Skocz do zawartości

xandi

Mamusia
  • Liczba zawartości

    278
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez xandi

  1. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Cobi, Renata, ja Wam może napiszę, co u mnie się sprawdziło i będę stosowała kolejny raz - może Wam to pomoże 🙂 1. do pupy: na noc sudocrem, na dzień linomag - biało-zielone opakowanie; 2. do pielęgnacji: mleczko Nivea 3. do kąpieli: Nivea 3w1 4. ubranka na start - najlepsze te, których nie trzeba wkładać przez główkę, czyli pajacyki, bodziaki kopertowe, koszulki na napy lub wiązane itd. 5. na sutki - maść Medeli lub Bepanthen 6. niania zdecydowanie Philips Avent - mam taką, która wyświetla również temp. w pomieszczeniu, w którym śpi maluch, można do malucha mówić, włączyć lampkę nocną lub kołysankę i oczywiście ma bardzo dobry zasięg 7. laktator elektryczny - u mnie nr 1 jest Medela swig, ale electric też jest dobry, tylko ma mniej funkcji i głośniej działa; laktator ręczny - mam aventa i działa bez zarzutu; 8. na piersi zdecydowanie wystarczą wkładki laktacyjne 9. do noska - frida 10. na ciemieniuchę zwykła oliwka 11. mam też sterylizator mikrofalowy i podgrzewacz do butelek Aventa - ja akurat obu intensywnie używałam 12. smoczki - u nas na start avent 13. na pępek gaziki nasączone spirytusem 14. do obcinania paznokci - zestaw babyono 15. do tego przewijak na łóżeczko lub komodę 16. podkłady do przewijania - Bella Panda 17. zapas pieluszek tetrowych 18, do spania - śpiworek (Maks śpi w śpiworku do tej pory)
  2. xandi

    sierpnióweczki 2014

    danusia1985 napisał(a): U chłopców to troszkę inaczej wygląda, bo wagowo o dziwo jesteśmy niewiele powyżej średniej, tylko wzrost powyżej 95 centyla. Mały teraz ma pyzatą buzię i wystające żebra 😉 Cofam, co napisałam powyżej, bo właśnie wprowadziłam dane do siatki centylowej - generalnie wyszła waga powyżej 90 centyla i wzrost gdzieś powyżej 97 centyla...hmm...
  3. xandi

    sierpnióweczki 2014

    cobi napisał(a): biorę od początku ciąży, teraz dodatkowo doszło żelazo i aminokwasy. Mam nadzieję że nadrobi choć troszkę. xandi to duuuży ten Twój Maks, ja mam siostrzenicę 7-letnią która waży 19,5 kg- może to rodzinne 🙂 Cobi to zdecydowanie rodzinne 🙂 Maks poszedł w stronę mojego męża, gdzie dzieci są bardzo wysokie 🙂 Przynajmniej nie będzie odstawał od kuzynostwa 🙂 A Twoja malutka widocznie wrodziła się w mamę (i nie mam tu na myśli masy urodzeniowej, tylko drobną budowę). Dla pocieszenia napiszę Ci, że moja mama rodziła drobne dzieci - ja 2400 g, bliźniaki 2350 i 2400, brat - największy - 2600 i wszyscy mamy się świetnie 🙂
  4. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Danusia nie zapomniałam, ale za punkt odniesienia wzięłam Dominikę i drugą połowę sierpnia, bo pierwsza jest przynajmniej terminowo poza moim zasięgiem - choć w praktyce to się dopiero okaże 😜 Ze wzrostem mojego małego było identycznie, jak u Olgi 🙂 Jeszcze w brzuchu był 3,4 tygodnie do przodu, a potem jak się urodził rósł jak dziki!!! Na każdej wizycie poszczególni pediatrzy wypytywali, czym, ile i jak go karmię, aż w końcu zaczęłam mówić, że wyłącznie sterydami, bo chcę żeby szybciej dobił do 2. metrowego taty i się skończyły głupie pytania. Trafiłam w końcu do lekarza, który powiedział, że w przyszłości będę musiała z małym chodzić do lekarza sportowego, bo oni mają inne siatki centylowe i nikt nie będzie małego na siłę uśredniał 🙂 Teraz młody waży ponad 17 kg, ma skończone 2,5 roku i nosi ciuchy 104 - 110 cm i nic na to nie poradzę 🙂 Przecież go nie przytnę 😉 Olek z kolei rośnie zupełnie normalnie - czasem jest tydzień do przodu, a czasem idealnie w terminie, no i wygląda na drobniejszego niż brat - ale to też jeszcze nie przesądzone 🙂 Mph - ja już kiedyś pisałam o rusztowaniu pod brzuch, które robi mi się za każdym razem w ciąży - niestety owo rusztowanie obejmuje również pupę i nieco uda 😉 No trudno, ważne że potem wszystko ma szansę wrócić do normy 😉
  5. xandi

