Skocz do zawartości

totylkoja8

Mamusia
  • Liczba zawartości

    267
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez totylkoja8

  1. Angela [color=black][/color] , ja też mam ARh-, ale żadnego szczepienia nie mam. Badam tylko za każdym razem, gdy mam badania z krwi, czy nie pojawiły się przeciwciała. Mam nadzieję, że ta żółtaczka nie będzie przez to bardziej bolesna dla Skarbka. A tych fotek i USG zazdroszczę 🙂 Ja myślę, że do porodu będę miała jeszcze jedno USG, jakoś po 30 tygodniu. A tak lubię patrzeć na swojego Synusia! 🙂
  2. Dziś znowu zobaczyłam u siebie siarę 🙂 Cieszę się, że mój organizm szykuje się pełna parą na Maleństwo. Szkoda tylko, że przez paskudną pogodę moje przygotowania idą kiepsko... Nie mogę się do niczego zebrać, a jak już jakimś cudem mi się uda to motywację mam na kilkanaście, kilkadziesiąt minut i koniec 🤨 z reszta w drugim trymestrze też nie czułam przypływu mocy. Dobry humor, owszem, od samego praktycznie początku jestem wulkanem dobrych emocji, ale na emocjach się kończy, działanie pozostawia wiele do życzenia... Może to po części przez moją zadyszkę, która pojawia mi się coraz częściej. A ciekawa jestem, jak u Was z ekstra kilogramami? Bo ja z jednej strony mam wrażenie, że nie przytyłam zbyt dużo - przed ciążą 56, teraz 64, ale z drugiej, nieco ponad 7 kg przytyłam w ostatnich tylko dwóch miesiącach, więc tempo jest zastraszające... Jak tak dalej pójdzie, to do porodu będę miała jakieś 20+ ☺️
  3. Angela91 napisał(a): Ja jestem taką panikarą, że zadzwoniłabym do swojego lekarza. Bo choć najpewniej nie ma żadnego powodu do niepokoju, to jednak lepiej człowiekowi, gdy powie tak specjalista. Póki co, nic się nie martw, żeby nie stresować siebie i Maleństwa 🙂 Zobaczysz, niedługo usłyszysz, że choć nie wszystkie kobiety tak mają, to jest ok 🙂
  4. Angela91 napisał(a): Ja jestem taką panikarą, że zadzwoniłabym do swojego lekarza. Bo choć najpewniej nie ma żadnego powodu do niepokoju, to jednak lepiej człowiekowi, gdy powie tak specjalista. Póki co, nic się nie martw, żeby nie stresować siebie i Maleństwa 🙂 Zobaczysz, niedługo usłyszysz, że choć nie wszystkie kobiety tak mają, to jest ok 🙂
  5. Nie mogę wstawiać jeszcze linków ani zdjęć, więc wrzuciłam zdjęcie brzusia z przed tygodnia na avatar 😉
  6. Marcysia, nic się nie martw. Niunia ma już coraz mniej miejsca na figle, więc na pewno ma to duży wpływ na to, że inaczej się rusza. Poza tym, może Ty jesteś bardziej aktywna, więc Ona smacznie sobie śpi, gdy Ty jesteś na nogach, a buszuje w nocy? Nasz Jasiek ostatnio nauczył się "wypychania" i ciągle sprawia, że pojawia się pod skórą brzucha wybrzuszenie, jakby zgięte kolano i przesuwa się w różne strony. Albo nagle prostuje się i wtedy widać dwa ostre punkty na brzuchu - jeden na lewym boku, drugi na drugim boku 🙂 Zastanawiam się, kiedy ten mały upraciuszek postanowi odwrócić się główką na dół, bo jak na razie nie bardzo się garnie do zmiany pozycji.
  7. Ja mam dokładnie tak samo ze spaniem i mdłościami. Otwieram oczy i chwilę później wcinam już płatki z mlekiem, bo inaczej szarpie mną nad klozetem :| Co prawda nie robi mi się nigdzie opuchlizna, ale zbiera mi się woda w organizmie, co przejawia się cellulitem wodnym na udach i potwornymi wypryskami na plecach... Ale wszystko to przestaje być ważne, gdy popatrzę na swój brzusio, którym z coraz większą siłą trzęsie Synuś 🙂 Miłego dnia dziewuszki! 🙂
