Skocz do zawartości

Doris25_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    1488
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Doris25_m

  1. hejka u nas cała nocka przespana ... coprawda pobudka po 05:00 ale przynajmniej nie musiałam walczyć przed drzemką ... właśnie sobie kima ...
  2. Boze Beti i Czerwcówka - ale WAM się porobiło z tymi choróbskami ... Nie zazdroszczę ... O ospie się nie wypowiem bo nic nie wiem ... ZDRÓWKA !!!!!!
  3. Nequitia napisał(a): ja zjechałam tak jak Julka miała bodajże ze 4 m-ce ... Masakra... Wszystko przez skarpety z bukli bez antypoślizgów ... Dobrze, że jak ją nosiłam wtedy to trzymałam za główkę blisko ciała swojego więc jak zleciałaM to ochroniłam ją swoim ciałem - szeroko rozłorzyłam ramiona i jakoś bokiem upadłam ... Dupę potłukłam ale mogłabym sobie wszystko nawet połamać wtedy byle tylko dziecko ochronić... Boże, to było coś strasznego. Ryczałam okropnie... nie mogłam do siebie dojść po tym zdarzeniu więc wiem co czujesz ... No i dziękowałam nieusatnnie Bogu, że nie dopuścił do tragedii. No i teraz już nie spieszę się jak niosę dziecko po schodach. MAM NAUCZKĘ NA RESZTĘ ŻYCIA ... Dobrze, że MARY SIĘ NIC NIE STAŁO ...
  4. Nequitia napisał(a): przepięknaaaaaa !!!!!!
  5. Wogóle DZIEŃ DOBEREK ... I MYKAM NADRABIAĆ DALEJ ...
  6. Nequitia napisał(a): Właśnie sie zastanawiałam co się z WAMI dzieje, że tak długo cię nie było... A tu proszę ... plany, decyzje ... SUPER. GRATULACJE I POWODZENIA W REALIZACJI !!!! 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘
  7. U nas też nie problemów z piciem. Do teraz mamy wypite 450 ml wody z sokiem, do tego 2 butle kaszki + 1 mleka. Dziąsła jej dokuczają więc nie wmuszam w nią obiadu - dziś w zamian dostała butelkę. .. 🤢 Może jak wstanie to spróbuję dać zupkę ...
  8. hejka, u nas nie najgorzej. noc przespana ciągiem od 19:40 do 05:00 i pobudka ... a teraz drzemka a matka niech się wali ... 😁 MIŁEGO DNIA !
  9. coś zalazłam Przerwy na karmienie udzielane są na wniosek pracownicy. Z przepisów nie wynika obowiązek udokumentowania przez pracownicę faktu karmienia piersią. Kodeks pracy nie wymaga od pracownicy karmiącej przedłożenia pracodawcy stosownego zaświadczenia lekarskiego, tak jak to ma miejsce w przypadku pracownic w ciąży, zainteresowanych korzystaniem z ochrony przewidzianej z tego tytułu. Jednocześnie, rozporządzenie ministra zdrowia i opieki społecznej z 30 maja 1996 r. w sprawie przeprowadzania badań lekarskich pracowników, zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami oraz orzeczeń lekarskich wydawanych do celów przewidzianych w kodeksie pracy (Dz.U. nr 69, poz. 332 z późn. zm.) nie nakłada na lekarza obowiązku wydania zaświadczenia o karmieniu piersią. W tym świetle wydaje się, iż pracodawcy do udzielenia pracownicy przerw na karmienie powinien wystarczyć sam wniosek pracownicy, zawierający oświadczenie, iż zachodzi taka okoliczność. Jednak w literaturze przedmiotu przeważa stanowisko, iż wobec żądania pracodawcy pracownica powinna udokumentować fakt karmienia dziecka piersią odpowiednim zaświadczeniem lekarskim. W obliczu często występujących po stronie pracodawców wątpliwości, czy rzeczywiście zachodzą okoliczności uzasadniające udzielenie przerw na karmienie, pogląd ten zasługuje na akceptację. w literaturze przedmiotu....hihihih 😁
  10. Ania - no to walnięta jesteś rzeczywiście ... 😉 ja to bym się nie potrafiła skupić przy Julce ... ona jest taka absorbująca ... Gosia - idę na kontrolę z Julką 25.05 i pewnie będzie się pytać czy jest dalej cyc... więc niewiem - doradźcie czy lepiej ściemnić, że jest jeszcze cyc i od niej później dębić ten papier czy nie kłamać - tylko wtedy będę musiała iść do gina i ... też kłamać ... niewiem co lepsze ... czy może powiedzieć w pracy żeby się wypchali bo nie mam takiego obowiązku ...hmmm
  11. wogóle to DZIEŃ DOBRY !!!
