Skocz do zawartości

gosiaq_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    568
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gosiaq_m

  1. Martka, szkoda, że Rewal, bo to faktycznie daleko 🙂 ale najważniejsze, że znalazłaś fajną kwaterę 🙂 🙂 🙂 miłego urlopu! Yen! uszy do góry! dni szybko zlecą do sierpnia, a ten ma być nie najgorszy 😜
  2. madzia_m3 napisał(a): Madziu! wspaniałe wieści!!!! gratulujemy i oczywiście trzymamy kciuki, bo pamiętam, że przed Kubusiem nie udało się... najważniejsze to przetrwać pierwszy trymestr, no i bez tyyylu kilogramów, co? a może akurat będzie inaczej? zresztą, jakby nie było to i tak wielkie szczęście!!!! i gębula sama mi się do Ciebie cieszy 😉 😉 😉 i dobrze, że teraz wakacje, bo bez pracy będzie Ci lżej 🙂
  3. dzień dobry! Yen, ja nie używałam szelek z Maćkiem,wolałam go trzymać pod paszkami, bo miałam większą kontrolę 🙂 Cherry i Yen! jakie piękne zdjęcia!!! a Kacperek to naprawdę umiejętnościami mnie zadziwia!!!! Filip siedzi sam, siada jak ma poduszkę grubszą pod pleckami i czasem mu się udaje usiąść z boku, podpierając się rączką 🙂 Z nowości jedzeniowych: danonki... wiem, wiem... nie bardzo zdrowo, ale patrzyłam czy będzie coś po krowim mleku, bo wrzesień już blisko 🙂 zjadł 1,5 dużego danonka waniliowego, razem ok. 110 g czyli sporo, co? to był jego posiłek na raz, bo się najadł do syta 🙂 mało niestety pije (daję mu wodę lub herbatkę rumiankową), ale widocznie aż tak nie potrzebuje, bo i problemów z kupką nie ma 🙂 No i jest pulpet, bo waży ok. 9 kg : jest co nosić 🙂 w dzień śpi 2-3 razy, ale krótko, bo 0,5 - 1,5 godziny max. widocznie się wysypia, bo nie marudzi i śpi całą noc (dzisiaj 21.40 do 9.00 z krótką przerwą od 6.30 do 7), więc nie jest źle 🙂 🙂 🙂 pozdrówka! u nas upał straszny, więc chyba plaża będzie zaliczona 🙂 albo będzie burza i bez plaży hihihi
  4. Cherry napisał(a): a chciałabyś, żeby tak było 🙂 nic z tego! czytam zawsze z zainteresowaniem!!! buziolki! A gapiącymi ludkami się nie martw! ja w Karpaczu zawsze przewijałam kupę podczas obiadu 🙂 a zdarzyło się w lesie, w parku, w centrum i zawsze w wózku lub w samochodzie, więc mam centralnie wy..ebane na gapiących się ludzi 🙂 🙂 🙂 zresztą, mamy pozwolić, żeby dzieciaki z bimbą lub kupą siedziały wózkach???? nieeeee 🙂
  5. opieprz przyjęty hihihihi jesteśmy w domku od jakiegoś czasu 🙂 Gratulujemy zębalków u Lali!!! My myjemy rączki chusteczkami nawilżonymi w dzień i w kąpieli w wodzie 🙂 to tyle na dzisiaj :* bo padam na twarz, a Filip spać nie chce 🙂
  6. no pięknie! nie ma mnie od paru dni i nikt za mną nie tęskni...... 🤨 🤨 🤨 🤨 🤨 🤨 🤨 My ciągle w Karpaczu. Chłopaki dają radę! Maciek jest bardzo dzielny! Śnieżka zdobyta wspólnie trasą przyjaźni. Były Kowary i park miniatur i sztolnie. Dzisiaj były Czechy - Cherry wie 🙂 🙂 🙂 piwo się konsumuje! mniam! Maciek czasem tylko narzeka na ból nóg, ale odpoczywamy szybko i chodzimy dalej 🙂 A Filip? no cóż.... odcyckowany, bo już wcale nie chciał łapać i odwracał głowę 😞 szkoda, bo lubię karmić piersią... ale jeśli Filip nie chce, to nie będę go zmuszać, bo się tylko złości. Zresztą z karmieniem mam ostatnio problem, bo nie chce pić z butelki 😞 za to, jeśli zrobię na gęsto do jedzenia łyżeczką, to aż mu się gębusia cieszy! no i wychodzi tak, że od rana je łyżeczką kaszkę ryżową, potem mannę, owocki, zupkę i