Skocz do zawartości

totylkoja8

Mamusia
  • Liczba zawartości

    267
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez totylkoja8

  1. He he, to jednak mój Pawełek miał rację mówiąc, że w ciąży jestem jak czarownica, bo wszystko dzieje się po mojej myśli i mam super intuicję 😎 Od listopada wysłałam łącznie cztery podwójne totolotki i za każdym razem miałam trójkę 🤪 Eh, ma się ten dar... 😎 No dobra, w takim razie: Nihasa przetrzesz nam kochana szlaki i do końca tygodnia będzie już tulić swoje Szczęście 😘 Malinko , Ciebie opatrzyłam sobie jako drugą 😉 Ale daję Ci czas tak do wtorku na rozpakowanie, chociaż coś czuję na weekend... Martusia, pewnie mnie teraz telepatycznie za ucho wyciągniesz, ale wydaje mi się, że albo doczekasz do terminu albo na przyszły weekend coś się ruszy 😉 A teraz moja kula jest już pusta, więc idę wciągnąć śniadanko, może znowu coś zobaczę 😜 P.S. Justynko, w moim szpitalu lista "kosmetyczna" dla mamci do porodu i na "po" wygląda tak: przybory toaletowe ( w tym płyn do higieny intymnej, którego się używało do tej pory), maść do brodawek, pomadka do ust ( w trakcie porodu pękają często usta), majtki jednorazowe 2 szt. (zaleca się leżeć gołą z pisią na wierzchu i wietrzyć), 10 wkładek laktacyjnych, podkłady do łóżka 60x90cm 5 szt (ale to już po porodzie na łóżko), wodę mineralną, 2 koszule do karmienia, 2 biustonosze do karmienia, ew. szlafrok, klapki pod prysznic, kapcie, ręcznik kąpielowy i zwykły + ręcznik jednorazowy gruby i porządny, bo podobno takim najlepiej wycierać pisię po myciu, kubek i sztućce i papier toaletowy. Podkłady higieniczne dają sami w szpitalu i kosmetyki dla maleństwa też. A dla Maluszka: 3 pajacyki lub 3 kaftaniki i 3 śpioszki, 1 czapeczka, 2 pary skarpetek, 1 para rękawiczek, po trzy pieluszki z tetry i flaneli, 10 pieluszek jednorazowych, chusteczki nawilżane i mały kocyk. Mam nadzieję, że to jakoś Ci pomogło 🙂 u nas trzymają 2-3 doby, zależy od stanu zdrowia mamy i smyka oraz od godziny porodu.
  2. Nihasa albo wyskoczy jak korek z butelki szampana 😜 czego serdecznie życzę 😘
  3. Betty ja jeszcze dodaję zawsze słupek sera żółtego 🙂
  4. Nihasa, trzymam mocno kciuki za rozwój sytuacji 🤪 😘 Mnie dzisiaj też nosi energia, ale niestety nie dzięki pogodzie, bo u mnie chmury od poniedziałku, a dzisiaj w dodatku pada 😞 Za to cieplej się robi, więc jestem dobrej myśli 🙂 A na 16.30 mam warsztaty Bezpieczny Maluch, może coś wygram? 😎 Póki co, zrobiłam pranie całej serii ubranek na 56cm, skończyłam sprzątać kuchnię, zjadłam obiadek, wyprasowałam nasze pranie i jestem z siebie baaaardzo dumna 😜 😎
  5. Mi apetyt na szczęście się zmniejszył, ale i tak ciągle coś chrupię, a najgorsze jak właśnie mam na coś ochotę, a nie wiem na co 😜 Ale śpię za to jak w I trymestrze - w nocy ok 10 godzin a i w dzień na pół godziny czy godzinkę mi się zdarza zdrzemnąć ☺️ Martusia, pewnie, że każda z nas ma obawy, przecież każda z nas gdyby tylko mogła przychyliłaby nieba swojemu Dzieciątku. Mało tego, te obawy o Dzieci będą z nami już zawsze, nawet, gdy będą już same rodzicami lub dziadkami. Moja mamcia kochana często mi powtarza, że rodzice martwią się i troszczą o swoje dzieci zawsze i wszędzie, bez względu na czas i przestrzeń. Ja straciłam w potwornych dla mnie okolicznościach swoją wyczekaną przez blisko dwa lata ciążę w lutym zeszłego roku. Dlatego w tej, przed każdym USG ryczałam i wymiotowałam ze strachu. Dopiero od USG w 25 tygodniu przestałam się bać, bo wiedziałam, że już wszystko będzie dobrze. A teraz jestem tego tak pewna, że jedyne czym naprawdę się martwię, to faktem, że kiedyś będę musiała swojego Synusia oddać w ręce przyszłej synowej 😜 😉 Nie martw się Martusiek, bo i mi się robi smutno. No i zmarszczki się szybciej robią od stresu 😉
  6. totylkoja8

