Skocz do zawartości

gosiaq_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    568
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gosiaq_m

  1. aaa_aniusia napisał(a): i jestem za tym! nie ważne, jakim sposobem, ważne by poprawiać relacje i tyle 😉 przyznam, że i ja często milczę, bo nie chcę zaogniać... jak emocje we mnie osiądą, to wtedy coś tam "bąknę" 🙂 🙂 🙂
  2. Po pierwsze: Yen! jak Ty często chodzisz do fryzjera!!! lub sama coś kombinujesz..niedlugo wyłysiejesz nam 🙂 i super, że się szykuje wyjście! jak ja Ci zazdroszczę.... Po drugie: Krusyna! nie martwikuj się na zapas! dzieci naprawdę są mądre i w mgnieniu oka Maksior wyczuje, że nie chcesz go zostawiać, więc zacznie marudzić i szantażować Cię 🙂 i wzbudzać tym samym to cholerne poczucie winy, że nie jesteś tylko dla niego, zawsze ... Myślę sobie, że jak wrócisz do pracy, to po tygodniu oboje załapiecie rytm, w którym będziecie się czuć dobrze. A Ty ochoczo i pełna energii, przepełniona tęsknotą, będziesz wracała jak na skrzydłach do domu... pomyśl o tym, że spełniona mama, to szczęśliwa mama=szczęśliwe dziecko! sama bardzo bałam się powrotu,a teraz jest ok, a dzieci brudne, głodne nie chodzą 🙂 bardziej Maciek docenia wspólne weekendy i dni wolne 🙂 Po trzecie: MamoMatka! Zmartwiłam się Twoimi słowami/opisami tego, co w domu... wiem jednak, że różnie się dzieje i niestety najłatwiej rani się bliskich...w dodatku lecą wtedy pięęękne słowa (sama często je wywalam niestety). Moim sposobem na konflikt/kryzys jest obgadanie tematu (jeśli trzeba, to po pijaku, bo i tak bywało), a jeśli nie tędy, bo czasem trudno, to może napisz do niego? Siłą na każdy dzień niech będzie wspomnienie tamtego męża 🙂 takiego czułego, troskliwego... a może coś go gryzie? i sam nie umie sobie z czymś poradzić?? dobrze jest obgadać temat z Marinel? toć to nasza psycholożka!!! może skorzystasz? Po czwarte: Cherry! a nie dawaj tych słodkości Kacperkowi! próchnica w płynie!!! ja daję wodę, wodę z sokiem (malinowy i czarna porzeczka - sama robiłam), czasem chlipnie kakao lub herbaty z miodem, ale ilości niewielkie, więc się nie liczą.... Po piąte: Zania! no Emilka wymiata!!! jak kręci dupką! ale nie ma się co dziwić, wszak rodzinka muzykalna i szalona w dodatku! wiem, co mówię, bo pamiętam jak się prawie posikałam ze śmiechu na grillu 🙂 Po szóste: Madzia! no koniecznie daj nam tu zdjęcie brzuszka i całej siebie 🙂 a kopniaczków zazdroszczę....takie to fajne uczucie... jak tarczyca? U nas ząbków wciąż brak i już mnie to bawi 😉
  3. na pocieszenie? też może być, ale sama prawda bez podlizuchy!
  4. Cherry napisał(a): a ja wciąż Cię kocham, babo Ty moja! i jestem dumna, że się zaczęłaś edukować! no i z postępów Kacperosa też!!!
  5. nie ma to jak napisać z przytupem-dwa razy!
