Skocz do zawartości

dorcia6579

Mamusie
  • Liczba zawartości

    955
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi dodane przez dorcia6579

  1. 30 minut temu, Agnieszka Jelonek napisał:

    Dziewczynki mam problem. Robiłam dziś krzywą cukrową teraz dostałam wyniki i zgłupiałam. Wynik na czczo ciut przekroczony 92,71. Wynik po godzinie 127,89. Wynik po dwóch godzinach 128,03. To po dwóch godzinach nic nie spadło jeszcze wzrosło😳

    Być może będzie trzeba powtórzyć. Oprócz podwyższonego delikatnie na czczo i tak nasz masz wynik w normie

    U mnie było tak:

    Na czczo- 100,74 ( więc już za dużo)

    Po 1h - 160, 04

    Po 2h - 106,09

    Tyle, że ja robiłam to w listopadzie, teraz idę chyba w czwartek albo piątek..

  2. 13 minut temu, Olga Minota napisał:

    Ja już po wizycie szyjka prawidłowa, wszytko dobrze, a Antoś w 25ty1d wazy 750g ❤️

    C41FB344-5621-434E-9470-22B0D1C36757.jpeg

    Piękne zdjęcia 🥰🥰🥰🥰🥰 Jak noworodek już wygląda 🥰🥰

     

    @mami ja po porodzie z pierwszą córka też w szpitalu praktycznie pokarmu nie miałam, położne były niezbyt miłe jakby to moja wina była i przepajały ją glukozą.W UK to jakiś szybko ze szpitala puszczają jak dobrze kojarzę?ja też po powrocie do domu jak się "wyluzowałam" to morze mleka było 😁 

  3. 2 godziny temu, Wercia93 napisał:

    Dziewczyny myślicie o zrobieniu wymazu na SMA? Czytałam o tym na grupie dziewczyn z kwietnia. Jak obserwuje się akcje charytatywne to dzieci tym obciążonych jest coraz więcej niestety. Czy któraś z was zauważyła, że puchnie? Ja dzisiaj obudziłam się i miałam opuchniete dłonie.. a nie mam ciepło w domu  

    Mi się woda zatrzymywała w pierwszej ciąży, ale urodziłam 31 sierpnia, więc całe lato chodziłam i jadłam dużo arbuzów.Teraz to wręcz odwrotnie, dziś mu obrączka z palca prawie spadła ..

  4. 1 godzinę temu, MonaLila napisał:

    My teraz w grudniu wzięliśmy kocurka. Moje marzenie bo w domu rodzinnym zawsze były koty. 

    Moja córka jak się dowiedziała, że się tata zgodził to się wzruszyła 😉

    Dla Dzieci super sprawa wychowywać się ze zwierzakami. 

    Nasz też łobuzuje, śpi u nas w sypialni pod łóżkiem więc też trochę strach że będzie chciał wlazic do łóżeczka. Dobrze, że na początku jest wysoko. 

    Ale reszta to tylko na plus. 

    Mój śpi na mojej głowie- dosłownie 🙈🙈🙈🥴🥴🥴 Z moim kotem to jest taki problem, że mieszkaliśmy kiedyś u teściów w domu, tam sobie chodził gdzie chciał i wracał na jedzenie i spanie.Teraz mieszkamy w bloku od prawie 3lat, więc dla niego to kwarantanna, i pomimo, że jest wykastrowany, ma nadal niezmierną ochotę wyjść na dwór .. 

     

    Ja przy pierwszej ciąży byłam na kilku zajęciach szkoły rodzenia i w sumie przy pierwszej ciąży dobrze było dowiedzieć się ciekawostek 🙂

     

    No leci ten ciążowy czas ..u mnie już też dziś 24+5...nim się obejrzymy będzie 30 tydzień i już będzie lecieć jak z górki..

     

    Ja w środę mam wizytę w tej poradni patologii ciąży, i ginekolog mówiła, że pewnie też będą chcieli wcześniej rozwiązać ciążę, więc pewnie w kwietniu urodzę, bo termin mam na 5 maja..

     

    Pytałam już, ale ponownie zapytam- nie ma tu żadnej kobietki ze Szczecina?

  5. 41 minut temu, Do_Mi napisał:

    Ja jestem świadoma i pewna tego że mój kotek będzie wskakiwał do łóżeczka. Przygarnęłam go jakieś pół roku temu i ogólnie to bardzo grzeczny kotek.  W nocy ma otwarte drzwi do sypialni i często spędza z nami całą noc, dopiero rano jak już zaczepia nas do zabawy to go wyganiam do salonu i zamykam drzwi. Wtedy bawi się sam. Co do dzieci to raczej jest ich ciekawy ale bez przesady. Do łóżeczka mojej siostrzenicy wskakuje ale jest wobec niej bardzo grzeczny i cierpliwy. Jeśli przestaje mu się podobać zabawa to zwyczajnie ucieka. Ja mu systematycznie obcinam pazury więc maleństwa nie podrapie i kąpię go bo sama mam na niego alergię. I to jest jedyna rzecz której się boję, że Leoś będzie miał alergię na Maleństwo (tak się nazywa kotek). A i już teraz pozwalam mu węszyć w rzeczach Leosia żeby się z nimi zapoznał 🙂 Nie wiem co zrobiłabym na twoim miejscu. Może jakiś behawiorysta?

