Skocz do zawartości

dudasia_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    187
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez dudasia_m

  1. Tyśka, piszże co się dzieje!!!
    Ja też ostatnio stresy dzieciowe mam więc tym bardziej jestem przerażona, że takie rzeczy mogą mnie też spotkać. Mam nadzieję, że po tym incydencie Adaś ma się juz dobrze.
  2. Jesteśmy po masakrycznej nocy z Bartkiem. Dusił się, wpadał w bezdechy - coś strasznego. Udało nam się wcisnąć na wizytę do laryngologa, który wycina migdały na poniedziałek i będziemy poważnie się nad tym zastanawiać bo dziecko się strrrrrasznie męczy!
    Szkoda, że Ani coś ostatnio nie ma bo by mnie pewnie wspierała w decyzji.
  3. joannar napisał(a):
    a co jest Bartkowi? wymiotuje od leków czy objaw choroby. Na co antybiotyk? Współczuje, bo najgorsze jak dzieciak rzyga, nie chce nic pić, Ty nie śpisz i dzieciak i kończy sie czysta zmiana pościeli.............
    Szczerze współczuje bo wiem o czym mowa 😞


    Bartek ma anginę ale dzisiaj już lepiej. Antybiotyk przemycany w Actimelu zaczął działać i chyba wychodzimy na prostą. Ale bidulek ledwo zipie tak mu spuchły migdały. Do tego oczy czerwone i piekące ma- dostał dzisiaj antybiotyk do oczu też.
  4. Tyssiiaa napisał(a):
    Asiu jako ze jestem bez auta a na basen mam okolo 20 min tramwajem to podziekuje mimo wysuszenia to nie wyobrazam sobie isc z nim teraz przy takich temp..


    Nie no, Tysia, tramwaj to w ogóle jakaś abstrakcja o tej porze roku. Pełno kichających, zakatarzonych ludzi.. Szczerze to nawet nie wzięłam pod uwagę tramwaju po basenie. My mamy luksus bo mieszkamy 1 minutę od basenu. Ja nawet zimą wracam do domu z mokrą głową (tzn ciepły kaptur zakładam 😉 ).
  5. justyna_malutka napisał(a):
    To chyba mój Adaś taki "opóźniony" w siadaniu. Jak go posadze to się podepsze rączkami i siedzi chwilkę, ale taki wyprostowany to jeszcze nie siedział. Najbardziej lubi leżećna brzuszku i pełzać po pokoju 🙂


    to dobrze, niech pełza jak najwięcej 🙂 tak zdrowiej! Moja kluska to taka nie skora do przemieszczania się. Najchętniej by siedział z zabawkami pod ręką 😉
  6. U nas Bartek chory. Strasznie mnie to zestresowało.. Nie można mu podac lekarstw bo rzyga. wieczorem go wykończylismy czterema próbami podania antybiotyku. Oddał chyba wszystko co miał w sobie i taki odwodniony poszedł spać. Normalnie ryczeć mi się chce. Zabiłabym tego kto produkuje takie ohydne leki dla dzieci 😞
    Teraz go trzeba obserwować bo p/gorączkowych już nawet nie przyjmował 😞
  7. joannar napisał(a):
    ale wieczorem moja mina była już taka 😠
    wiem od kilku dni dlaczego mój fikus gubi liście! Sprawka synusia, wychodze- on chowa aureolę pod brzuch i rączki do kwiatka i tak listek za listkiem. Ale to co odwalił dziś... ................posadziłam go w foteliku tyłem do fikusa, o oparcie oparł się dosłownie jeden listek z fikusa a on musiał go złapac jak podniósł rączke za główkę- pociągnął, fikus (ok150 cm!) buchnął na ziemię obok fotelika i słyszę jak gada i gada glośno (znacie życie -to była chwila!) zaglądam do pokoju on gada do wywalonego obok fikusa, postawiłam go, zebrałam kilka listków z podłogi, podnoszę Igora z fotela a tam kurw... sterta liści!!!!!!!!!!! Ponad 30!!!!!!! On sobie po prostu go przewrócił i tak skubał listek po listku.
    Koniec tego, fikus wyjeżdża (na szczęście nie był ciężki)

    Niezły ananasik z Igusia 🙂
  8. Tyssiiaa napisał(a):
    My swietujemy w sobote 😁
    No przy kapieli luz na maxa 🙂 tez chcielismy na basen ale pogoda do d...

