Skocz do zawartości

agucha

Mamusia
  • Liczba zawartości

    417
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez agucha

  1. Osz Ty 🙂 gratulacje! Ja to się jeszcze pomęczę pewnie do rana ;(
  2. dudi- jakie masz rozwarcie?
  3. Dudasia łącze się w bólu- jestem na patologi ciąży, skurcze mam mega ale rozwarcie tylko 2 więc czekamy na więcej. Jak sobie pomyśle o tamtych skurczach, że się zastanawiałam czy to już to mi się śmiać chce, teraz to jest hardkor! 😁 krzyżowe też mam, coś okropnego
  4. Kurde wiecie co... Mnie ten masaż wcale nie bolał 😁 albo lekarz był mega delikatny albo mam tak wysoki próg bólu :o skurcze mam od jakiś 2 godzin ale nie bolą. Skończy się tak, że pojadę z pełnym rozwarciem dopiero 😁 póki co czop mi poszedł, krwisty i pobolewa jak na okres ale ból to nie jest więc nic ciekawego się nie dzieje 🙂
  5. Szyjeczka wymasowana, dziś najdalej jutro mamy wylądować na porodowe 😁 mały ma ponad 3800 😞
  6. Diestel, niewiem co bym zrobiła na Twoim miejscu. Czop jest zwykle gesty jak ślimak, jak jest u Ciebie? Ja mam w domu małe dziecko więc pewnie bym nic z tym za bardzo nie robiła ale jeśli możesz sobie na to pozwolić to jedz do szpitala. Powiedz, że się niepokoisz itd. Czop wylatuje jak się szyjka otwiera a z tego co pamiętam Ty miałaś wszystko pozamykane? Chyba, że po badaniu zaczęło się otwierać.. Może lepiej jedz, nic nie zaszkodzi sprawdzić, chociaż myślę, że nic złego się tam nie dzieje.
  7. Moje zdanie na temat pępka jest następujące 😁: octanisept droższy niż spirytus ale z jednej strony można zacząć od octaniseptu bo chyba łagodniejszy, Kacprowi odpadł jakoś po tygodniu. A jeśli pępek nie jest chętny do współpracy i kiepsko się suszy to traktować go spirytusem. Ale i można od razu spirytusem bo w sumie po co przeplacać skoro szybciej wysuszy 😁 także tego. Jak kto woli 😁 ja mam gaziki ze spirytusem bo kosztowały koło 5 złotych, ale w sumie octanisept się później przydaje jak trzeba jakąś ranke psiknąć czy ręce po tym jak się głaskało np psa. Odkażone i sru 🙂 i nie śmierdzi tak jak spiryt, a to też duży plus 😁
  8. Diesel, a nie czasem lekarz Cię tam przymechacił? Miałam podobną sytuację w pierwszej ciąży, byłam na badaniu w szpitalu i lekarz, który mnie badał coś mi tam naruszył i poszło trochę krwi, nie pamiętam jakiego koloru ale musiałam zostać w szpitalu 3 dni. Urodziłam 3 tygodnie później 😁 dziewczyny, czy Was też czasem bolą ruchy dziecka? Bo mój tak mi tam nieraz kombinuje przy pęcherzu, że nie idzie wytrzymać, boli okropnie, kłuje... Ałaaaa
  9. Za dużo dziś sprzątania, wszystko mnie boli :|
  10. Polie, poprzednim razem urodziłam w terminie ale dzień wcześniej miałam masaż szyjki właśnie. Myślę, że gdyby nie to to urodziłabym po terminie. Oby teraz było tak samo-jutro masaż, w sobotę porodowka. W pon bym wyszła do domu i Kacper byłby już wykurowany. Taki jest plan, z którego zapewne doopa będzie 😁
  11. Jak tam, brzuszki na miejscach? 😉 u nas noc o dziwo nie zła, mały się budził ale nosek miał drozny więc nie trzeba było frida odciągać. Niestety spał z nami, rozwalil się na pół łóżka i w efekcie spalam w dole łóżka z nogami poza nim, plecy mi do tylka wchodzą... Jutro mam gine, poproszę o masaż szyjki bo ile mam czekać skoro jutro termin...
  12. Dudasia, ja też zwykle katarem się nie przejmuję ale w tej sytuacji, gdzie (chyba) zaraz rodzę chcę mieć spokojną głowę. Jak Kacper miał 6 tygodni złapałam gdzieś katar i zaraziłam go, mimo, że chodziłam w maseczce. A, że był malutki to z rozwinęło mu się zapalenie płuc. 2 tygodnie w szpitalu. Masakra, aż mnie trzęsie jak sobie przypomnę. Także żadnych paskudztw przy noworodku poproszę... Nocke dziś mam z głowy 😞
  13. Żona- podaje mu neosine. Kiedyś miał zapisane i faktycznie zamiast 2 tygodni katar mu się skracał do kilku dni. Liczę, że syrop i inhalacje dadzą radę i w weekend będzie dobrze...
  14. Akcja rodzinie wstrzymana. Kacper dostał katar i zdecydowanie wolę go wykaraskać nim się młode urodzi, syrop dostał, nebulizator w ruch, frida i jazda. Po drugie auto się rozkraczyło. Nim mechanik naprawi to też się poniedziałek zrobi. Także przepuszczam Was w kolejce 😉
  15. Dziś mam fatalny nastrój 😞 noc kiepska, już dosłownie nie mogę się z boku na bok przełożyć. Jest mi mega ciężko ale nic samo się nie zrobi. Mnie już żadne skurcze, stawianie, ciągnięcie nie rusza. Jak się zacznie to będę wiedziała, położne mi w szpitalu powiedziały, żeby nie panikować, jak się zacznie to nie będzie wątpliwości, musi boleć, wtedy wiadomo, że na bank się zaczęło. Zastanawiam się czy nie powiedzieć P żeby mi olej rycynowy przywiózł. Chociaż patrząc na tą ciążę, to nic mnie nie ruszy 😁
