Skocz do zawartości

gosiaq_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    568
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gosiaq_m

  1. hejka! Yen, jak dobrze, ze podroz masz za soba!!! dzielna dziewczyna z Ciebie! Cherry! no co za sukinsynstwo! u nas tez masakra ze zlobkami 😞 jedyny jaki byl-burmistrz zlikwidowal (i dwa przedszkola i szkole), wiec mamy zlobek prywatny za prawie 500 zl 😞 😞 😞 Maciek chodzil od roku i 3 miesiecy. Filipa puszcze chyba dopiero za rok najwczesniej 😉 bo ... tu Cherry moja rada - u nas robi sie tak, ze chodzisz do zlobka i prosisz i pytasz o miejsce, ale nie tylko w terminie zapisow. jesli maluchy odchodza, bo choruja, bo rodzice sie przeniesli lub cos innego, to od stycznia moze znalezc sie miejsce dla naszego szkraba. i ja tak wlasnie bede celowala na srodek roku zlobkowego. I zdrowiejcie nam tu ludziska! bo choroba naprawde rozpanoszyla sie na dobre.... Shelby? gdzieżeś Ty?? Lenymamo! jak urządzasz święta wielkanocne?
  2. ania_xx napisał(a): hello! ja mam tommee tippee, ale zapinka jest dość ciężka, więc wypróbuj najpierw w sklepie. Cherry, jestem, jestem, ale czasu brak na pisanie 🙂 czytam na bieżąco 😉 ale pikantnych szczegółów nie będzie... aż taką ekshibicjonistką nie jestem 😉 Wybaczysz?? Filip wcina zupę na maxa! już opuszcza przez to jeden mleczny posiłek. dostał z indykiem i baaardzo mu smakowała 😉 Cygnee, szykuj ziemniora i marchew! spoko! smacznego! lecę na karmienie, bo głodzillę przeciągam już długo 😉 buziaki!
  3. Zaka! sznureczki są idealnej długości 😜
  4. Martusiap, jeśli dajesz na obiad marchewkę, to ja nie dawałabym soku z marchwi, bo może ją zatwardzić 😉 a potem ciężko taką kupę zrobić 😉 dałabym wody przegotowanej 😉 względnie sok jabłkowy, ale przy Waszej wrażliwej skórze, nie dopajaj 😉 zresztą, Ty chyba piersią nie karmisz? kurczę, już mi się Marty mylą chyba. Ja po obiadku daję popić z cyca. Mam średnie doświadczenie jeśli chodzi o soczki. Maciek pił na potęgę, zwłaszcza jak weszły zagęszczane i Kubusie, Pysie... Trochę mu rozwadniałam, ale wtedy nie chciał pić 😞 zresztą, nie chciał NIC innego pić 😞 myślę, że poniekąd stąd pojawiła się u niego próchnica przed ukończeniem 2 roku życia ;( teraz dałam dwa razy herbatkę jabłkową z melisą, bo dostałam próbki. Wolę, żeby chlipał cyca. Cherry, wiadomość od Kacpra przekazana Filipowi 😉 zmarszczył brwi, puścił bąka i zamarudził, więc chyba ponarzekali na nas? hihihihihi
  5. a właśnie chwilkę popisałam na fb z Ellą naszą skandynawską 😉 troszkę chorowali, Maja miała męczący katar i gorączka była w domu 😞 ale już lepiej 🙂 za tydzień i kawałek wraca już do pracy, a z Mają zostanie tata, bo pracuje na popołudnia, więc wszystko w rodzinie 😎 Przekazuję pozdrowienia od Eli dla forumowych mam!