    Kur.. Musze gluten wprowadzic!!!!! 😠


    Ale chyba na kryty basen, co? 😉 Tam nie pada!!! 😉 O co chodzi z tą pogodą to ja nie wiem. Jaka pogoda o tej porze roku jest ok żeby z dzieckiem się na basen wybrać? Nie ma odpowiedzi. Po basenie dobrze wysuszyć, zakryć uszy, ciepło ubrac i do domu.
  9. Fajne te siedzące dzieciaczki nasze 🙂 Już taki mam komfort, że do wanienki wsadzam i mogę sobie coś w łazience zrobić a nie trzymać malucha. Czekałam na ten moment 😉 Hubi na basenie już nurkuje więc jakby mu się zdarzyło w domu to tragedii nie będzie 😉 Dzisiaj jak urzędował na macie to w pewnym momencie się strasznie rozpłakał. Myślałam, że się uderzył w szafkę bo przy niej go znalazłam. Ale nie, podczas kąpieli dojrzałam, że Hubi ma drzazgę pod paznokciem!!! Musiał boleć... Nie wiem co z tym teraz zrobić. Czekać?

    A w ogóle nie wiem czy podziękowałam za półroczne buziaki.... dziękuję na wszelki wypadek wszystkim :* Przy okazji Igusiowi buziol wielki i życzenia zdrówka!!! Któreś jeszcze dzieciątko świętowało??
  10. Widzę, że wszystkie świętują. A my w domku odpoczywamy bo groby wszystkie daleeeeko.

    Próbowałam pozycji podesłanej przez Asię i u nas niewypał bo Hubi raz dwa odrywa ręce, prostuje nóżki i sobie siedzi bez podporu. Chyba już za późno 😉

    Dzisiaj w ramach rozszerzania diety była bita śmietana z tortu na pół roczku 🙂 Podczas zdjęcia Hubi złapał w garść i władował sobie do buzi 🙂 Teraz mi coś popłakuje przez sen - mam nadzieję, że nie od tego..
  11. justyna_malutka napisał(a):
    Dudasia a jak Hubert po buraczku? Lepiej już z kupką?


    Trochę lepiej ale robi takie "dorosłe" kupy więc się biedak musi nagimnastykować żeby zrobić 😉 Codziennie jak nie burak to śliwki są, jabłko tarte albo sok. Kupa co 3 dni.
    Gluten to ja juz od miesiąca podaję ale dopiero dzisiaj dałam pełną porcję kaszy na dobranoc 🙂
  12. kurcze, u nas to minimum 3 drzemki są ale faktycznie ok pół godziny Hubertowi może wystarczyć ale często to ok godziny. Śpi sobie ładnie w łóżeczku, zasypia sam więc luz. W nocy chyba już nei będzie luzu dopóki ne odstawię cyca. Nauczył się spać przy cycu i tyle 🙂

