Skocz do zawartości

armiatka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    449
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez armiatka

  1. magdad86 Polecam Ci krople do nosa Otrivin dla dzieci, takie niebiesko żółte. Napewno nic ci się od nich nie stanie. Nie stosuj soli morskiej do nosa, bo ona tylko czyści nos z rzadkiej wydzieliny, ale na suchy nos działa dodatkowo osuszając. Ja kupiłam sobie do pokoju nawilżacz powietrza, stawiam go przy łóżku i w nocy mam super wilgotną mgiełkę nad sobą do oddychania. Pycha powietrze.
  2. Natalko gratuluje serdecznie... Wyjdzie na to że ja się na samym końcu dowiem jaka płeć ha ha ha.
  3. Aniu kciuki zaciśnięte! Będzie wszystko dobrze! Czekam na wieści. 😉 😆
  4. Kerry napisał(a): Super brzuszek... A ja schabowe robiłam...
  5. To i ja się odważyłam... Zdjęcia zrobiłam telefonem... I dopiero zobaczyłam że bluzkę miałam w mące ha ha ha 😁 😁 😁
  6. Dobrego dnia dziewczynki! Dziś przychodzi do mnie moja mama, więc się powyleguje i odpoczne a ona zajmie się Polcią. 😁 😁
  7. Witajdzie w niedzielne przedpołudnie. Znalazłam dziś taki fajny film, o cudzie poczęcia i narodzin. kilka minut, ale wrażenia niesamowite. Polecam. http://pepowina.pl/od-zaplodnienia-do-narodzin/
  8. Znalazłam takie bodziaki na allegro. Mam właśnie takie po Polusi. Polecam: http://allegro.pl/george-super-5-pack-body-62-nowe-i2971367542.html
  9. Co do ubranek to oczywiście Coccodrillo rządzi. Kocham coccodrillo ale jak widać bez wzajemności, bo ceny są masakryczne 😁 😁 😁 Lubimy też C&A, NEXT, H&M. Nie mam przekonania do 5.10.15 - jakościowo nie odbiegają od ubranek Pepco, a ceny mają wyższe. Na te pierwsze 3 miesiące ciuszki naprawdę są jak dla mnie unisex, ja mam po Polci różowe, niebieskie, zielone, białe, żółte ubranka... wszystko będzie tez dobre dla chłopczyka jak by co. Problem pojawi się później ha ha ha. DO dziewczyn co mają problem z akceptacją płci przez rodzinę. Szczerze Wam współczuje, bo rozumiem jak przykro musi Wam być, gdy zamiast wsparcia i szczęścia z Waszego stanu, macie takie jazdy, roszczenia i durnowate problemy... Ciągle nie rozumiem tego, że ludzie są bombardowani wiadomościami, reklamami, artykułami o chorych cierpiacych dzieciach. I zamiast pragnąc najważniejszego czyli zdrowia, to mają postawy roszczeniowe co do płci - na którą nikt i tak nie ma wpływu. U mnie było podobnie w pierwszej ciąży. Wiele osób w tym ja z mężem chcieliśmy córki, bo od wielu lat w obu rodzinach rodzili się sami chłopcy. Uważałam, jak każdy, że na pewno urodzę zdrowe dziecko, że choroby, wady to się zdarzają ale u innych... U mnie napewno nie. Wiadomo. Będzie zdrowe. I dowiedzieliśmy się wreszcie jaka płeć, oraz że dziecko nie jest i nie bedzie nigdy zdrowe... Powiedzcie Waszym bliskim, żeby całą energię skupili raczej na oczekiwaniu że ciąża będzie przebiegała prawidłowo, że nic się po drodze nie będzie działo, żeby poród przebiegł bez problemów i powikłań i żeby maluszek był zdrowy. Cała reszta się nie liczy. Tylko zdrowie. 😉 Uświadomcie mężom i teściom, że macie o wiele poważniejsze troski i życzenia w obliczu ciąży a niżeli płeć... U mnie teraz nikt nie pyta o płeć. Pierwsze pytanie jakie nam każdy zadaje to czy dziecko jest zdrowe i czy na pewno!
  10. Yvonne1987 napisał(a): Dokłądnie, ja jestem w Minachium 2x w roku z Polcią i odwiedzam koleżanki i mamy dzieci N. I dokładnie jest tam jak piszesz, że dzieci kąpie się dopiero 5-7 dni po porodzie. I jeszcze mi dziewczyny pokazywały takie specjalne kocyki dla noworodków. Muszą być czerwone i mięsiste w dotyku. Ponoć imitują dziecku wnętrze brzuszka mamy i łagodzą cały stres związany ze zmianą środowiska. Super sprawa jest tez taka, że do kilku miesięcy po porodzie przychodzi pani i pomaga mamie w kąpieli, wygania mame na spacer, do parku, do fryzjera na 2h, sama zajmuje się maluszkiem, żeby mama mogła odpocząć, zrelaksować się. Albo każe mamie położyć sie pospać 2-3h. I o wszystko dba państwo, i państwo płaci. A już największy hit to fakt że do 16 roku życiu nie płaci się nic a nic za leki i medykamenty przepisane przez lekarza pediatrę. A u nas byle katarek, przeziębienie i 150zł nie ma... No cóż... Nie ma co narzekać tylko uczyć się jezyka i uciekac ha ha ha.