  6. Monia! moja kluska waży 6800 g (stan z 21 marca) i mam wrażenie, że co dzień to waży więcej.... Nasza nocka też podobnie: kimka od 20.40, przed 5 karmienie na półśpiocha i kimanie do 7 🙂 Koniecznie proszę o zdjęcie nowej fryzurki 🙂 🙂 🙂
  7. dzień dobry! jaki cudny aniołek z naszej Mai 🙂 słodziuchna! Kasia! zdrówka dla Ciebie, smarkaczu hihihi Krusyna! oj co to za nieszczęście się przypałętało.... liczę jednak na to, ze leki trafione będą i nie rozejdzie się choróbsko bardziej 🙂 a mam nie słuchaj, jeśli nie doradzają, a moralizują... nasze wsparcie zawsze gwarantowane 😘 Madziu! ale Kubuś spryciarz! mojemu wciskałam nogę do buzi i się tylko śmiał z tego i ciumkał 😉 teraz wystarczy, że mu podniosę nogę do góry i już ciągnie głowę, ale sam nie włoży paluszków do buzi, bo brzuszysko mu przeszkadza 😉 przekręca się z plecków na brzuszek, czasem potrzebuje pomocy 😉 przekręci się też na boczek, ale nie lubi tak długo leżeć, bo jest pulpecik i podnosi wtedy głowę! spróbowałam sama podnieść głowę leżąc na boku i to wcale nie takie łatwe, a on się jeszcze rozgląda hehehe I teraz wszystkie forumowe mamusie zaległy na boku i głowy dźwigają?? Cherry! ależ masz szczęście! super! gratulujemy! a z kupą nie panikowałabym. Poobserwuj czy ilość śluzu się zwiększa. W razie czego sama zjedz śliwki suszone lub parę jabłek-Kacperka przeczyści na pewno 😉 Cygnee! wszystkiego dobrego z okazji rocznicy ślubu!!! Czy Yen już dojechała do Polski? czy to dzisiaj wyjeżdża? myślę o niej, żeby 1. nikt tej przyczepy nie buchnął, 2. żeby tata jechał dobrze i bezpiecznie, 3. żeby Oskarek pospał dużo i nie dawał popalić.... Shelby! zdrowia dla mężulka! niech jeszcze zapina kurtkę, toć to wczesna wiosna dopiero! Buziolki dla Maksia!
  8. Martusiap, proponuję odstawić wszystkie owoce na 4-5 dni. Potem od nowa jabłuszko, kolejno: gruszka, jabłko-dynia, jabłko-marchew, jabłko-banan. Każdy z owocków podawaj przez 2-3 dni, dopiero potem zmieniaj owocek. Mój Filip jadł słoiczek przez 3 dni na początku. Czasem robiłam i robię nadal przerwy od owocków, bo po prostu nie wychodzi nam albo woli cyca. Dynia jest łagodna i reguluje wypróżnienia, banan wiąże kupkę, więc jeśli mój robi rzadszą (DZISIAJ NA PRZYKŁAD) to dałam jabłko-banan. Potem możesz wziąć z puree różanym (MNIE BARDZO SMAKOWAŁA HIHIHI). Staraj się dawać jednoskładnikowe najpierw: jabłko, gruszka, potem połącz jabłko z marchewką, bo już też dawałaś,a potem jabłko-dynia na przykład. A my od nowa trenujemy samodzielne zasypianie w łóżeczku w dzień i na noc. Na dole jest remont już czwarty tydzień, więc wiercą straszetnie 😞 no i lulałam, żeby się wysypiał na rękach, bo taki był hałas, że szok 😮 a nie zawsze była możliwość wyjścia na dwór na te pół godzinki... Kupa dalej na nocnik-dzięki Sandrze może faktycznie udać się szybciej odstawić pieluszki 😉 DZIĘKUJEMY BARDZO ZA PODPOWIEDŹ 🙂 Siku łapiemy rzadziej, ale po spanku jest prawie zawsze 😉 Obroty już zaczął robić elegancko i tak śmiesznie ciągnie główkę i się chichra, bo wie już, że się obróci 😉 Ataki śmiechu są jak tata trzęsie głową i podnosi go z leżaczkiem do góry. Zresztą, wystarczy, że powie jeden wyraz, a maluszkowi już banan wyskakuje na buzi 😉 Męska solidarność hihihi