kolację. Coraz częściej widzę, że zjada 4 posiłki dziennie. Ale dojada z nami na śniadaniach kanapulkę z masłem lub jajecznicę. Maciek sam odstawił mleko po 10. miesiącu, ale Filip ma dopiero 7,5 miesiąca, więc trochę się martwię, co będzie z jedzeniem. W dodatku jak wstaje to nie jest głodny, a ja mam schizę, że powinnam go nakarmić, a on nie chce 😞 A w górach jest super! zawsze plecak z nami, bo w nim cuda Filipińskie: termos z gorącą wodą, mleko lub manna, owocki, chusteczki i pampersy, no i krem do buzi. Zdobywa z nami różne rejony w wózku lub chuście i ludziska bardzo się patrzą na nasz mały tłumoczek 🙂 przeczytałam szybciorem, co u Was, ale żeby spamiętać co i komu... ehhhhh Zdrówka życzę, bo ostatnio katary dopadły Yen i Oskarka! Zdjęcia cudne! więcej i więcej proszę!!! Shelby! a odpoczywaj na maxa w urlopie męża! Cherry! jak to Twój Armando szybciorem nadrabia to jestem w szoku! ma conajmniej 2-3 miesiące do przodu! Martka3! powodzenia w przedszkolowaniu córci! no i Piotruś jak zwykle uroczy! wesele się udało? Madziu! dasz radę obrobić i Kubusia i ogródek i dom! taka zorganizowana mama z pewnością da radę ze wszystkim i jeszcze wygospodaruje parę chwil tylko dla siebie! Yen! co za szczęście, że Twój był w domu podczas "zadymienia"!!! a cytologią się nie martw - następnym razem 🙂 Zaniu! nie zawsze umiem się odszczekać 🙂 z latami chyba odpuszczam coraz częściej.... ale rób po swojemu, bo kto ma być lepszy dla Emi niż mama? Lala! no Twoja Majka to artystka! tak wędrować w chodziku? super! no i cudne te włoski bezz gumek! no i już zapomniałam, a miałam napisać do Marinel i 14A11....przepraszam.... no i klapsy w tyłki, że nie pamiętacie o mnie! o! czy to ja gaszę światło? buziole!!!
  7. ale nie sprawiedliwe!!! u nas pogoda do d... nie ma nawet 20 stopni i wcale słońca nie ma 😞 Madziu! mnie też wkurzają komentarze, że cała Polska słońcem zalana.... 😠 😠 😠
  8. Cherry napisał(a): mlekiem popijesz i nie będzie takie słodkie 🙂 🙂 🙂 I dzień dobry w ogóle! a my dzisiaj dzień pakowania i szykowania samochodu mamy, bo w nocy w traaaasęęęęęę!!!!! trzymajcie kciuki za spokojną podróż bez wymiotów i większego marudzenia hahaha A ja też sadzam Filipka, bo bardzo to lubi, a leżeć nie chce 🙂 siedzi też w kąpieli. Właśnie! zmieniłam wanienkę na głębszą miskę i wanienkę muszę komuś oddać, bo zagraca łazienkę 🙂 bawimy się tam pływakami, gąbką i pryskamy dookoła 🙂 kładę tylko do mycia głowy 🙂 no i przechodzimy na pampersy "4", bo "3" już takie płytkie się zrobiły 🙂 mój Filip jest chyba większym pulpetem niż Wisienkowy Kacper, więc ja nie wiem, co Ci ludzie wygadują 🙂 Ale intuicja i działanie trochę na czuja jest wskazane 🙂 A moja intuicja mi wczoraj powiedziała, żeby podsolić troszeczkę zupkę.... Robi już tak ktoś? Mieliśmy pomidorową z makaronem 🙂 zrobiłam też w góry zestaw swojej zupki i zamknęłam w słoiki po dżemach 🙂 Cyca znowu nie chciał z rana, ciutkę pociamkał w nocy, bo marudził troszkę 🙂 ale w dzień to już nie chce... więc chyba finito z cycoliną. i napiję się czeskiego piwa 🤪 🤪 🤪 złoty bażant? Cherry? które polecasz? No i dzisiaj idę do pracy na chwilę... już wiem, że moje stanowisko zajęte, więc coś mi się zdaje, że mnie nie bardzo w robocie chcą... może czas poszukać czegoś innego? tylko w mojej małej dziurce to ciężko....a w dupie! co będzie, to będzie! miłego dzionka!
