Skocz do zawartości

Nacudja

Mamusia
  • Liczba zawartości

    605
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Nacudja

  1. Próbowałam, ale mój mąż to oaza spokoju, cierpliwości i tolerancyjności. Za każdym razem mi powtarza, żebym się nie denerwowała i nie brała tego wszystkiego tak serio i osobiście. Niestety ja jestem inna niż on i nie potrafię tak tego znosić. Dlatego wizyty u teściów ograniczam do minimum i tylko z konieczności tam jeżdżę.
  2. Ogólnie to wiem, ale jak kilka godzin z nimi siedzisz i tego wysłuchujesz to szlag cie trafia. najchętniej bym się coś odezwała i powiedziała co o nim myślę, ale nie chcę potem kłócić się z mężem o rodzinę, więc milczę, zaciskam zęby i się głupio uśmiecham.
  3. Ja już też żyję czwartkowym usg i nie mogę się doczekać i ze zdenerwowania i ze szczęścia... W święta też dowiedziałam się, że mam w rodzinie samych ekspertów ciążowych, zwłaszcza szwagra. Miałam dość wysłuchiwania co mogę a czego nie, co powinnam a czego lepiej unikać. Z ciekawostek wiem, że nie powinnam suszyć włosów i malować paznokci, a o pracy to w ogóle powinnam zapomnieć 😉 Rady też już dostałam na przyszłość - typu jak wychowywać dzieci. Miałam ochotę wstać i wyjść. Szkoda tylko, że tych wszystkich złotych rad nie umiał zastoswoać do swoich dzieci.
  4. Witajcie Mamusie po świętach 🙂 Emma może po prostu zadzwoń do lekarza to się trochę uspokoisz, a jutro normalnie idź na wizytę. Ja też czuję się zmęczona po świątach i dochodzę do wniosku, że święta w ciąży to złe połączenie. Wcale nie można sobie podjeść jak zawsze, bo nic się nie mieści. Ciasta omijałam szerokim łukiem, tak samo wszystkie mięska mojej mamy. Pojadłam trochę jajek i sałatek. No co to za wyżerka?! 😉 A na Boże Narodzenie znów obejdę się smakiem, bo będę karmić cycem, więc też nie będzie sobie można na wiele pozwolić 😉
  5. No to i ja się pochwalę, choć zdjęcie trochę niewyraźne 🙂 11 tydzień i 5 dzień i mój wielki brzuch 😉 [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/27/beztytuucyx.jpg/][IMG]http://img27.imageshack.us/img27/7382/beztytuucyx.jpg[/IMG][/URL]
  6. Mnie też pewnie przez te świąteczne dni tu nie będzie, ale chciałam Wam życzyć pogodnych, spokojnych świąt w gronie najbliższych, smacznego jajka i mokrego dyngusa 🙂
  7. Teraz dałaś mi pomysł na zajęcie podczas zwolnienia 😉
  8. karolka super wieści 🙂 Obym i ja takie usłyszała za tydzień 🙂 danusia mnie to, że nie mieszczę się w swój rozmiar nawet nie zdziwiło. Od razu brałam większy do mierzenia, ale i tak nic nie wybrałam 🙂
  9. Witam 🙂 Jestem bardzo senna i dobija mnie wzmożonym nieprzyjemny smak w ustach. Ja na szczęście nie muszę szaleć z przygotowaniami na święta, bo spędzamy je u rodziców (jeden dzień u jednych, drugi u drugich), więc pewnie jeszcze wrócimy z wałówką 🙂 danusia zazdroszczę udanych zakupów. ja wczoraj też chciałam poszaleć i kupić sobie coś na święta, bo w moje ciuchy mieszczę się na słowo honoru. Niestety po złażeniu niezliczonej ilości sklepów nic nie udało mi się wybrać. I nie wiem czemu - czy to wina ciuchów jakie obecnie są w sklepach, czy może ciąża zmieniła moje gusta i na nic nie mogę się zdecydować. No nic, poszukam czegoś po świętach na spokojnie. Może od razu w sklepach z odzieżą ciążową...