    sierpnióweczki 2014

    mph napisał(a): Mikuss_ - nie chcę Cię martwić, ale w 9. miesiąc wchodzisz już w lipcu 😉 Potem chyba Basia, a ja zaraz za Wami 🙂)) Już się nie mogę doczekać 😉 dokladnie 😉 a ja dopiero 3 dni temu weszlam w 8 msc... odszedl mi jeden wydatek bo dzis szefowa pozyczyla mi fotelik samochodowy 🙂 Hahaha....trzeba pilnować dat, bo na tym etapie miesiąc robi wielką różnicę. Chociaż jeszcze chwilkę temu jęczałam, że chciałabym żeby już minął maj, potem to samo w czerwcu, a teraz sapię jeszcze chociaż 3 najbliższe tygodnie i już luzik 😉 kazdy tydzien robi wielka roznice na tym etapie 🙂 czyli zaczelo sie wielkie odliczanie wam 🙂 a wiecie co, kupilam majtki siateczkowe poporodowe M/L (gdzie normalnie nosze M) i wyobrazcie sobie ze tak z ciekawosci otwarlam i co? za male!:/ musze kupic jeszcze raz wieksze- L/XL Dobrze, ze o tym piszesz, ja też muszę moje sprawdzić - bo mi koszmarnie tyłek znowu urósł...
  6. xandi

    sierpnióweczki 2014

    cobi napisał(a): Cobi, dobrze że przybiera, nawet jeśli powoli, to konsekwentnie. A może była skupiona na rozwoju narządów wewnętrznych i teraz zacznie nabierać masy? A może po prostu będzie drobniutka po mamusi 🙂 Leż, słuchaj lekarza, bierz witaminy i to co przepisał, i staraj się zachować spokój - choć wiem, że to strasznie trudne... Ja np. nadrobiłam wszystkie serialowe zaległości - przynajmniej nie myślę o tym, że leżę, i że mogłoby się coś stać 🙂 Niektóre dzieciaczki są w okolicy 95 centyla, niektóre to zupełna średnia krajowa, a i muszą być takie, które będą na 5 centylu...okruszki 🙂
  7. xandi

    sierpnióweczki 2014

    mph napisał(a): Mikuss_ - nie chcę Cię martwić, ale w 9. miesiąc wchodzisz już w lipcu 😉 Potem chyba Basia, a ja zaraz za Wami 🙂)) Już się nie mogę doczekać 😉 dokladnie 😉 a ja dopiero 3 dni temu weszlam w 8 msc... odszedl mi jeden wydatek bo dzis szefowa pozyczyla mi fotelik samochodowy 🙂 Hahaha....trzeba pilnować dat, bo na tym etapie miesiąc robi wielką różnicę. Chociaż jeszcze chwilkę temu jęczałam, że chciałabym żeby już minął maj, potem to samo w czerwcu, a teraz sapię jeszcze chociaż 3 najbliższe tygodnie i już luzik 😉
  8. xandi

