Skocz do zawartości

kasienkaks_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    444
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kasienkaks_m

  1. Beti trzymam za Was kciuki 😘 Marysia ma super fotki, śliczna z niej dziewczynka. Dziewczyny karmiące wyłącznie piersią: czy Wy również już podajecie zupkę? Ja na razie mojej małej będącej wylącznie na piersi, podaję między pprzystawianiem do piersi deserki: jabłuszko, banan, morela, brzoskwinia, marchewka, winogron. kleik z bananem, manna z jabłkiem. Nie podaję jej na razie warzyw. Planuję gluten i zupki wprowadzać wraz z początkiem szóstego miesiąca. Czy ja dobrze myślę?
  2. Wszystkiego Naj dla Adrianka. 😘 Dziewczyna jak oddać głos na Marysie i gdzie? Widzę, że każda z Was oddaje głos, może i ja? 😁
  3. o Super wielkie dzięki, bo tak każdy nazywa to zupkami i myślałam że trzeba na jakimś wywarze itp. a nie mam kurcze czasu googlować z tym w internecie. Wielki dzięki.
  4. Kurcze u mnie dziś podobnie jak u Ivony. Mega dół. Wszystko było ok do godz. 13 kiedy spotkałam się z pierwszą kandydatką na nianie. Kurde ale mnie walneło. Dotarło do mnie, że moje dziecko będzie praktycznie bez mamy. Jezu, płakać mi się chce non stop. Całe popołudnie nosiłam ją na rękach i tuliłam , a nigdy tego nie robię. Z Maćkiem też nie mamy dla siebie czasu. Nocą on jest w trasie, w dzień odrobinę odeśpi i jedzie do nowego m. wykańczać wszystko. Pękłam dziś troszkę: boję się powrotu do pracy, boje się o małą i o siebie jak zniesiemy rozstanie, myślę o tym jak damy rade finansowo z kredytem. Aj do dupy. Buttefly - czyli porządki w pełni, w sumie święta tuż tuż wiec będziesz mieć z głowy. Dziewczyny podacie mi jakiś przepis na zupkę dla małej?
  5. Super, ze możesz mamę poprosić o pomoc na jakiś czas. U nas nie wchodzi to w grę. Jedynie gdybyśmy nie dawali rady finansowo to mama moja zaproponowała abyśmy małą wywieźli ogólnie do dziadków.
  6. Ja myślałam jeszcze o innym rozwiązaniu. Zgłosiła się do mnie babeczka, która ma taki mini złobek w domu. 1000 miesięcznie za 9 h dziennie. Ma 6 osobową grupę. Ale musielibyśmy mała tam dowieść, niby 10 min. drogi ale to już coś. Na razie chcę żeby siedziała w domku do roczku a potem pomyślimy o innym rozwiązaniu... tańszym
  7. W sumie masz rację. Obca osoba w mieszkaniu to jest spory dyskomfort. Myślałam czy nie zamontować takich pluskiewek z kamerką o pamięci trzydniowej. Ale skoro mój m. będzie spać za ścianą to jakaś taka spokojniejsza będę chyba.
  8. Małgorzatta, a no własnie z tymi żłobkami to lipa w sensie liczby miejsc. Podobnie z przedszkolem. A jaka jest cena za żłobek państwowy?
  9. No nic dziewczyny, mykam spać chyba powoli. Mała śpi ale pewnie jak pójdę do niej to się obudzi. Hm ale już wkrótce będzie mieć swój pokój. Nie mogę się doczekać. Spełnilo się moje marzenie.. własne m. No i tak. Dzieciak jest, mieszkanie jest teraz zostało tylko zapieprzać na to wszystko. 😉
  10. Małgorzatta mnie też tak każdy mówił ze min. 2000 muszę szykować. Skorzystałam z niania.pl. Super portal. Zarejestrowałam się za 39zł i mam mnóstwo propozycji. Najlepiej kobitkę która jest na emeryturze i chce dorobić lub taką, której facet zarabia grubą kasę i ona chce sobie zająć czas wolny bo dzieciaki już duże.
  11. Aj Beti tam u nas w sensie Starachowice, Kielce, faktycznie nianie oczekują niższych stawek. Kurcze mózg mi się przegrzewa jak liczę to wszystko jak my damy radę. Rata za mieszkanie, czynsz, opłaty itp no i min. 1400 dla niani. 😞 😞 Lipa troszkę no ale cóż... wolę sama sobie odmówić kilku rzeczy ale żeby mała nie była nigdzie ciągana z rana.
