Skocz do zawartości

Olalenka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    312
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Olalenka

  1. Z tym powrotem do pracy to ja wam niestety nie pomogę, bo tutaj panują zupełnie inne zasady :/ A zdjęcia Gosi z porodowki poprostu powalają.
  2. Prezent z firmy...hmmm jak narazie to dostałam ręcznik taki z kapturkiem!!!! Bo pojechałam tam raz w niedzieję wytlumaczyć wzory, bo nie rozumieli o co chodzi. No może jak się już Roksanka pojawi to coś dadzą, ale nie nastawiam się.
  3. Dzieki dziewczyny za wsparcie. Jakoś muszę sobie to poukładać. Poprostu wczoraj już mi nerwy puściły, a jakoś rzadko mi się to zdarza, dlatego aż tak to przeżywałam. Dobrze, że tu jesteście. Macie rację OLAĆ GO! Jakoś sobie poradzimy.
  4. Kokosanko fajnie, że cię tam nie przetrzymuja na siłę. A chrapaczce trzeba było nosa zatkać hahahah Teraz lecz sobie pupcie, bo porodzie podobno też nieźle boli (ale ja cię pocieszam). No ale najważniejsze, że córcie jest zdrowa.
  5. Oojjj Irysku z ciebie to super mama jest!!! Należy ci się medal 😉 zrób zdjęcie jak Misiek zdmuchuje świeczki z tortu i wstaw na forum! Aż mi ślinka pociekła na myśl o pirackim torcie ;D
  6. Zuziaczku do dzieła, trzymamy kciuki. 🤪 Ciekawe jak tam MAMA 76
  7. A wczoraj na mega dołka słuchałam kołysanek Celine Dion. Wypłakałam morze łez i nawet trochę pomogło. W szczególności ta podoba się mojej córeczce: http://www.youtube.com/watch?v=XG_4cOIBmXM
  8. Witajcie dziewczyny, nie odzywałam się wczoraj, bo...miałam najtragiczniejszy dzień w całej ciąży 😞 (no może poza tym dniem co wylądowałam w szpitalu). Czułam się masakrycznie zarówno fizycznie jak i psychicznie, cały dzień przebeczałam. Od prawie 3 tygodni mam ból brzucha jak na okres, coraz mocniejsze i częstsze skurcze. Ogólnie brzuch cały obolały, ciągle się napina i krocze też boli. Dodatkowo problemy ze spaniem. Tragedia jakaś. Tak już bym chciała urodzić. Mała 2 tygodnie temu ważyła prawie 3100!!! Boje się co to będzie jak się zasiedzi w tym brzuchu, bo ja jednak niewielkich rozmiarów jestem, zaledwie 160 cm. Dodatkowo wczoraj dostałam list z ubezpieczalni że 24tego mam stawić się na kontrolę. 6 dni przed porodem!!!! Jakaś porażka, co oni będą sprawdzać czy naprawdę w ciąży jestem, czy nie symuluje 😮. Tragedia jakaś! W dodatku mamy tylko jedno auto i chyba będę musiała jechać autobusem. Potem stać w kolejce, bo jestem 7ma na liście. No i może w końcu tam urodzę 😮. Jakby tego było mało mam problem w mojej pracy. Już jakieś 5 miesięcy temu umawialiśmy się z szefostwem, że wracam na pół etatu. Potem jeszcze rozmawialiśmy o tym przed wakacjami tj. w lipcu i wszystko było ok. Teraz nagle szef „ściemnia”, że on o niczym nie wie!!!! Aż beczeć mi się chce. To co wszystkie rozmowy na dyktafonie mam nagrywać, albo o podpis prosić po każdej takiej rozmowie na stosownym dokumencie. Jestem załamana. Stwierdziłam, że jak się nie zgodzą to odchodzę. Już jestem taka zdesperowana, że znowu beczę na samą myśl co to się ostatnio dzieje. Już nic nie rozumiem. Czy w tej Belgii nie można normalnie żyć.
