Skocz do zawartości

asiek83

Mamusia
  • Liczba zawartości

    303
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez asiek83

  1. Aniu najważniejsze, że z Maluszkiem jest ok
    Ja też czekam może się coś ruszy dzisiaj - wieczorem wezmę ciepłą kąpiel i się zrelaksuje.
    Cały czas mnie dzisiaj czyści i biegam do łazienki więc może to też dobry znak 😁
    Trzymaj się Kochana bo tylko my zostałyśmy 🙂
  2. Ania_ust napisał(a):
    No to Asiu zostałyśmy same na placu boju 😁
    ja zbieram się do lekarza , strasznie się dziś nie wyspałam
    a żeby było śmieszniej - śniło mi się że urodziłam 😁
    miłego dnia 😉 odezwę się jak wrócę 🙂


    No właśnie widzę że już we dwie zostałyśmy 😁
    Ja też się nie wyspałam dzisiaj 😞 Daj znać co u lekarza
  3. peg81 napisał(a):
    😆 od 19.24 jesteśmy we trójkę 😁 było szybkie cc,bo Olgierdowi zanikało tętno. Mały waży 3800 i ma 56cm.tyle na dziś.trzymam kciuki za 2 muszkieterki! 😁


    peg ogromne gratulacje!!!! Dużo zdrowia dla Was
  4. Daj znać co powie ci lekarz.

    Niestety w szpitalu pewnie nie będę miała dostępu do neta i nie będę wiedziała czy u Ciebie coś się zaczęło 😞 więc ródź szybko 🙂
    Rzeczywiście zostałyśmy jak 3 muszkieterki - ciekawe też co peg powiedzieli
  5. Madziu nic dziwnego że przytulałabyś tylko swoje maleństwo, zresztą wygląda rozkosznie 😘 Mam nadzieję już niedługo i ja pokazać wam moje Maleństwo...

    agucha doskonale cię rozumiem, sama co chwilę sprawdzam czy nie odwołali porodów rodzinnych tam gdzie ja będę rodzić - niestety z uwagi na to, że mój lekarz pracował w innym szpitalu niż ten który wybrałam i tam mnie skierował (bo tam ma kolegów) musiałam plany szpitalne zmienić... Ale nic - wszystko dla dobra Maleńkiej

    Dzisiaj w nocy miałam kilka skurczów i czop coraz bardziej odchodzi więc czekam z niecierpliwością, że być może zacznie się coś dziać i nie będę musiała na tę całą indukcję porodu. Dzisiaj wraca mój mąż więc od razu będę też spokojniejsza, że zdąży dojechać do mnie gdyby coś zaczęło się dziać... No i będziemy znowu musieli wypróbować "domowe" sposoby na przyspieszenie porodu 😉
  6. Ania_ust napisał(a):
    MadziaW napisał(a):
    U mnie Aniu to byly 3 wieczory pod rzad, niebolace skurcze- twardniejacy brzuch orzez gdzies 5 godzin co jakiej 10-15 min choc I byly takie co 7-8. To bylo od soboty do poniedzialku. We wtorek widzialam sie z polozna, ta co mi szyjki 'dotknela' zamiast masowac 😠 No I po tym 'masazu' wsjo ucichlo. Dopiero w piatek mialam 2gi masaz I wtedy raczej nie mialam rozwarcia, wiec wyglada na to, ze te twardnienia co mialam w moim przypadku nic nie robily 🤨 Umnie dopiero 2gi masaz pomogl, ale chyba glownie dlatego, ze mi wody odeszly I skurcze bolace pojawily sie w przeciagu niecalej godziny, takie co 5 min ( ale tez masaz byl porzadny fest).
    Juz niedlugo kochana, mysle tydzien I bedziez tulic babelka 😉 A moze bedzie wyrozumialy dla mamusi I przyjdzie wczesniej 🙂 jak beda oferowac masaz, to sie od razu na niego pisz 😉 Mi w 2ch porodach znacznie przyspieszyl akcje.

    to ja już miałam takie 2 wieczory 😉 więc może coś się ruszy 😉 😁
    z tym , że ja mam - przynajmniej w środę miałam już 2 cm rozwarcia 🙂
    może malec planuje wyjść terminowo 🤪 😁 i zrobić dziadkowi prezent na dzień dziadka 😁
    mam nadzieję , że najpóźniej pod koniec tygodnia maluszek wyskoczy już 🙂


