Skocz do zawartości

pati1984_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    519
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez pati1984_m

  1. witam się 🙂 my na szczęście się wykurowałyśmy z końcem poprzedniego tygodnia i w weekend mogłyśmy troszkę pospacerować i skorzystać ze słonecznej pogody 🙂 taką jesień to ja nawet lubię, jak jest słonecznie i kolorowo...nie to co dziś od rana cały dzień była szaruwa.... Deira, biedna Natka, oby nie musiała być w szpitalu; szkoda, że Wam imprezka nie wypaliła, no i tyle nerwów mieliście, nawet nie chcę myśleć jak się musiałaś stresować… dużo zdrówka dla Natalki! Doti, no to widzę, że sezon chorobowy u Was trwa i to rozkręcił się na dobre… ehhh no taka pora roku też niestety, no i to było raczej do przewidzenia, że tak będzie wraz z początkiem przedszkola, trzeba jakoś to przetrzymać… No i trzymam kciuki ,żeby z dzidzią było wszystko ok., zbesztana pewno jest, także nie miej już jakiś głupich myśli PS. Twojego męża to się widzę dowcip trzyma… bliźniaki.. to by było dopiero, nie???
  2. Doti, współczuję strasznie tych nudności... namęczysz się okropnie, ale miejmy na dzieję, że góra do końca I trymestru a potem pójdzie to w zapomnienie jakoś musisz przetrzymać te pierwsze tygodnie Isa, no żal mi Szymka, no ale nic nie zrobisz, tak to już jest z dzieciaczkami, przed wszystkim ich nie uchronimy i od czasu do czasu wypadek się zdarzy, no a Wam po prostu kumulacja się trafiła, za to może później długo długo nic nie będzie 🙂 Inirtam, powiem Ci, że jak wczoraj to przeczytałam to do dziś myślę o tej dziewczynce i nawet dziś rano przestrzegłam moją mamę, żeby zwracała uwagę i broń boże blisko krawędzi stołu nie odkładała żadnej herbaty itp. bo ona juz naprawde daleko sięga rączką a do tragedii niewiele brakuje niestety...
  3. witam się wieczorkiem 🙂 Dziewczyny, współczuję katarów, gardeł itd. My właśnie po tygodniu powoli kończymy walkę z zakatarzonymi nosami 😉 ja jeszcze mam i kaszel trochę i gęsty kaszel bo tylko czwartek i piątek byłam w domu + weekend a od poniedziałku już do pracy więc nie było jak się wykurować do końca, no ale nie jest już źle. Za to wczoraj na wieczór młoda nam zafundowała atrakcje w postaci wymiotów. Spała już od ponad godziny i potem przebudziła się, ja wchodzą a tam całe łóżko zaprawione wymiocinami… wszystko do prania, poszewki łącznie z poduszką i kołderką bo to przemokło trochę, więc też wrzuciłam do pralki, żeby nie cuchnęło, prześcieradło, mata i nawet pokrowiec od materaca i ten ochraniacz do łóżeczka wkoło głowy… nawet misia z którym spi nie oszczędziła… no całe łóżko do rozbiórki było i ona sama też oczywiście. Po czym puściła jeszcze jednego hafta na mamusię… W zasadzie to pierwszy raz jej się zdarzyło wymiotować, ale za to raz, a konkretnie…. Nie wiem czy coś jej zaszkodziło czy jakiś wirus, bo słyszałam już od paru osób, że też mieli jednodniowe wymioty Buffy, super, że z dzidziusiem wszystko ok. resztę nadrobię później, zostało mi jeszcze trochę stron... to odezwę się jutro 🙂 bo dziś już mi oczy się zamykają
  4. Doti, a skąd takie obawy Cie naszły??? miałaś już takie problemy czy tak sie po prostu w głowie uroiło?
  5. Deira napisał(a): no albo ta Pani, która siedziała na kasie wtedy może stracić pracę, jeśli powie, że nie zostało nabite na paragon... 🤢 generalnie rozwiązanie tej sytuacji nie jest tak proste bo moga być rózne konsekwencje...
