Skocz do zawartości

totylkoja8

Mamusia
  • Liczba zawartości

    267
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez totylkoja8

  1. Gratulacje najserdeczniejsze 😘 Dużo zdrówka i sił 😘!!!
  2. Karolinko, jest tak podobny, że wyglądają te zdjęcia z 3D jak Jego czarno-białe po urodzeniu 🤪
  3. DZIĘKUJEMY 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘!!!! Mokre buziaki od Jasiulka dla kochanych Cioć!
  4. No Kochane, u nas to było jak filmie jakimś 😜 Po 14 zdałam sobie sprawę, że podbrzusze pobolewa mnie co jakieś 10-12 minut, ale to było milsze niż przy miesiączce, więc machnęłam ręką. Po 15 zaczęły boleć, więc weszłam do wanny, żeby jest uspokoić, a tam w ciągu 12 minut miałam trzy silne skurcze. Zrobiłam jeszcze Mężusiowi obiad i mówię, że chyba się zaczyna, a ten jak z procy wyskoczył i biegiem po torbę 😜 Chciałam jechać później, ale nie dał się przekonać i tak o 17 byliśmy w izbie przyjęć. Skurcze co 4 minuty, ale brak rozwarcia. No to na patologię chcieli mnie wysłać, ale po papierkowej robocie zbadano mnie jeszcze raz i tam prawie 3 cm. Na porodówce 20 minut później były prawie 4,5. Wtedy bolało już jak cholera, ale mężuś mnie masował, rozśmieszał i wspierał na wszystkie możliwe sposoby. Poleżałam też prawie 40 minut w wannie, żeby odpocząć przed wielkim finałem i po 35 minutach parcia Jasiulek wyrobił się na 23.10 tego samego dnia dostając 10/10 😁 😜 Szwów mam od groma i ciut ciut, siedzę na dmuchanym kółku i krócej wymienić to, co mnie nie boli, ale powiem szczerze, że gdy patrzę na nasz Cud, to mogłabym rodzić nawet co drugi dzień 😜 Jaś jest cudowny, spokojny, kochany, pięknie je i w ogóle tylko Go schrupać i podziwiać 😘 😘 😘 😘 Właśnie się przebudza do cycusia, więc muszę otworzyć bar mleczny 😜 Miłego dnia Majóweczki! 😘
  5. Najpierw się pochwalę, a później Was nadrobię :P Jaś uczynił swoich rodziców najszczęśliwszymi ludźmi na świecie rodząc się 10 maja 2013 o godzinie 23.10![color=red][/color] 🤪 58 cm i 3649 g SZCZĘŚCIA 🙃 🙃 😆 😆 😆 😘 😘 😘 😘 😘 😘 Gratuluję wszystkim świeżo upieczonym Mamciom i ściskam te oczekujące 😘 😘 😘
  6. Oby to były prorocze słowa Martuś 😘 A wtedy jak tylko skończysz karmić masz u mnie winko 😜 Przed chwilą odkryłam, że gdy siedzę na piłce krzyż i biodro prawie wcale mnie nie bolą 🤪 Dlatego łączę przyjemne z pożytecznym i mam nadzieję, że od podskakiwania na piłce Jaś wyskoczy, a przy okazji nie będzie mnie tak bolało 😜
  7. Usmiechnieta napisał(a): Hehe, ja pewnie też bym tylko jelito przeczyściła 😜 a co do leżenia i wywoływania, to właśnie mój kochany, ale nadopiekuńczy mężuś powiedział kategoryczne "nie", bo boi się, że będzie mnie bolało jeszcze bardziej 🤢 Panikarz 😜 Poza tym, chyba zaczęłam sobie wkręcać objawy porodowe tak samo, jak ciążowe, gdy jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży a już bardzo chciałam być 😜 Jak to się człowiek różnych rzeczy doszukuje, gdy nie może się doczekać 🙃 Ja od wczoraj mam wrażenie, że Jaś jest spokojniejszy, wczoraj byłam 4 razy, dziś już 3 na "dwójeczce" luźnej, brzuch mam ciągle twardy i co chwilę czuję jakieś bóle i skurcze 😜 😜 😜 I pewnie będę tak miała do września 😜 😉 😜
  8. P.S. Mój czop też się trzyma na swoim miejscu, bo nie zauważyłam w gatkach nic, co by go przypominało. Mojej siostrze odszedł dopiero, gdy ze skurczami co 12 minut kąpała się przed wyjazdem do szpitala. Gdyby ten czop wyleciał, to chyba sama wepchnęłabym całą rękę (wiecie gdzie 😉 ) i sama Jasia wyciągnęła 😜!!!
