Skocz do zawartości

ewci@

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1469
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez ewci@

  1. Sztunia napisał(a):
    z tego co wiem wsyztskie dajecie 5w1 szczepionki
    a czemu nie te 6w1? bo my walczymy tymi 🙂


    chyba w tym przypadku 5w1 jest reszta, a wzw B tak ejst darmowe. bo te 6w1 to wzw jest razem tak?? a ile kosztuje?? my robilismy zuzi 5w1 i chyba nawet nie rozwazalismy 6w1.
  2. izunia1986op napisał(a):
    Alan sie napil.Teraz lezy i patrzy sie na jego kochane firanki,ale sie denerwuje.Mamusia usztywnila mi glowe i musze trzymac prosto.Skubany sie wygina.A jak mi tu krzyczy.Kurde,on by tylko na boku glowke trzymal.



    Kaska .....akcja sie rozwija 😉


    a jak Ty Izu mu główke usztywniłas?? czemu?? dzieci tak maja ze nie maja miesni takich napietych i ta główka leci to na jeden to na drugi bok, to normalne. jak leci na jeden to trza pilnowac, ja dlatego moja mała w łózeczku ukłądam na zmiane, i podkłądam z tyłu zwiniety recznik.
  3. kasia_sztuk napisał(a):
    Skaczę na tej jebanej piłce, skurcze mam co 2 minuty, ale rozwarcie cały czas 3 cm. Kurwa masakroza :/


    trzym sie Kochana, oby sie rozbujało i za duzo nie wymeczyło 😞
    ale dała cos ta oksy?? a mzoe bedziesz miec jak ja (tfu tfu) ze skurcze sa ale rozwarcie u mnie zerowe było 😞 i dupa , nie urodziłabym i tyle 😞
  4. Sztunia napisał(a):
    lady_m4ryjane napisał(a):
    ggulekk napisał(a):
    Leliva jaki stosowałaś lek na ulewanie? Bo u nas ostatnio za dużo leci i mała chce znowu jeść 🤢
    Lady to Twoja dużo je 🤪 Moja w tym dniu dojadała po cycku 30, a z cycka wypiła góra 30 😁 Dzisiaj dojada góra 70, ale w piersi coraz mniej 😠


    Ja odciągam z cycka po 20 ml, a wieczorem już tylko 10ml. Jak odciągam 20ml to szykuje mleka 65ml i parę razy udało jej się wszystko zjeść, ale najczęściej je tak 70-75 łącznie. W nocy je tylko modyfikowane, bo już nie odciągam, bo nie leci :/ No i raczej w nocy jada mniej niż w dzień.


    ło to mało
    ja jak chodziłam dopracy to z jednego po 130 odciagałam
    musze niebawem zapas zrobic, ciekawe ile tego bedzie
    bo moze cycki jeszcze nie rozbujane 🙂


    sztunia a kiedy Ty wracasz do pracy?? szybciej niz po macierzynskim??
    bo to teraz jak ja liczyłam to macierzysnki i dodatkowy i zaległy urlop i z tego roku to ja wracam jak Iga bedzie miec chyba 7 miechów. ja przy Zuzi wracałam równo w pół roczku i juz od skonczonego 4 miecha ja na jedzenie pzrestawiałam i udawało mi sie dzien w pracy odbebnic bez sciagania melak, cycki przywyczaiłam to sie nei zalewałam, jak inne kolezanki, wiec chyba teraz tez tak zrobie, tym bardziej ze bede z deka dłuzej z mała 🙂
  5. lady_m4ryjane napisał(a):
    izunia1986op napisał(a):
    hehhehe....Alan jedzie tylko na piersi i nie wiem ile zjada.Wlasnie wypil cycuszka i spi na brzuszku,bo znowu nie odbil 😠
    Jutro idziemy do lekarza to sie dowiemy ile maly przybral 🙂


    Izunia mi mówili w szpitalu, że po piersi nie trzeba ustawiać do odbijania tylko kłaść na boczku, a po butelce trzeba pionizować by się odbiło. Ale jak się nie odbije to nić strasznego, tylko trzeba pamiętać by leżało na boczku by w razie ulania się nie udławiło.


    ja nie wiem jaka jest teoria, ale ja swojej nie odbijałam do tej pory. a połozna powiedziała ze to potem wylezie i teraz jak jest ból brzuszka to odbijam i tyle. i jestem w szoku bo nasza Iga w ogole nie ulewa, a Zuza to chlustała ze szok, nie wiem czym ona sie najadała bo jak ulało sie np przy odbijaniu to ja z podłogi zmywałam pielucha, tyle tego było.
    dzis u nas lepszy dzien i mała lepiej spi i z Zuzia sie pobawiłam, pisanki porobiłysmy, dzieciak lepszy od razu.
    była pani pediatra, obejrzała mała, dała sikierowanie na bioderka i kropelki z antybiotykiem od ropiejacych oczek i tyle. przy drugim juz sie wsyztsko wie, to nie ze czarna magia wsyztsko. pogadałysmy jeszcze o szczepieniach, co ona mysliw naszym przypadku i mamy sie zastanowic. napewno wybieramy skojarzone 5w1 a co do rota i pneumo do zastanowienia. trza chyba tylko Zuze jedna dawka pneumo pzred przdszkolem zaszczepic to i mniej do domku bedzie przynosic. nio ale kwestia do zastanaowienia.
    i dałam dzis małej po wczorajszej jezdzie z brzuszkiem wieczornej, Bobotic na wzdecia, skonsultowałam tylko czy moge dac bo w ulotce pisze od 28dnia zycia, a my dzis mamy równe 3 tygodnie 🙂
  6. kasia_sztuk napisał(a):
    Już była moja pani doktor, diagnoza jest taka, że rano o 7 oxytocyna i przebicie pęcherza i poród, no chyba, że akcja rozwinie się sama z siebie w nocy.
    Głodna jestem, wysłałam Misiaczka po bułkę 🙂 🙂


    to powodzenia Kasiunia i czekamy na wieści 🙂 regeneruj siły przed jutrem jak sie da, a jak nie to wyprzyj tą krolewne chocby o polnocy 😉