  9. Wisienko! a może tata niech karmi? a Ty się gdzieś ulotnij? no chyba że pasuje cyc 🙂 ale z drugiej strony wiem, jak potem ciężko malucha odzwyczaić 🙂
  10. Z nowości....Filip idzie do żłobka od września 🙂 muszę go nauczyć jeść lekko słono, no i krowie mleko wprowadzić... chyba, ze się nie przyjmie u niego, wtedy będę nosić kaszki do żłobka 🙂 póki co dziobał od nas ziemniaczki z mlekiem z obiadu - takie normalne solone, gniecione i całkiem mu smakowały!
  11. Krusyna! jak masz fajnie, że masz świeżynkę z pewnego źródła 🙂 ale roboty nie zazdroszczę, bo to strasznie monotonne, co? ale pocieszaj się myślą, że potem wszyscy będą zdrowo jedli! ode mnie braffko za przetwory! to dzisiaj mało popularne, co? a co do prasowania, to Shelby, która ostatnio rzadziej pisuje, lubi prasować 🙂 ja najczęściej mam uzbierane 2-3 pralki i wzdycham przy prasowaniu.... Madziu! ja też zauważam takie lęki separacyjne! na razie nie bardzo drastyczne, ale są! co prawda nie zostawiam go w łóżeczku bo nie pełza jak Kubuś, ale zostaje na chwilę na podłodze. Czasem kładę go do łóżeczka, ale protestuje bardzo... chyba kojarzy mu się wyłącznie ze spaniem 🙂 Marinel! ale numer z tymi śliwkami! mój Filip też ostatnio twardo robi, a daję mu wodę do picia, więc coś muszę lżej dawać jeść chyba... i ja też kupuję warzywa w sklepach, więc nie miej wyrzutów sumienia, że nie masz ogródkowych 🙂 nawet w naszych malutkich warzywniakach biorą warzywa z giełdy z Poznania 🙂 mnie to aż tak nie stresuje 🙂 zresztą, my też nie jemy z upraw ekologicznych, tylko z rynku lub warzywniaków i trzeba to przeżyć 🙂 ja pozwalam pogrzebać w miseczce z kaszką lub zupką! oczywiście jest masakra, ale najfajniej jest jak ciągnie moją rękę z łyżeczką i celuje do dzioba! muszę mu zorganizować własną łyżeczkę hihihi Gosia734 to pewnie męczy koniec roku szkolnego, więc nie ma czasu na forum! zagadnę ją na gg, jak siądę do swojego kompa i podpytam! Cherry! a co znowu zamówione, że kurier przybędzie? no i nieustannie jestem zdziwiona ruchliwością Kacperka! toż to prawdziwy strong man!!!