  9. Agus trzymaj się dzielnie i ucałuj Elviska od cioć 😘! Wszystkie jesteśmy z Tobą i pewnie wszystkie po cichu zazdrościmy, że już dziś będziesz Mamusią "po" 😉 😘 Ja już mam serdecznie dosyć - ledwo się z łóżka podnoszę przez ten ból a o wyjściu z domu mogę zapomnieć 😞 Także Uśmiechnięta tego kina to Ci baaaaardzo zazdroszczę, bo ja leżę tylko, wszystkie książki wyczytałam, w telewizji nic nie ma, a ja nawet za prasowanie nie mogę się wziąć, bo nie ustoję tyle z tym głupim biodrem 😠 JASIULEK - WYJŹ JUŻ, PROSZĘ!!! 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘
  10. I oczywiście jeszcze nasza Uśmiechnięta ma na dzisiaj termin 🤪 Ciekawe, co u niej? 🙂
  11. Dzień dobry 😘! Aniu jeszcze na wieści od Malinki czekamy, bo wczoraj minął jej tydzień od terminu i miała na wczoraj rano skierowanie do szpitala. Może jej Maleństwo jest już po drugiej stronie brzuszka? Życzę jej tego z całego serca, bo się biedactwo naczekała. Ja ciągle modlę się o to, żeby poród zaczął mi się jak najszybciej, bo już nawet nie wychodzę z domu przez ten ból w krzyżu 😠 Najgorzej daje mi się we znaki biodro - gdy się źle położę albo wstaję to ból promieniuje do całej nogi... 🤢 W ogóle ta moja prawa strona jest w ciąży jakaś" lewa" 😉 Zdrętwiałe palce i największa opuchlizna właśnie z prawej strony, siara też mi leci z prawego cycucha jak szalona, a teraz jeszcze to biodro 🤢 Oby tylko nie przeszkadzało to w porodzie 😮 Ale królestwo oddałabym za wizytę na porodówce już dziś! Miłego dnia Mamusie i Brzusie 😘
  12. Dzięki piękne Dziewuszki za podpowiedź 😘 Dorzuciłam po dresiku do każdego rozmiaru (bo mam wariant na 56 i 62), gdyby miało się jakoś nagle ochłodzić i teraz to ja mogę rodzić 😜 Właśnie wróciłam ze spaceru/zakupów. Mąż by mnie ukatrupił, gdyby widział, ile niosłam, ale boli mnie to biodro i noga jak jasna cholera, więc drugi raz do sklepu bym nie doszła, a nie chcę pokazywać mu, że boli mnie tak bardzo, bo tylko biedaczek by się przejmował, a przecież i tak nie pomoże 🤢 Dlatego bardzo, bardzo, bardzo, ale to bardzo chciałabym, żeby Jaś postanowił wyjść nawet za 5 minut 😉
  13. Mam pytanie do Mamuś, które mają już swoje Skarby po drugiej stronie brzuszka - w co ubrałyście swoje Dzieci na wyjście ze szpitala? Bo choć od dawna mam torby gotowe, to ciągle głowię się, w co ubrać Jasia... 🤔 😮
  14. No i właśnie, zapomniałabym - Uśmiechnięta ależ to musiała być sesja! Zdjęcie masz po prostu bajeczne, więc zazdroszczę Ci ogromnie, gdy pomyślę, jakie muszą być pozostałe zdjęcia ☺️ 😆
  15. Justynko obsyp Stasia buziakami od cioci 😘 Wiedziałam, że mamcia będzie z Ciebie wzorowa! 😎 😘
  16. Angela rybko kochana, ale się wymęczyłaś 😞 Z resztą i Ty i Alex i mężulek Twój też 🤢 Najważniejsze jednak, że jesteście w domku, zdrowi i przeszczęśliwi 🙂 Dla takiego Słodziaka jak Wasz synek szybko się zapomina o bólu i tym, co było nieprzyjemne 🙂 Ja chyba zacznę jakiś taniec czarownicy, czy coś, żeby jutro rodzić 😜 😉 Bo choć mam cykora, to jednak pragnienie utulenia naszego Szczęścia jest o wiele większe! 🤪 Trzymajcie się dzielnie i dużo zdrowia i skutecznej wzajemnej komunikacji 😘!