    PS. u nas chyba ataki pierwszej kolki 😞 o 19 cyc i dopiero teraz zasnęłą biedulka 😞 lece sie regenerowac przed jutrem. Zuzia obiecała tacie ze bedzie jutro lepsza dla mamusi i Igusi. dobranoc
  7. Sztunia napisał(a):
    kasiu bo moje zdanie jest takie
    ze trzeba dzieci wychowywac a nie chowac 🙂
    a poza tym chyba fakt jest taki ze mam spoko egzemplarze
    ale nie mówie hop bo Pola jest jeszcze malunia :P


    to u nas wczoraj była meza siostra co ma 3 chłopców, i mówiła ze nasze dzieci sa super 🙂 dobre egzamplarze, spi całe noce, tzn zuzia w ogole nie wstaje, nie budzi sie jak Iga płacze, a jej chłopaki to do 3 roku zycia łazili w nocy, na zmiane. zobaczymy jaka bedzie nasza Iga ale niezły z niej krecioł jest póki co. w brzuchu tez non stop dawała czadu, i teraz tez. nawet jak ja do odbijania biore to głowa na wszytskie strony macha. i na brzuszku juz głowe wysoko unosi, spryciuch. krecioł mały naprawde. mamy chyba kolejne zywe sreberko 🙂 hehe
  8. Sztunia napisał(a):
    Sztunia napisał(a):
    Majka ma swoje jazdy tez
    wczoraj mi np. mega podrapała mi szyje z nerwów
    ale takie akcje sa rzadkie
    i nie tycza Poli 🙂
    a wieczorem bardzo duzo mi Michał pomaga bo wtedy tylko on zajmuje sie Maja,
    kapiemy wszyscy razem Pole, oni potem wychodza z pokoju bo pola idzie spac
    i michał kapie i usypia Maje i mamy wieczór dla siebiie
    z Pola minus bo po kapieli sie rozochoca i czesto lezy w tym łózeczku z godzine zanim usnie i pare razy cyca wtedy
    a poki co Poli w spaniu nic nie przeszkadza wiec mozna smiało drzec jape a ona drzemie 🙂
    w dzien nie chce zeby było cicho jak spi, ale na noc uczymy maje cichszego zachowania ale poki co zero efektów
    no i jeszcze ucze ja terax łazic bez pieluchy i wiecznie mamy mokre majty 🙂


    hehe nie doczytałam ale widze ze nie tak kolorowo jest. u nas wiesz tez jak juz maz wróci to bawi sie z Zuzia i kapie zuzie, daje kolacje, razem kapiemy Igunie, ale z usypianiem o kiepsko, mała tak ajk pisałam kiepsko spi, a jak tylko ja zosatwie w pokoiku, i ona zapiszczy to zaraz idzie ją Zuzia ratowac, ze smokiem w reku, wybawicielka. a Iga smoka nienawidzi i sie jeszcze gorzej złosci. nio po prostu Zuza leci do Igi i tyle. jakos moze minie jej troszke i zrozumie ze jak spi to troche ciszej trzeba byc, albo raczej jak sie usypia, bo potem tez mozna tanczyc koło niej, ale z usypianiem ciezko jest.
    a piszesz ze macie wieczór dla siebie?? to w jakich godzinach macie wieczór?? jak kapiecie dziewczyny?? o której Wam Maja zasypia?? bo my kapiemy Ige ok 19, ale Zuza lata gdzies do 21, i zanim zasnie to potem nas woła do siebie jeszcze wiec kłądzie sie pewnie ok 22, wiec u nas to kiepski wieczór. zaraz sie Iga budzi na cycanie. A i Ty piszesz ze Pola jje 15min i spi, a nasza niby sie najje 20min, a potem ajk tylko mnie wyczuwa to dalej sie za cycem rozglada. chyba ze maz usypia to juz ok. a Twój maz wstaje w nocy do Poli??
  9. Sztunia napisał(a):
    .ewcia u nas wogóle nie ma problemu w tym żeby Majka była zazdrosna o Pole 🙂
    wie że teraz karmie i bedzie później to co ona chce
    fakt tez jest taki że mała je z 15 minut i koniec
    a my prawie cały czas same jestesmy 🙂 i nawet obiad ugotuje 🙂
    Jak pola spi to bawie sie z Maja, ona ze mna gotuje obiad a usypia na bajkach
    a Jak POla nie spi to siedzi z nami jak się bawimy ja ją mało mam na rekach, częsciej lezy albo na łózku dywanie lezaczku
    dzisiaj siedziałysmy w namocie co Majka dostała na urodziny a potem były tańce, Pola lezy i moze już coś tam widzi 🙂
    no a jak jest ciepło to wogóle bajka, łazimy po ludziach, placach zabaw, parku a zawsze sobie tak ustawie, że Majka mi uśnie w aucie i wtedy mam luzik