  16. Wspominała, że ma cesarkę w poniedziałek więc najpewniej urodziła 🙂 Polie, na tyle rozpakowanych jesteś chyba jedyną rodzącą naturalnie! Szacuneczek 😁 Ja mimo, że miałam już cesarke to i mogłabym mieć znów od razu to jakoś tak jestem ciekawa jak to jest rodzić sn i zamierzam spróbować, najwyżej będę ściemniać, że mi się blizna pruje, może mnie ciachną jak nie dam rady 😁
  17. Ja odpuszczam 🙂 przecież kiedyś musi się urodzić, już obojętnie czy kilka dni w te czy wew te8-) niestety sprzątać i tak muszę praktycznie kilka razy dziennie bo z Kacprem inaczej się nie da, ciągle coś wylewa, rozrzuca, wysypie... Dziś rano obsrał całą swoją pościel, materac, podłogę tym poradził, łożeczko. Więc od 6:45 pralka na wysokich obrotach chodzi a ja smigam z mopem i szmatkami. Ale spoko, im więcej się przemeczam tym mniej mam skurczy także to napewno nie ten dzień 😁
  18. Tak Dudasia, jestem już w domu od południa. Na szczęście bo nie wytrzymałabym ani dnia dłużej w towarzystwie niedoszłych samobójczyń i alkoholików. Więcej takich grzybów nie ruszę. Straszne to było. Narazie odechcialo mi się szpitali, potrzebuje kilku dni na regeneracje psychiki 😉
  19. Meg, niestety ale te czkawki, kolki, to wszystko wynika z niedojrzałego organizmu dzidziusia i one poprostu muszą przez to przejść.. Tak mi mówili lekarze, możesz próbować ale myślę, że to na niewiele się zda
  20. Hej 🙂 ja to ale miałam wieczorne przygody 😁 najpierw popołudniu zaczęła mnie boleć prawa nerka-tak mi się wydawało, w każdym razie plecy bardziej po prawej. Ok 21 zaczął stawiać mi się brzuch, po 5 razie zaczęłam liczyć minuty- co ok 7 minut miałam skurcze. Więc poszłam powiedzieć pielęgniarce. Zawieźli mnie na patologie ciąży, zbadali- rozwarcie na 1 cm czyli bez zmian, dzidzia ok, na ktg wyszły te skurcze ale niektóre mocniejsze, niektóre słabsze. Gdy czekałam na decyzję lekarza zaczęły mnie tak boleć krzyże, że musiałam chodzic. No ale lekarzowi te skurcze się nie spodobały więc wróciłam na toksykologie 😁 było już po północy, nie mogłam zasnąć, noc okropna, plecy bolą strasznie, skurcze się nie rozkręciły. NA SZCZĘŚCIE BO CHCE ODPOCZĄĆ KILKA DNI W DOMU PO TEJ HISTORII Z GRZYBAMI 🙂 przed wyjściem jeszcze mnie ktg czeka
  21. Pojechałam na ip i zostawili mnie na obserwacji do jutra rana na toksykologii. Głupi, pusty łeb ze mnie i tyle. Bez komentarza. Najsmieszniejsze jest to, że piętro niżej jest oddział porodowy, na którym chce rodzic i zamiast piętro niżej, leże na toksykologii, 5 dni przed terminem porodu. Także dziś czeka mnie pierwsza noc bez synka 😞
  22. Noc miałam okropną... Mój P wczoraj nazbierał grzybów i na noc zjadłam smażoną sowę, jak mnie o 2 obudziła zgaga to myślałam, że umrę i całą noc się męczyłam. Jeszcze załapałam schize, że to jakieś trujące było. Teraz jest mi mega niedobrze, mam rozwolnienie, chyba pojadę na ip żeby mi krew zbadali bo jeszcze problem będzie... Głupia jestem jak but czasami, po co mi to było
  23. Asia, miałam z Kacper podobnie. Z tego co wiem to nic nie zrobisz, ja wyczytałam gdzieś, że dzieci lubią schematy, każdego wieczora kapalam go, gasilam światło, puszczałam kolysanki, karmiłam. Wszystko miało swoją określoną godzinę. A i jeszcze na początku w dzień spał na łóżku, nie w lozeczku. To dlatego, żeby nauczył się, że jak jest w lozeczku to jest noc i ma spać 😁 Takie rytuały ponoć pomagają dzieciom szybciej nauczyć się czym jest dzień a czym noc. I jak miał ok 1,5 mies to załapał 🙂
  24. Te minki jak zasypiają są najsłodsze 🙂 szkoda, że później już tak nie mają... meg, dzieci zaczynają się świadomie uśmiechać dopiero mdz 4 a 6 tygodniem życia więc jest trochę czasu najśmieszniejsze jest to, że wiem, że od porodu dzieli mnie kilka dni, no bo termin za nie cały tydzień, a człowiek i tak chce szybciej i wychodzi z siebie, żeby te 3 czy tam ile dni wcześniej urodzić, tak jakby to były lata a nie dni 😁
  25. Wczoraj nalałam sobie full wody do wanny, odzywilam włosy, ogoliłam wszystko na glanc, wybalsamowałam się ładnie.. Myślę sobie, no teraz jestem tak wyszykowana do porodu, że położne oszaleją, dziś musi się zacząć 😁 nie muszę dodawać, że nic tym nie wskorałam, aaa nie, miałam z 6 regularnych ale jak zwykle nioebolesnych skurczow i ta tym koniec. Ja to jestem głupia 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...