    U mnie w okolicy nikogo takiego nie ma, poza tym kocur ma już 10 lat, i to wyrafinowany stary kawaler 😁

     

     

    @Mama88 gratulacje 🙂 Współżyć możecie? 😁

     

  6. 11 minut temu, Do_Mi napisał:

    No tak jak się już ma dzieci to faktycznie trudno o chwilę spokoju. Ja narazie w ciągu dnia jestem sama z kotem więc wiele się nie dzieje. W ciągu dnia nie jestem jakoś bardzo eksploatowana. Takie codzienne prace, sprzątanie w domu, pranie, prasowanie rozkładam sobie na cały dzień więc nie jest to dla mnie męczące. Spacery niezbyt długie też są ok. Ale już jak cały dzień jestem na nogach to wieczorem jest masakra 😕

    Mnie męczą zakupy. Ale chyba bardziej psychicznie niż fizycznie 😉 Unikam, ale i tak zazwyczaj muszę robić je ja, bo mąż po pracy od razu na drugą robotę idzie..

    Co do posiadania kota- nie obawiasz się, że będzie wskakiwał do łóżeczka?Ja już fioła dostaje, bo nasz kot otwiera sobie wszystkie drzwi i nie ma na niego sposobu, bo nawet jak powieszę coś na klamki, bo skacze i je otwiera, to jak się uprze to drapie cała noc w drzwi albo miauczy...i w nocy biega czasem po domu jak szalony... Przygarnęłam go 5 lat temu, bo ja wszystkie zwierzęta kocham 🥰, ale nigdy więcej w życiu nie zdecydowałabym się na kota..(mam jeszcze psa ze schroniska i chomika 🙂 )

     

    @brzuchatka90 i jak było ? 😁

  7. 17 minut temu, Do_Mi napisał:

    Ja dopiero próbuję wstać z łóżka. Całą sobotę spędziliśmy u rodziców i w sumie pół niedzieli bo już nie chciało nam się wracać i dopiero dochodzę do siebie. Strasznie męczy mnie hałas i duże zamieszanie 😞 u rodziców była też moja siostra ze swoją córką a mała potrzebuje od każdego max uwagi i trzeba z nią wszędzie za rączkę chodzić a że mnie lubi to w sumie niewiele odpoczęłam. Do tego więcej siedziałam niż leżałam i wieczorem już czułam jak bolą mnie plecy 😕 czy wy tez tak długo dochodzicie do siebie po męczącym dniu? Ja nawet po bardzo długim spacerze mam kolejny dzień wyjęty z kalendarza 

     

    Ja mało kiedy mam czas na nic nie robienie - codziennie gotuje, sprzątam...o ilości prawie codziennego prania już nie wspomnę 😉 Dwie dziewczyny co chwilę się przybierające i mąż, który robi w budowlance mówi swoje.Tak więc nawet jak gorzej się czuje to nie mam czasu o tym myśleć.Moze dlatego usypiam dość późno, bo dopiero wtedy mam czas na przemyślenia 😉

    Plecy bolą mnie często ale i przed ciążą bolały, więc chyba się przyzwyczaiłam.

  8. Teraz, dorcia6579 napisał:

    @MonaLila ja będę robiła drugi raz krzywą...blee..myślałam, że mnie ominie , bo musiałam robić jakoś przed 20 tygodniem...

    Brzuch twardnieje, bo to pewnie skurcze trenujące- to prawidłowy odruch macicy w tym etapie ciąży...

     

     

     

     

    Powiedzenia na wizytach dziewczyny!

     

    Ja odstawiłam dziś moją trzecioklasistkę do szkoły ( ale byli rano zimno, brrrr) , starsza zaczyna właśnie zajęcia online, a ja się zbieram do wyjścia z psem, kot, chomik nakarmione 😉 , więc pewnie będę zaraz sprzątać 😁💪 póki mi się chce 

     

  9. @MonaLila ja będę robiła drugi raz krzywą...nieee..myślałam, że mnie ominie , bo musiałam robić jakiś przed 20 tygodniem...

    Brzuch twardnieje, bo to pewnie skurcze trenujące- to prawidłowy odruch macicy w tym etapie ciąży...

     

     

     

     

    Powiedzenia na wizytach dziewczyny!

     

    Ja odstawiłam dziś moją trzecioklasistkę do szkoły ( ale byli rano zimno, brrrr) , starsza zaczyna właśnie zajęcia online, a ja się zbieram do wyjścia z psem, kot, chomik nakarmione 😉 , więc pewnie będę zaraz sprzątać 😁💪 póki mi się chce 

  10. 2 godziny temu, Tylko_ONA napisał:

    @dorcia6579 nie wiem czy jest więcej wanienek w Ikea ale jeżeli piszesz o tej białej z takimi zielonymi akcentami to tak ona jest sporo mniejsza od standardowej wanienki. 

