agapurka2

Aaaaa zapomniałam podzielić sie spostrzeżeniem sprzed 5 min. Otóż w brzuszku rośnie mi mały Picasso 😁 😮. Teraz jak przed kompem siedze to tak fajnie rączką albo nóżko przez cały brzuszek taka "gulka przejeżdża" jakby rysował coś w brzuszku 😮 🙂 🙂

Oj kochane babeczki - jestem po rozmowie z mężem - co prawda nie w 4 oczy ale ważne ,że dałam mu do zrozumienia,że to nie przelewki. Zrozumiał..Postawiłam na swoim i kropka. Teraz tylko czekam na jefgo przyjazd 🙂 🙂 Dziękuje wam dziubki za rady 🙂 🙂 😘 😘 Co do tych frędzelków.... 😁 😁...to trzeba do tej naszej powieści wpisać koniecznie 😁 😁. A z tym brokatem to skojarzyłam sobie chyba z filmu Lejdis jak jedna sobie lakieremz brokatem niechcący Mariolke wypsikała... 😁 😁

Teściów interesuje tylko jak długo u nich bedę przebywac bo za remont chcą sie brać. teściowej na reke że on tam siedzi bo liczy ,że mój m. jej tam prace załatwi....:/.. Napominała coś ostatnio bym mu powiedziała,że potrzebuje stabilizacji...Ale odczułam to jaka poganianie, nie jako pomoc...

Dzieńdobry Brzuszki! karolciakam masz racje..muszę postawić mu ultimatum..albo my razem troche skromniej albo on sam tam na bogato... aniołek82 Dokładnie tego sie obawiam,że dziecko zobaczy tylko na zdjęciu i na pewno nic w nim nie "pęknie"...Trzymać własne dziecko na rękach, zrozumieć,że płynie w nim twoja krew to co innego... 😞 Podam wam przykład jak obchodzimy mojego męża - wysłałam mu smsa(tylko ja wysyłam - bo jemu sie nie chce wysyłać smsów - woli dzwonić): "Wiem,że pracujesz by zarobić na nas ale twoje kombinowanie to już przesada. będziemy mieli dziecko - potrzebujemy stabilizacji. Ciebie i tak przy nas wiecej nie bedzie wiec chce wiedziec co ze mną i Filipem. Koniec gdybania.Podejmij jakąś decyzję.Jest już lipiec - miałes pół roku by to przemyśleć. Dłużej tak nie moge" Dnia nastepnego tj. wczoraj po 18 zadzwonił - myślałam,że powie mi coś konkretnego a on "Weź mi sprawdź jak w godzinach nocnych moga się poruszać ciężarowe auta w Niemczech" Nawet nie wiecie co ja teraz czuje..Jakbym w twarz dostała...

Dodam jeszcze, że boli mnie to,że by rozmawiać ze mną na skypie w kafejce on musi mieć czas i chęci...poświeca mi max 1h i spada ze skypa...Na piwo z chłopakami idzie co weekend, i w środy...na pare godzin...albo na maszyny...wrzucic pare euro by mu czas zleciał...A ja tu siedze durna i mysle ,że on tam ma za głowny cel zapewnienia nam dachu nad głową. 😞 😞

Dzięki dziewczynki za słowa otuchy... 😘 😘 On tylko dzwoni jak czegos potrzebuje, żadnych konkretów nie jest mi w stanie podać. Nie wiem kiedy będzie...kiedy go zobaczę...Boje sie scenariusza takiego,że jemu sie tam takie życie spodoba...a przesyłając mi pieniądze będzie myślał,że odbębnił swoje. To nie trwa miesiąc...ale juz pół roku...od 3 miesięcy wymagam juz konkretów a tu nic... Mieszkam u teściów - chcą remont robić i dają mi do zrozumienia bym sie określiła ile tam bedę. Chca zacząć....U moich rodziców nie ma miejsca..Jestem bez dachu nad głową, miejsca dla małego...co mam zrobić? Ja nie pragne niczego innego jak spokojnie siedzieć, głaskać brzuszek i czekać na "ten dzień", a nie martwić sie - "gdzie my sie teraz podziejemy" - bede sie smucić i głowić w najważniejszym dniu w moim życiu?

Hej Brzuszki! Doczytałam was, ale nie mam ani weny ani skupić sie nie moge by odpisać. Może to wina pogody? U mnie też cały dzień pada, zimno...do tego dołek mam jak Kanion Kolorado 😞 😞 Nie mam z kim o tym pogadać, a i tu nie chce się za bardzo rozpisywać... Najprawdopodobniej bede musiała sobie jakieś mieszkanie znaleźć i wynająć. Nie wiem jak dam rade z małym, tobołkami , ale nie jedna kobieta w takiej sytuacji była i dała sobie rade - to i ja dam. Mąz mój zakochał się w pieniadzach - nic już wiecej nie widzi. Z początku wiedziałam,że robi za granicą dla nas - dla małego ale teraz to sie przeistoczyło w jakąś fobie. 😮 Non stop kombinuje... tu wyższe zarobki, tu bliżej, tu lepiej.. Z jednej pracy na drugą. Miał przyjechać na urlop na 20 dni ponad w sierpniu - dla mnie, dla nas, by mi pomóc przy małym, by nas zabrać do siebie. Tymczasem na urlopie będzie kombinował w innym mieście niemieckim za robotą..i.. Na pytanie co z nami - mną i małym - odpowiedział,że "no właśnie nie wiem" i zapowiada sie dozgonne zamieszkiwanie u teściów. 😞 Łóżeczka i wielu innych wielkich rzeczy nie zamawiałam bo bez sensu byłoby je wozić 6h za granice - mieliśmy tam kupić. Tymczasem wychodzi na to,że zostane sama, mały bedzię spał w wózku do nie wiadomo kiedy, przebierać go bede na wersalce garbiąc sie..Ech kończę bo łzy same cisną mi się do oczu... Żal mam do męża - pół roku tam siedzi...i nic nie postanowił... 😞 😞

