegnąc i poczytac książkę Last Minute ...
  7. mgrzedzicka napisał(a): pocztą pantoflową dotarły do mnie wieści ze ma jakeigoś nowego chłopaka i wiesz też to analizowałam czy jej jakoś przykro nie jest żę u mnie sie jakoś układa a u niej nie bardzo... ja mam męża, mieszkam we własnym domu- na kredyt ale jednak, a ona jest sama i nadal z mamą mieszka, praca w centrum handlowym to też nie jej szczyt marzeń i wiadomo jaka kasa do tego... doszłam jednak do wniosku że to wszystko nie zwalnia z "obowiązku" takiego ludzkiego zainteresowania drugą osobą.. nie jest ciekawa czy udało sie utrzymać tą ciąże??? czy może to ja nie potrzebuję teraz wsparcia? EEEEEEEEtam, widocznie dupa nie przyjaciolka szkoda takimi osobami sobie głowe zawracac.....
  8. Wiadomo inne tematy sa ... mi czasem tata mowi ze ze mna to nie ma o czym gadac bo ja ciągle jeden temat .... WOJTEK ... ale co się dziwic ... tak czekam na niego .... Dziewczynki za chwile ruszymy na spacery z naszymi pociechami ... i koleżanki się znajdą .... i tematy na pewno też .... ale już bardziej dotyczące dzieci .... bo to bedzie nasz świat
  9. Zocha napisał(a): Widzisz tacy sa właśnie ludzie ... i nie wiadomo dla czego nagle się odwracają od ciebie ... czy z zazdrości , czy o co kaman ... trudno powiedziec ..... pewne jest jedno że czasem jest że jak jest się osobą towarzyską , zawsze gotową na spotkanie czy wyjścia zabawe , to i sa przyjaciele , koleżanki i tematy do rozmów... a kiedy sie coś zmienia to czasem i się wszystko sypie... a w tym sens że obie strony muszą chciec kontaktu ... I na własnym przykładzie wiem że też jestem zawiedziona postawą moich koleżanek ... panienek ... ale postawą mojej siostry a nawet mam je 2 , i jak było fajnie to jak je odwiedzałam to był kontakt ... a odkąd jestem w ciąży i już tak nie pojade do nich to cóż ....żadna nie zadzwoniła , nie napisała ... i pytam się dla czego ??? bli mnie to zajebiście też ... ale co poradzę ... jeśli komuś nie zależy na kontaktach ... a prosto w oczy nie potrafi tego powiedziec to pozniej sa takie sytuacje chore moim zdaniem ....
  10. Maga napisał(a): jeszcze raz kochane dzieki za zyczenia [color=orange][/color] 😘 😘 nie wiem czy tak szybko wroce po cc do formy, ale kto wie, mama mowi, ze nastepnego dnia juz smigala i nie bolalo jej nic- marzenia 😉 no Iza ma przewalone w tym szpitalu.. biedna.. ile ja juz tam trzymaja!?! u mnie by byla depresja murowana... na chrzciny to ni wiem ile a planujemy w mikolajki czyli w dzien poczecia 😁 😁 🤪 Koleżanka moja po CC też bardzo szybko sie wylizała ... wiec myślę że bedzie ok... jedyny dyskonfort to że 12 godz musiała leżec po cesarce , no i jeśc nie dali ... ale malutka była z nią wiec git ... bleee wlasnue tez brak jedzenia mnie przeraza hahaha 🤪 🤪 bo ostatio jak wstaje rano to odrazu MUSZE cos zjesc, niewazne cyz to 5 czy 7 😁 jest mi iedobrze jak nie zjem 😁 No widzisz ... tak jest ... ale myślę że moze nie koniecznie się będzie chciało ... bo człowiek troche ogłupiały będzie jak to po zabiegach wszelakich ... też jakos pocieszam ... bo ja to nie wiem juz w ogóle co mnie czeka ...
  11. Maga napisał(a): jeszcze raz kochane dzieki za zyczenia [color=orange][/color] 😘 😘 nie wiem czy tak szybko wroce po cc do formy, ale kto wie, mama mowi, ze nastepnego dnia juz smigala i nie bolalo jej nic- marzenia 😉 no Iza ma przewalone w tym szpitalu.. biedna.. ile ja juz tam trzymaja!?! u mnie by byla depresja murowana... na chrzciny to ni wiem ile a planujemy w mikolajki czyli w dzien poczecia 😁 😁 🤪 Koleżanka moja po CC też bardzo szybko sie wylizała ... wiec myślę że bedzie ok... jedyny dyskonfort to że 12 godz musiała leżec po cesarce , no i jeśc nie dali ... ale malutka była z nią wiec git ...
