Skocz do zawartości

bisia88

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1084
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez bisia88

  1. magdaluke- tak sobie myślę, że mój lekarz to specjalista w naszym terenie od "nieolewania poronień", zawsze miałam wrażenie, że on osobiście przeżywa jak jego pacjentka poroni. Po za tym każdy go zna , że jak u innych lekarzy tracisz dzieci to u niego urodzisz dziecko ( bo na moim terenie to kobiety tracą po 3 dzieci i dalej olewka i tylko głupie słowa wytłumaczenia "pewnie dziecko było tak chorę, że nie miało szansy życia") może dla tego jest tak skupiony na poronieniu, to jest dla niego piorytet by nigdy nie miało to już miejsca
  2. magdaluke- to raczej nie jest wskazanie, tylko mu pewnie chodziło, że nikt nie zaryzykuje, ale sama nie wiem, napisałam tylko to co on powiedział. Ja nigdy nie słyszałam by poronienie było wskazaniem do cc
  3. co do tego skierowania na cc, u mnie lekarz nic nie dał i nic nie mówił. Jak go spytałam co będzie jak zacznę rodzić a pan nie będzie na dyżurze. Czy nie będę musiała wykłócać się o cc. To on mi odpowiedział, że w karcie ciąży mam "dysplazja biodrowa " i "poronienie" więc nikt nie odważy się nie zgodzić się na cc. Ale ja znam szpital , boje się włąsnie, że zaczne rodzić wcześniej i będę musiała przekonywać lekarzy by mi zrobili cc.Boję się tego jak cholera
  4. dodi jak dobrze, że widzisz poprawę u mamy, bardzo pozytywna wiadomość.
    strzauka- trzymam kciuki za dziadka
    magdad śniłam dziś, że kłóciłam się z Twoim majstrem, żeby sie psychicznie nie znęcał nad Tobą, że jesteś w ciąży, że mu płacisz i powinien mieć do Ciebie MEGA szacunek
    Dziewczyny ale ja mam uczulenie, taki denerwujący katar od rana do nocy, aż sie budzę pomiędzy sikanie, więc wychodzi , że co godz wstaje jak nie na siku to katar. Dziś aż plakaąłm z bezsilności bo spać mi się chciało, a wciąż coś. Czy pamiętacie jak to było przespać całą noc? Ja już zapomniałam
  5. ja dziś się nie wyspałam przez superbabeczkę, heh a ona pewnie o tym nawet nie wie. Taka sie zrobiłam czujna, że śpiąc usłyszałam smsa w komórce w kuchni o 2 w nocy, od razu pomyślałam "to pewnie superbabeczka napisała, że rodzi! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" i budze męża by mi komórkę przyniósł. Okazało się, że to kuzynka z usa. A ja potem z emocji nie mogłam zasnąć
    Jadę niedługo na ktg, jak co tydzień, a potem do rodziców, może mnie długo nie być
  6. u mojego lekarza też dowiaduje sie tylko , że zamknięta, uformowana szyjka , łożysko ok i koniec. Lekarz na ost wizycie mi tłumaczył, że na każdym kursie przypominają aby za dużo nie mówić pacjentce. Jak coś jest naprawdę groźnego i kobieta może temu [przeciwdziałać to mówią, ale np o pępowinie mają zakaz mówienia ( podobno 60% dzieci w naszym tyg ciąży jest okręconych pepowiną na szyi i to nie wróży nic złego) , albo, że łożysko się starzeje ( lekarz tłumaczył, że jak gin powie o tym pacjentce to ona się stresuje, a to tylko groźnie brzmi i kobieta może jeszcze długo czuć się bezpieczna o maleństwo) .
    Może to mało pocieszające ale mój lekarz powiedział "wie pani ile razy ja coś widzę i nie mówię pacijentce aby się nie stresowała a ona rodzi w odpowiednim terminie i jest ok"
  7. na razie przeszły mi te silne skurcze, dziękuję kobitki za troskę;*
    ale mi hormony szaleją, mam takiego nerwa, łapką na muchy bym cały dom zatłukła. Wczoraj wieczorem po raz pierwszy od kilku dni wstałam z pomocą męża. Wiecie jaki syf mam w domu? Kurna o mały włos nie weszłam w pinezkę nogą, przykleiłam się do stołu z powodu dżemu jagodowego. Mąż myślał, że jak leże i nie wstaje to może robić co chce. I najgorsze nie może zrozumiec, że dla cięzarnej iście do wc i robienie slalomu bo na dywanie jest tyle rzeczy jest bardzo niebezpieczne.
    Chciałabym choc trochę ogarnąć, ale nie mogę, mam zakaz schylania się, podnoszenia czegokolwiek z podłogi. A cięzko tak żyć jak się wciąż o coś potykasz.
    Nie wiem czy po porodzie nie wprowadzę się na ok miesiąc do rodziców. Po cc znów nie będe mogła nic podnosić itp a przy dziecku musi być czysto i wszystko pod ręką. A ja nawet pralki na piętrze nie mam
  8. ale wieści i dla tego czułaś te walenie w pęcherz i pulsowanie- my to z superbabeczka mamy od 20 tyg, już się nastawiłaś na konkretny termin a tu znów zmiana. To można pomysleć, że jak później to tym lepiej dla synka 🙂
    ale dalej cc?
    a włąsnie czemu wszyscy nasi lekarze wyjeżdzają akurat kiedy my mamy rodzić? Dziwne i złośliwe 😉
  9. dodi mnie też często boli dół brzucha, ale ja się juz przekonałam, że mój ból nic za sobą nie niesie. Jak zacznie byc jeszcze silniejszy i będziesz czuła sie niepewnie to może jedz do szpitala zrobią Ci przynajmniej ktg. Uważam jednak, że to jest ból z powodu noszenia dziecka, czasem może tak zareagować nasze ciało, jest przeciążone.
  10. hej kobitki
    coś co raz mocniejsze mam te skurcze macicy :/ cholerka jasna, a przecież leże. Biorę nospę, ale brzuch mi się stawia. Wmawiam sobie, że przeciez to jest to przygotowanie do porodu, kiedyś się musi zacząć, ale .... czy to będzie jeszcze długo trwało. Odkryłam , że jak już dopadna mnie skurcze porodowe to te okropne od krzyża. Oj NIE ROZSYPUJMY SIE! ZABRANIAM SOBIE I WAM
    buziaki
  11. wiecie co, ja się tak Wami przejmuje, teraz myślę o superbabeczce. Leży tam samotna, przestraszona, jak ja jej wspólczuje 😞 wiem co to są te szpitale, strach. Aż mi się ryczeć się chcę
  12. Strzauka napisał(a):
    Kurde ale ostatnio dziwnie maly kopie, przy samym dole i jakbym pluskanie czula, a boli jak cholera 🤢