  9. Krusyna! zdrowia dla Maksia! dobrze, że od razu zareagowałaś jak jego stan się pogorszył... No i coś nasze foumowe maluchy chorują ostatnio, co? a jak nie chorują, to ząbkują? bo jak czytam posty, to jakby więcej takich informacji.... U nas niestety zimno i wieje (ale nowina hihihi), ale chodzimy mimo że Filip często się budzi na spacerach i marudzi, a jak go podniosę w wózku to tylko chwilkę jest spokojniejszy, potem na chwilę na ręce niestety, bo potrafi drzeć się wniebogłosy 😉 i najczęściej jak zdecyduję, że czas do domu, to usypia hehehe Przekorna z niego duszyczka 😘 😘 Nocki ma niezłe - wczoraj lulał od 20.30 do 6 (tu karmionko) i dospał do 7.15. Jest dość pogodny i radosny, mało płacze i ślini się wciąż - u nas też śliniaki na co dzień 😉 Czas szykować kawałek obiadu (bitki schabowe) i Maćka do szkoły! nie przeczytałam niestety wszystkich postów-przepraszam ☺️
  10. kochane, oczywiście, że dla naszych szkrabów w razie konieczności podawane są antybiotyki 😉 Krusyna, gratuluję wyniku wagowego!!!! brawo brawo brawo!!! Madziu! trzymam kciukasy za efektywne sypianie z mężem 😎 😎 😎 Nockami się nie martw! kiedyś przejdzie mu niespanie w nocy-żyj tą myślą 😉 może mu ząbki swędziały? a może coś innego mu "dolegało"? całe szczęście, że kondycja i humorek w dzień były 😉 a praca nie zając... poczeka 😉 Dla wszystkich małych chorótków dużo zdrówka życzę! Na potówy pod bródką polecam przemywanie przegotowaną wodą - względnie roztworem z nadmanganianu potasu, częste oczyszczanie tego miejsca i wietrzenie jeśli się da 🙂 My też chrzciny mamy w połowie maja, więc nie jesteś sama 🙂 Co tam jeszcze? Filip pięknie się uśmiecha do taty i dogadują się od "pierwszego zobaczenia" 😉 😉 😉 Maciek zachwycony prezentami 🙂 (ja też hihihi). No i tyle na dzisiaj!
  11. martusiap napisał(a): Listopadóweczki 2011 😉
  12. no i u nas kupa była-na nocniku 😉
  13. i ja dzień dobram 😉 Cherry! jakie cudne piosenki hihihi 😉 no i zabawa Lali też ekstra! ja także wykorzystuję aparat gębowy i robię odgłosy paszczą 🙂 też (się) bzykam, tralalam, buczę i takie tam pierdoły czasem wygaduję, że sama się śmieję 😉 A kupy u nas też wczoraj nie było 🙂 ale relax, dzisiaj będzie może 😉 ja niczym nie popędzam, ani do picia, ani do pupki - na razie krótko, więc czekam 😉 najczęściej mój dopycha się pod korek i wtedy sruka! od 3 tygodni łapię ją w nocnik (trzy razy tylko zrobił "z partyzanta"). Zania! Ty nam tu zdrowiej! i odporności nabieraj, bo polskie morze jest ziiimne 😉 i często zawiewa, więc jak będziesz wystawiać tyłek na plaży? hę? Sandra! jak ja zazdroszczę basenu!!! ja sama z dwójką na pewno się nie wynurzę, bo Maciek nie umie pływać jeszcze,a hojrak z niego niezły! Kina wczoraj nie było, bo Maciek spał u babci 😉 zasnął jej dopiero o 23!!! a wstał przed 7 ;( no w domu to tak nie ma... do 22 w weekendy w wyrku, w tygodniu przed 21, bo czytanie bajek, a wstaje później, bo rolety mam matowe i kryjące, a babcia nie lubi ich zasłaniać na noc i ma świtową pobudkę 🙂 Filip ukochał jednego misia nad życie! jest jak połowa Filipka i całuje go, liże, ciągnie za uszy 😉 sam sobie go wybrał z parapetu Maćkowego. no i czas na śniadanie 😉
  14. no jasne, że się nie mogę doczekać 🙂 wraca w niedzielę późnym wieczorem 🙂 sama zobaczysz jak to dziwnie spotkać się face to face z własnym facetem 😉 a na pocieszkę dodam, ze są dni, kiedy wcale nie jest Filip chętny do zupy ;( wtedy nie daję i tyle! a gotuję sama z oszczędności! u nas słoiczek zupki 2.80-3.10 zł. niby niedużo, ale jak dodam słoiczek owocków za 2,50-2,80 zł i pomnożę przez liczbę dni w miesiącu to wychodzi ponad 150 zł. więc kupuję tylko owocki 😉