  12. Malgorzatta napisał(a): Doris tak naprawdę to nie ma takiego przepisu i nikt nie może tego żądać, ale się daje to zaświadczenie mimo wszystko...Ja tez dawałam. Moja siostra jest kadrową i mówi że woli mieć taka podkładkę w razie kontroli, żeby się nikt nie przyczepił. Ale w każdej pracy inaczej, wiadomo. MArcin mój tez mówił że u niego w pracy dziewczyny korzystają z tego nawet do 2,5 roku życia dziecka. U mnie np. przyszła teraz laska zaraz po macierzyńskim i wcale z tego nie korzysta... Ja będę ciągnąć ile się da, a co! No pewnie jakbym była kadrową to też wolałabym mieć od kobitek taki papier ale dla nas to tylko kłopot bo trzeba pójść co jakiś czas do lekarza ... na ile dają taki papier ? i wogóle to do ginekologa ? to całkiem bez sensu bo jak nie karmisz to i tak lekarz tego nie udowodni... co na cycka ci naciśnie ? chore to jest ...
  13. No to gratulacje dla Lenki ! Zuch dziewczynka !!! U nas też brak apetytu przez te dwójki ...
  14. Marlena - pewnie tęskisz za mamą ? 😞 Głupie pytanie ... Napewno bardzo za nią tęknisz...
  15. Ania -kiedy Ty masz czas na czytanie książek ??? Ja ostatnią w ciąży przeczytałam ... ☺️ i coś czuję, że jeszcze nie prędko znajdę czas na lekturę ... Ty jeszcze pracujesz ... -Chyba, że w pracy czytasz ?
  16. jakoś nie dociera do mnie, że będę obchodzić DZIEŃ MATKI. Zawsze to święto kojarzyło mi się tylko z dawaniem prezentów mojej mamie a teraz same będziemy DOSTAWAĆ LAURKI hihi 🙂 🙂 🙂 ale fajnie no na laurki to pewnie sobie poczekamy ale może jakąś stópkę odciśniętą przez tatę chociaż ... 😉 Agatka się nie odzywa więc MUSI BYĆ FAAAJNIE ...
  17. to widzę Beti, że mamy podobne mamy. Moja wpadnie do nas na sek. weźmie na ręce i mówi : weź ją bo jest ciężka, ja już muszę iść ... i tylko potrafi mówić : ale ma mokro ... pielucha chyba długo nie zmieniana ... a była zmieniana np. godzinę wcześniej ... oczywiście zdarzają się dobre dni kiedy mi coś naprawdę pomoże - nie mogę powiedzieć bo nieraz rzeczywiście pomoże ale w dużej mierze dziwne akcje odwala ...