  17. Malinko 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 Pamiętaj, jak wejdziesz na porodówkę to powiedz tak jak mój Pawełek ma w planach : "Pogoda taka ładna z oknem, więc my tylko na godzinkę. Potem bierzemy Synka pod pachę i do zobaczenia przy następnym Maluszku!" 😜
  18. Jak się trzymasz Malinko? Ściskam Cię mocno i przekazuję tyle dobrej energii i siły ile tylko się da!!! 😘 Coś czuję, że w nagrodę za to czekanie sam poród pójdzie szybko, lekko, łatwo i aż by się chciało powiedzieć : przyjemnie 😉 😆 😎 Oliczeko drugą ręką ściskam Ciebie - nie martw się kochana, za moment będziecie już we Troje 🤪 😘 No i Asiu - gratulacje na wątku z gratulacjami, ale buziaków nigdy za dużo 😘 😘 😘 😘 😘 🙃 🙃 🙃 Nam zaczyna się właśnie ostatni tydzień i mam dziś zamiar wybrać się na spacer, zrobić duże prasowanie i mycie podłóg na kolanach, a co najważniejsze, a raczej najprzyjemniejsze - dopaść w końcu swojego mężusia 😜 , tak , aby jutro zaczęła się akcja porodowa. Normalnie nie spieszyłoby mi się aż tak, ale ten ucisk w krzyżu i paraliżujący ból prawego biodra i nogi nie pozwala mi normalnie funkcjonować 😞 Najchętniej odrąbałabym sobie tę część ciała, no ale może się jeszcze kiedyś przydać 😜
  19. Brawo Asiu! 🤪 Gratulacje najszczersze i dużo, dużo zdrówka dla Was!!! 😘 😘 😘
  20. Betty trzymam kciuki, ale wiem, że pójdzie Ci jak po maśle 😎 Powodzenia 😘!
  21. Trzymajcie się dzielnie Dziewuszki! Malinko masz rację - nie siedź sama w domku, bo wtedy najwięcej myśli człowiekowi do głowy przychodzi... 🤢 Współczuję ogromnie tego czekania 😞 Ja już czekam jak na szpilkach, a mam jeszcze tydzień, więc aż mnie ściska, gdy pomyślę, że Ty Biedactwo już tydzień czekasz... 🥴 Oliczeko rozumiem Twoje obawy - z jednej strony radość, że już za chwilę Synuś będzie z Wami, z drugiej z zaskoczenia zawsze jest mniej stresu. Ale kochana, ciesz się jeszcze stanem Ciężaróweczki, dogadzaj sobie z jedzonkiem, zrób wszystko, na co później nie będziesz miała czasu, ochoty lub zwyczajnie nie będzie Ci wolno, abyś potem mogła z satysfakcją powiedzieć "No to teraz mogę rodzić" 😜 Ja jutro biorę się za swojego mężusia, bo przecież w piątek rano rodzę 😜 😉 I to do 7 rano musze się wyrobić ze skurczami lub wody muszą mi odejść, zanim mężulek do pracy pojedzie 😜 🙃 😉 A tak serio, to chyba oszalałabym ze szczęścia, gdyby rzeczywiście udało się nam w piątek urodzić 🤪
  22. No właśnie, nasza Angela chyba o całym świecie zapomniała przy Alexie 😉 Ale co tu się dziwić, każda z nas będzie tak zapatrzona w swoje Maleństwo, że nie w głowie będzie jedzenie, a co tu dopiero forum 😜 Uśmiechnięta może rzeczywiście Tosia czeka na swoje imieniny? 😎 Ale by miała wtedy imprezę co roku! 🤪