  15. Krusyna! mojemu Filipowi szpinak z ziemniaczkiem bardzo smakował i wcale nie była kupa po tym zielona, a nastawiłam się na magiczne wrażenia aromatyczno-wizualne 😜
  16. U nas dzisiaj słońce i dwa spacery. Na jednym pospał pół godziny, więc zdążyłam Maćka odebrać ze szkoły, pójść na cmentarz na sekundę i już się rozmarudził, więc do domu 😉 i w domu bonus do zupy: kalafior 🙂 🙂 🙂 smakowałooooooo 🤪 🤪 🤪 🤪 co mnie bardzo ucieszyło, bo ostatnio jakoś bardzo marudził przy zupinach, więc nie dawałam za dużo-jakieś parę łyżeczek. A dzisiejsza zupka gęsta, pachnąca kalafiorem....pycha (tak naprawdę fuj, ale smakowała). Po pół godziny już chciał popić mlekiem-zaglądał mi normalnie w cycki 🙃 🙃 🙃
  17. Yen, jakie fajne skakadło! widac ze Oskarek zadowolony 😉 Co do chodzików to faktycznie zdania są podzielone. tak jak do leżaczków 😉 wg mnie wszystko można stosować, ale z umiarem-jeśli dziecko w takim chodziku jest non stop to na pewno zdrowe to nie jest i faktycznie odkształca kościec. Ale nie znam się na tym., bo Maciek nie miał-poobijałby wszystkie meble hahahaha!!! No i oczywiście witamy mamę Mateusza 😉 a to się chowałaś nam tu!!! I gratki dla Lali i Mai na 4 miesiące!!!
  18. Martusiap, ja skonsultowałabym z lekarzem przy najbliższej wizycie 😉 i nie panikuj, bo dzieciaki to czują niestety... Krusyna, pokój cuuudny, a lampa faktycznie powala na łopatki 😉 Cygnee, jakie ładne zdjątka, no i smoki hihihi Agisal, fajna wózkowa fota 😉 dla tatusiów brawo, że dali mamom czas dla nich samych 😉 ploteczki??
  19. a często u Was to sapanie? czasem/ rzadko/ zawsze?
  20. Agisal! wieki Cię nie było!!! ale zwyczaj zapamiętam hihihi 😉 będzie nowa kiecka jak nic! Lala! zdjęć raczej nie wstawię pokoju, bo... wstydzę się, że mam takie pospolite mieszkanie i tradycyjne raczej... A Wy, kochane, macie w większości nowiutkie lub świeżo odnawiane, deweloperskie lub domki, a jak nędzne M2 😞 i w sumie tzw. salon jest tak zagracony, że głowa boli, więc ... po prostu się wstydzę i już ☺️ ☺️
  21. no to się robi cudna kwietna kaskada? no, koniec komputerowania, czas wracać do reala 😉
  22. Zosiu! wbrew pozorom wcale nie tak łatwo zabić storczyka 😉 a po przeprowadzce zawsze jest chwilowy zastój - don't worry! odbije pięknie! moje kwitną od połowy października i końca nie widać 😉
  23. Shelby napisał(a): it is, it is 😉 😉 😉 na samą myśl gęba się cieszy jak głupiej 😉
  24. Shelby! no właśnie! no cóż się budzi wcześniej? może pić mu się chciało, bo mleko z kleikiem takie jest kleiste 😁 😁 😁
  25. a poza tym stylizacje kącika Mai naszej Lali mnie zachwycają!!! masz, kobieto, zmysł artystyczny!!! i ja teraz się ciut pobawiłam dodatkami w "salonie" - zmieniłam firany z ecru z bordem na jasnobeżowe organtyny z wyszywanym jakby złotym motywem, zasłony z bordowych przezroczystych na beżowo-złotą taftę i obrus z bieżnikami na stół (obrus lniany beż wpadający w kremowo-żółty i bieżniki czekoladowe z kremowymi kwiatami). Teraz szykuje mi się wizja dodatków-myślę o fioletowych donicach na storczyki, świece i takie tam duperelki... będzie pasowało?? ściany mam pistacjowe, więc zrobiło się jasno i radośnie 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...