Skocz do zawartości

baby-love

Mamusia
  • Liczba zawartości

    243
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez baby-love

  1. baby-love

    Sierpnióweczki :)

    maiha - a jaką macie tą glukoze w domu? samemu się rozrabia cukier w wodzie. :P czy się kupuje jakieś gotowe "soczki" 😁
  2. baby-love

    Sierpnióweczki :)

    Superbaba chyba 3 razy krew pobierają tym co mają dawkę 75g czyli przed po godzinie i dwóch. A jak ma się tą 50 to tylko przed i po godzinie. No chyba, że się ma coś pochrzanione to w ogole każą jeszcze raz to wypić i od nowa jak tam miała, któraś z naszych forumowiczek..
  3. baby-love

    Sierpnióweczki :)

    A no i można mieć przy sobie cytrynkę, która trochę złagodzi tą słodycz. 🙂
  4. baby-love

    Sierpnióweczki :)

    bisia z tego co się orientuje te badanie robi się na czczo. Najpierw masz pobrana krew, a potem dopiero pijesz okreslona dawke glukozy i potem w zaleznosci czy masz dawke 50 to po godzinie lub 75 to po dwóch godzinach pobierają Ci krew znowu. Z reguły wszyscy siedzą w przychodni i czekają tą godzinę czy tam dwie.
  5. baby-love

    Sierpnióweczki :)

    strzauka ja mam identyczne badania do zrobienia teraz. 🙂 tylko nie mam ustalonej dokładnej daty wizyty, więc kiedy już będę miała wszystko gotowe to mogę się na nią wybrać. 🙂
  6. http://sklep.puregreen.pl/pl/p/Veggi-Wash-spray-600ml/12 do tego kupuje się taką fajną szczoteczkę z włosów kokosa do czyszczenia. Na prawdę fajna sprawa. Kupiliśmy to żebym nie zaraziła się toxo, bo nie chorowałam na to nigdy no i w ogole tak dla zdrowia, bo dużo owoców i warzyw jemy.
  7. baby-love

    Sierpnióweczki :)

