-
Liczba zawartości
444 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Kalendarz
Forum
module__content_content
Galeria
Zawartość dodana przez kasienkaks_m
-
dziewczyny, próbuję wstawić fotke Oliwki. Wyskakuje mi komunikat: jesteś nowym użytkownikiem i nie możesz zamieśzczać linków... . Macie jakąś radę?
-
Nequita chyba każdą z nas czasami łapią takie dołki. Ja już mam sposoby. Najlepiej gdzieś skoczyć, zmienić miejsce ( z dzieciakiem rzecz jasna), nie wiem jakieś kino, krótki wyjazd gdzieś, wizyta u kosmetyczki). Najgorsze jest takie siedzenie w domu non stop. Oszaleć można. No i własnie. Mamuśka ja również zaczełam się zastanawiać czy przypadkiem nie złapałam plemniczka na kolejne 9 m-cy. Nadal nie mam okresu. Azalii nie biorę, mimo, że kupiłam. A okresu ni widu ni słychu. Nasza Oliwka nadal bezproblemowa. Od urodzenia obskoczyła trzy wesela, w tym jedno na wyjeździe w noclegiem w hotelu itd. Taki mały podróżnik z niej. We środę druga dawka szczepien. Chrzciny, nie chce mi się myslec jakoś o tym. Dobrze jest jak jest. 😁 Mala również ma ślinotoki jak Wasze maleństwa.
-
Butterfly... Kurcze rzadko tu do Was zaglądam ale... strasznie mną jakoś targnęła informacja o tym co spotkało Twojego brata. Nie będę zbyt wiele pisać... po prostu pomodlę się w Kościółku za Was wszystkich. Tobie zaczeło zanikac mleko, w sumie to tak własnie reaguja te nasze organizmy. A ja... martwiłam się ze moja Oliwka przestała po mi=cu życia chcieć butelkę. No i kupiłam wczoraj taką zwykłą canpolu za 6zł i spróbowałam dzić. Zjadła 60ml i wyrwałam jej na siłę, dając dalej cyca. Kurde nie przewidziałam takiej reakcji... ale u siebie. Normalnie mi łzy pociekły jak patrzyłam na nią, jak szukała ciałka do przytulenia, jak chciała się przytulić do cyca jednocześnie jedzac modyfikowane. Łoj masakra jakaś normalnie. Trzepneło mną... . I doszłam do wniosku, że w nosie mam. Niby po modyfikowanym dzieciaki śpią całą noc. Ale problemy z kupą, gotowanie butelek, wody na mleko itp. no i brak tej bliskości z małą. Zostaję przy piersi.
-
O widze, że bierzecie tę Azalie. Ja wykupiłam dwa opakowania i leżą. Jakoś mam stracha do brania hormonów. W sumie nigdy nie brałam anty...., zawsze na wyczucie 😉. Beti ja moją małą kładę do spania w body z długim rekawkiem, spi bez skarpetek z całkowicie gołym nogami. W domu jest ciepło ale sprawdze jak dziś się obudzi czy będzie chłodna. Dzieki za rady.
-
A jak już tak pytam to zapytam jeszcze o jedno. Od jakiegoś czasu zauwazyłam u małej taki jakby liszaj na lewym udzie, tak z boku. Nie wyglląda to na uczulenie bo ma to tylko w tym miejscu i po drugiej stronie takie malutkie. dokładnie taki liszaj, pod ręką takie chropowate jak smaruję oliwką Oliwkę 😁 Coś słyszałam o jakimś rumieniu .... ale też nie chcę panikować Na odparzenie od pampersa też mi to nie wygląda.
-
CHętnie wprowadziłabym butelkę ale mała nie chce jeść z butelki. Jak skończyła miesiac zaczeła pluć butelką. No nic poczekamy i zobaczymy. W sumie te pobudki nie są męczące, nie ma ich jako strasznie dużo, ale mimo to chciałabym już sobie pospać. 😉 😉 😉 😉 😁
-
Dziewczyny, ja przed ciążą robiłam Weidera i szczerze polecam. Teraz troszke mało czasu i bardziej brzuszki robie niż Weidera. Ale efekty przychodzą po tych ćwiczeniach bardzo szybko. Polecam.
-
Dziewczyny nie wiem czy któraś z Was o tym pisała, ale... do mam karmiących wyłącznie piersią. Czy to normalne, że nasza Oliwka wstaje tyle razy w nocy do karmienia. kąpiel o 19:00, zasypia o 20:30 (za każdym razem). Budzi się na 10 min., cyca o północy, o drugiej, o piątej, o siódmej. Myślałam czy nie dawać jej butli na noc żeby spała ale ja mam sporo pokarmu i robią mi się zastoje. A syzbciej ona mi ściągnie niż laktator w nocy. Czy to normalne taka ilość pobudek, i kiedy to się zmieni?
-
Oj ja musze wrocic do starej wagi. Źle sie czuje taka galaretka. Przed ciaza wazylam 52kg, w dniu porodu, 70kg (spuchłam), 3 dni po porodzie 59 kg, jak Oliwka miała miesiąc 54 kg, a teraz 58kg i waga staneła. Bułki ... to też moja zmora. Ale zamieniłam je znów na pieczywo chrupkie. Zero normalnego pieczywa, zero smażonego, zero masła, zero kartofli, makaronu i po tygodniu widze efekty. Ale najbardziej brak owoców 😞 😞. Nequita, oj nie dziwie się, że Twój R. nie chetnie myśli o kolejnym dzieciaczku. Napewno swoje przeżyliście.