  10. zmykam do domu. już czas najwyższy 🙂
  11. Nie ma sprawy, mnie też się ta wiedza przyda 🙂 Mam tylko nadzieję, że na stronie zusu podają prawdziwe informacje 🙂
  12. karolka tu masz link do poradnika z zusu http://www.zus.pl/pliki/poradniki/Swiadczenia%20pieniezne%20choroba%20macierzynstwo.pdf okazuje się, że ciągłości być nie musi.
  13. Mnie też się wydawało, że musi być ciągłość, ale pewna nie jestem, więc nie zabierałam głosu w dyskusji.
  14. Ja staram się unikać teraz wszystkich dań i sosów z papierka, kostek rosołowych i słoików, choć to ostatnie wydaje się najzdrowsze z tego wszystkiego 🙂
  15. Danusia a gdzie Ty pracujesz? 🙂
  16. Moja też w biurze. Tyłem do okna, więc czasem zdziwiona wychodziłam, że taka piękna pogoda jest 😉 Dlatego od sierpnia planuję iść na zwolnienie, a jak lato będzie upalne to może już od lipca 🙂
  17. Mnie by to mogło nie pomóc, bo choć na szczęście nie wymiotuje (ale nad kibelkiem wisiałam już wiele razy), to największe mdłości mam właśnie wieczorem. Nazwa poranne mdłości jest bardzo nietrafna 🙂
  18. Nie chcę straszyć, ale znam kobiety, które wymiotowały do 7 miesiąca.
  19. Pocieszam sie tylko tym, że weekend szybko zleci, bo święta to rodzina już zadba o to, żebym za bardzo nie myślała, ale co z pozostałymi 5 dniami? Za każdym razem jak tylko o tym pomyślę zastanawiam się czy jest ok i już zaczynam sobie wmawiać zanik objawów ciążowych 😉 Na szczęście mój mąż jest cierpliwy i za każdym razem mówi, że przecież z dzidzią musi być dobrze 🙂 Musi, bo mdłości nadal mnie męczą i ten smak ciągle jest...
  20. Właśnie Ty masz tylko 2 dni, danusia już dziś będzie wszystko wiedziała, a ja ciągle czekam do 12! 😞
  21. Cześć Dziewczyny 🙂 Bardzo mi się chce spać. Już odliczam dni do 16, a potem to już chyba będę czekać tylko na weekend...
  22. trochę mi lepiej. zwolniłam się wcześniej z pracy. poszłam do domu, pospałam, poleżałam i jest lepiej, ale cały czas czuję jakbym miała podrażniony żołądek. Ann no od wczoraj to chyba mam 🙂 najpierw sobie wmawiałam, że mam i codziennie pytałam męża, ale wczoraj sam jak wrócił z pracy, a ja leżałam na kanapie mówił jak to mi brzuszek urósł. także coś już widać. jak mi się uda to zrobię zdjęcie i pokażę 🙂 FiAnn u mnie z kondycją też kiepsko. męczy mnie zwykły spacer.
  23. Ja na te problemy przed ciążą dostałam taki krem gynazol. faktycznie mi pomógł i to szybko. ale nie wiem czy wolno go stosować w ciąży, no i jest tylko na receptę.
  24. Mnie z reguły też smażone nie szkodzi, ale z moimi jelitami trudno utrafić. Potrafi ma zaszkodzić owoc czy jogurt, sos, zupa - nie ma reguły. Nie wiem czy słyszałyście o zespole Leśniowskiego-Crohna? No to ja to najprawdopodobniej mam, choć inni lekarze uważają, że to "tylko" zespół jelita drażliwego. Tak czy siak moje wnętrzności pracują jak chcą, więc bóle brzucha, choć uciążliwe traktuję jako znanego wroga.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...