  6. Sandra, ale jak nieświadomie??? zaintrygowało mnie to... Doti, mąż pewnie dziś z tobą pogada, ciekawe do jakich wniosków doszedł??? miejmy nadzieję, że teraz będzie Cie już wspierał i nie zostaniesz sama z tym wszystkim, w sensie, że sama musisz teraz walczyć ze swoimi emocjami, wątpliwościami itd. a w ogóle to pochwaliliście sie w rodzinie już nowiną czy na razie teście, rodzice itd. nic nie wiedzą?
  7. Sandra, wiem, mnie też by się nie podobało 😉 zawsze brałam na plaże te majtki pływackie i jej zakładałam, a jak wychodziła z wody to na plaży normalnego suchego pampersa M ją brał do wody na golaska bo nie miał cierpliwości się z nią męczyć bo ona potem już nie chciała sobie dać założyć ponownie przed wejściem do wody tego mokrego pampera pływackiego, a musiałabym mieć chyba ze 3 paki żeby zakładać nowego przed każdym wejściem do wody, a i ja już odpuszczałam bo nie chciałam jej denerwować ale jak siedziała na kocu czy suchym piachu na plaży to zawsze miała założonego zwykłego pampersa, więc jej nie nawchodziło nigdzie piachu na szczęście 🙂
  8. a tu z plażingu [IMG]http://imageshack.us/a/img802/2617/pe4i.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img4/9734/95fj.jpg[/IMG]
  9. a ja w związku z tym, że siedzę w domu postanowiłam przejrzeć zdjęcie zaległe i zrobić folder do wywołania przeglądam zdjęcia z wakacji i jak patrzę na ta pogodę za oknem to aż żal, że cały rok trzeba czekać znów za tym ciepełkiem i słoneczkiem... wklejam obiecane zaległe fotki z urlopu 🙂 [IMG]http://imageshack.us/a/img7/7562/gou4.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img849/9361/doza.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img32/4200/wcv.JPG[/IMG]
  10. Deira, fajnie, że się nareszcie odezwałaś 🙂 ostatnio nawet wspominałyśmy, że się zapadłaś pod ziemię bo nic nie pisałaś
  11. no a my też chore 🤢 i ja i Gabi, obie mamy katar okropny, nos cały zapchany i oddycham przez usta jedynie, no i głowa mnie boli potwornie - pewnie zatoki dają znać o sobie, obie coś kaszlemy,ale byłyśmy dziś u lekarza, na razie na szczęście zmian na oskrzelach nie mamy, gardła mamy czerwone, no a wczoraj wieczorem Gabrysia miała temp 39,5, a ja z kolei 36,0 😮 wzięłam polopirynę i sie spociłam jak nie wiem co, Gabrysia też się spociła, tak, że przebrać musiałam i body i pajaca i jeszcze mi kołdre całą zapociła 😮 dostałyśmy listę leków i się kurujemy w domku.... mam nadzieję, że przez weekend pozbędziemy się choróbska
  12. kurcze, to moja przy Waszych dzieciach to niejadek jest... ona chyba połowy nie je tego co Madzia wymieniła, co zjada Kuba w ciągu dnia...