-
Witam. Beti poruszylas temat, ktory mnie nurtuje mocno. Kazdy zawsze mowil" jak bedziesz karmic piersia szybko schudniesz, a ja zaczelam tyć. Masakra jakaś. Chcialam wrocic do nawyków żywieniowych sprzed ciazy z ktorymi dobrze sie czulam i bylam szczuplutka ale mleko moje okazalo sie chyba za chude bo mała non stop była głodna. Wiec zaczełam jesć tak tłuściej, bardziej treściwie. Oliwnka szybko sie najada ale kg lecą w górę. Strasznie się z tym czuję. Ale zaczełam robic brzuszki, 150 dziennie mimo ze sił troche brak, plus vibro action i są efekty 😁 Arbuza wcinam od dwóch tygodni po porodzie i wszystko gra.
-
Nequita, w sumie też masz rację. Może to zasługa szczepionki. Ja bym obserwowała w nocy non stop, jak się będzie powtarzać to faktycznie bez paniki udać się do najbliższej izby i zbadać temat. Wątpliwa przyjemność z takim maluszkiem na szpital ale to dla jego dobra i Waszej "spokojności".
-
ach Nequita, wena na obiad, oj nie pomoge. Coś wypadłam z rytmu ostatnio. Mój piękny kucharzy. Ania. Matko na niebie co to sie u Ciebie wyprawia!!!!!! Ja bym go wzieła do siebie do łózka. Ja tak robie jak nasza cos cuduje. A takie gęste przy odbijaniu to i u nas się zdarza. Może mu jeszcze zalegać wiec lepiej mieć go blisko przy sobie. Oj współczuję Wam. Ile się człowiek nastracha zanim odchowa.
-
Nequita co do jedzenia. Wyobraźcie sobie że ja jem wszystko już od dłuzszego czasu. smazone, czekolada (tej mi najbardziej brakowalo na poczatku karmienia piersia). na razie nadal wykluczam: kapuste, kalafiora, brokuły, cuda typu spagetti, ogórki, cebule, czosnki, owoce-pestki. Jeju jak ja sie boje burzy. A sama jestem teraz nocami. 😞
-
Hello 😁 U nas wszystko z górki. Troszkę Was poczytałam. Te nasze maleństwa widzę, że zdrowo rosną. Nequita cieszę się Twoim szczęściem. Oby tak dalej. U nas w skrócie: 1. Bioderka opanowane - juz nie nosi rozpórki. Yupi. 2. Nasze serce nadrabia swoją wagę urodzeniowa 2430. Teraz wazy 5100. 😁 3. Całkowicie skóra zdjęta z mojego Maćka. Istny tatuś. Odstające uszy również po nim 😠 4. Okulista nie wykrył u niej żadnych problemów w oczkach 5. Jak skończyla mi-ąc przestala chciec butelke. Pluje butlą i smoczkami. także tylko cyc. 6. A no wlasnie cyce. Te cholery dały mi popalić. ciągłe zastoje w obu, raz zapalenie. Ściągam pokarm itd. ale widac taka ich natura. Mocze w naparze z kory dębu, liscie kapusty, okłady z sody i dajemy radę. 7. Przypomnijcie mi proszę ten link żeby móc wrzucić fotkę. 8. Oliwka zlapala juz kontakt z nami. wodzi oczkami itp. idzie burza, śmigam pozamykać okna. Buziaki dla mamusiek.
-
czesć dziewczyny, Mam nadzieje, że wszystko ok z waszymi dzieciaczkami. Nasza Oliwka rośnie jak na drożdżach, nadrabia swoją maleńkość. Jak znajdę chwilkę, napiszę coś więcej i Was troszkę poczytam bo zaległości mam mnóstwo. Pozdrawiamy
-
Czesc dziewczyny, Widzę, że praca przy maluszkach wre. Z tym myciem czegoś z ust to pierwsze słysze. Nasza Oliwka, po wizycie u ortopedy. 😞Mogłam się tego spodziewać... musi nosić przez jakieś dwa miesiące pieluchę ortopedyczną. Ja też musiałam nosić to draństwo i moja siostra. Bioderka odwodzi dobrze ale w prawym jest za mała panewka i musi mieć usztywnienie. Niewygodne to jak cholera, szkoda mi jej bardzo. Na szczeście teraz te "rozpurki" są bardziej nowoczesne. Dziś wizyta u okulisty, hm mam nadzieję, że ten chociaż nic nie wymyśli.
-
Dziewczyny jeśli ktoraś z Was jets posiadaniu większej wiedzy na temat tych szczepien też chętnie zasięgnę rady. Tu u rodziców nikt nie szczepi na to dzieciaków, ale w wa-wie praktycznie wszyscy. I nie wiem czy to zasługa mody i spotów reklamowych czy faktycznie warto.
-
No to mamy kolejny sukces Zuzi za sobą. 😁
-
Witamy. ja również z brzuszka. Nasza Oliwcia zaczeła już drugi tydzień. Ur. 17 czerwca, 2450kg, 48cm, 10 pkt. Jest bardzo dzielna, ssie cyca, lubi sie kąpać, nie boi się wody, w nocy budzi sie raz sama ( na pozostałe dwa karmienia musze ja budzic na siłę 🙂 ), nie ma żadnych uczuleń, mama może nawet czekoladkę w małych ilościach. Najwazniejsze dla mnie: mała je zarówno z piersi jak i z butelki, wiec nie ma problemu zeby ja zostawic z dziadkami.