Ja codziennie gdzieś 3,4 godziny po wstaniu z wyrka znowu chce spać....Mału mamusie do wyrka kładzie bo wie ,że potem już nie pośpi 🙂

A nie mówiłam,że mały brzuszek mam..a tam 3kg pączuś mieszka 🤪 🤪

Bo coś ktoś mówił, że się wstydzę 😉 😉 więc - to ja...i Filuś w brzuszku .. 😁 [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/38/dsc00218bk.jpg/][IMG]http://img38.imageshack.us/img38/1208/dsc00218bk.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Tort już był, piosenka, kwiatki ... Ann a ja Tobie dedykuje śliczną piosenke...sama sie wzruszam gdy ją słysze.. Wszystkiego co Najlepsze..radości z życia, rodzinki i zdrowego kochanego małego szkrabka Haneczki 😜 😜 http://www.youtube.com/watch?v=VeWHiCKti5E&feature=related

Kochane brzuszki - Dobranoc! Dla tych co smutny dzien dziś mają - głowa do góry - pod serduszkiem rosną małe szczęścia - jest czym sie cieszyć.Oby jutrzejszy dzień był lepszy 🙂

Ooo tak...niedawny temat. Ostatnio sama ogłaszałam że sie w końcu spakowałam. Te termometry co strzelają - ktoś wytłumaczy na czym to polega? Kolejny z wynalazków w kategorii "dziwne" 😮 😮??

Ja maty nie kupuje...mam gąbke i żałuje że kupiłam 😞. Cięzko taką gabkę wysuszyć potem, a gdy jeszcze woda sie pieni to tej piany w tej gabce jest i jest.. środowisko bakterii jak nic. Do tego robi sie po czasie taka żółtawa, dlatego ja chyba najzwyczajniej w świecie ręcznik pod pupcie bede dawać. Poza ty przy gąbce nie wiem jak przy matach - trzeba z temperaturą uważac. Jak nalejesz goracej wody bezpośrednio na gąbke to gabka jak wrzątek bedzie a woda w wanience ciepła..: ) Ot moje zdanie

marta-lion napisał(a): Hehe ale jak my zarobimy na tych ciążach. najpierw książka, potem fabryka mleka 🤪 🤪 🤪 gdzieś tu jeszcze było coś o znakomitych właściwościach moczu ciężarnej...takze trzeba uzbroić sie w jakieś buteleczki na siusiu, mleko i sporo papieru na powieść 😁 😁 W czasach kryzysu wszystko ma moc "pieniężną" - nic sie nie zmarnuje... 😁 😁.. hmm..tylko jeszcze musze miejsce znaleźć na ten wieszak..Gdzie ja tu filipka wieszac bede??? 😁 😁 😁 🙃 🙃

Nie zignorowałyśmy, tylko najpierw smutna wiadomość a teraz ku poprawieniu humorku skupiamy sie na otwarciu jakiegoś brzuszkowego "biznesa" 😁 😁 Co do smoczka z termometrem - pierwsze słysze..ja zakupie w dniach najbliższych termometr taki co sie do uszka przykłada...podobno najlepszy, dziecko nic nie czuje, nie boi sie.A smoczek..hmm..gorzej jak bedzie wypluwac to i z pomiaru temperatury nici...

Obiad robisz..dziecko na wieszak, potem do wiadra a na koniec poobgryzamy paznokcie i cały dzień zapełniony 🙂

Hurtownie otworzymy, a co!! Jak te dojne krówki! 😁 😁

Co do poprawienia humoru...miałyśmy już tu temat obgryzania paznokci, wiadra dla niemowląt..a ja znalazłam przed sekunda "wieszak na dziecko" http://www.iwoman.pl/trendy/gadzety/wieszak;na;niemowlaki,178,0,431282.html

Bużka bedzie bedzie, ale zdjecie telefonem robione i mam dziwne kwadraty na gębce 🙂 Obiecuje że wstawie się cała niebawem 🙂 🙂 😁 😁

Dziękujemy, dziękujemy...w końcu w tym hotelu nie byle przystojniaczek zamieszkuje 🙂 mapa oby z naszymi facetami tak nie było 😁 😁

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/803/dsc00212y.jpg/][IMG]http://img803.imageshack.us/img803/3065/dsc00212y.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Nasz brzusio - świeżutkie dzisiejsze zdjęcia. Może wydawać sie nie foremny bo mały chyba nóżkę wyprostował na "pstryk!" 🙂

W moim menu dziś nie wystepuje bambus wiec nie pomoge. 😁 Poważnie - nigdy nie miałam wiec nie wiem jak z tymi roletkami..

A jak - pewnie że musimy być dzielne. Dzielne i POJEMNE 😁 😁... wiec trzeba arbuzową kuracje zacząć co by nasze maluszki głodne spac nie chodziły 😁 😁