    strzaueczka- kiedyś o tym kopaniu pisałysmy z superbabeczką ( u nas dzieciaczki tak kopać nauczyły się juz ok 20 tyg) wierze, że to boli okropnie, u mnie Franek tak zazwyczaj kopie 2 godz przed burzą. Sprawdz czy u Ciebie burzy nie będzie
  13. amelia11111 napisał(a):
    Zaczyna mnie boleć kregosłup w części krzyżowej;/ matko... tylko nie bóle krzyżowe ;(....

    amelia mam nadzieję , że leżysz, na te bóle nic niestety nawet lekarze nie poradzą. Nie wysilaj się z niczym, niech Ci mąż nawet wodę czy tam napój odkręca
  14. Dziewczyny jaki kolor scian buyscie proponowali do pokoju synka? Musze wybrac juz kolor a synek wprowadzi sie do niego jak bedzie mial ok 3 latka i nie wiem jaki kolor scian wybrac bo przeciez nie znam upodoban mojego synka. Co mi radzicie?
  15. Dominika- najgorszy pierwszy dzien tego wirusa, ale staraj sie kontrolowac ile pijesz, w ten upal, jesli zwracasz wszystko to po lyzeczce wody sobie podawaj to nie zwrocisz jej a troche wody wypijesz
  16. Magdad- jak Ty dajesz rade? Mnie juz zdolowalo jak maz bez mojej zgody kazal znajomemu malowac salon, a po twoich doswiadczeniach to ja nie chce zadnych znajomych robotnikow, bo nie da sie im nic powiedziec
  17. Dorotko a ja powiem ci z innej beczki jak to jest, kazda operacja wiaze sie z komplikacjami na tyle histori z przodujacym lozyskiem zadnej dziewczynie z mojego otoczenia nie usuneli macicy. Rozumiem Twoj strach, czujesz sie jak w klatce bo uciec sie nie da a tak bys chciala.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...