    Aniu życzę ci tego z całego serca 🙂
    Ja mam jakieś tam bóle , brzuch twardnieje ale nic chyba do przodu nie idzie...
    Strasznie nie chciałabym mieć wywoływanego porodu ale dla Maleńkiej zrobię wszystko
  7. Melduję się nadal nierozpakowana
    Dzisiaj w nocy miałam skurcze, nawet dość bolesne ale niestety nieregularne co mnie strasznie już denerwuje, bo naprawdę mogłoby się zacząć 😠
    Maleńka buszuje po brzuszku ale chyba nie chce jej się wyjść tak jej tam dobrze. Mnie za to coraz bardziej uciska na pachwiny i mam już problemy nawet ze wstawaniem (o przewróceniu się z boku na bok już nie wspomnę).
    Mąż wyjechał dzisiaj na 2 dni do pracy więc jak coś się zacznie to znowu cała w nerwach będę... Ach szkoda normalnie gadać 😞

    A jak wy dziewczynki jeszcze nierozpakowane i te z Maluszkami po tej stronie brzucha??
  8. Cześć dziewczyny 🙂
    U mnie nadal nic nowego - ciągle 2w1 🙂
    Dzisiaj w nocy miałam kilka mocnych skurczów ale oczywiście przeszło - ja już się nastawiłam na ten szpital więc pewnie do czwartku nic się nie ruszy, chociaż zauważyłam że więcej plamię i to chyba wreszcie czop odchodzi po kawałku.
    Najgorsze dla mnie jest samo czekanie (chociaż dopytywania innych o to kiedy urodzę tez mnie męczą - tak jakbym to wiedziała:angry 🙂. Ostatnio bolą mnie strasznie pachwiny (lekarz mówi że to główka dziecka już uciska). Praktycznie nie mogę obrócić się z boku na bok bez podniesienia się do siadu. Trochę pomagają kąpiele w wannie ale łagodzą ból najwyżej na 2 godziny a w nocy znowu wszystko wraca niestety...
    Oj dziewczyny obyśmy szybko już urodziły i wreszcie miały Maleństwa obok siebie 🙂
  9. Aniu ja od kilku dni czuję się tak jakbym miała na dole brzucha worek z kamieniami

    peg ja mam termin dokładnie na 24 stycznia, z tym że moje cykle nie są regularne tak że według pierwszych ruchów termin wypada mi dzisiaj więc teoretycznie w czwartek będę już 6 dni po tym terminie

    dzisiaj złożyliśmy łóżeczko - wygląda cudownie 🙂 a na poprawę humoru mój mężuś pojechał specjalnie żeby wywołać nasze zdjęcie i powiesić ramkę na ścianie, tak więc dolegliwości są dla mnie trochę bardziej do zniesienia.
  10. Cześć dziewczyny 🙂
    Melduję się nadal 😞 2w1. Byłam dzisiaj u lekarza. Maleńka rozwija się ok, ale niestety rozwarcia prawie nie mam jeszcze.
    Jeżeli nie urodzę sama do czwartku mam skierowanie do szpitala na patologię więc zobaczymy jak to będzie
  11. michasia24 napisał(a):
    asiek83 napisał(a):
    michasia24 napisał(a):
    asiu powiem ci ze mi lekarze w szpitalu powiedzieli ze sperma dobrze dziala na przyspieszenie porodu 😁 😁 😁 i masowanie sutkow 😁 😁 kazali mojemu masowac jak rodzilam zebym skurcze miala 😁 😁 ja sie na poczatku smialam ale lekarz powiedzial ze nie ma w tym nic smiesznego 😁 😁


    Wiem bo czytałam też kiedyś o tym 😁 Dlatego mam zamiar spróbować 😜 a szczerze powiedziawszy mój mężuś nie ma nic przeciwko temu 😁
    moj tez nie mial nawet w szpitalu poszedl ze mna pod prysznic i zaczepial 😁 😁 😁 😁


    Ciekawe czy jakby oni rodzili to też z taką chęcią by zaczepiali 😁
  12. michasia24 napisał(a):
    asiu powiem ci ze mi lekarze w szpitalu powiedzieli ze sperma dobrze dziala na przyspieszenie porodu 😁 😁 😁 i masowanie sutkow 😁 😁 kazali mojemu masowac jak rodzilam zebym skurcze miala 😁 😁 ja sie na poczatku smialam ale lekarz powiedzial ze nie ma w tym nic smiesznego 😁 😁


    Wiem bo czytałam też kiedyś o tym 😁 Dlatego mam zamiar spróbować 😜 a szczerze powiedziawszy mój mężuś nie ma nic przeciwko temu 😁
×
×
  • Dodaj nową pozycję...