  12. No wlasnie jestem na etapie szukania niani. Jutro spotykam się z trzema kobietami. Jakoś szkoda mi jej do żłobka dawać. Tym bardziej zimą, rano wyprowadzać ją na dwór żeby dowieść do żłobka. Bałam się niania krzyknie mi mega stawkę. Oczywiście znalazły się takie co życzą sobie 20zł.h czyli za m-ac jakieś 2800 . 😮 😮 😮 Ale znalazłam kilka Pań w różnym wieku, 32, 38 48, 52 którym odpowiada stawka 10zł/h. Poza tym w czasie kiedy niania będzie z małą ( 7-14) mój M. będzie spał w mieszkaniu po nocnych trasach. Po 14 on z nią będzie a od 16 ja. Planuje wrócić do pracy na 7/8 etatu i odejmować sobie jescze godzinę na karmienie. Więc po 6h pracy mam plan utrzymać pokarm.
  13. Beti Twój Filipek super facet. A Borysio podrywacz mały. Super fotki. Basia gratuluje mgr!! 😘 A my wczoraj... godz 0:00 oczy otwarte nagle, leży i się śmieje obok mnie. No to ja plecami do niej i próbuję zasną. Po pół godziny odwracam się do niej, i coś mnie tknęło zajrzeć pod kołdrę. A tam cholera czarno. Kilo gówna wylało się z pampersa na swieżo ubraną pościel, a ona tapla się gołymi nóżkami w tej kupie. Masakra. Rolkę papieru wykorzystałam żeby wszystko zebrać a ubranie rozciełam nożycami. Kurcze też ma takiego placka po trzecim szczepieniu... chyba sięgnę po kapustę niżej wspomnianą.
  14. Doris ja próbowałam wszystkich mlek jakie są na rynku. Próbowałam też swoje mleko dawać z butelki i nic. Basia również życzę powodzenia. Beti ja też miałam takie chwilowe osłabienie, ale okazało sie ze wyniki mam dobre. Po prostu byłam niewyspana. Gosia i co to z tym glutenem?
  15. Małgorzatta, przypomnij mi proszę o co chodzi z tym glutenem. Coś dziś p. doktor mi tłumaczyla ale byłam już myślami przy dwóch ukłuciach i płaczu Oliwki i zapomniałam od kiedy i w czym on jest jak się karmi piersią.
  16. Cześć dziewczyny, my dziś po trzeciej dawce szczepienia. Oliwka zniosła bez problemu. Leży i bawi się nogami, zdejmuje skarpetki. jej ostatnim mega zajęciem jest piszczenie, głowa nas boli wszystkich normalnie. Pisałyście o jedzeniu. Nam dziś lekarka powiedziała, ze możemy zaczą podawac powoli małej inne rzeczy niż mleko mamusi. W sumie jak tylko skończyła 4m-ce zaczeła dostawać słoiczki: jabłko z marchewką, kleik ryżowy z bananem i brzoskwinią itp. ŻAdnych uczuleń, kupę robi bez problemu choć bardziej taką ludzką, gęściuchną 😁 Kurcze dziewczyny, my chyba będziemy musiały obyć się bez butelki. No nie da rady. Plan jest taki: zachować karmienie piersią jak wrócę do pracy, jedzenie będzie dostawać łyżeczką, a picie powinna mając pół roczku pić z niekapka. Ciekawe czy się uda?
  17. Bardzo dziękujemy za życzenia. Od nas również dużo zdrówka dla czteromiesięczniaków. Kurcze tak rzadko udaje mi się zajrzeć do Was. Jesteśmy na etapie wykańczania mieszkania, zakupów itd. Padam na twarz. Żadnej przyjemności z tego wszystkiego bo wszystko na szybko załatwiane ponieważ mała jeździ wszędzie z nami. 😞 Umordowana jest strasznie. Cieszę, że że je łyżeczką. Z butelką nie da rady. Zastanawiam się czy jeśli wróce do pracy uda mi się utrzymać pokarm. Bardzo bym chciała karmić ją na noc piersią. Jak to zrobić? Aha i pytanie. Dziewczyny czy wszystkie stosujecie tabletki anty? Wykupiłam dwa opakowania i leżą. jakoś nie mogę po nie sięgnąć a nie oszczędzmay się z m. (oczywiście jak kiedyś "na wyczucie". 😉
  18. tak czytam po troszku i widzę, że im Wasze brzdące mają jakieś nieogarnięte napady szału. U nas też się tak zdarzyło. W sumie tylko raz i to akurat trafiło na moją siostrę, która przyjechała do nas posiedzieć z małą a my wtedy skoczyliśmy na godzinę na zakupy do nowego m. Darła się 20 min. ale tak masakrycznie, że jak słyszeliśmy ją w tel. to mój wszędzie na czerwony świetle przejeżdżał. NIestety ale nasza Oliwcia butelkę odrzuca. Ale za to łyżeczką wpyla pięknie. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/200/obraz475y.jpg/][IMG]http://img200.imageshack.us/img200/7821/obraz475y.jpg[/IMG][/URL]
  19. o fuck jakie drogie te krzesełka do karmienia. u nas na razie tę funkcje spełnia bujaczek. Kurcze dziewczyny, ktore jeszcze nie chrzciły dzieciaczków, w co je ubieracie? Myslalam czy nie włożyć jej w rożek w listopadzie bedzie już mega zimno.