  13. madzia1988 napisał(a): dzięki za podpowiedź, wczoraj M kupił właśnie ten nasivin, ale średnio jej pomogło, kazałam też kupić tą maść majerankową a on przyjechał z rumiankową 😁 🤢 tak to jest jak się chłopa wyśle na zakupy... właśnie przed chwilą wyskoczyłam do apteki i zakupiłam juz tą maść, wieczorem jej zaaplikuje, mam nadzieję, że pomoże troszkę
  14. Mixi, 16 zębów?!! wow 🤪 moja od jakiż 2 m-cy ma 8 i chyba nic więcej nie wyrosło od tamtej pory - piszę chyba bo nie daje sobie w paszczę zajrzeć, więc nie wiem 😉
  15. no nas tez od wczoraj męczy jakieś przeziębienie małej leci z nosa katar i zaczęła pokasływać, noc miałam z głowy bo jak tylko odłożyłam ja do łóżeczka to budziła się po 20 min bo pewnie nie mogła oddychać swobodnie bo cały nos zawalony, no więc wzięliśmy ją do nas i spała u M na brzuchu, w pozycji pół-pionowej, żeby mogła swobodniej oddychać, no ale i tak ciągle się kręciła i budziła, więc całą noc byliśmy na "czuwaniu"... wczoraj wysmarowałam jej stopy i klatkę piersiową żelem rozgrzewającym, do noska w aptece polecili nasivin, no ale chyba mało-skuteczny, polecicie mi coś może lepszego na udrożnienie górnych dróg żeby dziś lepiej jej się spało???? no i mnie też niestety coś łapie, katar okropny i od 2 dni gardło boli... no cóż sezon chorobowy uznaję za otwarty....
  16. Marylu, Isa, Inirtam dziękujemy za komplementy, aż się zarumieniłam ☺️, a Gabi faktycznie ma długaśne i chude te witki, no jest na razie wysoka na swój wiek bo cały czas w 97 centylu się plasuje Inirtam, co do suwaczka, to nie wiem, bo nie mam wagi w domu… ale chyba jeszcze nie Marylu,Co do opieki medycznej, to bądź tu mądry skoro lekarze w Polsce i UK mają odmienne zdania…. Isa, strasznie współczuję Szymkowi, biedaczek się nacierpi teraz bo na pewno go bolało, oby szybko zapomniał i rączka mu się szybko wygoiła Latka, 100 lat dla Tymona! 😘 Doti, no w każdym razie gratuluję! No na pewno z trójką bądź co bądź małych dzieci, bo Mati też jeszcze przecież wymaga opieki i uwagi sporo, nie będzie łatwo, ale potem zobaczysz jak fajnie będzie się Wasza trójeczka wychowywać razem bo różnice wieku nie będą duże. Dasz radę na pewno!! Kurcze, a obstawiałam isę albo inirtam, że wyskoczą pierwsze… bo coś tam przebąkiwały, że może, może.. a tu taka niespodzianka! Buffy, no wreszcie się odezwałaś! Gratulacje! 🤪 Matko co za dzień!!! 🤪 🤪 🤪 Co za wieści! Normalnie aż z niecierpliwością nadrabiałam kolejne strony…
  17. tu wklejam fotkę z roczku, jak akurat Gabi wybrała różaniec [IMG]http://imageshack.us/a/img46/5169/acnl.jpg[/IMG] a tu jej torcik, tylko jeszcze bez świeczki [IMG]http://imageshack.us/a/img9/6336/az9n.jpg[/IMG]
  18. my już po imprezie 🙂 wszystko się udało, goście wyszli najedzeni i zadowoleni, a i tak nam mnóstwo jedzenia zostało, mięska popakowałam w woreczki i do zamrażarki, na co najmniej 4 obiady będzie a i tak na wieczór zaprosiłam sąsiadów, bo my nie zjemy tych sałatek, galantyn itd młoda od rana szaleje bo dostała rowerek, taki biegowy na 4 kółeczkach, konika na biegunach i wózek z lalką, z którym biega po całym mieszkaniu 🙂 jak zgram fotki z urodzin to coś wrzucę
  19. witam, isa, dziękuję i również dla szymka ślemy gorące całusy z okazji roczku!! my również imprezę robimy jutro 🙂 dziś wzięłam dzień wolny, żeby posprzątać mieszkanie, a poza tym miałam do załatwienia jeszcze kilka spraw na mieście, więc cały dzień zleciał i nie wiem jak ja bym miała się wyrobić jakbym musiała jeszcze poszykować cale jedzenie i ciasta na imprezę, niewykonalne... my robimy imprezkę w domu, najpierw tort + kawa, a potem kolacja, ale zamówiliśmy catering, ten co na chrzciny, więc sprawdzony i za 12 osób wyszło 430 zł i po robocie 😉 a będziemy mieć na kolację: - 2 półmiski mięs w galarecie - tatar - łososia w sosie koperkowym - sałatka warzywna - sałatka gyros - i 3 rodzaje mięs po 2 szt/ osobę, czyli 24 kawałki, w tym, szaszłyki, roladki drobiowe ze szpinakiem chyba, albo pieczarkami i kotlet szwajcarski,tj. nadziewany szynką i serem + pieczarki panierowane w prezencie od firmy już. jak bym to wszystko miała sama zrobić to pewnie na zakupy bym niewiele mniej wydała, a ile jeszcze byłoby roboty... agn, przykro mi, że mąż stracił pracę, oby udało mu się szybko coś znaleźć!