  12. Leginsik napisał(a): Ja nic nie szykuję, w zależności od pogody mój małż przygotuje i przywiezie nam do szpitala 🙂 to mnie nie pociesza 😞 U mnie tak samo będzie ...
  13. kamiska napisał(a): No właśnie mi gin powiedział tak że na początek badania ile ma dzidzia ile wód i takie tam ... i jak bedzie ok to juz w szpitalu będę oczekiwac na poród ... co by spontana nie było ... a jeśli będą jakieś wyniki złe to odrazu będą działac ... a mi się wydaje ze oni chcą miec poprostu od A do Z pod kontrolą cały poród ... ale łatwiej im zapanowac nad bezpieczeństwem przy CC , bo wiadomo cc 40 min i po sprawie , a naturalny poród ile godzin bedzie trwał to tajemnica, a wysiłek to spadek glukozy czyli niedocukrzenie ... i koło sie zamyka ... może jesli było by rozwarcie to by próbowali wywołac kroplówką naturalnie ... ale rozwarcia chyba nie można sobie wywołac??? Wiec tak czy siak nic nie wiem... mam nadzieje że jutro jak Ty pojdziesz do szpitala to sie coś więcej dowiemy ...
  14. Anulcia napisał(a): aaa 😮 😮 tak Ci spuchly nogi przez noc? wczoraj polazila sporo to i moze tak byc ... aby weszla i do wesela dotrwala,potem to buty wek i w tany 🤪 🤪 🤪 a z parkietu prosto na porodówkieeee 😁 😁 no i taki spontan też ma sens ....
  15. Doris5969 napisał(a): no ja mam tez 37/38 ale ja tak kocham swoje buuuuuuuuuty że zejde jak w nie nie wejdę .... 🤪 🤪 🤪
  16. AsiulkaZG83 napisał(a): tak cała Aga .... 🤪 🤪 🤪
  17. Kamisia poczytaj sobie ... http://www.diabetologiaonline.pl/lekarz_diabeto_adoz,info,147.html poród i połóg - insulinoterapia
  18. kamiska napisał(a): jestem jestem jak pozwola to postaram sie miec laptopa ze soba ja tez sie boje nie chcialabym takiego oczekiwania 2 tygodnie tylko jak juz bede to mogloby sie zacząć 🙂 No to fajnie by był kontakt z Tobą ... ale mi się wydaje ze to tak na zawołanie porodu nie ma przecież wszystkie to wiemy ... 🤢 🤢 🤢 ja mam jakieś przeczucie że bedzie cc , i to nie ze względu na wielkośc dziecka a na bezpieczeństwo nasze i dziecka ... bo ta cholerna insulina wiele utrudnia poród
  19. AsiulkaZG83 napisał(a): no właśnie wypadało by się ogranąc ... a ja tak siedzę jak kocmołuch .... 🙃
  20. AsiulkaZG83 napisał(a): No bez jaj .. mi nie pasują ani jedne buty ... które kiedyś nosiłam ... to by oznaczało katastrofe jak bym nie mogła juz nosic tych co mam ..... teraz fajnie że lato to śmiga sie w klapkach ...już wystarczy że garderoba będzie do wymiany
  21. AsiulkaZG83 napisał(a): 😮 😮 😮 😮 😮 😮 😮 😮 😮 😮 😮 😮 😮 😮 i CO TERAZ ????
  22. Kamisia - Ty już jutro ... jestem ciekawa jak to będzie , swoją droga to ja się bardzo boje , ale tej niewiadomej najbardziej .... a będziesz miała komputerek ze sobą w szpitalu????
  23. jasna281288 napisał(a): powodzenia i czekamy na relacje...
  24. Witajcie Mamuśki ... U mnie nocka jak nocka spacerek kilka razy byl , była jakaś burza i deszczek ... a teraz slonko Czytam że my nadal trzymamy się dzielnie ... i ani rusz Leginsik - ja też już mam psychicznie i fizycznie dośc , obrączkę też musiałam juz zdjąc - nogi popuchnięte .... to co sie dzieje to ja sama siebie nie poznaje ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...