    Ja na brak seksu nie narzekam :P Od początku ciąży jak i przed mam go bardzo dużo. 🙂
  8. no są wszędzie, ale ja mam na to fajne sposoby;p mam taki fajny spray do mycia owoców i warzyw, który usuwa pestycydy. ;p a co do wody cholorowanej też mamna to sposoby.. ;p
  9. ale już się nie odzywam w tym temacie... bo wychodzi na to, że ja wam coś wyrzucam.. przynajmniej wy tak to odbieracie.. ;p ja tylko mówię, jak ja żyję i co robię, a wy robicie to co wam odpowiada i jest gites! 😁 ja niczego nie neguję.. ja też kiedyś żyłam inaczej..a teraz czuję się teraz stanowczo lepiej niż kiedyś, jestem szczęśliwa, bo jestem na dobrej drodze, a to chyba najważniejsze !
  10. Ja cenię sobie wszystko co zdrowe i ekologiczne. ;p może dlatego, że za dużo jestem uświadomiona tym, co jest w składach produktów i co jak wpływa na co i co jest przyczyną chorób, bo nic się nie dzieje bez przyczyny:P Można powiedzieć, że interesuję się medycyną, ale z drugiej strony niż lekarze.. Ja skupiam na zapobieganiu przyczynom chorób, a nie ich skutkom.
  11. farby niszczą włosy i jeszcze inne rzeczy robią, ale to już inna bajka.. :P chyba jak wy farbujecie to zdajecie sobie z tego sprawę. :P
  12. Strzauka.. nie tylko amoniak jest do dupy w farbie. :P Ja osobiście lubię swój kolor włosów i nigdy ich nie farbowalam, więc nie muszę się tym w ogole zajmować. 🙂
  13. Magdaluke dziękuję,że pytasz. 🙂można śmiało powiedzieć, że jestem po biochemii, medycynie czy jakby tego nie nazwał. :P Od kilku lat edukuję się w tym kierunku nie tak szkolnie z przymusu tylko w ramach swoich zainteresowań. :P tymbardziej w ciąży. 🙂 ale tak bardziej interesuje mnie medycyna niekonwencjonalna. 🙂 bardzooo dużo czytam na ten temat z moim partnerem 🙂
  14. A co do farbowania włosów też się warto wstrzymać.. właśnie ze względu na smród z farby. ;] Nie słyszałyście nigdy o tym? Dużo się o tym mówi. Wydawało mi się, że wszyscy tutaj zdają sobie z tego sprawę i, że nie poruszę jakiegoś mega kontrowersyjnego tematu. :P hheheheheh.. Każdy robi co chce ja staram się żyć zdrowo, tymbardziej w ciąży, dlatego zwracam uwagę na bardzo wiele rzeczy. To wcale nie oznacza, że wam cokolwiek zarzucam. Mówię tylko o tym, że takie zapachy są szkodliwe.. Nie mówię tu tylko o farbach i lakierach, ale też o środkach czyszczących. Od początku ciąży mój partner zmywa za mnie podłogę, żebym nie wdychała jakiegoś pronta albo ajaxu. :P
  15. dodi mało osób zdaje sobie sparwę z tego, że te zapachy mogą komukolwiek przeszkadzać.. tymbardziej jeśli Ty lubisz malować paznokcie i w niczym Ci to nie przeszkadza... Ja bardziej mówiłam o sobie i o swoim wyborze. 🙂 nikt nie powiedział, że trujesz. Na pewno dziecko nie nabawi się od tego jakiś groznych rzeczy... ;p ale im mniej chemii tym lepiej 🙂
  16. Co do kosmetyków to ja z reguły nawet i przed ciążą kupowałam takie z Yves Roscher, bo jak zobaczyłam jaki skład mają te kremy dostępne w zwykłych drogeriach i co mam wcierać w swoją skórę... to złapałam się za głowę.. a te kosmetyki są chociaż w miarę z naturalnych składników. 🙂 Osobiście polecam wam stronę ecospa.pl tam można sobie kupować składniki, z których potem można robić swoje naturalne kosmetyki. 🙂 które na pewno nie zaszkodzą wam ani dziecku. 🙂 naprawdę fajna sprawa ! można się bawić do woli i tworzyć własne połączenia.. ja np. mam zamiar zrobić dla siebe i dla dziecka oliwkę i wiele innych rzeczy. 🙂
  17. Rozpuszczalnik z lakieru i zmywacza do paznokci to kosmos porównywalny z domestosem.. jak byłam u ginki to mnie opieprzyła, że zmywałam okna Clinem z alkoholem.. dorośli potarfią nawet dostać duszności od jakiś farb olejnych czy rozpuszczalników.. co z tego, że może wasze dzieci w łożysku tego nie czują.. ale wy to wdychacie, a niestety organizm matki jest ściśle powiązany z dzieckiem..
  18. Po rozmowie z lekarzem postanowiłam zrezygnować z tego chociaż na czas ciąży i karmienia.. bo nie wiem czy wiecie nawet niektóre kosmetyki mogą przeszkadzać i uczulać maleństwo gdy przytula się do mamy w czasie karmienia..
  19. Moim domownikom od zawsze przeszkadzał zapach lakieru... mi zresztą też... zresztą komu nie przeszkadza zapach rozpuszczalnika. Jak lubicie i chcecie malować to malujcie.. to wasz wybór.. ja tam jednak wolę jak najmniej chemii..
  20. Ja tam wolę nie malować paznokci... bo takie zapachy mogą szkodzić ciąży.. ;/ moja gina i nie tylko stanowczo odmawia intensywnych zapachów środków chemicznych.. lakiery do paznokci i zmywacze jednak nie mają delikatnego zapachu..
  21. baby-love

    Sierpnióweczki :)

    Magda no właśnie z tą herbatką to ciekawe. 🙂 Może warto ją czasem popijać, żeby aż tak się nie denerować. 🙂
  22. baby-love

    Sierpnióweczki :)

    Superbaba coś w tym jest... jak się człowiek denerwuje to mu się różne mięśnie napinają. :P ale czasem wez i tu się nie denerwuj.. ;]
  23. baby-love

    Sierpnióweczki :)

    Wiecie co zauważyłam wczoraj co do twardniejącego brzuszka? :P Jak już leżałam w łożeczku gotowa na sen ( a moja córcia jak zwykle jeszcze nie) po prawej stronie brzuszka miałam twardy, a po lewej mięciutki u doły i góry też. Po zrobieniu małego teściku i popukaniu w brzuszek okazało się, że mała ułożyła się po lewej stronie. :P Tak więc te twardnięcie brzuszka po bokach i u dołu zależy od tego jak nasze dzieciątko jest ułożone. ;p czasem mam twardy od dołu tzn. że jest ułożona główką do dołu. 🙂 ja już się tym nie stresuję. Gina zresztą też powiedziała, że to normalne odczucia, tymbardziej jak ma się szczupły brzuszek i nie zalega żaden tłuszczyk. :P
  24. baby-love

    Sierpnióweczki :)

    A co do szpitala... to nie wiem czy jest lepszy, bo faktycznie można tam się jeszcze gorzej czuć psychicznie.. no ale jak jest naprawdę zle to lepiej jednak iść...
  25. baby-love

    Sierpnióweczki :)

    Dorota a co Ci jest w związku z tym neurologicznymi rzeczami?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...