  12. Cherry! filmik bombowy! no i co to znowu za bzdury naczytałaś/ nasłuchałaś o tym karmieniu???? nie wycierać z polików? to ma wisieć żarełko i kapać? na pewno wtedy dziecku wygodnie! zacznie sobie to łapkami wycierać i .... masakra dookoła 🙂 zwłaszcza, że może sobie wetrzeć w oko 🙂 Mój Filip aż tak nie hopsa jak Twój Armando! Podnosi pupkę i przesuwa się w tył i wyskakuje mi ze swojego placu 🙂 nie obraca się z brzuszka na plecki, za to zapamiętale łapie guziki 🙂 niedawno przeszłam na głębszą łyżeczkę i łyka ładnie! A my się zobaczymy w tych górach? Lala! dawaj tu dużo zdjęć, bo Twoja Maja taka słodziutka! Yen! a co tam lądowanie! jako facet powinien zrozumieć emocje 🙂 Karolinku! mój chrupek też nie rozwinięty jak w tabelkach 🙂 ale starszy nie raczkował bardzo długo, dopiero jak wstał to się kapnął, że można się poruszać na kolanach 🙂 za to mówił jak dwulatek po skończeniu 18 miesięcy 🙂 🙂 🙂 nienawidzę wszelkich norm i tabelek - znaczy odnoszę się do nich z dużym marginesem 🙂 i dziękuję Wam, dziewczynki, że pomysł basenowy Wam się spodobał 🙂 może Zania i MArtka3 też tam będą? A rycerz to mój pomysł, bo Maciek wiedział tylko, że najpierw basen będzie, a potem zabawa w kawiarni 🙂 🙂 🙂 bajkowo akurat niczym bardziej się nie interesuje 🙂 lecę, bo śniadanie czas! A Filip znowu nie chciał cyca na śniadanie.... czyżby to koniec karmienia?
  13. i my tam byliśmy 🙂 🙂 🙂 [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/155/sam1856g.jpg/][IMG]http://img155.imageshack.us/img155/6762/sam1856g.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
  14. teraz tort 🙂 [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/687/sam1871f.jpg/][IMG]http://img687.imageshack.us/img687/7343/sam1871f.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
  15. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/402/sam1820l.jpg/][IMG]http://img402.imageshack.us/img402/8757/sam1820l.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
  16. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/715/sam1826x.jpg/][IMG]http://img715.imageshack.us/img715/5272/sam1826x.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
  17. Dla mojej Cherry (ja też całuśna jestem hihihi) leniwe Gosiaqowe: 50 dkg twarogu, 3 jaja, 1 szklanka mąki, 3 łyżki masła, cukier, sól. Twaróg + żółtka + mąka + sól + piana z białek (z 1,5 białka). Kluseczki na wodę cyk! Polać masłem i cukrem posypać. Smacznego!
  18. a dla Zaniowej Emi serdecznie gratki na 7 miesięcy!!!!
  19. Cherry! ale masz pamięć! w tym roku na torcie zagościł rycerz na koniu! no i Tatinek fajny (jak zawsze) 🙂 🙂 🙂 Lala! masz naprawdę baaardzo grzeczną córkę! pamiętam, jak Maciek dał mi w kość... także ciesz się, że masz pierwszą małą Lalę taką fajną 🙂 Aniusia! ja widziałam zdjątka z moczenia nóżek na fb! super, że woda się podoba! my planujemy iść na basen z Filipem - ciekawe jak mu się spodoba 🙂 Zania! jaka Ty chuda jesteś!!! no i Emi rozwala swoimi oczyskami! jest urocza! Madziu! urocza jak zawsze! zadbaj o siebie! weź coś zapobiegawczo.... A dla bejbika do 38 stopni nic bym chyba nie dawała... no chyba, że by było marudzenie lub gorsze samopoczucie, lub temperatura rosła gwałtownie. Ja pozwalam najpierw zadziałać przeciwciałom malucha, a potem podaję coś na zbicie gorączki. Efekt? Maciek miał dwa razy w życiu antybiotyk i choruje rzadko (raz w roku - nawet w żłobku lub przedszkolu). zdjęcia z urodzin Maćka wrzucę niebawem, co? bo jeszcze są w aparacie 🙂 dzisiaj na obiad rosołek dla Filipka, dla nas żeberka w coli i ketchupie 🙂 A! jutro idę do żłobka zapytać o wolne miejsca od września.... najbardziej martwię się o jedzenie 🙂 o opiekę nie, bo chodził tam Maciek i znam wszystkie panie 😉
