aaagaaa

Atus napisał(a): ja ogólnie czuję się dobrze, mam tylko lekkie mdłości. czasami bywa gorzej, ale daję radę 🙂 no ja to mam nadzieję, że Maleństwo przyjdzie na świat przed świętami i święta spędzimy w domu z kochanym tatusiem 🙂 ja pierwsze usg dopochwowe już miałam. moja Kruszynka miała na nim 4mm 🙂 pani doktor powiedziała mi, że tyle powinna wtedy mieć, i że wszystko jest dobrze 🙂 a następną wizytę mam ok 16 maja.

witamy kolejną mamusię 🙂

to daj mi rubi znać jakie badania Ty dostaniesz. miałam je zrobić w poprzednim tygodniu, ale codziennie rano miałam mdłości i nie dało rady na czczo jechać. zrobię już w przyszłym tygodniu. bo wizytę mam dopiero ok 16 maja, jestem pod telefonem z panią doktor, mam do niej zadzwonić jak wrócę, bo już w piątek niestety wyjeżdżam z powrotem na studia, ale na razie tylko na tydzień (na szczęście 🙂 ) żeby skończyły się jak najszybciej 🙂

fajnie, że jest nas coraz więcej 🙂 😉 🙂 kurde, a jeśli chodzi o badania to ja po wizycie pierwszej i pierwszym usg w 6 tygodniu ciąży, dostałam przykazanie od pani doktor, żeby zrobić badania: morfologia + płytki, cukier, mocz - badania pełne oraz WR i HBS. Już wtedy powiedziała mi, że ciąża rozwija się prawidłowo, jest wewnątrzmaciczna, Czy to nie za mało tych badań????

Candyns gratuluję 🙂 świetnie, że jest u Ciebie i Maleństwa wszystko dobrze 🙂

oj, dziewczyny współczuję Wam tych wymiotów. mi tylko niedobrze jest, jeszcze nie wymiotowałam. ale i Wam przejdzie 🙂 nie ma wyjścia 🙂

ja też planów nie mam, będziemy się z mężem relaxować w domku i na tarasie wdychając świeże powietrze 🙂 mąż niestety musi iść w poniedziałek do pracy 😞

aaa, i zapomniałam o najważniejszym, już mnie dzisiaj brzuch nie boli 🙂 narobiłam wczoraj paniki w rodzinie, mąż cały wieczór masował mnie po brzuchu, mama co chwilę przychodziła się pytać czy wszytko ok 🙂 rano mi powiedziała, że ją całą noc bolał brzuch, że odebrała ból mi i przejęła go na siebie 🙂

no rubi mi też się to w głowie nie mieści. dzieje się w nas prawdziwy cud i ta maleńka istotka, która w nasz rośnie jest największym szczęściem 🙂 po prostu my chcemy tego dzidziusia, my o niego dbamy. i właśnie najbardziej przykre w tym wszystkim jest to, że te kobiety które całkowicie sobie olewają ciążę i dziecko mają zdrowe dzieci i donoszą ciążę. A często bywa tak, że te małżeństwa, które marzą o dziecku nie mogą go mieć, bądź kilka razy następuje poronienie. Mam znajomą, ma już 33 lata, już 2 razy poroniła, strasznie o siebie dba, nie pije, nie pali, jeżdżą z mężem po rozmaitych lekarzach, tak bardzo chcą maleństwa i co? i wielkie nic.

dziewczyny mam taki twardy brzuch od jakiejś godziny... i boli mnie strasznie. i już zaczynam się bać...

witamy 🙂

a co do mdłości to niestety ale męczą mnie bardzo. wczoraj cały dzień 😞 na jedzenie nie mogę patrzeć, wmuszam w siebie chociaż troszkę dla mojej kruszynki. chodzić nie mogę bo jest mi niedobrze, telewizji oglądać nie mogę bo jest mi niedobrze, leżenie mi trochę pomaga, chociaż co trochę muszę zmieniać pozycję. całe szczęście, że jeszcze nie chodzę do pracy. zostało mi 2 miesiące studiów: dziennych i podyplomowych. na uczelnię i od męża wyjeżdżam dopiero 6 maja. mam nadzieję, że do tego czasu moje nudności się uspokoją 🙂

cześć dziewczyny 🙂 dołączam do Was 😁 przedwczoraj byłam u ginekologa, zrobiła mi USG, i wyszło, że jestem w 6 tygodniu 0 dniu 🙂 a moja maleńka kruszynka ma 4mm 🙂 🙂 🙂 muszę teraz porobić sobie jakieś badania i umówiona jestem ok 15 maja 🙂 ale się cieszę 🙂 to nasze pierwsze dziecko 🙂