  11. Witajcie. Mieliśmy USG we wtorek, ale niestety znowu malizna nic nie pokazała. Wiem tylko że według lekarza jest wszystko ok z dzidziusiem. Kolejne USG 14 lutego. Pożyjemy poczekamy. A ja awarie prądu miałam 2 dni, zero dostępu do neta, tylko tyle co w komórce. Mam sporo do nadrobienia. Gratuluje wszystkich wieści z USG. 😁
  12. To by się zgadzało z tymi zwierzakami. My mamy kundelka Stefanka. I on się zaczął teraz tulić do mnie dosłownie w każdym momencie kiedy siedzę. Dawno już tak się nie zachowywał. Kładzie głowę na moim brzuchu i się wtula.
  13. ja puki co nie mam żadnych przeczuć co do terminu. Polcia urodziła się 10 tyg przed czasem. 1 Czerwca w dzień dziecka. Mm nadzieje że tym razem uda mi się dobrnąć do 37 tyg. Potem każdy dzień będę traktować jako cudowny gratis dla mnie i maluszka. Śmiechowo by było gdyby drugie urodziło się 1 lipca. 😁 😁 A porodu się nie boje. Wiem że mąż bedzie ze mną, wiem czego się mogę spodziewać po sobie, po swoim ciele, wiem że dam radę. Byle by wszystko dobrze poszło. 😁
  14. Blue! Super! 🤪Czad!!! We wtorek idę na wizytę i nie wyjdę puki mi nie powie jaka płeć! 😁 😁 No to musi być córa u mnie!
  15. Kerry napisał(a): Gratulacje!!! Super! 😁 😁 😁
  16. Mnie to praktycznie nie obchodzi jak lekarz jest, jaki ma charakter, osobowość, czy jest zabawny czy gadatliwy czy oschły i milczący. Do empatii i okazywania uczuć mamy mężów, matki, rodziny itp. Lekarz to jest lekarz. Jednak ma dla mnie ogromne znaczenie postawa lekarza wobec dzieciątka, troska o rozwój i stan zdrowia maleństwa. To jak przekazuje informacje podczas badania USG o maleństwie. Miło jak by zapytał pod koniec wizyty: czy mogę coś jeszcze dla Pani zrobić, czy ma Pani jakieś pytania. A pytanie do kobiety w ciąży: jak się pani czuje - TO PODSTAWA!!!! Zadaniem lekarza gin. podczas 9 miesięcy ciąży, jest zadbanie by dziecko prawidłowo rozwijało się w przyjaznym środowisku i żeby absolutnie niczego nie przeoczyć. Bo życie i zdrowie maluszka jest najważniejsze. Ja z mojego gina jestem bardzo zadowolona. Bo dobro mojego dziecka jest dla niego najważniejsze. I tyle. Życze Wam samych profesjonalnych lekarzy. 😉
  17. Madziu zmień lekarza, naprawdę nie ma sensu takie coś. CIąża jest dla nas czymś wyjątkowym i niepowtarzalnym... No bo ile razy w życiu bywa się w ciąży? raz, niektóre dwa, niektóre trzy... Ten czas jest wyjątkowy i nie można sobie pozwolić na takie traktowanie. A lekarzy buców nie znoszę.
  18. zonanagazie napisał(a): to dobrze dla mnie wróży ha ha ha 😁 😁 😁 😁
  19. Blue napisał(a): A wcześniej ile przytyłaś z Polą? bo ja ponad 20kg ☺️ teraz jest zupełnie inaczej i te moje 3kg z hakiem to dla mnie powód do dumy 🙂 No niestety nic nie przytyłam, schudłam 7gk. Rodząc Polę ważyłam 7 kg mniej niż na początku ciąży... 🤨
  20. A ja dziś miałam warzenie. Przybyłam 1 kg! Nieźle. Jestem z siebie dumna!
  21. magdad86 - Nie wiem za co tacy lekarze biorą kasę. Za wystawianie skierować i recept?
  22. hania83 napisał(a): Tak, wiem że jest taki parametr jak rogi tylne komory bocznej. Moja Pola miala spore poszerzenie tych właśnie rogów tylnich po narodzinach, ponieważ miała wodogłowie. Komora Lewa 21 mm a prawa 18mm. Nie wiem jakie są prawidłowe wymiary na tym etapie ciąży w jakim jesteś. Ale jeśli nie ma mowy po poszerzeniu tych rogów tylnich to nic się nie przejmuj. Zwyczajny parametr jak wszystkie inne służące do opisania rozwoju maluszka. \Co do wyrostka nie mam żadnego zdjęcia i puki co nie było go nigdy widać... No zobaczymy w przyszły wtorek. Mam wizytę przed 19. Był by super prezent dla dziadków, poznać płeć. 😁
  23. Haniu gratulacje!!! Dopiero doczytałam o Twoim Synku! Super!
  24. Haniu gratulacje!!! Dopiero doczytałam o Twoim Synku! Super!
  25. Anitko, dzięki za pamięć. No jestem po badaniach. Wad żadnych nie widać. Jak też płci, bo Maluch dupcią chował się w mój kręgosłup, ni jak nie dało się podejrzeć. Ale najważniejsze, że dziecko zdrowe. NIe spałam w nocy przed badaniem, jechałam tam jak na ścięcie. Śniadania nie mogłam zjeść. Ale po badaniu odżyłam, najadłam się i poczułam sie bardzo senna. A oto zdjęcia maluszka. Za tydzień mam wizytę u mojego gina. Zapewne zrobi mi jeszcze USG, może wtedy coś się dowiem. 😆
×
×
  • Dodaj nową pozycję...