  6. bry! ano rzadko tu wchodzę, bo żeby się zalogować, to muszę stronkę odświeżać kilka-kilkanaście razy!!! a tyle cierpliwości i czasu to nie mam.... więc częściej jestem na FB ☺️ Co u nas? Tradycyjnie: Maciek szkoła, nauka, dyktanda, ortografia (oj, jak śmiesznie czasami...), więc latam między jednym bąblem a drugim i pot po dupie leci i tyle! Filip wciąż bezzębny 😉 teraz ma kolejny z wielu rzutów pt: "mamo, zęby mi schodzą, tylko....nie wychodzą..." marudny bardzo i jeść nie chce, od wczoraj zostawiłam go w domu, bo miał wysoką gorączkę. poza tym jest bardzo ruchliwy i charakterny. dosc zdecydowanie pokazuje jak czegos chce lub gdy cos mu sie nie podoba. czasem wyjdzie zdecydowanie: nie! ale potem jak powie: "mamo", to miękną kolana i tyle-się to nazywa totalny brak konsekwencji 😉 rozgadany na maxa: wszelkie zlepki z "dzi" w roli głównej: dzidziś, dzidzia, dziadzia, dziad. Ostatnio mówię: cześć i wyciągam do niego rękę, a on: cieś, no to sie ucieszylam jak nie wiem co! sikamy i kupkamy na nocnik. teraz słabiej nam wychodzi przez marudzenie-schodzi sam z nocnika i ucieka do przedpokoju z golutką pupką 😉 Byłam teraz na szkoleniu w górach na 3 dni - oprócz zdobycia pobliskiej górki, były balety do rana i degustacja wina (ponoć było zacne) i śmiechu co niemiara! no i chyba to tyle. dzień świstaka nieustannie, bo dni zlewają się w jedno,a inaczej jest tylko w weekend - a ten jakoś szybko się kończy 😉 Madziu! uważaj na siebie i odpoczywaj kiedy się da! Cherry! jak ja lubię Twój humor!!! Shelby! jak tam jazdy? ZANIA! pomyśl o zumbie! i otwieraj coś swojego! albo pyknij ładny kursik fitness czy tam coś i na pewno znajdziesz robotę! tak samo zresztą Yenefer! na bank pójdzie w kosmetyki! ja w to wierzę, bo marzenia się spełniają,nie? buziaki!!!
  7. Lala! ale ja mam przeczucie, że tu powstanie prawdziwy raj dzięcięcy!!! już ja Cię znam! Cherry! ja mam się obrazić na Ciebie? na CIEBIE?? nigdy... a moje włosy dzielnie znosiły wszelkie przejawy mojej bardziej lub mniej chorej wyobraźni i fantazji... patrz tu: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/1657/0ea73f6b1e9db19dmed.jpg[/IMG][/URL] i tu: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/1595/00de9634dcaa5f32med.jpg[/IMG][/URL] masakra, nie?
  8. no hej! no na zdjęciu to ja... jakiś 2006 rok był. wyszłam niefajnie, jak na większości zdjęć 🙂 jakiś takiś nochal wielki??? ale Maćka chciałam Wam pokazać 🙂 🙂 🙂 Cherry! mnie przychodzi tylko do głowy noszenie golfów i skuteczne odciąganie rączek od biustu i karmienie przez Krzycha jak wróci z pracy 🙂 Krusyna! to kiedy wielki "come back" do pracy? a sposób na nie zwariowanie? nie dzwonić do domu!!! wierzyć, że zostawiłaś w dobrych rękach i zadbaj koniecznie o przekazanie naprawdę wszystkiego, żeby nie było telefonów typu: a gdzie jest kocyk? zabawka? rajty? poza tym będziesz miała czym zająć głowę po powrocie do pracy-uwierz mi! Pozdrowionka!