  20. Marinel_E napisał(a): faktycznie to raczej budyń, ale w gazetce był nazwany kisielkiem, więc i ja tak nazywam 🙂 🙂 🙂 na modyfikowanym możesz dawać jajecznicę, ale to dopiero w 10-tym chyba miesiącu 🙂 urodziny Maćka udały się pysznie! dzieci komentowały: to są najlepsze urodziny w całym życiu! Maciek też baaardzo zadowolony, a to było dla nas najważniejsze! miał naprawdę wyjątkowe urodziny.... Filip się też spisał, bo hałas mu nie przeszkadzał i był grzeczny. Najpierw moja mama wzięła go na spacer, zdrzemnął się, potem zjadł mleko z butelki i siedział trochę w wózku, trochę na rękach, ale ogólnie nie sprawiał żadnych kłopotów 🙂 🙂 🙂
  21. hello! u nas dzisiaj urodziny Maćka 🙂 co prawda były przedwczoraj, ale postanowiliśmy je uczcić w sobotę na... basenie! zaprosił 11 kolegów i koleżanek, popluskamy się z animatorem godzinkę, a potem impra w kawiarni na górze z fastfoodami i tortem! będą konkursy i zawody, więc liczę na to, że nie będą się bąki nudzić 🙂 Madziu! Ty mi nic nie mów o radzeniu sobie... ja za 3 tygodnie zaliczam powrót do pracy, a mój mąż parę dni po mnie wylatuje... chłopaki zostają z moją mamą, która ma ostatnio takie problemy zdrowotne, że wzywałam pogotowie w poniedziałek i w dodatku nic nie chce mi powiedzieć, co się dzieje, więc stają mi już włosy dęba na samą myśl, jeśli coś się stanie....NIE, nic się nie stanie, co? dobrze, że są komórki! w razie czego biorę wychowawczy i tyle! No i w dodatku lato, więc dzień będzie wyglądał tak: karmienie, ubieranie, praca, karmienie Filipa, spacer z chłopakami z zakupami, Maciek na dworze, a ja gotowanie na drugi dzień. Kiedy sprzątanie i prasowanie? chyba w nocy 🙂 No i jeszcze trzeba znaleźć czas, żeby pochodzić na plażę.... Jezu! dam radę, co? do kompletu mogę jeszcze dorzucić nerwową pracę i ciężką, gęstą atmosferę w pracy... boooooskkkkooooo Ale co tam! jak to mówi Cherry, cyc do przodu, nie? kurde, jaki cyc? hihihi Ale póki co, jeszcze urlop, w piątek wyjazd w góry 🤪 🤪 🤪 nie ma co narzekać! dwie ręce, dwie nogi, zdrowie i super rodzinka! Madziu! pisałaś, że Kubuś mało śpi na dobę... mój śpi tak: nocka 21.40 do 6.30, potem 7.00 - 9.30, a w dzień trzy drzemki po 45 minut... także w dzień nie mam jak zrobić porządków w domu... czasem bardzo marudzi jak siedzi sam, a ja MUSZĘ coś podgotować, sprzątnąć, głowę umyć lub coś tam.... no musi się też przyzwyczaić, że 100 % mojej uwagi nie mogę mu dać ... miłego dzionka!
  22. Agisal... mój Boże!!! nie wiem nawet, co Ci napisać.... pozostaje mi wierzyć, że wycinki pobrane do histopatologii nie wykażą jakiegoś gówna 😞 Jesteśmy z Wami i uszy do góry! z każdym dniem będzie lepiej! Zaniu! jestem, jestem 🙂 no to daję przepis kiślowy opisany najdokładniej jak się da 🙂 Rozbijam surowe jajco (wyjmuję parę minut wcześniej z lodówki), białko do zlewu lub szklanicy, połowę żółtka wlewam do metalowego kubasa 🙂 daję wodę z kranu (hardcore 🙂 ), jakieś 3 łyżki pewnie - ja daję "na oko" i najfajniej jest jak mówię mężowi jak się coś robi, bo zawsze mi wychodzi, że jest ciut, kawałek, trochę - bardzo dokładnie, co? no ale dalej...