    to u Ciebie Pola naprawde aniołeczek. u nas chyba jakies kolki sie zaczeły czy cos, bo mało sypia od kilku dni. i wtedy jak ja z nia tancuje to nie ma zabawy z Zuzia. niby ona sie zajmie soba, bawi sie, ale jest chyba zazdrosna, jak ja ciagle musze z mała,a to cycac, a to usypiac, i nie pozwalam wchodzic do jej pokoju jak spi, a Zuza za wszelka cene chce wejsc, nio i juz jak wejdzie to chce mała dotykac, całowac (a teraz jeszcze cos sie smarcze, to nei chce zeby sie Igunia od niej zaraziła), ale do Zuzy jakos nic nie dociera. jak ja jakos przegonie to zaraz jest ryk wielki i mam wyrzuty sumienia ze ja wygoniłam, ale jak Iga zasnie na 5 min to chce zeby pospała, to naturalne. nio a co do siedzenia w lezaczku to nasza mała wiercipieta, jak przysypia troche to polezy, noga ja pobujuje i mozna chwilke odsapnac, ale najlepsze spanie w łózeczku bo do lezaczka tez zaraz Zuzia sztura. my tez Zuzie przywyczailismy ze ja całujemy, kochamy, przytulamy i chyba ona teraz tak Idze chce uczucie okazac, a my jej "zabraniamy" i ona sie wkurza. Kocha siostre, ale mogłaby wisiec na niej non stop, nawet z zasmarkanym nosem 😞 brrrr
    kurde, mzoe jakos sie unormuje. TYlko jak malusią boli brzusio to mi jej szkoda, a jeszcze Zuza nie da sie jej wyspac, jak juz próbuje zasnac. och... ciezki zywot, ale mam nadzieje ze z kazdym dniem bedzie lepiej.
    nio i wkurza mnie na maksa pogoda, bo zimno jak nie wiem gdzie i snieg pada 😞brrr
  10. hejo dziewczyny, chyba pierwszy dzien z obiema królewnami mam za soba. babcia pojechała, taka w pracy a my walczyłysmy, bo to była walka, az obie padły. Igunia od 8:30 do teraz nie spała, a Zuzia nawet mi nie dała jej odłozyc. o usypianiu nie było mowy bo starsza zaraz płakała i robiła wszytsko zebym zwróciłą na nia swoja uwage, jak nie skakała po łózku, to jak prosiłam zeby była cichutko jak przychodzi do Igusi, bo ona sie usypia, to ta w gadki i kłótnie ze mną, kto bedzie suszarka mała usypiał. istny hardcore. amma nadzieje ze z kazdym dniem bedzie lepiej, bo jak nie to..... wrrrr, nie mam ja cierpliwosci??
    a jak tam inne podwójne mamy?? Sztunia to z polusia aniołeczkiem, pewnie nie ma z dwiema w ogole problemów. u Izuni Niko juz duzy to mzoe tez inaczej. a Astra jeszcez w szpitalu wiec nie zdazyła poczuc. kurde..... szkoda mi Zuzi bo mała ta absorbujaca ze przez cały dzien nie miałam jak sie z nia pobawic za bardzo. dobrze ze tesciowa wpadła na chwilke to choc Zuzi dała zupke i połozyła do łózka, bo akurat Igusia sie obudziła i cyca płakała. a potem zasnac nie mogła. chyba kolki nas dopadaja, albo tak sie do mamy przyzwyczaiła, zapachu i w ogole ze ja jestem w poblizu to tylko cycka szuka albo na rece placze 😞

    PS> piekne wasze cudenka. Ale Hubcio szok, jaki on duzy chłopczyk 🙂
  11. lady_m4ryjane napisał(a):
    ewci@ napisał(a):
    lady_m4ryjane napisał(a):
    Kasia dasz radę przed wywoływaniem. Nie smutaj 😘 😉

    A moje dziecię od dziś jest niemowlakiem. Po kąpieli odpadł nam pępuszek 🤪


    Lady dzidzia jest niemowlakiem jak skonczy miesiac, a nie po odpadnieciu pepuszka. do konca pierwszego miesiaca jest noworodkiem, czy ma pepek czy nie.

    Astrunia gratulacje.
    dużą ta dziewczynkę uhodowałas w brzuszku.
    A Kasia chyba dalej czeka, czytam was dalej.
    Nasza Igusia narazie spi, choc ma problemyz zasypianiem, i w ruch juz poszła suszarka. na jej szum od razu zasypia, a tak to lezy i nie moze zasnac mimo pełnego brzuszka. och z tymi dzieciaczkami 🙂


    Mi powiedzieli w szpitalu, że do odpadnięcia pępuszka i w wikipedii jak wpisać noworodek też tak podają 😉


    nio rzeczywiscie 🙂 to ja znam jakas stara szkołe chyba. ale od zawsze tak było ze noworodki sa do miesiaca, potem niemowle do roku, nigdy nie słyszałam zeby od kikuta to zalezało. hehe

    u nas Igunia dzis przyspała. mielismy gosci, zapraszalismy chrzesnego, a ona zebym jej nie wzieła na raczki i wybudziła to by cała wizyte przyspała. teraz juz czysciutka, wykapana, nacycana znów spi słodziuchno.