  18. Złamałam dziś wszelkie zasady zdrowego odżywiania. Na śniadanie kawa, potem zapiekanki, potem słone chipsy, potem kawa, potem biszkopty i kawa, później ... kebab...o maj gad 😜
  19. Beti - sama już niewiem czy mi się chce czy nie ... zależy od dnia ... Dziś mi się chce baaardzo ... po jej zachowaniu ... ale jak jest aniołkiem to już za nią tęsknię ... i niewiem jak pogodzę pracę, dom, dziecko ... Pozatym z Julką zostaje moja mama i wiem, że będzie wypominanie ile to dla mnie robi... będzie mówienie mi, że Julcia wcale za mną nie tęskniła czy jakieś inne cyrki ... albo robienie z Julią rzeczy, których ja zabraniałam... ona ma ciężki charakter ... zresztą ja też ... boję się, że na wiele rzeczy związanych z wychowaniem nie będę mieć wpływu ... a pieniądze są potrzebne ... niby moglibyśmy się jeszcze pomęczyć n jednej kasie ale mam taką pracę, że jak nie wrócę teraz to mogę zostać przeniesiona na to samo stanowisko ale do innej komórki ...
  20. Bożżżże co za dzień ... Julka dała mi ostro popalić, myślałam, że ostatni skok jes już za nami ... Doproadziła mnie do łez, pozatym musiałam wyjść i się "wyżyć" w pokoju obok ... Nie je, nie śpi, nie daje sobie zmienić pieluchy ... pozatym jest jak na baterie ...a ja nie mam siły ! Na obiad ... kebaby ...
  21. hejka, Gosia, co do wcześniejszego wychodzenia : ja idę do pracy od lipca i zamierzam wcześniej wychodzić, też nie wiem jak długo ale u mnie (też pracuję w państwówce) dużo kobiet wychodzi wcześniej - niektóre do 2,5 r. ż dziecka 😮 ale nie wiem czy ja tak zrobię bo to trochę śmieszne i jednocześnie krępujące ... zastanawiam się też czy wogóle jest potrzebne zaświadczenie o karmieniu od lekarza bo podobno w przepisach - nie czytałam a jedynie słyszałam, nie jest napisane, że musi być to podparte papierem ... Jak myślisz ?
  22. Ivi gratulacje !!! Ciąża to był dla mnie stresujący czas pomimo, że przebiegała książkowo ale jednak jest to cuuuudowne - NOSIĆ W SOBIE ŻYCIE !!!!!! Ciężarnym mamusiom życzę DUŻO ZDRÓWKA, CIERPLIWOŚCI I DUUUUŻO SIŁY !!! Ciekawe jak nasza AGATKA Z MIŁKIEM . PEWNIE GRZEJĄ DUPKI NA PLAŻY ... EHHH... 😎
  23. kurcze Beti nie mam pojęcia z tą zupką, każde dziecko inne ... Ja miałam rozkład jedzenia i ... dupa... Julka teraz jak jest cieplej to łamie wszelkie zasady a ja się zwyczajnie muszę do księżniczki dopasowywać ... na biegu ... Jak zje kaszkę o 10:00 tak do 14:00 oprócz picia nie mowy o niczym ... no i robi się wtedy śpiąca węc obiad też odpada bo jest plucie i grymaszenie ... więc znów muszę zapodać mleczko a obiad jak królewna jest wyspana i w dobrym humorze czyli około 17:00 (wcześniej o tej porze był owoc) ale się wszystko porypało...
  24. Beti - mi lekaraka tłumaczyła, że dzieci jak są chore to nie jedzą ale potem sobie to jakoś nadrabiają ... może niech chociaż je w kólko to co lubi ... nawet bułe w łapke niech bierze i skubie ... zawsze brzuszek sobie rozepcha i się przynajmniej brzuszek nie zaciśnie ... no i ma cyca jeszcze ...
  25. Coś te nasze dzieci chorowite... Julka miała ostatnio katar - na chrzcinach się zaraziła od braciszka ciotecznego 😠 😠 😠, który zasmarkany spał w jej łóżku i bawił się jej zabawkami (nie wiedziałam, że ma gile bo bym nie pozwoliła mu spać u niej) i trwało to 1,5 tyg. i samo przeszło. Kaszu brak więc nie szłam do lekarza. Tylko euphorbium + sól fizjo + frida.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...