    Witajcie

    Kasiu, trzymam mocno kciuki i życzę szybkiej, bezproblemowej akcji! Jak to mówi mój lekarz :" Niech Maleństwo wystrzeli jak korek od szampana. Byleby tylko lekarz był dobrze ustawiony i Szkraba złapał jak wyskoczy" 😜 Poza tym, obiecałam już na forum, że odblokowujemy Wam taśmę porodową, więc kochana nie masz wyjścia 😉
  7. No, no, moje Panie, zaraz ustawię Was w rządku i jednej po drugiej będę dawać klapsy na goły tyłek!!! 😠 Co to za czarnowidztwo???!!! Jesteście w pięknych, zdrowych ciążach, macie kochających mężczyzn, więc czego chcieć więcej? Ja też mam dziwne, głupie, a czasami straszne sny, ale mam takie od zawsze, poza tym, to tylko praca naszego mózgu, a nie obraz ze szklanej kuli 🤢 Ja uważam, że wręcz przeciwnie, to będzie i jest cudowny rok! Wszędzie dookoła ciężarne Mamusie lub te już wypakowane i najczęściej to te ciąże wyczekane, te, którym lekarze nie dawali szans, ciąże po poronieniach, ciążach pozamacicznych, nieudanych inseminacjach i innych przykrych doświadczeniach. Wiosna się opierdziela i u wszystkich jakoś tak kasiorka się szybko rozchodzi, ale mamy bezcenne Skarby, więc proszę mi się tu ładnie położyć, zamknąć oczka, uśmiechać się od ucha do ucha i porozmawiać z Waszymi Bąbelkami, a cały świat będzie w różowych barwach 🙂 No! 😜 😎
  8. Dziękuję za podpowiedź! W takim razie już go zamawiam 🙂 Pozdrowienia! 😎
  9. totylkoja8

    NASZE BRZUSZKI

    Oliczeko, Drobinko Ty! Ślicznie wyglądasz 🙂 Ja przeraziłam się dzisiaj, bo podobna miałam już przybierać bardzo wolno i nawet apatyt mam mniejszy, więcej się ruszam, a mi w tydzień kilogram się przypałętał, więc mam 13 kg na plusie, a tu jeszcze pięć tygodni... 🤢 Angela, po Tobie chudzinko nawet 25 kg nie byłoby widać!!! 😜
  10. totylkoja8

    Witajcie

    I seksić się będzie można do woli 😎 🤪 No dobra, Bąbelki kwietniowe, do wyjścia, gotowe, START!!! 🙂
  11. Nihasa i bardzo dobrze, smacznego! Należy się nam teraz rozpieszczanie maksymalne 😎 😆 Malina z pewnością rozpoznasz, że już się zaczyna, a nerwy są zupełnie normalne w ostatnich tygodniach. Ja dziś wpadłam w panikę, gdy moja przyjaciółka urodziła, bo zdałam sobie sprawę, że TO już naprawdę blisko... A gdy zacznie się akcja porodowa Twój mężuś rzuci wszystko tak jak będzie stał mi w oka mgnieniu będzie już przy Tobie! 🙂
  12. natalia1906 chciałabym Cie podpytać o ten termometr, bo najpewniej też taki kupimy, tylko napisz proszę, czy temperaturę ciała mierzy ok? Tzn. czy u tej samej osoby po np. 30 minutach wynik jest zbliżony? Z góry dziękuję za pomoc! 🙂 I pozdrawiam Czerwcóweczki 😆
  13. totylkoja8