    Sztunia a Ty gdzie?? co tak malutko sie odzywasz??
    Izunia co bierzesz na bol gardła?? bo mnie cos rozkłąda, narazie gardło drapie tylko, ale boje sie, a ty chyba pisałas ze ciebie tez boli. Mam mój bioparox, i wiem ze mozna, ale nie chce naduzywac, psiukałam w lutym, wiec moze dałoby sie czym innym wypedzic ten bol. wypiłam gorace malinki...
  12. lady_m4ryjane napisał(a):
    Kasia dasz radę przed wywoływaniem. Nie smutaj 😘 😉

    A moje dziecię od dziś jest niemowlakiem. Po kąpieli odpadł nam pępuszek 🤪


    Lady dzidzia jest niemowlakiem jak skonczy miesiac, a nie po odpadnieciu pepuszka. do konca pierwszego miesiaca jest noworodkiem, czy ma pepek czy nie.

    Astrunia gratulacje.
    dużą ta dziewczynkę uhodowałas w brzuszku.
    A Kasia chyba dalej czeka, czytam was dalej.
    Nasza Igusia narazie spi, choc ma problemyz zasypianiem, i w ruch juz poszła suszarka. na jej szum od razu zasypia, a tak to lezy i nie moze zasnac mimo pełnego brzuszka. och z tymi dzieciaczkami 🙂
  13. hej hej laseczki, podczytywałam ale oczywiscie czasu brak zeby wejsc na laptopa i wam poodpisywac. mzoe jakos od konca.
    widze ze Astra i Kasia mocno w stresie, ze sie nic nie dzieje. nio a dzis osttani dzien marca. ciekawe czy cos sie zacznie u którejs. spokojnie, mzoe wy tak wypatrujecie, a trzeba olac i wtedy mzoe sie zacznie. tylko ze łatwo nam powiedziec jak tulimy maluchy a wy zostałyscie same na placu boju, nio i kika jeszcze, ale ona ma jeszcze chwilke.
    Kika Tobie gin teraz napewno wyznaczy termin na wizycie, ja miałam ustalony na koncówke 39tc, czyli Tobie tez lada dzien powinien wyznaczyc. powinien pzred swietami moim zdaniem, ale grom ich wie, zeby na swieta nie zostawiac. nio i najlepiej jakbys do tego terminu nie doczekała, bo najgorsze to czekac, japewnie pzred soboba 17-go to w piatek bym zrała w gacie a tak to znienacka i z głowy. takze trzymcie sie brzuchatki 🙂

    a co do mamus to ja daje małej VitaK+D od 8 doby, napewno Kasia powiedza ci w szpitalu, ja mam nawet wbite w ksiazeczke zdrowia dziecka. ja zreszta kupiłam juz przed porodem bo znalazłam w swojej aptece internetowej za pół ceny i od razu dwa opakowania wziełam i mam z głowy ten czas.jak ktos nie ma to mzoecie tu kupic:
    http://www.doz.pl/apteka/p58067-Vita_KD_krople_wyciskane_z_kapsulki_45_szt

    Jest znizka z karta dla mamy i malenstwa: ja juz ja wyrobiłam se przy Zuzi i wtedy masz za 16,30zł, a za dwa opakowania płacisz jak za jedne bez znizki, i 2 opakowania wystarcza do konca 3 miecha, bo to wieksze opakowanie.
    zreszta polecam wam ta apteke, mozna znaleźć placówki w swoim miescie i odbierac osobiscie płącac w aptece. ja teraz tez kupiłam w promocji pieluchy tam pampers premium za 40zł, tez z ta karta znizkowa, wiec naprawde sie opłaca. tylko ze pieluchy teraz niedostepne sa, ale jak sie tylko pojawia to musze dokupic bo tak syzbko schodza przy takim małym dzidku.

    Chyba Izunia pisała ze w tych pampersach wylatuje siku alankowi bokiem czy góra. Mojej nic sie nie wylewa, ale moze dlatego ze dziewczynka. nasze dobrze trzymaja.
    a piszesz ze nie wiesz jak dawac, jak kapsułki twist -off to po prostu sie ukreca główke i wpuszcza do buźki dziecka i tyle, ja wpuszczam pzred karmieniem, albo dam z dwa łyki i wtedy. ja przy Zuzi pamietam ze miałam tylko K w kapsulkach a D miałam w kropelkach i troche z tym bujania było. ale chyba wtedy nie było takich razem, nie pamietam zreszta. teraz to super wygoda.

    Gulciu, strasznie mi przykro z powodu Twojego chłopa 😞 jak mówisz ze sie czujesz źle traktowana, oschle to pojedz do rodziców i zobaczysz co bedzie. mzoe se w ciszy i spokoju przemysli i do was "zapłacze". wiesz rozstac sie na dobre zawsze mozna, bo to chyba nic prostszego, gorzej zawalczyc o zwiazek, tylko to obie strony musza chciec.
    pojedz do rodziców, ty tez sie wyciszysz przemyslisz, moze burza hormonów troche minie.
    ja tez mam czasami chwile zwatpienia i któregos dnia mojego chłopa obstawiłam ze nic nie robi przy małej, az mnie mama opieprzyła jak słuchała. bo moj chłop bardzo dobry jest, lata ciagle, jak nie zakupy to to czy tamto załatwia, jak zawita do domku to ma do ogarniecia starsza córe, kapiel, kolacja i w ogole. a do małej z raz w nocy wstaje pzrewija, kapie ja w wanience sam, a ja ubieram potem, wiec nie ze nic nie robi, ale jak mi sie na zale zebrało to obstawiłam i tyle. a on przeprosił i powiedział ze bedzie wiecej pomagał. i jakw nocy mała zaczeła płakac to tak sie zerwał na równe nogi ze az sie wystraszyłam.
    poza tym okazuje uczucia, teskni chyba za moim ciałkiem tez, bo przytula całuje, mówi ze sie nie mzoe doczekac konca połogu. a ja póki co jeszcze trohce obolała (szew i piersi wielkie) i zmeczona tez całym dniem jak on jest w pracy. nio zobaczymy, czy wszytsko wróci do normy.
    mulant pytała o odchody, ze mnie prawie 3 tyg po porodzie sie leje, tzn nei az tak strasznie, bo nic nie leci, sucho, potem łupnie w kregosłupie, w głowie sie zakreci i sie leje, potem znów nic. ale spokojnie 3-4 tyg powinno leciec, dla naszego dobra. mówiła mi połozna ze u jej jakiejs pacjentki nic nie leciało, ona sie cieszyła, pojechała do gina, a tak sie na usg okazało ze wszytsko wysoko w macicy zalega, macica sie nie zwija, zatrzymało sie i dziewczyna juz goraczke miała. takze niech z nas leci póki co.