    Justyna, Adaś sie wyspał za młodu i teraz sobie odbija 😉
  13. Już od jakiegoś czasu daję mu tarte jabłko, czasem jabłko ze sliwką, ile sie da to podaję wodę do picia, w zupkach unikam zapierającej marchewki no i póki co słaby efekt. Dzisiaj dalam czopka glicerynowego i wyszedł twardy klocek. Jutro zupka na buraczku będzie - zobaczymy.
  14. No nie, znowu policja!? Aż strach pomyśleć, że w sumie zaraz do nas może zapukać...
    Dzisiaj Hubi spadł z łóżka na głowę. Tzn Bartek mu pomógł bo nie widzę szans żeby był w stanie leżąc na brzuszku głową do krawędzi w sekundę (obróciłam się żeby włożyć karton na szafę) zrobić ruch taki żeby spaść. Jak sie obróciłam to widziałam jak spada na główkę. Dużo płaczu było, jeden i drugi oczywiście płakali. Chyba wszystko ok.
    BArtek jest generalnie niemożliwy. Huberta na krok nie odstępuje, całowałby go i przytulał non stop ale przy okazji siada na niego, przydeptuje, szarpie, poddusza i... spycha z łóżka. Wygląda na to, że robi to zupełnie neiświadomy konsekwencji ale i tak opierdzielamy na każdym kroku a Bartek zawsze przez łzy mówi "ja go tylko chciałem przytulić i pogłaskać".
  15. Hej! Ja jestem coś przemęczona więc tylko się przywitam i zapytam - Asia, Ty jakoś doprawiasz zupki?? Zastanawiam się co zrobic żeby Hubi chętniej jadł... Z warzyw to może jeszcze kalarepkę na początek. Przypomniało mi się właśnie, że z tych przepisów korzystałam namiętnie przy Bartku - teraz nawet jeszcze nie zajrzałam 😉
    http://www.osesek.pl/ksiazka-kucharska-dziecka.html
  16. No nieźle Tysia, gdzieś Ty to cholerstwo podłapała?? Adasiowi nic nie było? Pewnie pełna izolacja, co?
    Hubi dzisiaj już nieco chętniej jadł zupkę dyniowo-ziemniaczaną ale gotowałam ze szczyptą soli i szczyptą cukru no i masła klarowanego trochę żeby to jakiś smak jednak miało 🙂 Natomiast na owoce to się rzuca strasznie. Zjada całe tarte jabłko! Dzisiaj mu starłam gruszkę i mu mało było, normalnie płakał, że już koniec i wyrwać chciał mi miskę żeby chyba zobaczyć czy aby nie schowałam przed nim jedzonka 😉
  17. elaania napisał(a):
    dudasia napisał(a):
    Dzisiaj na obiad ugotowałam Hubisiowi marchewkę z ziemniaczkiem no i średnio mu podeszło, nie chciał buzi otwierać. Ale go przechytrzyłam 🙂 Dałam mu winogronko (wyczaiłam wcześniej, że uwielbia takie winogronka z działki dziadków) i po tym chętnie otwierał buzię ale dostawał łychę obiadku 😉 wtedy się krzywił i zaciskał usteczka ale jak poczuł, że zbliża się winogronko to oczywiście paszcza się otwierała 😉 no i tak w kółko 🙂 Mam nadzieję, że jednak polubi warzywa 😉
    Z nowości dzisiaj wypił świeży soczek z marchwi z kubeczka!!! Normalnie świetnie mu szło! Żadnych niekapków nie będę mu chyba wprowadzać tylko podtrzymam te umiejętność. A tak mu sie spodobało, że oczywiście protest był jak soczek się skończył! 2 razy mu dolewałam wody az mu się znudziło picie z kubeczka 😉
    A wieczorkiem pierwsza kaszka - zrobiłam mu troszeczkę manny w ramach treningu glutenowego. Oczywiście buzia otwierała się bezproblemowo na takie rarytasy 🙂

    hej 🙂 no Asia widzę ze ty to już po bandzie idziesz z rozszerzeniem diety 🙂 ja to na początku po troszkę 🙂 ale Anka na szczęście toleruje wszystko wiec ja wczoraj jej zapodałam ziemniaki z rosołem 🙂 🤪 🤪 🤪 🤪


    Ziemniaki z rosołem - pychotka 😉
    A u nas, no jakos tak wyszło 😉 Kiedyś chciałam mu dac polizać winogronko a ten wessał je w sekundę nim zdążyłam zareagować. Nic mu nie było, co więcej, bardzo mu posmakowalo więc.. daję 🙂
  18. Dzisiaj na obiad ugotowałam Hubisiowi marchewkę z ziemniaczkiem no i średnio mu podeszło, nie chciał buzi otwierać. Ale go przechytrzyłam 🙂 Dałam mu winogronko (wyczaiłam wcześniej, że uwielbia takie winogronka z działki dziadków) i po tym chętnie otwierał buzię ale dostawał łychę obiadku 😉 wtedy się krzywił i zaciskał usteczka ale jak poczuł, że zbliża się winogronko to oczywiście paszcza się otwierała 😉 no i tak w kółko 🙂 Mam nadzieję, że jednak polubi warzywa 😉
    Z nowości dzisiaj wypił świeży soczek z marchwi z kubeczka!!! Normalnie świetnie mu szło! Żadnych niekapków nie będę mu chyba wprowadzać tylko podtrzymam te umiejętność. A tak mu sie spodobało, że oczywiście protest był jak soczek się skończył! 2 razy mu dolewałam wody az mu się znudziło picie z kubeczka 😉
    A wieczorkiem pierwsza kaszka - zrobiłam mu troszeczkę manny w ramach treningu glutenowego. Oczywiście buzia otwierała się bezproblemowo na takie rarytasy 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...