  9. Widzę, że poszłyście spać, więc dobranoc!!! Miłych snów o rozkosznych, pachnących, kwilących bobaskach 🙂
  10. Już przeszło godzinę temu położyłam się i co...i nic. Wiercę się, kręcę i nie potrafie usnąć. Tak więc jestem spowrotem, ale widzę że sobie za bardzo z nikim nie pogadam :/ chyba że jeszcze jakaś nie śpi 😉 A naszym bobaskom coś przestało się śpieszyć z przyjściem na ten świat 😉
  11. akneri1982 napisał(a): A mogłoby być tak pięknie 😉 😜 (żarcik)
  12. Zuziaczek napisał(a): plastyczna czyli chyba elastyczna, czyli miękka 🙂 Też tak myślę 🙂 czyli jest dobrze 🙂
  13. Wiecie co od początku czerwca na ulicy przed moim domem robią z drogą. A to kable ciągnęli pod ziemia, a to z hydrauliką, a to… i tak w nieskończoność. Co jedną dziurę wykopali i zasypali to za chwilkę kolejna była. Co rano miałam pobudkę, bo jak koparka wjeżdżała na ulicę to aż mi łóżko drgało. A głośno co nie miara, nie wspominając o smrodzie spali. Dzisiaj jak byłam na tych zakupach doznałam szoku. Oni KOŃCZĄ!!! Naprawdę! I będę miała ładny chodnik przed domem, i asfaltową drogę. A już się zastanawiałam, i wyobrażałam sobie jak z małą i wózkiem przez te bagno się przeciskam. Huraaaa!!!!! 🤪 🤪 🤪 Aaaaaa na priv zamieściłam kilka fotek 😉
  14. gosia1989 napisał(a): Gosiu jesteś niesamowita. Masz rację lekko nie jest ale trzeba się cieszyć i doceniać to co się ma.
  15. Kokosanko ale masz sąsiadów, tylko „pozazdrościć”. Nie martw się kochana, nie jesteś sama. Ja też mam niezłe sąsiedztwo. Dziadki wysiadujące na krzesełku przed domem, szukających sensacji. Wrzeszczącą jak rozdzierana żaba fryzjerkę w domu o bok, jej synusia z kładem, który jak przyjeżdża to smrodzi i gazuje na nim jeszcze 15 minut. Itd. Itd.itd. dużo by się tego nazbierało. A dzisiaj miałam niezły ubaw. Ze względu, że nie czułam się ostatnimi czasy najlepiej ze 2 tygodnie nie wychodziłam z domu. Jednak dzisiaj postanowiłam wybrać się na zakupy. Wszyscy myśleli pewnie, że już urodziłam, a tutaj taki szok. Gdy wracałam z zakupow wszyscy sąsiedzi stali już przed domami i miło mnie witali. A gdy tylko weszłam za plot zaczął się niesamowity gwar na ulicy. Zaczęłam się sama do siebie śmiać. Co za ludzie!!!!! 😉 😁
  16. U mnie w Belgii jest tak jak u Polsce, termin porodu wyznaczają na podstawie ostatniej miesiączki. Moja niunia jest już od jakiegoś czasu o 2,5 tygodnia a czasem 3 tygodnie większa niż wg. statystyk. Tak więc musiałabym już na dniach rodzić gdyby brano pod uwagę wielkość dziecka. Jak już pisałyście nasze bobasy są różnej są wielkości, więc nie ma na to co zwracać uwagę.
  17. Irysku twój synuś to faktycznie żywe złoto, ale na pewno w dużej mierze to zasługa mądrych rodziców ;D Gosiu tak fajnie piszesz o Igorku i o twoim mężczyźnie ahhhh aż weselej się robi i raźniej na duszy. Cieszą takie wieści. Ankeri bardzo dziękujemy ci za wszystkie wieści od Aguśki. Szkoda, że ciebie nie zbadano dokładniej, abyś wiedziała więcej. Szczególnie teraz przy finiszu tyle wątpliwości itd. Ale nie martw się skoro dobrze się czujesz i wyniki masz ok. to nic tylko czekać kiedy Adaś Krzyś wyjdzie na świat 😉 Mama 76 fajna taka opcja porodu w domu, ale jeśli mam być szczera to ja osobiście bym się bała. Dobrze, że mąż zaczął pozytywnie o tym myśleć i bardziej się zaangażował, bo nie ma to jak wsparcie najbliższej rodziny. Mdoundi trzymamy kciuki kochana i oby wszystko się dobrze zakończyło.