łodpalam gaz i mieszam energicznie aż mi się trzęsą "tricepsy" 😉 zanim zawrze dodaję 1-2 łyżeczki mąki ziemniaczanej. teraz to dopiero mam prędkość mieszania! jeśli przestaniesz, to zrobi Ci się krochmal, to samo, jeśli zestawisz z gazu na minutę 🙂 jak jest jednolita paćka, to daję do tego kubasa mleko modyfikowane, które mam zrobione wcześniej i mieszam, mieszam, mieszam...już nie na gazie, bo się robi klucha. więc zdejmuję z gazu, jak mam jednolitą masę mąki i żółtka 🙂 daję owocki ze słoika 🙂 jak robię na 150 ml mleka, to daję 1,5 łyżeczki mąki. jak na 180-210 ml to 2 łyżeczki. Jeśli zrobi Ci się krochmal, bo np. nie pomieszałaś dokładnie, to postaw na chwilkę na gaz mieszankę, bez gotowania, tylko co by chwilkę podgrzać. Truskawa z ogródka może być jak najbardziej! ot i cała historyja 😉
  23. Ach dziewczynki! cieszę się, że opowieść się podobała 🙂 może faktycznie mogłabym coś pisać? szczerze powiem, że kiedyś przyszło mi to do głowy.... Cherry! ja zdjęcia zgrywam na dysk zewnętrzny i mam spokój 🙂 kupiłam kiedyś takie malutkie pudełeczko 1 terra hihihi Mój głodzilla sam trzyma sobie butelkę na noc 🙂 i tak jak piszecie chyba sam odrzuca cyca, bo muszę się nieźle nakombinować, żeby z niego zjadł... Maciek zrobił dokładnie tak samo 🙂
  24. dzień dobry! Martka3, a zapraszamy na zlot, zapraszamy.... to już chyba 15-sty? w sumie warto być i zobaczyć i chłonąć atmosferę, no i koncerty są też ciekawe (znaczy ja akurat baaardzo lubię). A przejechać się czołgiem, to rzecz bezcenna hihihi Gratuluję ząbków!!! wychodzą coraz szybciej i szybciej 🙂 u nas wciąż "łyso". Co u nas? wyjazd się udał, chociaż oczywiście były przeboje, które zaczęły się .... 25 minut po starcie 🙂 Maciek machnął cedzonego rzygacza w samochodzie 😞 wycelował na siebie, na Filipa w foteliku, na środkowe siedzenie, mini telewizorek, gdzie oglądał bajkę i transporter kota 🙂 Jak się zatrzymałam, to się okazało, że i kot w transporterze się zrzygał 🤪 🤪 🤪 Teraz mi się śmiać z tego chce, ale wtedy to mnie podkurzyło bardzo! pomyli, Filipka polulali i w drogę! a tam... wioski ze trzy dalej.... procesja (Boże Ciało było). Kazali nam jechać na około, jakimiś zadupiami, dziurami, zakrętasami... Mąż się wkurzał, że nie tam skręciłam, gdzie trzeba, więc się zatrzymałam, wysiadłam i powiedziałam, że wracamy... jak ja nie lubię takich sytuacji....Summa summarum dojechali! Piątek był przeznaczony na spacerowanie po pobliskich laskach, no i mecz! Sobota to dzień w terenie: dookoła jeziora dreptanie z wózkiem, ognisko w środku lasu z kiełbachą i powrót! oczywiście po przejściu ćwierci jeziora rozpadało się na maxa, ale przeczekali i poszli dalej... a jakie było fajne powietrze po burzy z piorunami! Niedziela to rowery wodne i powrót... było fajnie 🙂 Filip sprawdził się jako piechur! pospał, pooglądał, flachę wciągnął i był radosny! Maciek naznosił liści do ogniska i była niezła zadyma, ale co tam! grunt to dobra zabawa i fajne nastroje i wspólny czas! woda pita z przesmyku między dwoma jeziorami też była hihihi Filip elegancko pełza do tyłu i coraz wyżej podnosi pupkę! Zębów brak, ale kumacja jest 🙂 z dnia na dzień coraz większa! siedzi sam bardzo długo... mam przeciery pomidorowe z działkowych pomidorów, więc niedługo pomidorowa! mniam! no i tyle 🙂 sorki za opowiadanie 🙂 dłużej się nie dało, bo Filip też chce tu pisać hihihihi
  25. Cherry napisał(a): ej! jak masz doła, to dzwoni się do mnie.... wróciliśmy cali i zdrowi! dzisiaj czasu nie wystarczy na opisy, więc jutro, co? Buziaki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...