Skocz do zawartości

Olalenka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    312
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Olalenka

  1. Witam , piszę w imieniu mojej żony, która prosiła o przekazanie informacji, że nasze słoneczko-Roksanka urodziła się 29.10 o godz.10.30 po 15h "walki" i ciężkim porodzie. Waga 3,8 kg 🙂
  2. Wzięłam właśnie prysznic, zdążyłam się wytrzeć i dostałam skurczu. Za chwilkę przyjedzie mój mąż. Myślę, że jeszcze trochę poczekam w domu ale do wieczora pojade do szpitala. Dzięki dziewczyny za wasze wsparcie i porady. Już nie potrafie się doczekać Roksanki!!!!! 🤪 🤪 🤪
  3. atagusia napisał(a): A obolewało cię też między skurczami??? Bo skurcze to bolą bardzo...ale pomidzy skurczami też mnie pobolewa, chociaż o wiele, wiele mniej
  4. Mam nadzieje ze to nie są te przepowiadajace, ale chyba nie bo za bardzo boli,
  5. Dziewczyny, nie jestem pewna na 100 % czy to TO, ale chyba mam skurcze. Twardnieje mi brzuch i zaczyna boleć tak jak na okres. Ale jeszcze są nie regularne. Mam je co 8, co 11, 10 minut.
  6. Aguska21 napisał(a): Aguska 21 dobry smoczek, nie jest zły 😉 a teraz przynajmniej mała ładnie śpi i mamusia zadowolona 😉 A ja mam pytanie do mamuś. Jaką temperaturę wy utrzymujecie w domach??? Ja chciałabym jednak tak nie za ciepło, ale też obawiam się żeby mała się nie rozchorowała.
  7. Kokosanko, bidulko…idź do tego szpitala niech zrobią ci tam porządek. A co do mężusia to tak jak piszesz wszystko się nawarstwia…pogłębia się zmęczenie i nerwy puszczają. On na pewno też chce dobrze tak jak ty. Dacie radę mimo, że na razie jest bardzo ciężko. Madziu a ty się nie martw kochana, ja mam przeczuje że cię to „dopadnie” z zaskoczenia. Nawet nie będziesz wiedziała kiedy 😉
  8. meegotka napisał(a): Meegotko piękne foto, normalnie jak z okładki czasopism dla mam 😉 Widzę, że towarzyszyła wam ładna pogoda. Pierwsze spacerki to napewno niezapomniana chwila ktorą warto uwiecznić 😁
  9. madziek84 napisał(a): Witajcie kochane  Tak, dzisiaj wielki dzień dla Habibati. Jesteśmy z tobą kochana 🤪. Dasz radę!!!! 😉 🤪 🤪 A ja po wczorajszej wizycie jestem zdezoriętowana. W ciągu tygodnia nastąpiło trochę zmian. Otwarcie z 1 cm zrobiło się na 2 cm, skurcze z 30 % na 60 %, a ja ciągle nie rodzę. Nawet doktorka powiedziała, że wg. tego co widzi to już dawno powinnam rodzic. Stwierdziła, że mojej dzidzińce jest dobrze w brzuszku i dlatego nie chce wyjść. Łożysko w dobrym stanie, sporo wód…to mała sobie siedzi w ciepełku 😉 Wczoraj badała mnie ginekologicznie i mimo, że teraz była to ta sama doktorka co ostatnio, to tym razem było to bardzo bolesne. W dodatku cały czas wydobywa się ze mnie rzadki śluz podbarwiony krwią. Aż podpaskę musiałam założyć, bo sporo tego 🥴. Hmmm nie pozostaje mi nic tylko wielkie oczekiwanie 😉.
  10. carpioo napisał(a): No juz niedługo jeszcze troszeczke 😉 😁
  11. Habibati napisał(a): Oooo jacie ale super...wreszcie się doczekałaś i jutro będziesz mogła trzymać w ramionach swoją Biankę. Trzymam mocno kciukasy aby poszło szybciutko i jak najmniej boleśnie 🤪
  12. Aaa czytałam opis porodu Kokosanki, trochę traumatyczny. Ale dałaś radę kochana i teraz masz najważniejszą, najwspanialszą nagrodę 😁 Carpioo czekam z niecierpliwością na dalszy opis porodu, bo zapowiada się bardzo ciekawie. Ty to w ogóle masz dar do pisania. Powinnaś jakąś książkę napisać. Twoje opisy tak wciągają, tyle w nich emocji…normalnie człowiek się wczuwa niemalże jakby się było na twoim miejscu hahahaha
  13. Cześć dziewczyny, Jestem, jestem i niestety nie rodzę. Codziennie rano jak się budzę, patrzę na brzuś i sobie myślę „znowu nic” 🤨 A wgóle ostanio dosyć dużo śpie. Kładę się o 22 a wstaje między 9 a 11 rano 😮 Dziś mam wizytę u gin. Mam nadzieje, że już mi powie co i jak. A jak na razie przypatruje się waszym roztekom kupkowo-oliwkowo-bioderkowo-połogowo-ogolnie bobaskowym 😉 Ja jeszcze nie mam żadnego doświadczenia i mam za mało wiedzy by się wypowiadać więc tylko sobie was podczytuje.