  20. karolka, no to gratulacje dla Uli! oby tak dalej 🙂
  21. a na onecie dziś artykuł o niedawno poruszanym tu na forum temacie 😉 http://blog.onet.pl/42327,archiwum_goracy.html
  22. sandra, ale w jakim sensie ciągle myjemy naczynia?? bo nie do końca wiem o co pytasz...no przecież w brudnych małej jeść nie daję 😁 😁 😁
  23. witam, 🙂 Marylu, jeśli chodzi o nocleg to nie ma żadnego problemu, jest pełno wolnych apartamentów i wszędzie tabliczki, więc znajdzie się zakwaterowanie w 15 minut, my mieliśmy apartament (dwie duże sypialnie z szerokimi 2-metrowymi łóżkami i do tego taki niby dzienny pokój z kuchnią i stołem jadalnianym, kuchnia w pełni wyposażona, a w pokojach widać, że mebelki raczej dosyć nowe) i to za 30 euro, więc chyba całkiem nieźle, a spokojnie przecież ktoś mógł jeszcze z nami jechać i spać w drugiej sypialni i wtedy nocleg za połowę ceny, to nie wiem czy w Polsce by się udało nad morzem dostać taki standard za takie pieniądze... a w drodze powrotnej jechaliśmy też w nocy i młoda całą przespała 🤪 z 1-2 przerwami na przewinięcie i karmienie, także rewelacja 🙂 inirtam, no teraz to wszystko widać dokładnie, pięknie wyglądacie razem a tort zarąbisty!
  24. Cześć dziewczyny 🙂 Kasia, tak wróciliśmy w sobotę o 5 rano, ciągle Was próbuje nadrobić, ale to tak na raty i wciąż zapominałam co miałam pisać Zaległe buziaki dla wszystkich roczniaków!! Widzę, że każda impreza się udała i jesteście zadowolone, my robimy teraz w sobotę 21-go, dopiero zabieram się za organizacje, robimy w domu, razem z nami będzie 12 osób + Gabrysia; generalnie to jestem w proszku, chcę zamówić jakiś fajny tort, no i jakieś ozdoby, baloniki itp. Karolka i Doti, współczuję chorób dziewczynek i oby raz, dwa przeszło Karolka, ja chyba też bym się nie wahała i dała Ule do tego prywatnego żłobka, sama wiesz, że tam Ula była przeszczęśliwa a tu biedna nie dość, że babki fatalne, Ula się zaklimatyzować nieba rdzo potrafi to jeszcze choróbska łapie… Marylu, to moja Gabi w clarksie ma teraz rozm. 4G, czyli nasze ok. 20, dł wkładki jest tam bodajże 12,5 cm, a pierwsze buciki jak jej kupowałam, czyli jakoś w czerwcu to miała 3f, Pamiętaj, że do długości stopy musisz dodać jakiś 1 cm, a niektórzy twierdzą, że nawet 1,5cm, choć ja dodaję akurat ten 1 cm do dł. stópki , to Krzysiu musi mieć chyba maleńkie stopy, albo moja ma po prostu takie wielkie kopyta… No i zdjęcia z roczku są prześliczne! Inirtam, życzę zdrówka Tymkowi, oby to była jednak tylko ta 3-dniówka, No takie małe fotki wkleiłaś, że nic prawie nie widać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...