  20. Heh Borys daje czadu z nóżkami. Moja Wiesia obsuneła własnie trzy łyżki marchewki ze słoiczka. Niestety ale na razie porażka z przejściem na butelkę. Smoczka nigdy nie ssała. Wczoraj godzinę walczyłam z nią przed snem i dałam cyca. No nic. Na leżąco nie idzie. Moje mleczko z butelki też nie da rady. Oj już mi brak pomysłów. 😞
  21. Beti, ja sobie obiecuje co dzień to samo. Ale nie da się tak zasnąć wcześnie. Odebrałam dziś moje wyniki. Nie mam żadnej anemii, wyniki książkowe. Więc wychodzi na to, że te moje omdlenia to efekt niewyspania. Nasz rumcajs budzi się bardzo czesto w nocy. W sumie można powiedzieć że od czterech miesięcy nie spałam ani jednej całej nocy. Beti karmie mała piersią na leżąco więc butelką ciężko mi będzie bo ona leży wtedy na boczku. Dziś po wielkim płaczu zjadła 70ml w południe ale na noc po godzinnej bitwie dostała cyca, butlą pluła.
  22. Pytanie: do tej pory dostawała tylko pierś, nic poza tym. Dziś dawałam jej po troszku deserek gerbera jabłuszko + marchewka. Łyżeczką nie idzie. Brałam na swój palec a ona to zsysała 😆 Ale jak z mlekiem modyfikowanym? Mama mi sugeruje żeby od razu modyfikowane zagęszczać kleikiem. Macie jakieś inne pomysły co jej dawać na tym etapie?
  23. Oj dawno mnie u Was nie było 😞. No cóż, dziewczyny, którym maluchy chorują, trzymam kciuki za szybkie powroty do zdrowia. 😘 😘 😘 😘 Nequita a Tobie to się chyba medal należy, tak dużo już za Wami przeciwności, więc z pewnością dacie radę. Buziaki dla Was obu. Ja chyba troszki podupadłam na siłach. Dziś byłam na badanich, jutro wyniki. Dwa razy zemdałam chodząc z wózkiem. raz nieświadomie skeciłam nim i przywaliłam w stojące autko na parkingu. Maasakra. Albo jakieś jesienne przesilenie albo czegoś mi brak choć nadal biorę ten falvit mama. Nasza Oliwka, generalnie no problem. Kupy idą bez problemu, je, rośnie, gada, łazi po całym łożku. Ale.... czeka mnie niestety coś co mrozi mi krew w żyłach. Przestawienie małej na butle. Szok. Jak ona płacze jak nawet na chwilę dam jej butelkę. Macie jakieś sposoby aby mi się udało?
  24. cześć dziewczyny, troszki Was poczytałam Ostatnio też myślałam o Mikaance, też czekam na jej relacje z macierzyństwa 😉 Małgorzatta, u Ciebie skok, Uff u nas chyba po. W sumie trwał taki atak dwa dni, więc luz. Nasza "Wiesia" nadal ma pobudki w nocy, w dzień jakby dziecka nie było. 😆 nadal tylko na cycusiu. Kasiar strasznie się ciesze ze Zuzia tak pięknie nadrabia swoją maleńkość urodzeniową. Medal dla mamy. 😘 Nequita jak znajdziesz jakiś mega sposób na chrapiącego męża, który budzi cie w nocy na przemian z dzieciakiem to daj znać. Bo ja mojego wyeksmitowałam do dziennego pokoju. No jedzie normalnie jak ursus300 wrrr.
  25. U nas tez jakos nerwowo ostatnio. Choc jak mój widzi, że padam na ryjek ze zmęczenia to bierze małą na dwór a ja odpoczywam. No ale pozniej ja w nocy sie martwie zeby nie zasnął gdzieś za kierownicą - tfu tfu, bo nie spał w dzień. I tak w kółko
×
×
  • Dodaj nową pozycję...