    u nas mała od wczoraj jakas dziwna, nie wiem czy kolki czy jak, bo wczoraj w dzien kupki nie mogła zrobic, jak wczesniej waliła w kada pieluche, i cały dzien spała tylko 3,5h (na dwie raty) i tylko na cycu by wisiała, juz taka byłam zmeczona ze szok. ale mam nadzieje ze sie wyreguluje znów, bo dzis mama jedzie wiec od poniedziałku zostaje sama z dziewczynami, pełna obaw jak to bedzie, je obie ujarzmic. i jak małą nie bedzie spała jak zuzia bedzie reagowac cały dzien ze bede z Iga tancowac a nie sie z nia bawic. dobra leec bo z mama pogadam. i jeszcze obiadki mama szykuje, mezowi włosy musze obstrzyc. do potem, ajk znajde czas 🙂
  14. lady_m4ryjane napisał(a):
    Nadrobiłam porody, więc tak:

    ewci@ ja wcale nie uważam, że Twój poród to było nic. Leżałam na sali z dziewczyną po cesarce i jak mi dokładnie opisywała jakie to uczucie jest to ja dziękuję pięknie. Ona czuła naciąganie skóry na brzuchu, grzebanie w bebechach i bardzo nieprzyjemny moment wyjęcia dziecka. Mimo znieczulenia ją to zabolało. No i potem zero ruchu, trzeba się prosić o każde przystawienie dziecka do piersi i w ogóle podanie go. Ja dziękuję pięknie. Niby nie mogłam się nadziwić jak ładnie wyglądała jej blizna na trzeci dzień już, ale i tak według mnie cesarka to coś strasznego.
    !


    dzieki Lady za zrozumienie. wiesz ja w sumie wiedziałam na co ide, raz juz to miałam, wiec to dla mnie az tak okrutne nie było. cewnik jak cewnik, a operacja jak operacja, dobrez ze w takim znieczuleniu, bo nie ma ze usypiasz i nei wiesz co i jak, ale to prawda ze sie wsyztsko czuje, i róznie kazdy to mzoe odbierac. w sumie ja to czułam bardziej szycie niz krojenie, a wyjmowanie dzidzi tez do jakichs milych odczuc nie nalezy, ale to chwila, i mnie anestezjolog teraz i wtedy uprzedizła, ze bedzie czuc wyjecie, taki ucisk na klatke piersiowa, ja tym razem to nawet jeknełam, ale za sekundke dostałam mała i juz zapomniałam o wszytskim. i widziałam jak ja tam odsluzowywali i oczyszczali ze krwi, nie taki diabeł straszny, ale mzoe dlatego ze juz raz miałam. a dla kogos tak posłuchac, to neizły ahrdcore. zreszta pamietam jak po zuzi to miałam takie odczucia na sali operacyjnej jakby mi sie sniło, albo jakbym ogladała amerykanski film jakis, bo to tak wygladało, lekarze i pielegniarki w maskach, skacza koło ciebie, ten parawan przy klatce piersiowe, i cała ta aura niczym z filmu. a teraz juz przygotowana to jakos inaczej to odebrałam troche.

    nio i gorzej sie dochodzi do siebie to fakt, laska ze mna lezała po 3 porodzie sn to inna bajka, choc ja teraz do mogłam góry pzrenosic. pierwszego dnai mi pomagalia potem małą dzwigałam, sama do cyca przystawiałam se potem. nie to co z Zuzia, maz non stop był, i wstac nie mogłam od razu, chyba z 5 prób zeby usiasc. nio a blizna jak blizna po operacji, ale dojdzie do siebie. Brzusio juz prawe nie odstaje,a macica dalej sie kurczy wiec jestem dobrej mysli. waze póki co 3 kg mniej niz pzred ciaza, wiec tez zadowolona jestem. niech spada waga do 65kg i bede zadowolona na maksa.
  15. obdarzona napisał(a):
    \

    Kasia, spokojnie jak na wojnie, jak Cię chyci skurcz porodowy albo wody odpłyną to dopiero będzie schizofrenia na maxxxa, taka schizofrenia że na porodówce będziesz gadać sama ze sobą, będziesz gadać do ściany: o kurwa, o matko, o panie, ja pierdole, za jakie grzechy, nigdy więcej, dlaczego ja itd. To już będą objawy obłąkańcze 🙃 🙃