    Witajcie

    klk1509, bo nam się jeszcze nie spieszy 😉 Toniemy w praniu, prasowaniu i robimy w gaciory 😜 Podzielcie się swoim spokojem, to odblokujemy "dzidziusiową taśmę produkcyjną", żebyście dalej mogły nam tak pięknie i dzielnie przecierać szlaki 🙂 🙃
  14. A ja swoją szyjkę wymacałam 😎 Ale mam wrażenie, że jest jakaś taka rozpulchniona, więc na dzisiaj koniec roboty, będę się oszczędzać, bo nie mam zamiaru jeszcze rodzić 😉 Wizytę kontrolną mam 29 kwietnia, ale 22 mam pobranie na paciorkowca, więc i tak będzie mi ginek zaglądał w pisię, to sprawdzi, co tam się dzieje. Ja też padam dzisiaj na twarz, byłam na szkole rodzenia, potem na małych zakupach, ogarnęłam dwie szafki w kuchni i na wieczór mam w planach prasowanie 😉 A jutro na 16.30 idę na warsztaty Bezpieczny Maluch. Zastanawiam się tylko, jak ja tam wysiedzę 4 godziny? 😮
  15. A u Gawinki chyba rzeczywiście coś jest na rzeczy 😉 Trzymam kciuki!
  16. Dzień dobry Kuleczki! 😆 Od 3.35 rano jestem znowu ciocią 🤪 Moja przyjaciółka urodziła Synusia w 38t2d 🙂 Bąbelek waży 3220 i ma 52 cm 🙂 Szczegółów póki co nie znam, bo odpoczywają 🙂 I choć cieszę się przeogromnie z ich szczęścia, to właśnie zaczęłam robić w gatki, bo ja mam jeszcze tyle rzeczy nieprzygotowanych, a jak widać wiosennym mamusiom jakoś tak szybko te porody idą 🤨 Dlatego zbieram dupę w troki i zabieram się do działania! 😉 A co do skurczów, to ja mam tak, że chowa mi się pępek do środka a dookoła niego robi się taka wypukła obręcz, że wygląda to prawie jak wulkan, bo wszystko z boków, góry i dołu zbiera mi się dookoła pępka. No i Maluszek się wtedy nie rusza. Bolą mnie te skurcze coraz bardziej i trwają coraz dłużej, ale wszystko do przeżycia 😉 Oby nasz Jasiulek kochany zechciał posiedzieć w brzuszku jeszcze chociaż 4 tygodnie - Bąbel będzie już silny i samodzielny i wszystko zdążę sobie wówczas przyszykować 🙂 Nihasa ja to bym tak poseksiła mężusia, że aż wióry by leciały, ale do soboty jest na szkoleniu 😞 Jeśli więc w sobotę zobaczycie coś na wzór spadających gwiazd na niebie, to będą to moje wióry 😜 🙃 Miłego dnia Brzusie 😘
  17. Dziewuszki, myślałyście już może o termometrze dla Maluszka? Bo my ciągle zastanawiamy się, czy kupować bezdotykowy, który mierzy też np. temperaturę wody, jedzonka, otoczenia, czy lepiej jakiś "normalny"?
  18. A mojego mężusia siostra zabrała mi dziś dwie wielki torby ubranek w rozmiarze 68 do swojego domku, do tego trochę proszku Lovella i powiedziała, że w weekend odwiezie wyprane, wyprasowane i złożone 🤪 Ma się do tego ludzi, co nie? 😎 A tak na poważnie, to aż mi się łezka zakręciła, że mogę na niej tak polegać. W takim razie zostały mi tylko 56 i 62 oraz czapki, skarpetki, rękawiczki i kocyki. Pranie reszty większych ubrań i dodatków zostawiam sobie na za jakieś 6 miesięcy 😜 Kuchnię już prawie zrobiłam całą - ależ tego jest do ogarnięcia!!! Co prawda w większości na moje własne życzenie, bo zmieniam ułożenie zawartości szafek na moim zdaniem bardziej funkcjonalne 😉 Biedny mężuś pewnie przez tydzień nie będzie mógł nic znaleźć w kuchni 😜
  19. Hehe, z góry współczuję pracy z papierami - my wzięliśmy się za to dwa tygodnie temu i miałam wrażenie, ze im dłużej je segregujemy, tym więcej ich jest :P A co do porządków, to z jednej strony energii mam mnóstwo, z drugiej wiem, że muszę się oszczędzać i mocno uważać, bo do soboty jestem sama w domku i wolałabym nie jechać do szpitala w jakimkolwiek celu, dopóki mój mężuś nie wróci 😉 Dlatego będę działać skutecznie, ale pomalutku 🙂