  14. Jedyne co mi ostatnio poprawia chumor to ta reklama. Taka trochę głupkowata, ale to ciacho hmmmm mniaaammm: http://www.youtube.com/watch?v=nCzb-5xwpZ8 zawsze mam banana na twarzy jak to oglądam ;D
  15. Habibati a ty też masz taki twardy brzuch. Ja to mam brzuch twardy jak beton 😉 czy leżę, czy stoje to bez różnicy (nawet w wyglądzie, kula taka). A cieżki jest niesamowicie, biedny ten mój kręgosłup.
  16. Dzięki dziewczyny. Te ostatnie dni to naprawdę ciężkie są, zarowno fizycznie jak i psychicznie 🤨. A swoją drogą to z Bianki ładny uparciuszek, że nawet po oxytocynie siedzi jeszcze spokojnie w brzuszku 😉 . Ja mam wizytę w czwartek i też już powinnam wiedzieć na czym stoję. Moja mama ostatnio mnie "pocieszyła", że moją siostrę urodziła równe 2 tygodnie po terminie 😮, a mnie 4 dni po 😮. Brata w terminie. Boooziulku a jak mi przyjdzie czekać jeszcze te 2,5 tygodnia. Oby nie. Z drugiej strony kiedyś muszę urodzić, w nieskończoność nie da się byc w ciąży 😉
  17. Kurcze muszę wam powiedzieć, że nie często mi się to zdarza, ale mam dziś mega doła 🥴. Taka sflaczała i przybita jestem, że sama siebie nie poznaje. Tak bym już chciała tulić Roksankę, że na samą myśl łzy mi napływają do oczu. W dodatku mamy super obrzydliwą, depresyjną pogodę 🤨. Ahhhh jak ja wam zazdroszczę pociech… 🤨
  18. Joane0509 napisał(a): Joane ja mam ten sam problem i pytałam się co z tym można zrobić mojej koleżanki, która jest bardzo dobrą kosmetyczką. Ona wprost powiedziała, że nie ma cudownych kremów, olejków itp. które zlikwidują rozstępy. I żeby nie dać się naciągać na drogie cud preparaty, bo nie warto. Z czasem ona same zbledną i staną się mniej widoczne. Można skorzystać z zabiegów kosmetycznych takich jak mikrodermabrazja, czy mezoterapia bezigłowa. Może to i trochę kosztowne, ale rezultaty są (nie wiem dokładnie ile bo to zależy od salonu, od tego jak ich jest dużo i ile serii chcesz wykonać). A jak podliczysz ile wydasz na te wszystkie kremy to nie wiem czy nie wyjdzie tylko trochę taniej, a gwarancji efektu nikt ci nie da. Najlepiej wybierz się do salonu kosmetycznego i wypytaj co, i jak. Ja już zbieram na serię zabiegów, bo na pewno się zdecyduję 😉. A to, że te paskudztwa nam wylazły nie jest wcale naszą winą. Można dbać o skórę, używać cud preparatów, mało przytyć (jak na ciążę 😉 ), zdrowo się odżywiać, ale jak mają się pojawić to i tak się pojawią. Takie geny i działanie chormonów :/
  19. Ja też teraz kawkę popijam 😉 jeszcze mogę więc co mi tam 😜 A co do tego dawkowania to faktycznie dziwne 😮 Dobrze, że o tym piszecie, to juz za wczasu sie czegoś dowiem. Chociaż widzę, że każda z was metodą pób i błędów dochodzi o to co dolega maleństwu.
  20. koyotka napisał(a): Sto lat, sto lat niech żyje Zuzia nam!!!! Gratuluje pierwszego miesiąca!!!! bajka1202 napisał(a): ooo to rewelacyjnie, oby tak dalej!!!! Powolutku wszystko wraca do normy 😉
  21. Aguska21 napisał(a): Czytałam, czytałam 😉 Aguś tak leciutko, przyjemnie piszesz o tym porodzie. Wspaniałe masz wspomnienia. Masz też absolutna rację, każda kobieta jeśli chce powinna mieć znieczulenie. A jakby im się przyrost naturalny zwiększył hahahah Gratuluje jeszcze raz waszego małego cudu Hani 🙂
  22. Ankeri, Irysku dobrze że wasze starsze pociechy tak pozytywnie reagują na mlodsze rodzenstwo 🙂 to ważne. Ja pamiętam gdy mial urodzić się mój brat to aż plakałam tak tego nie chciałam. A po jego narodzinach wzroku nie umiałam oderwać. Między nami jest różnica 12 lat. Teraz to mój najwspanialszy braciszek pod słońcem!!!!
  23. Carpioo śliczniusia ta wasza Jagódka 🙂 mała ksieżniczka 😆 Irysku fajnie że jesteś 😁
  24. marzenka napisał(a): Niop zostałam ja, Madziek i Habibati. Cała trójca hihihi A tak wogole to Ankeri jestem pod wrażeniem. Dopiero co ze szpitala wrócilaś, a już tabelkę uzupełniłaś. Jesteś niesamowita 😁 🤪
  25. koyotka napisał(a): No dokladnie burdel na kulkach i bezmózgowie!!! Tak jak piszesz teraz leniuchuje 😉 U was już prawie miesiąć wooowwww to niesamowite jak ten czas leci.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...