    Fifi sapie, może się budzi. Lecę 🙂)


    obdarzona moja kolezanka jak rodziła to jeszcze inne epitety leciały w strone meza który był przy niej i pomagał w porodzie: Ty huju jebany, spier..... , kur... bedziesz chodził i inne laski pierdolił, a nie ze ja tu teraz takie katusze musze znosic. bo to była dzidzia z wpadki 🙂 wrecz mozna powiedziec ze taka dyskotekowa przygoda. ale sa do teraz razem, juz chyba z 7 lat, co prawda tylko po cywilnym i do koscielnego sie im nie spieszy. a w kwietniu przyjdzie na swiat kolejna dzidzia. ciekawe czy sie teraz Maciek odwazy razem rodzic i znów wysłuchiwac 🙂 hehe
  16. mulant napisał(a):
    a o to zdjecie dla ciotek

    [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/534/ooorvs.jpg/][IMG]http://img534.imageshack.us/img534/4325/ooorvs.jpg[/IMG][/URL]

    Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

    [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/716/tttlz.jpg/][IMG]http://img716.imageshack.us/img716/6782/tttlz.jpg[/IMG][/URL]

    Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]


    sliczny bobas mulancik 🙂 ale prawdziwy Hubercik, taki facet 🙂 nio i jak facet to puscic baki i bekac musi jak stary 🙂 hehe

    PS. u nas wieje ze hoho, i własnie zaczał grad napierdzielac, istna syberia, ale nasze okolice to tak ogolnie chyba nazywane sa.
    najgorsze ze Zuza z babcia na spacerku 😞 zaraz pewnie przyleca.
    na niunia Igunia smacznie spi, po wizycie połoznej. ona zdrowiusia, slad zołtaczki troche ejst, ale orzekła ze powinno zejsc w ciagu tygodnia, pepek sliczny. a i mamusia dobrze sie goi, bo szew ładnie wyglada. cos mnie wczoraj jakby pachwiny bolały, ale uspokoiła mnie ze to po bokach jets wiecej szwów w srodku, wiecej poszyte i dlatego tak ciagnie. ale do zniesienia 🙂
    lece bo dziewczyny ze spacerku wróciły.
  17. kasia_sztuk napisał(a):
    ewci@ napisał(a):
    kasia_sztuk napisał(a):
    Fiku to jak nikt się nie zgłasza to ja Go biorę na zięcia 🤪 🙃


    Ty za Marysienke nie decyduj Kasia bo nie chce wyjsc z brzuszka póki co a Ty juz jej kawalera szukasz. siedzisz przy laptopie z brzuszkiem, zobaczy małego, a nóz widelec sie nie spodoba i siła jej nie wypedzisz....

    Marysia Go nie widzi bo ja siedzę na komórce 🙂
    Ale wybij sobie Dżonego z głowy 🙂 już jest mój 🙂 pewnie lubi młodsze, bo Igusia jest starsza od Marysi hahahaha 🤪


    hehe nio w sumie, mzoe wolic młodsza. nio dziewczyny bic sie nie beda. Marysia sie urodzi, walniesz fotke i se sam wybierze wybranke 😉
    a Ty jak tam?? liczysz te skurcze?? czy juz pzreszły?? bo jak pisałas ze tak czesto sa?? choc w sumie jak juz co 5 min były to te 5 min mi tak sie zlewało ze szok. w sumie wychodziło ze jest jeden za drugim ten skurcz.
  18. fikumiku napisał(a):
    kasia_sztuk napisał(a):
    Fiku to jak nikt się nie zgłasza to ja Go biorę na zięcia 🤪 🙃


    No i prawidłowo. Mogę dodać, że poza paroma wadami jest całkiem słodki i ładny :P




    uuuuu sliczniuchny fiku jest, kurde jak Marysia nie zechce wyjsc to ja go biore 🙂 hehe
  19. kasia_sztuk napisał(a):
    Fiku to jak nikt się nie zgłasza to ja Go biorę na zięcia 🤪 🙃


    Ty za Marysienke nie decyduj Kasia bo nie chce wyjsc z brzuszka póki co a Ty juz jej kawalera szukasz. siedzisz przy laptopie z brzuszkiem, zobaczy małego, a nóz widelec sie nie spodoba i siła jej nie wypedzisz....
  20. fikumiku napisał(a):
    ewci@ napisał(a):
    fikumiku napisał(a):
    izunia1986op napisał(a):
    fikumiku napisał(a):
    Mi sie zdarza kapac samej, ale zdecydowanie wole z Karolem.

    Dziewczyny a czy Wasze bobki tez tak wrzeszcza podczas kapieli? No masakra, Dżon ma taka banie ze mi sie az serducho kraja 😞 I nie wiem jak to zmienic 🤨


    a jak go wsadzasz do wanienki?Na pleckach czy brzuchu,bo Niko krzyczal na plecach.Moze maly polubi pluskanie raczkami w wodzie 🙂


    Wsadzam na pleckach. Tylko On się drze już od momentu położenia Go na przewijaku do rozbierania, przy rozbieraniu, kąpaniu, przy wycieraniu się na chwilkę uspokaja a potem przy dalszej pielęgnacji ryk i tak do cyca :] Albo mu zimno albo po prostu to domena dzieciorów :] W ogóle stwierdzam, że ten chłopek niczego nie lubi :| Kąpiel nie, zmiana pieluchy nie, wychodzenie na spacer też nie, siedzenie w leżaczku nie i tak w kółko. A od wczoraj daje mi popalić bo prawie nie śpi. Mam wrażenie, że chce kupe a nie może bo drze sie czasem i przy cycu. Albo niedojada. Aaaa sama nie wiem. Dałam mu koper, zobaczymy 🤨 Dziś ide do lekarza na pierwszą wizytę.


    fiku a moze to kolki?? nie zaobserowałas zeby był płaczliwy czy sie wił po jedzeniu??
    ja pamietam ze u nas ok miecha sie zaczeło przy zuzi i było jak z zegarkiem w reku, dokładnie 30min po cycu. tragedia. nasza Iga narazie nie ma zadnych oznak kolki, ale u nas to mzoe za wczesnie, dopeiro 3 tydzien zaczyna. albo Twój syncio taki niedogodzony jest po prostu.