  9. oj, dodałam dwa razy 🙂 no to będzie Maciek z włoskami 🙂 🙂 🙂 [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/1592/9b98d226deaff718med.jpg[/IMG][/URL]
  10. naszło mnie na wspomnienia i...porównywanie synalków 🙂 oto 13-miesięczny Maciek... fajny? [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/1794/e090057e36dc524dmed.jpg[/IMG][/URL]
  11. bry! to ja - matka bardzo dużo pracująca...choć jedynie głową, ale wykończona jestem bardzo 🙂 w domu na szczęście się uwsteczniam z chłopakami, więc jest odskocznia niezła. Agisal! czy to Ty pytałaś o ten śpiworek? ja mam takowy po Maćku i, powiem szczerze, nie wyobrażam sobie bez niego zimy! zwłaszcza, że jeździmy do żłobka 🙂 jak nas zasypie i będzie -15 to diesel nie ma szans, żeby odpalił! no ok, powinien, ale jestem realistką-świece pójdą w pizdu! więc dla nas śpiwór jak najbardziej! zresztą mam duże wątpliwości czy Filip będzie cały czas beztrosko tuptał po śniegu. Skończę pracę o 16, zanim zjem, potem może szybki półgodzinny spacer się uda i to już i tak będzie ciemno i zimno. Kombinezon mam 2-częściowy. Oddzielnie kupowałam kurtkę i oddzielnie spodnie, bo mój krótkonogi akurat, a górę potrzebuję "bardziejszą" 🙂 Madziu! dla Ciebie/Was nieustannie zdrowia i dobrych wyników! jakie wieści po wizycie? Na roczek Filipka kupuję tort, ale tylko dla dorosłych. Tych będzie niewielu, ale co tam! trochę balonów, bo kolorowo i super potem nimi zabawa! a Maciek bardziej ucieszyłby się jakbym napisała, że zamiast tortu będzie pizza 🙂 moje starsze pisklę torcika nie rusza 🙂 🙂 🙂 🙂 nie lubi i już! A Filip? zębów brak buahahaha! chodzenie? przy wszystkim, czego można złapać. stanie samodzielnie wielosekundowe opanowane do perfekcji. kroczki? prawie, prawie...zdrowy, kochany, łobuzerski, no i ten błysk kombinowania w oku! rozumie już bardzo dużo i gada jak najęty! Cherry! przyznaj się, to po Tobie ma to gadane! 😁 😁 😁 w żłobku spokojnie: ładnie śpi, zjada i zaczyna rządzić na dywanie 🙂 a jest najmłodszy. najstarszy ma 9 miesięcy więcej!!! Co u mnie? głowa pełna marzeń! bez nich można umierać, serio! dwie ręce, dwie nogi, zdrowie - czegóż chcieć więcej? dobrze mi w miejscu tu, gdzie jestem (ale składnia! krusyna, sorry) i niech tak zostanie! Dla oziębłych w łóżku polecam "50 twarzy Greya" E.L. James. Łyknęłam w 2 wieczory ....wieczory... czytałam do 4.30, a budzik dzwonił o 6 rano i hajda do pracy 🙂 ale miałam fajne wory i .... wcale się skupić w pracy nie mogłam....
  12. Lala! ze mnie człek światowy: cyc środkowoafrykański, stopa - dalekowschodnia, wzrost - azjatycki, uroda - słowiańska 🙂 🙂 🙂 buziaki! zmykam do wyrka, bo dostałam książkę i zamierzam ją w kawałku łyknąć 🙂 P.S. często myjesz podłogi na kolanach? hihihihi! dobranoc!
  13. martusiap napisał(a): cierpliwosc 🙂 🙂 🙂
  14. martusiap napisał(a): 🙂 Ja dawałam 1-1,5 łyżeczki na 180 ml mleka. Mieszaj mąkę i troszkę mm zrobionego wcześniej i ciepłego z boku w kubeczku i dodaj żółtko, wymieszaj i podgrzej - nie gotuj 🙂
  15. martusiap napisał(a): dodawałam mąkę ziemniaczaną z żółtkiem, podgrzałam z mlekiem i zostawiałam do ostygnięcia i zgęstnienia
  16. Shelby napisał(a): i Ci klasnę! a co! A miałam pisać Tobie, że ja prawko zdałam za drugim razem, bo udało mi się za pierwszym wymusić pierwszeństwo 🙂 egzaminator naciągnął moim zdaniem, bo miałam jeszcze 50 m, żeby się włączyć do ruchu.. Komentarz mojego męża po powrocie z jazdy w mieście? bezcenny: "no nawet kawy nie dałaś wypić" 🙂 🙂 🙂
  17. Martusiap, a jak je obiadki i inne rzeczy, to daj jej odpocząć od mleka parę dni 2-3 moze. Daj jej na wodzie- w skladzie jest też mm, więc i tak je ma w posiłku. nie stresuj się za mocno, bo już nie takie maluchy nam śpią w łóżeczkach 😉
  18. MArtusiap. u nas też mleko królowało! teraz muszę się nagimnastykować przy serku 🙂 "gdzie lampa?" i pstryk i a psik i takie tam! za to chętnie zupki i sosy z mięsem. prawdziwy u mnie facet rosnie. ja danonkow akurat nie kupuje, bo 1. drogie, 2. małe są. Kupuję najzwyklejsze w netto. najpierw próbowałam budyniu na mm - jadł, ale nie za dużo. Potem zrobiłam na krowim i zjadł więcej. a najchętniej je z naszych talerzy. Jestem zdania, że i taki szkrab ma już swoje ulubione potrawy, więc niech je jak chce. a dzisiaj byl serek na hustawce na dworze - tez sie da! nawet z balonem w ustach! pewnie glupio wygladalam, ale Filip mial ubaw po pachy! potem pedem na rozaniec i kolacje u mamy i juz psuję sobie wzrok przy kompie... ale dawno Was nie czytałam i sie stesknilam...