  20. No, no, Ewelinko, ale zazdroszczę, że już się uwinęłaś ze wszystkim! 🙂 Odpoczywaj więc ile wlezie, zwłaszcza, że jak widzisz, Twój organizm domaga się odpoczynku. Także bez skrupułów - łóżeczko, kocyk i leż i pachnij 😉 Ja od dziś zaczynam pranie kolejnej partii ubranek. W planach mam też sprzątanie gruntowne kuchni, zwłaszcza w szafkach i dokończenie porządków w szafie w sypialni.
  21. Nihasa, biedactwo 😞 Mi właśnie drętwieje prawa dłoń, wcześniej tylko czasami, od wczoraj non stop i niestety do porodu nie ma szans, że przejdzie 🤢 Ale to jedyne, co mi dokucza, więc wyobrażam sobie, jak Ty kochana się męczysz z puchnięciem i całą resztą 😞 Ale pomyśl, że jeszcze mniej niż 20 dni, najpewniej coś koło 14 i nie dość, że większość dolegliwości minie od razu, to jeszcze będziesz trzymała na rękach swoje Szczęście 🤪
  22. marcysia86 napisał(a): a kupowałaś z netu,czy ze sklepu ? Ze sklepu Pati i Maks. Bez fotelika 1424 zł, z fotelikiem ok 1615 zł. Fotelik pożyczą nam znajomi, którzy tez mają Lareta 🙂
  23. Marcysiu, ja mam właśnie Lareta imitację lnu szary 🙂 I powiem mało skromnie - jest doskonały 😎
  24. Martusia, niestety nic nie wiem na temat tych płytek krwi 😞 Mam jednak nadzieję, że Twoja położna uspokoi wszelkie obawy i okaże się, że wystarczą jakieś witaminy, ewentualnie lekkie leki. Malinka, jeśli dobrze pamiętam, to Ty pisałaś o drętwieniu palców i ręki? Ja chyba zwariuję do porodu od tego drętwienia, jeść ledwo mogę, bo jestem praworęczna, a palce prawej ręki właśnie tak mi drętwieją, że często nie mogę utrzymać widelca, czy łyżki. Nawet jak kroję sobie jakieś warzywka czy pieczywo, to nóż ledwo trzymam 😠 Na szczęście to moja jedyna dolegliwość w ciąży. I strasznie mi przykro, że tyle z Was Kochane się rozchorowało na różne sposoby 😞 Wracajcie szybko do zdrówka, zwłaszcza Ty Rudziecu mój, bo Ciebie chyba najgorsze świństwo dopadło 😞 Ja jak na razie, odpukać, jestem zdrowa jak ryba i od 10 tygodnia nawet kataru nie miałam. Karolinko, ja miałam właśnie taki ból w sobotę wieczorem. I tak sobie myślę, że to po prostu: 1) Miednica się rozszerza, szykując się na poród i stąd ten ból, a dodatkowo 2) ja trochę przegięłam tego dnia z aktywnością fizyczną, w nocy jeszcze czułam ból, a rano jak ręką odjął 🙂 Gawinko, sto lat, sto lat!!! Spełnienia wszelkich marzeń i porodu szybkiego i przyjemnego jak strzelanie korkiem z szampana 😉 😘 My w pokoju u Jasia nie mamy nic dziecięcego poza łóżeczkiem 😜 Jest nasze biurko, regał z książkami i sekretarzyk/komoda z rzeczami dla Małego. Gdy będzie starszy, np. 1,5-2 lata, wtedy zrobimy mu typowo dziecięcy pokój. Nie wiem, czy wszystko nadgoniłam, na wszystko odpowiedziałam, czy czegoś nie pominęłam lub nie przekręciłam, ale co tam, w ciąży jestem to mi wolno 😉
  25. No, Babeczki kochane, ale dałyście czadu, ledwo nadrobiłam zaległości w czytaniu postów 🤪 Ja od piątku miałam gości - rodzice i siostra z mężem i córcią. Siostra pojechała wczoraj z samego rana, mój mężulek kochany niestety też (na tygodniowe szkolenie na drugi koniec Polski 😞), więc moi wspaniali rodzice zostali ze mną do dziś. Pojechali już prawie godzinę temu, a ja jeszcze popłakuję... To prawda, że rodziców docenia się najbardziej, gdy samemu ma się zostać rodzicem... Moi mieszkają od nas 200 km, więc widujemy się dość rzadko. Na szczęście, nasyciłam się nimi na tyle, na ile było to możliwe 🙂 Mam nadzieję, że Jaś będzie czuł miłość moją i mojego mężusia tak mocno, jak ja czuję miłość moich rodziców. To dzięki nim zrozumiałam kiedyś, czym jest miłość bezwarunkowa. Eh, znowu beczę... ☺️
×
×
  • Dodaj nową pozycję...