  8. Karolinko, tylko pogratulować dużego mężczyzny 🙂 Widać Ci "więksi" wolą pokazywać siusia niż buźkę, bo nasz też tak fikał i tak się ustawiał, że niestety mogliśmy zapomnieć o zdjęciach 3D 😉 Ja na ostatniej wizycie dostałam skierowanie na krzywą cukrową ze względu na szybko rosnącą moją wagę (7,5 kg w 2 miesiące)... Na szczęście okazało się, że nie dość, że nie mam podwyższonego cukru, to jeszcze jest on poniżej normy. Pewnie stąd moje napady na słodkie. Mało tego, glukoza może nie tyle mi smakowała, co nie sprawiła żadnego kłopotu. A ile energii później miałam! 😉 Jasiulek z resztą też po niej szalał w brzusiu 🙂 Martwię się troszkę tym przyrostem wagi i tęsknie nieco za swoją "eSką", ale z drugiej strony jestem w ciąży tak szczęśliwa i tak kocham czuć tego cudownego Człowieczka pod swoim sercem, że ciąża wcale mi się nie dłuży. A jak macie ze spaniem w nocy? Bo ja jak na razie, jeśli nie muszę z jakiegoś powodu wstać wcześniej to śpię po 9-11 godzin, np. od 22 do 8 😜 I leniucha mam strasznego 😉
  9. Motylku, szczuplaczku Ty! Czy Ty w ogóle przytyłaś choć gram w ciąży? Wyglądasz rewelacyjnie! 🙂 Ja czuję się z kolei (i chodzę) jak pingwin... Ale, dla wymarzonego Dzieciątka jestem gotowa stać się nawet lwem morskim na lądzie... :P
  10. Joasia, brzusiaczek prześliczny!!! 🙂 Ja mam dziś wizytę kontrolną u gina, więc jak zwykle stresiorek przed ważeniem, bo mój lekarz bardzo pilnuje wagi pacjentek w ciąży :P Jaś za to szaleje, podskakuje i trzęsie całym brzuchem 😁 Miłego dnia Brzuchatki 🙂
  11. My właśnie na 99% będziemy kupować Tako Laret, ale imitację lnu. Ma wersję letnią budki w gondoli, a w spacerówce dodatkowo opuszczany daszek i super śpiworek na zimę. Znajomi mają klasycznego Lareta, więc testowaliśmy wózek z maluszkiem w środku 🙂 Gdyby nasz Synuś rodził się jesienią a nie wiosną, z pewnością kupilibyśmy Jedo Fyn. Minusem Lareta jest dosyć mała torba i kosz na zakupy, ale jakiś mankament musi być 😉
  12. Mi podoba się bardziej pierwszy, głównie ze względu na spacerówkę zimą 🙂
  13. My będziemy mieć aventa. Choć mam nadzieję, że długo się nie przydadzą i wystarczy pierś
  14. Brzuchatki kochane, głowa do góry! Przed chwilą naskrobałam wielgachnego posta, dodając na koniec link z wózkiem, który wybraliśmy i co? System odpowiedział, że jako nowy użytkownik nie mogę umieszczać linków i zniknęło wszystko co napisałam... 🤢 W dodatku mam potworną zgagę od kilku dni, wszystkie majtki wbijają się bezlitośnie w mój tyłek w stylu Beyonce a za oknem ani odrobiny słońca... Ale wiecie co? I tak czuję się absolutną szczęściarą 😁 Mam dwóch wspaniałych mężczyzn: Synuś funduje mi kopniaki szczęścia, a Mężuś rozbraja przynosząc mi np. świeże truskawki i twierdząc, że jeszcze nigdy nie wyglądałam tak zniewalająco jak teraz z brzusiem 🙂 Dlatego każda z nas jest teraz chodzącym szczęściem, nawet, jeśli na chwilę o tym zapomnimy! Co do wózków, to my wybraliśmy Tako Laret Imitacja Lnu kolor 03 - szary 🙂
  15. Wczorajsze USG jeszcze dziś nosi mnie na skrzydłach! Nasz synek waży już prawie kilogram i duuuży z niego chłopak 😁 Pewnie przy porodzie nie bardzo będę szczęśliwa, że muszę przecisnąć "arbuza", ale najważniejsze, że jest zdrowy jak ryba! 🙂
  16. Ja mniej więcej tydzień temu dałabym się obedrzeć ze skóry za truskawki 😜 A tak się wszystkim chwaliłam, że nie miałam żadnych zachcianek... Na szczęście w Lidlu mieli świeże, więc zajadałam się nimi jak szalona. Wiem, teraz w takich truskawkach więcej chemii niż miąższu, ale co poradzić 😉 Trwało to kilka dni i teraz wszystko wróciło do normy. Apetyt mam taki, jak przed ciążą, ale na raz jem mniej, bo najzwyczajniej nie mieści mi się w tym ściśniętym żołądku 🙂 Dziś popołudniu idziemy na USG i jak zwykle - z jednej strony cała jestem w skowronkach, że zobaczymy znowu naszego Synusia, z drugiej zawsze jakiś dziwny niepokój siedzi mi z tyłu głowy... Dam znać jutro, miłego dnia Mamcie 🙂
  17. Witam wszystkie Majóweczki 🙂 Jeszcze jakiś czas temu nie ciągnęło mnie do żadnego forum, ale im bliżej magicznego momentu przyjścia Jasia na świat, tym większą czuję potrzebę i chęć komunikowania się z innymi Szczęściarami 🙂 Nie wiem, jak często uda mi się odzywać, ale jak to się mówi "w kupie siła" 😉 Pozdrawiam ciepło!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...