    sierpnióweczki 2014

    mikusss__ napisał(a): Mikuss_ - nie chcę Cię martwić, ale w 9. miesiąc wchodzisz już w lipcu 😉 Potem chyba Basia, a ja zaraz za Wami 🙂)) Już się nie mogę doczekać 😉
  9. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Mikusss - i octanisept, i spirytus są OK 🙂 Tylko spirytus bardziej wysusza i dlatego pępuszek szybciej odpada 🙂 Cobi - w moim szpitalu każą przebrać się na IP i ma się na sobie stanik i koszulę - niestety gatki każą zdjąć, bo co chwilę TAM ktoś zagląda; a to badanie, a to pobranie posiewu, a to USG i prowadzą od razu na porodówkę, więc na zabawę z gatkami nie ma czasu 🙂 Chociaż podejrzewam, że jakbyś trafiła na IP z lejącymi się wodami to powiedziałyby Ci żebyś majtki zostawiła, żeby im podłogi nie zalać 🙂
  10. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Ja na razie mam jedno opakowanie tych najmniejszych, bo nie wiem, jaka duża będzie ta moja chłopina. Gaziki zostały mi jeszcze po starszaku, więc też szybko się z tym kikutem uwinęliśmy 🙂
  11. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Ja przy pępuszku będę używała gazików nasączonych spirytusem. I z tego co mi wiadomo nie ma żadnego specyfiku na receptę do pielęgnacji pępka...
  12. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Ja też mam jedno opakowanie jedynek, ale Dadę... Kupiłam też paczkę nakładek na sedes, żeby po porodzie nie szaleć w WC z precyzyjnym układaniem papieru 😉 Denerwuje mnie, że jeszcze nie jestem spakowana, ale mój M jakoś ociąga się z praniem - już nawet ciuszki są posortowane i aż wołają "wypierz mnie" i na wołaniu się kończy,a ja mam coraz większe schizy, bo co chwilę brzuch mi się stawia albo mam wrażenie, że mnie szew ciągnie. 😮 😮
  13. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Mały był szczepiony: Euvaxem, Infanrixem IPV+Hib (5w1), MMR i dodatkowo na pneumokoki. Po żadnej szczepionce nie miał jakichkolwiek skutków ubocznych - nawet zaczerwienienia, rozwija się cudnie: ma genialną koordynację ruchową i mówi pełnymi zdaniami, a chodzić zaczął w 10. miesiącu życia. Przed szczepieniem również czytałam, pytałam, wydzwaniałam do położnych i lekarzy i podjęłam decyzję, że szczepię i szczepić będę. Mało tego, jak szukałam informacji na temat szczepionek przeciwko błonicy itd. to akurat sporo rodziców podnosiło raban, że szczepionki 5w1 i 6w1 to samo zło i powodują autyzm - ale na moje pytanie, czy ich zdaniem szczepionki refundowane autyzmu nie powodują i skąd wiedzą, czy dziecko bez szczepionki nie miałoby cech czy samego autyzmu - już nikt mi nie umiał odpowiedzieć. Pewnie, każdy kij ma dwa końce i w przypadku szczepień jakąkolwiek decyzję się podejmie, to i tak się ryzykuje: zaszczepię to mogą być powikłania, nie zaszczepię dziecko może zachorować, a do tego i choroba może mieć powikłania. Na badania są kontrbadania, na słowo profesora, zawsze znajdzie się inny profesor i każdy będzie uważał, że ma rację i tak naprawdę w tej kwestii da się uzasadnić słuszność obu stanowisk. Swoją drogą jak dobrze, że każdy podejmuje decyzję we własnym zakresie 😉 Pewnie, że szczepionki nie zapewniają 100% ochrony, ale jak pisała Kacha, dzięki nim przebieg ewentualnej choroby jest łagodniejszy. Chociaż przyznam, że wkurza mnie to, że ja dziecko zaszczepię, a ktoś tego nie zrobi i jednocześnie może narazić innych na kontakt z chorobą, np. krztuścem, który ostatnio niestety wraca...Poza tym np. są szczepionki typu p/tężcowi, która chroni nasze dzieci już teraz - przecież nasze starszaki grzebią się w ziemi 🙂
  14. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Essence napisał(a): Kochana, absolutnie nie musisz się ze mną zgadzać 🙂 Ja wiem, że dzięki temu, że zostałam zaszczepiona, mam np. przeciwciała przeciwko różyczce i dlatego moje dzieci podczas ciąży były chociaż pod tym względem bezpieczne, wiem również, że szczepienia wyeliminowały wiele chorób, który to argument też z pewnością Cię nie ruszy 🙂 Generalnie nie za bardzo chce mi się polemizować, więc napiszę tylko, że w tej kwestii zgadzam się z Danusią (ona już cały wywód jakiś czas temu przeprowadziła), a ja ani specjalista, ani przedstawiciel koncernów, natomiast wiem, że bardziej prawdopodobne są dla mnie informacje ze strony MZ niż wujka google 😉 I tak na koniec dorzucę jeszcze coś z innego punktu widzenia 😉 http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1529867,3,szczepionkowa-polemika.read http://prawdaxlxpl.wordpress.com/2011/06/12/rtec-w-rybach/
  15. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Hej Dziewczyny 🙂 Kacha - ja od razu sprostuję, że nie jestem fanką niedrapek, wręcz przeciwnie 😉 jednak w szpitalu położna zaleciła, żebym małemu założyła, bo miał paznokcie jak igiełki i buziaka sobie podrapał, a nie pozwoliły mi tych szponków skrócić 🙂 Dlatego myślę, że na wszelki wypadek warto taki osprzęt mieć na dnie torby 😉 Kacha, Cobi - co do znieczulenia, to każde może mieć skutki uboczne, więc również zzo. Osobiście mam rewolucje za każdym razem, więc jestem na to żywym dowodem 😉 Po ogólnych się wywnętrzniałam i nie mogłam się dobudzić, a po tym do cc miałam koszmarną migrenę - położne mówiły, że to efekt znieczulenia i podpowiedziały, że na to pomaga kofeina (kawa lub cola). Mnie uratowała duża kawa 😁 😁 Czarna - cieszę się, że już jesteś w domku, choć pewnie nie za długo 😉 mnie w bliźnie czasem kłuje, nie jakoś mocno, ale rzeczywiście ją czuję. Lekarka mówiła, że z tym nic nie da się zrobić, trzeba obserwować, a jak ból się zwiększy, to do szpitala. Choć w moim przypadku słowo \"szpital\" pada aż nazbyt często 🙂 Essence - przykro mi, że Twój synek ma kłopoty i również mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy. W kwestii zawartości rtęci w szczepionkach podane przez Ciebie informacje są z 2011 roku, natomiast te aktualne można znaleźć na stronie http://szczepienia.pzh.gov.pl/main.php?p=3&to=szczepionka&id=134&sz=960 i z nich wynika, że np. Euvax od czerwca 2011 roku już rtęci nie zawiera.
  16. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Cobi - wiesz..korzystać ze znieczulenia nie musisz, ale dobrze wiedzieć, że w razie czego ma się taką możliwość 🙂 u mnie nie ma zzo, jest gaz, ale z niego nie korzystałam, bo jakoś nie było potrzeby. Co do półśpiochów - to wiesz...myślę, że może do szpitala to lepsza będzie koszulka i śpiochy, bo dziecko ubiera się i rozbiera milion razy - a to przewijanie, a to wizyta pediatry, kąpiel, obchód i ful innych speców, więc wygodniej i bezpieczniej dla pępuszka, jak dziecko ma koszulkę wiązaną na brzuszku i zwykłe śpiochy (zresztą na początek najlepsze są ciuszki, których nie trzeba wkładać przez główkę). Niedrapki też warto mieć, bo o ile wiadomo, że lepiej dziecku bez nich, o tyle istnieje opcja - tak jak było u mnie - że maluch zacznie się drapać po buzi, a paznokci w szpitalu obcinać nie pozwalają i wtedy niedrapki się przydadzą 🙂 http://allegro.pl/kaftanik-bialy-dla-noworodka-56-100-bawelna-napki-i4338882210.html
  17. xandi