    Kolki? Hmmm, póki co nawet nie chcę takich myśli do siebie dopuszczać. Owszem wzdęcia się pojawiają, czasem krucho z kupą i widze, że Go boli ale takie fest kolki to raczej nie są.. Sama nie wiem już. A niedogodzony swoją drogą, chyba Go trochę rozpieściłam :P Zresztą u Niego to każdy dzień jest wielką zagadką, wczoraj cały dzień marudził, dzis jakby odsypiał ;] Raz chce na ręce, innym razem tylko leżeć. Taki łobuz :P A dziś tak się darł przy kąpieli, że chyba ktoś pukał w ściany albo mi się wydaje 😮 Niech spierdalają za przeproszeniem, to dziecko w końcu.

    To która chce Go na zięcia? hehe 🤪


    Fiku, jak on taki niedogodzony to ja nie chce 😉 heh zartuje, ja juz Ksawerego zamówiłam.

    z kolkami to raczej sa wieczorami bardziej, popołudniami wieczorami. i moja miała 30min po jedzeniu wiec ewidentnie kolki. a dajesz herbatke z koperku włoskiego?? bo pisałam juz ze ona niby na brzuszke jest a podobno działa wzdymajaca.
    co do rozpieszczania to my którejs nocy mielismy darcie do 4 rano, tzn moze nie darcie, ale marudzenie i szukanie cyca, i maz juz mówił ze moze wózek przyprowadzic od Zuzi z pokoju, bo tam stał umyty i bujac, ale doszlismy zaraz szybko do wniosku ze jak zaczniemy bujac to juz lipa bedzie bo zaraz sie bedzie przywyczajała i bedzie trzeba lulac. a zuzi nie lulalismy nigdy, nie bujalismy, chyab ze w te nieszczesne kolki, i cały czas spała w swoim łózeczku, nigdy jej nie bralismy na noc do siebie, i teraz sama zasypia w swoim łózku w swoim pokoju i nie marudzi zeby ja nianczyc. takze z tymi lulaniami i bujaniami trzeba uwazzac. a chłopcy w ogole sa podatki, bo jak ja mam kolezanki co maja synków, to chłopcy sie przywczajaja do mamy, odbieraja mamy dla ojców, i niewesoło, jak taki chłopiec 2 letni z mama musi spac i nijak nie da sie odzwyczaic. trzeba to jakos wywazyc wszytsko zeby sobie i dziecku nie zrobic krzywdy...
  21. kasia_sztuk napisał(a):
    Astra napisał(a):
    I co tam? 🙂

    Kasia, rodzisz? Meti? Kika?
    😎

    Pojadlam, odbębniłam z synem spacer i nas wywiało za wszystkie czasy, co mam za fryz 🤪 nie wnikam...ale chociaż jestem świezo podcięta i ufarbowana, bo wczoraj sobie zrobiłam relaks u fryzjera 😉
    Kupiłam malinowe delicje od milki i są pyyyszne 😜

    Ja nie rodzę 😜 😠 a ja jem białą princessę kokosową i snickersa 🙂 a zaraz sobie podgrzeję brokułową i zjem pomarańcza 🙂


    a wy brzuchatki to chyba nam robicie smaka na rózne słodkosci czy inne dlatego ze my juz mamy dzieciaki przy sobie??
    my o pomaranczach mzoemy pomarzyc albo o princessie 😞
    ale jedzcie w sumie poki mozecie bo miejmy nadzieje ze juz niebawem dołaczycie do naszego grona.

    Kurde ja jak tam se przypomne to nigdy bym nie pomyslała ze w naszych marcówek astra i Kasia beda na koncu. astra ze swymi pzrebojami z wczesniejszej ciazy i zagrozeniami, a Kasia, jakos nie myslałam ze z dziewczynka tez mzoesz pzrenosic. zwłaszcza ze mnie i sztunie tak szybko dopadlo. a Lady to juz w ogole wymiotła, ta niby kwietnioweczka 🙂 hehe
  22. fikumiku napisał(a):
    izunia1986op napisał(a):
    fikumiku napisał(a):
    Mi sie zdarza kapac samej, ale zdecydowanie wole z Karolem.

    Dziewczyny a czy Wasze bobki tez tak wrzeszcza podczas kapieli? No masakra, Dżon ma taka banie ze mi sie az serducho kraja 😞 I nie wiem jak to zmienic 🤨


    a jak go wsadzasz do wanienki?Na pleckach czy brzuchu,bo Niko krzyczal na plecach.Moze maly polubi pluskanie raczkami w wodzie 🙂


    Wsadzam na pleckach. Tylko On się drze już od momentu położenia Go na przewijaku do rozbierania, przy rozbieraniu, kąpaniu, przy wycieraniu się na chwilkę uspokaja a potem przy dalszej pielęgnacji ryk i tak do cyca :] Albo mu zimno albo po prostu to domena dzieciorów :] W ogóle stwierdzam, że ten chłopek niczego nie lubi :| Kąpiel nie, zmiana pieluchy nie, wychodzenie na spacer też nie, siedzenie w leżaczku nie i tak w kółko. A od wczoraj daje mi popalić bo prawie nie śpi. Mam wrażenie, że chce kupe a nie może bo drze sie czasem i przy cycu. Albo niedojada. Aaaa sama nie wiem. Dałam mu koper, zobaczymy 🤨 Dziś ide do lekarza na pierwszą wizytę.