  18. A ja zauważyłam, że Zuziaczek to najpuźniej chodzi spać, a Iris najwcześniej wstaje. Jak to się fajnie podzieliły 😉 :P zawsze jest z kim pogadać 😉
  19. anetta_ napisał(a): Anetko GRATULACJE, co za cudeńko z Twojego Adasia. Kochaniutki, cały do schrupania...a ta minka 😉 😁!!!!
  20. Basiu wszystko będzie dobrze, jesteś teraz pod dobrą opieką,. Napewno będą o was dbać, a my tu trzymamy kciuki 😁 Ankeri daj znać jak poszło na wizycie. Ja też słyszałam, że 2gie i kolejne dzieci rodzą się szybciej 😉
  21. Oooo to cudownie Agusia GRATULACJE!!!!! Od razu człowiekowi raźniej się na serduszku robi słysząc takie wspaniałe wieści 😁
  22. No to jesteśmy 😉 i to w dwupaku 😉. Jednak swędzenie brzuszka to nie sygnał do porodu (może tylko brzuch bardziej opada i skora się napina), ale jestem rozczarowana. Gin mówiła, że między 36 a 37 tyg urodzę ale widocznie mojej maleńkiej się nie śpieszy i muszę cierpliwie czekać do terminu. Widzę, że Basia jeszcze bardziej rozczarowana, bo już w szpitalu była. Ale kicha, ciekawe czemu się tak dzieje. Nic się nie martw kochana, na pewno zaraz znowu tam wrocisz 😉 Za to dzisiaj wielkie emocje i podwójne szczęście u Agusi!!! marzenka napisał(a): No widzisz Marzenko, różnie to bywa. Ja czytałam że ten czop może odchodzić nawet 2 tyg. przed porodem, a czasami gdy bóle porodowe się zaczynają lub wraz z odejściem wód. Zuziaczku jakie słodziuchne te buciki. Na taką mini stopkę ahhhh a z tym ciśnieniem to już lepiej? Bo podwyższone jest dla ciężarnych bardzo niebezpieczne :/ Iris ładna kuleczka z twojego brzusia ;D i powiem szczerze że szczęściara z ciebie bo już wiesz kiedy ujrzysz swoje maleństwo. Teraz korzystaj z tych pozostałych 9ciu dni ile można: leniuchuj, objadaj się słodkościami i innymi smakołykami, które potem będą zabronione 😉 Natalko, to hormony. Będzie dobrze, tulimy cię 🙂
  23. Basiu a może swędzenie jest związane z porodem 🤪 bo mi też już od 3ch dni po trosze czop odczodzi, a dzisiaj miałam sporo skurczy (tylko że ja jeszcze tych nie bolących, chociaż teraz na wieczór tak jakby się ich sila nasiliła). Albo sobie już wmawiam hihihihi
  24. Dziewczyny a ja mam problem trochę z innej beczki. Od kilku dni bardzo swędzi mnie brzuch. Kremuje się, balsamuje i nacieram kilka razy na dobę, masuję się pod prysznicem, ale to jakoś nie pomaga 😞 Nie wiem co jeszcze mogę robić? Też tak macie?
  25. Moniko to jest niewyobrażalne co oni robią. Masakra!!! Niesamowicie mi przykro. Wiem, że dajesz z siebie wszystko i cię podziwiam. Jestem z tobą i trzymam mocno kciuki aby wszystko się dobrze zakończyło. Bachap daj z nać jak tam ze skurczami 😉 a może już w szpitalu leżysz. Cieszę się, że bóle nie są aż takie dokuczliwe, to podnosi na duchu 😉 . A jutro nasza Agusia WOWWW superaśnie!!! Już nie potrafię się doczekać kolejnych zdjęć bobasów. A jeśli chodzi o zdjęcia to Kasiuszka kochaniutki ten Twój synuś 😁 Zuziaczku kuruj się kochana 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...