    Chciałam ją kupić poprzednio ale wyczytałam, że te małe niekoniecznie się sprawdzają bo rodzic ma mniejsze pole manewru przy myciu dziecka. Miałam tylko tą zwykła i faktycznie więcej miejsca jak dla nas było lepiej ale wydaje mi się, że to już raczej zależy od naszych upodobań. Testować tej z ikea nie testowałam więc porownania nie mam.

    Tak, dokładnie mam tą.

    Wcześniej stojaka nie miałam, ale faktycznie może to nic dobrego..

  11. No z podnoszeniem to wiadomo, że trzeba sobie odpuścić, ale ciągnięcie na sankach to co innego, a najlepiej jak macie górkę do dyspozycji, to niech dziecko nie siedzi na sankach do ciągnięcia, tylko śmiga na górce 🙂

     

    Zastanawiam się nad kupnem stojaka do wanienki- mam wanienkę z Ikei i nie wiem czy każdy stojak będzie do niej pasował, bo ona jest chyba mniejsza niż standardowa wanienka- ktoś się orientuje?

  12. 1 godzinę temu, Do_Mi napisał:

    @brzuchatka90a czy wy przypadkiem nie jesteście niscy? U moich znajomych też u dwójki dzieci wychodziły krótsze kończyny (tylko nie wiem o ile bo nie mam z nimi takiego kontaktu) ale oni są dość niscy bo mają ok. 150 cm. Dzieci mają zdrowe, niskie ale proporcjonalne.

    Może zrób amniopunkcję lub zapytaj lekarza czy jakieś inne badanie jest w stanie wykryć czy wszystko jest dobrze. 

    Rozumiem twój strach o maleństwo. U mnie po USG pierwszego trymestru wyszło bardzo wysokie ryzyko zespołu Downa. Też genetyk proponował amniopunkcję ale zdecydowałam się na Sanco bo nie byłam w stanie czekać do 15 tyg na badanie a potem jeszcze 2 tyg na wynik. 

    Czy mogę zapytać skąd u Ciebie te duże ryzyko ZD i duże tzn jakie?Ja miałam też propozycje zrobienia Sanco, ponieważ ryzyko miałam 1:374, i lekarz twierdził, że powyżej 300 to już kwalifikuje się do testu, ale się nie zdecydowałam, po drugim prenatalnym spadło już zdecydowanie.

  13. Godzinę temu, brzuchatka90 napisał:

    Tak zgadza się. Byłam w środę. Nie jest ciekawie. Ale nie chcę o tym pisać. Nie mam sił dziewczyny na nic. Jestem ale póki co to wchodzę na forum raz dziennie i czytam z grubsza o czym piszecie. Na wszystko odeszła mi ochota, nie myślę o laktatorach itp. nic mnie już nie cieszy.

    😓😓😓 Jak znajdziesz siły i ochotę to przelej swój żal...może chociaż troszkę zrobi Ci się lepiej... pamiętaj, że nie ma sytuacji bez wyjścia, i na wszystko można znaleźć chociaż pewien sposób.

    💪💪💪

  14. 51 minut temu, Do_Mi napisał:

    Tzn mam też inne oznaczenia ale co do nosa to tu jest opisane tylko że obraz prawidłowy i długość kości nosowej. Fakt że trudno było go zbadać więc może jednak nie wszystko złapała. Czy możesz w takim razie napisać co jeszcze miałaś odnośnie nosa? Jutro mam kolejną wizytę to będę miała możliwość o wszystko dopytać. 

    Wrzucę Ci zdjecie

  15. Godzinę temu, Do_Mi napisał:

    Kurcze ja nie mam tego nawet wyszczególnionego. Mam tylko że obraz nosa prawidłowy i długość kości nosowej. Ale zaraz zapiszę sobie żeby zapytać jutro mojej doktor i co w tym chodzi. Nie martw się. Skoro mieści się w siatce tzn że jest w normie 🙂

    Ja sprawdzałam USG moich córek, co prawda to było dawno i u innego lekarza, ale tu mam wyszczególnione dużo więcej

  16. 9 minut temu, Ewela1985 napisał:

    A jeśli chodzi o ta grubość przednosowa to jest w dolnej granicy czy górnej ???

    W dolnej,

    chyba zaraz poszukam USG prenatalne córki , bo coś mąż kojarzy, że też tak miała, a my małe nosy mamy 😉

  17. 4 minuty temu, Do_Mi napisał:

    @dorcia6579jak to pocztą? Nie dostałaś od razu pełnej dokumentacji? Tak się praktykuje? Pierwszy raz się spotykam z taką sytuacją 

    Tak, ten lekarz wysyła wynik, ponieważ raz, że przyjmuje dość dużo pacjentek, bo jest jedynym genetykiem w okolicy, to ja jechałam na to USG 70km, dodatkowo on jeszcze ma przychodnie w Szczecinie (140km ode mnie) u te wszystkie wyniki przechodzą przez właśnie Szczecin, stąd trzeba czekać ( byłam na USG 28 grudnia...)

    Czytam tak teraz ten wynik i martwi mnie ", grubość przednosowa" - ma 3,3 mm i jest na ostatnim centylu siatki...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...