    fiku a moze to kolki?? nie zaobserowałas zeby był płaczliwy czy sie wił po jedzeniu??
    ja pamietam ze u nas ok miecha sie zaczeło przy zuzi i było jak z zegarkiem w reku, dokładnie 30min po cycu. tragedia. nasza Iga narazie nie ma zadnych oznak kolki, ale u nas to mzoe za wczesnie, dopeiro 3 tydzien zaczyna. albo Twój syncio taki niedogodzony jest po prostu.
  23. hejo hejo

    jaszminka jaki fajny ten Twój Ksawery, taki chłoptaś juz duzy 🙂 sliczny moze byc kawalerem dla mojej Igi 🙂 zaklepuje go 🙂

    Nam odpadł dzis pępuszek 🙂 i z głowy. i tak sie trzymał tyle czasu, wczoraj 2 tygodnie mineły. takze teraz juz ta pielegnacja troche inna.

    moje panny spią, Iga dzis na cycku wisiała ok południa, myslałam ze mi spokoju nie da, a ja juz o kawie marzyłam. ale raz jeden raz drugi, wyciagała sie i zasneła, hehe

    jutra wizyta połoznej, kolejna. musze ja wypytac jeszcze o kilka rzeczy.
    o a zapytam was?? jecie np surowe jabłka?? bo ja w rozpisce co od niej dostałam miałam wpisane ze najpierw pieczone albo gotowane , pozniej dopiero surowe. ale kiedy tez pózniej.
    ja wczoraj zjadłam cwiartke, tak mi sie chciało jak Zuzia jadła, i nic małej chyba nie było. narazie tfu tfu kolek nie ma 🙂

    rozmawiałyscie o kapieli. moja bardzo lubi, wrzask zaczyna sie jak ja wyciagamy z wanienki i osuszamy i ubieramy. ubierac sie nie lubi. pzrewijania tez, albo po prostu jest taka wygłodzona ze sie doczekac nie mzoe cycka i dlatego krzyczy w niebogłosy.

    o budzi sie mała królewna, wiec zmykam zaraz pewnie. podczytam was jeszcze bo dzis nie miałam czasu zeby na kom poczytac. ale chyba nikt nie rodzi poki co, choc tyle stron mam do nadrobienia wiec kto wie.
  24. hej hej laseczki.
    ciagle czasu brak, a raczej podczytuje was, ale wejsc na kompa ciezko.
    co wam tu popisac.

    dzis mineły 2 tyg od urodzinek Igusi. Pepek dalej mamy 😞 nie doadł, bo była dyskusja widziałam. psikałam najpierw z góry tym octeniseptem, ale juz w szpitalu podpytałam połoznej to mówiła ze "gówno" ze lepszy spirytus. Niby nasz kikutek od dzis trzyma sie tylko na niewielkiej czesci, ogolnie jest suchy, ale pod spodem kiepsko wyglada 😞 nie pamietam jak było u zuzi, bo jej odpadł pierwszego wieczora w domku, przy kapieli, takze ja go na dobre nie widziałam jak sie trzymał. w czwartek przychodzi połozna i pewnie bedzie kazała spirytusem traktowac, chyab ze do czwartku odleci. zobaczymy

    tez była gadka o szwach i bolu brzuszka po cesarce. ja tam wiecie nie mam bolu brzuszka, tak ajk Izunia pisze ze jak wstaje rano to kroka nie moze dac. mnie nie boli raczej, jak połozna zdjeła szew to jzu całkiem niexle i z kazdym dniem coraz lepiej. jedynie nad szwem mam taka odretwiała skóre ale to norma.
    a Ty iza masz jakis dren?? ja nie miałam zadnego, ani teraz ani przy zuzi. A inne dziewczyny , miałyscie dren przy cc?? to w róznych miejscach inaczej robia??
    ja z parciem na pecherz tez jakos problemu nie mam. a co do wyprózniania sie to dwa dni poki co mnie nie ganiało do kibla, a tak to mam raczej biegunki niz zaparcia, wiec chyba w tym temacie w ogole nie pomoge.

    jeszcze temat karmienia. Moja Iguśka na cycu poki co. niczym nie dopajam, bo ma w moim mleczku na poczatku rzadkie i to sie traktuje jak picie, a i nie słyszałam teorii o podawaniu wody przy karmieniu sztucznym. nio ale to mzoe zeby dzidzia zaparc nie miała. nie wiem w sumie.
    i piszecie o herbatkach z kopru włoskiego, ja zuzi nie podawała, mzoe dlatego teraz ona w ogole nie pije herbaty, a i mam problem zeby w ogole cos ciepłego do picia jej pzremycic, np malinki jak jest chora. herbatka z kopru podobno jest na bole brzuszka, a działa wzdymajaco. wiec nie wiem jaka to teoria, czy działa ten koperek dobrze czy źle w koncu.

    lece dziewczyny. wczesniej nie miałam czasu zeby wejsc, mzoe jutro sie zmieni cos, i wejde wczesniej.
    nierozpakowanym mamusiom zycze porodów szybkich i bez komplikacji i pewnie zmykamy na mamusie.net, jak tam admin zacheca. ja juz chyba kiedys tam załozyłam konto jak Zuzienke urodziłam. zobacze.
    buziolki i do juterka 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...