    sierpnióweczki 2014

    katiaa85 napisał(a): to sie ciesz ja mam taka kondycje slaba ze szkoda gadac A kiedys duzo cwiczylam po slubie szczerze to mi sie odechcialo i tak z kondycja z roku na rok coraz gorzej bylo. U mnie tez blizna mala i nie widac jej nawet pod bikini. Cieszę się, bo zaraz po powrocie do domu płakać mi się chciało 😉 W każdym razie nie ma co się teraz przejmować, bo da się wrócić do formy, choć czasem wymaga to nieco pracy. Gorzej jak się pojawiają rozstępy, ale jeśli ich nie ma to zdrowe odżywianie, dużo spacerów, po jakimś czasie włączyć ćwiczenia i jest super 🙂 Zaczęłam ćwiczyć po 3 miesiącach, bo wiadomo, że po porodzie mięśnie brzucha są jak wata, z boku schabiki, a i pupa niezbyt dobrze się prezentuje 🙂 hmm ja sie cala niezbyt prezentuje tylka zero, boczki flaczki itp. Musze sie pozniej zmotywowac oj musze. Hmmm...to ciekawe, bo na fotkach prezentujesz się super, więc albo świetnie się maskujesz, albo ściemniasz 😜 😉 Osobiście wybrałabym tę drugą opcję 😁 😁
  18. xandi

    sierpnióweczki 2014

    katiaa85 napisał(a): to sie ciesz ja mam taka kondycje slaba ze szkoda gadac A kiedys duzo cwiczylam po slubie szczerze to mi sie odechcialo i tak z kondycja z roku na rok coraz gorzej bylo. U mnie tez blizna mala i nie widac jej nawet pod bikini. Cieszę się, bo zaraz po powrocie do domu płakać mi się chciało 😉 W każdym razie nie ma co się teraz przejmować, bo da się wrócić do formy, choć czasem wymaga to nieco pracy. Gorzej jak się pojawiają rozstępy, ale jeśli ich nie ma to zdrowe odżywianie, dużo spacerów, po jakimś czasie włączyć ćwiczenia i jest super 🙂 Zaczęłam ćwiczyć po 3 miesiącach, bo wiadomo, że po porodzie mięśnie brzucha są jak wata, z boku schabiki, a i pupa niezbyt dobrze się prezentuje 🙂 hmm ja sie cala niezbyt prezentuje tylka zero, boczki flaczki itp. Musze sie pozniej zmotywowac oj musze. Hmmm...to ciekawe, bo na fotkach prezentujesz się super, więc albo świetnie się maskujesz, albo ściemniasz 😜 😉 Osobiście wybrałabym tę drugą opcję 😁 😁
  19. xandi