  19. Shelby napisał(a): dziękuję ☺️ a wiesz, kiedyś w liceum jeszcze (gdy biegały dinozaury za oknem) mieliśmy recytację prozy i ja, kurdupel - grubasek z okropnym trądzikiem i kanciastymi okularami pyknęłam prozę zagubionego człeka leżąc na ławce przy zaciemnonych oknach..i kumpel mówi do mnie "po": Mała, jesteś wielka... dziękuję, że mi to, Shelby, przypomniałaś! mam siłę na jutrzejszy dzień!
  20. No i nie przejmuj się mocno humorkami jedzeniowymi - każdy z nas je ma. Mój Filip ostatnio lubi się przegłodzić, ale nie wciskam mu nic na siłe, bo i tak zaciska buzię. u nas dodatkowo czekamy na ząbki, bo nadal łyso, więc to pewnie przez obolałe dziąsełka.
  21. to teraz pozwolicie, że będzie słówko do Martusiap 🙂 Marto! moje oba chłopaki zrobiły bunt na mleko w tym samym wieku! od 4 tygodni Filip nie chce pić z butelki. najchętniej jadłby kanapkę z szynką lub jajko. Rano i wieczorem daję kaszkę łyżeczką. Robię na zwykłym mleku (dzieci do roku powinny być na mm, ale ja odeszłam ze względu na żłobek). Jeśli w sobotę lub niedzielę nie chce rano mleka, to daję chlebek lub jajeczko, za to staram się nadrobić nabiał na II śniadanie czyli serek homogenizowany. Jeśli prześpi II śniadanie, to po 17 dostaje ten serek zamiast owocków. Staram sie, żeby jadł 2 posiłki mleczne. Nie wiem czy tak jest dobrze, ale nie mam czasu poczytać nawet 😞 Za to zjada cały serek homo na raz - 200 g! więc Danio się chowa :P jak masz jakieś wątpliwości, to mogę pisać co mój mały je. Jeśli bardzo Cię to martwi, to podpytaj lekarza.
  22. No i fakt, zapracowana jestem bardzo... biorę często pracę do domu i siedzę do 1 w nocy... na sen zostaje mniej niż 5 godzin, więc słabo wyglądam 😞 o 7.05 jestem już w drodze do szkoły z dziećmi i coraz rzadziej panuję nad sytuacją, ale staram się o wszystkim pamiętać... Filip śpi całą noc, przebudza sie co prawda, ale nie na jedzenie i nie rozbudza sie mocno. Jęczy raczej, zwłaszcza jak zgubi smoczek...albo go przykryję, bo nie lubi kołdry 🙂 Staje już bez trzymanki i rozgadał się nieźle. Lubię jego słowotok 🙂
  23. Shelby! parkowanie rownoległe? znaczy koperta... nie umiem 😞 znaczy robiłam micrą, ale jeżdżę znacznie dłuższym i szerszym i boję się próbować w realu 🙂 🙂 🙂 więc staję tam, gdzie wiem na pewno, że się zmieszczę 🙂 Cherry! Ty góffniarzu hihihi ja prawie w pół do 40-tki i co z tego! teraz czuję się dobrze i emocjonalnie, i życiowo, i znam swoje mocne strony i będę ich bronić swoim małym cycem hihihi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...