  23. Co do terminów z OM to też tak uważam. Moim zdaniem najbardziej wiarygodny wiek ciąży i termin porodu są z USG w 12 tygodniu, bo u nas właśnie data poczęcia z USG pokrywała się z tą faktyczną, bo my też wiemy, kiedy powołaliśmy na świat naszego Synka 😉
  24. Dzień dobry 😆 Ale piękną pogodę mam za oknem 🤪 Chyba znowu dziś spędzę parę godzin na balkonie z książką, bo o dłuższym spacerze nie ma mowy. W krzyżu łamie mnie jakbym pól pola przekopała, a po kilkuset metrach mam takie parcie w pipko-dupce, że muszę przysiąść na chwilę lub chociaż przystanąć i troszkę biodrami poruszać. O skurczach nie wspomnę... 🤨 Na wczorajszym KTG ciągle były jakieś skurcze - te dłuższe, które ja czuję jak twardnienie brzucha, jakby ze wszystkich stron zbierało mi się w pępku, aż ten się chowa i te krótsze, które czułam bardzo nisko w podbrzuszu, jakby na miesiączkę, ale o niebo lżejsze dla mnie niż te z twardnieniem. Okazało się jednak, że te, które mnie bolały, były słabsze od tych "miesiączkowych" 😮 W każdym razie, lekarz stwierdził, że Jasiowi jest w brzusiu cudownie, pępowina i łożysko świetnie pełnią swoje funkcje, bo choć skurcze imponujące, to Jaś w ogóle na nie nie reaguje, dlatego poród może zacząć się w każdej chwili albo np. za dwa tygodnie... I bądź tu mądry człowieku 😜 Mój biedy mężuś od kilku dni zawsze przy śniadaniu i powrocie z pracy pyta: "Będziemy dziś rodzić?" i nawet piwka boi się wypić w razie, gdyby już się miała zacząć akcja 😉 😜 A mi ciągle się marzy ten piątek, 10 maja... ☺️ 😜 Aguś i dobrze zrobiłaś! Ja w ciąży zrobiłam się jak lwica broniąca swojej rodziny i pewnie bym małpę za włosy wytargała 😜 A przynajmniej jakiś urok na nią rzuciła 😎 Malinko, bo z Ciebie taka mamusia wspaniała, że zrobiłaś w swoim brzusiu taki super domek, że Antosi jest dobrze i jej wyjść nie chce 😜 Oliczeko nie martw się nic kochana, na pewno wszystko będzie cacy na USG i wrócisz z bananem na twarzy, że taki cudowny i śliczny Synuś jest pod Twoim sercem 🙂 😘 Miłego dnia drogie Panie 😉 😆
  25. Olciu, rozumiem Twoje obawy. Mnie też coraz częściej ogarnia strach przed nieznanym, w końcu pierwszy raz urodzę małego człowieka 😉, ale jestem też jakoś dziwnie spokojna o poród. O wiele bardziej boję się połogu, karmienia, szwów, kolek itp. 🤢 Na szczęście coś czuję, że wystarczy jedno spojrzenie mojego Synka, Jego zapach, żeby wszystkie trudności przestały się liczyć 🙂 Tak bardzo Go kocham i zrobiłabym dla Niego absolutnie wszystko!!! 😘 😘 😘 Mój mężulek słodki każdego dnia pokazuje, że będzie, ba! - już jest wspaniałym tatą i wsparciem dla mnie 🙂 Wiem, że nie zawsze będzie lekko i kolorowo, ale wiem też, że nie ma nic piękniejszego niż rodzina, i to minimum trzyosobowa 😉 Miłego dnia Mamusie rozpakowane i zapakowane 😜
×
×
  • Dodaj nową pozycję...