    sierpnióweczki 2014

    katiaa85 napisał(a): to sie ciesz ja mam taka kondycje slaba ze szkoda gadac A kiedys duzo cwiczylam po slubie szczerze to mi sie odechcialo i tak z kondycja z roku na rok coraz gorzej bylo. U mnie tez blizna mala i nie widac jej nawet pod bikini. Cieszę się, bo zaraz po powrocie do domu płakać mi się chciało 😉 W każdym razie nie ma co się teraz przejmować, bo da się wrócić do formy, choć czasem wymaga to nieco pracy. Gorzej jak się pojawiają rozstępy, ale jeśli ich nie ma to zdrowe odżywianie, dużo spacerów, po jakimś czasie włączyć ćwiczenia i jest super 🙂 Zaczęłam ćwiczyć po 3 miesiącach, bo wiadomo, że po porodzie mięśnie brzucha są jak wata, z boku schabiki, a i pupa niezbyt dobrze się prezentuje 🙂
  20. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Mojej blizny po cc w ogóle nie widać, ślicznie mnie połatali 🙂 Do swojej wagi wróciłam w 2 miesiące, a przytyłam 19 kg, natomiast mięśnie brzucha zaczęłam - zgodnie z zaleceniem lekarza - ćwiczyć dopiero po trzech miesiącach. Generalnie po jakimkolwiek zabiegu na powłokach brzusznych - czy to laparoskopia, czy cc można zacząć wykonywać intensywne ćwiczenia i dźwigać cięższe przedmioty dopiero po 3 miesiącach, bo wcześniej można się nabawić przepukliny (tak mi mówili lekarze w szpitalu po cc, potem moi ginekolodzy, a następnie chirurg, który robił mi laparoskopię). I gdyby nie cieniuśka blizna, to w ogóle nie byłoby widać, że byłam w ciąży 🙂
  21. xandi

    sierpnióweczki 2014

    danusia1985 napisał(a): Rysować, upiec ciasteczka, babeczki czy bułeczki, zrobić kopytka, budować domki z poduch, kołder, prześcieradeł itd., śpiewać piosenki, słuchać razem bajek 🙂 Właśnie sobie poczytałam o porodzie sn po cc i wiecie, że w takim przypadku niewskazane jest przyspieszanie lub wywoływanie porodu za pomocą oksytocyny??? Słabooo...
  22. xandi

    sierpnióweczki 2014

    No, ja po przeglądzie - nie mam pojęcia, ile mały waży, ale ponoć ładnie rośnie. Szyjka zaczyna się skracać - choć niezbyt ma z czego - ale szew póki co trzyma. Jeśli nic się nie będzie działo, to kolejną wizytę mam za 2 tygodnie 😉 Pytałam, kiedy mały będzie już gotowy - tak w razie "w" - i mam mu dać jeszcze 2 tygodnie leżenia plackiem, a potem mogę nieco zacząć wstawać 😉 Acha...i mam lekkie pobolewania w miejscu blizny po cc, lekarka mówiła, że to się zdarza, ale trzeba będzie się uważnie temu miejscu przyglądać. Mam w związku z tym pytanie do tych już raz ciętych; czujecie jakieś kłucie, ciągnięcie czy cokolwiek w miejscu blizny???
  23. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Essence - dzięki za wyczerpującą odpowiedź, choć przyznam, że współpracowałam z wieloma psychologami dziecięcymi i niestety przez 10 lat pracy trafiłam tylko na jedną, rzeczywiście zaangażowaną i umiejącą pomóc 🙂 Może dlatego, że poza powołaniem, predyspozycjami, miała również wieloletnie doświadczenie, no i potrafiła słuchać, co o dziwo jest rzadkością. W każdym razie mam nadzieję, że moja młodzież wybierze mądrze 🙂 Odmeldowuję się. Dobranoc 🙂
  24. xandi

    sierpnióweczki 2014

    Essence - mam pytanie - tak z czystej ciekawości. Czy możesz napisać, jak wyglądają praktyki na psychologii?? Pisałaś coś o obronie, więc pewnie jeszcze nie miałaś okazji pracować w zawodzie, a ja chętnie bym się dowiedziała czegoś o toku studiów, bo kilkoro moich maturzystów się właśnie na ten kierunek wybiera. Agata - dzięki za dobre wieści 🙂)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...