Skocz do zawartości

inka1986

Mamusia
  • Liczba zawartości

    432
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez inka1986

  1. właśnie byli znajomi w odwiedzinach u nas ,przywieźli kilka ciuszków dla małej,kurcze ona chyba tego wszystkiego faktycznie nie zdąży wynosić 🙂


    Buziaki dla was kochane mamusie 🙂
  2. No Sandra widzę to ma powera jeszcze za nas wszystkie 🙂no ja mam 15kg do przodu i ledwo wchodzę na 4 piętro do chaty,mam nadzieję,że uda mi się szybko to wszystko zgubić po porodzie 🙂
    Co do rozstępów to ja od początku ciąży się smarowałam, balsamami,oliwkami i czym tylko popadnie i cieszyłam się,że do 8miesiąca nie miałam ani jednego,tylko na piersiach troszkę,ale niestety od miesiąca mam trochę po bokach i na środku.Już teraz myślę co takiego zastosuje,żeby je trochę zminimalizować 🙂ale teraz się jeszcze tym nie martwię.

    Martuś nie martw się,że Gabi taka duża,nieraz USG mylnie odczytuje wagę dziecka.
    A co do Komornik to my też będziemy mieszkać w domu jednorodzinnym w którym mieszka babcia i ciocia z rodziną mojego męża,ale my będziemy mieli osobne wejście i osobne mieszkanie 🙂

    Aga tylko się nie denerwuj za bardzo tym łóżeczkiem,ale swoją drogą niepowazni są w tym sklepie.


    Ciekawa jestem jak to się teraz potoczy,która następna z nas się rozpakuje 🙂
  3. No ja osamotniona Martuś tak bardzo nie jestem,wprawdzie rodziców zostawiłam w Bydgoszczy,ale narazie mieszkamy u teściów,ale wiadomo,teściowie to nie rodzice.Mieszkaliśmy sami z mężem-wynajmowaliśmy,ale za dużo nas to kosztowało no i od grudnia mieszkamy z teściami.Ale już niedługo,bo mój Szymon jak nie w pracy to w Komornikach siedzi i przygotowuje nam mieszkanko 🙂Niestety na początku myśleliśmy,że zdążymy do czasu aż mała się urodzi,ale teraz już wiadomo,że co najmniej miesiąc posiedzimy jeszcze teściom na głowie.Trochę do "dupy" bo wiadomo nie będzie łatwo w trójkę na 9m2.Żeby zmieściło się łóżeczko trzeba będzie wyjechać z telewizorem,a żebym miała gdzie pochować,rzeczy dla małej musiałam część moich wynieść żeby zwolnić kilka półek w szafie.Ogólnie wszystkim będzie trudno jak mała będzie po nocach płakać itd ale nic na to nie poradzę.Pozostaje mi tylko pocieszyć się tym,że to tylko tak na przetrzymanie,a potem będziemy mieli luzik u siebie.
    A o tej taryfie ulgowej to wkurza mnie to,że ja jak siedze w domu to wszyscy myślą,że leże całymi dniami do góry brzuchem i nic nie robie i wszystkie domowe obowiązki 5 osobowej rodziny spadają na mnie.Tym bardziej,że na zwolnieniu jestem od 11tygodnia ciąży bo napoczątku miałam zagrożoną ciążeMam tego już dosyć i napewno jak urodzę to skońcżą się objadki,zmywanie po wszystkich i takie tam.Poprostu będę miała inne obowiązki i niech się wypchają 😜
  4. Jeśli chodzi o bóle to mnie dzisiaj skórcze łapały,dopiero jak usiadłam to trochę się uspokoiło,ja też już mam powoli dosyć,ale tak jak Wy pocieszam się,że przecież wkońcu urodzimy 🙂 🙂
    Lece pozmywać naczynia po obiadku,musze jeszcze poodkużać.
    Kurcze,nie wiem jak Wy ale ja mimo ciąży i wiszącego już wielkiego brzucha nie mam taryfy ulgowej,wszystko muszę zrobić sama,nie ma kto mi pomóc,M w pracy i wszystko spada na mnie,oprócz mnie jest jeszcze szwagier ale on ma 2 lewe i dom traktuje jak hotel.

    Kurcze właśnie mój dzwonił,że niespodziewani goście w każdej chwili mogą wpaść więc muszę śmigać,zaraz wracam:* 🙂
  5. Cześć dziewczyny 🙂soorki,że ostatnio mniej się odzywam ale im bliżej porodu tym bardziej chcę wszystko dopiąć na ostatni guzik 🙂Oprócz tego w nocy nie mogę spać i wtedy w dzień ucinam sobie małe drzemki:P

    Martuś nie poszłam jeszcze rodzić,poczekam aż Ty się rozpakujesz,he he 😉

    Aga z tym łóżeczkiem dla Olka faktycznie można się wkurzyć,bez przesady,w kulki sobie lecą...
    My jeszcze nie mamy złoźonego łóżeczka dla Julki,mój M ma złożyć dopiero jak już będe w szpitalu.

    wczoraj do wieczora układałam ciuszki w szafie dla małej.

    Martuś moja Jula też lubi pupę wypinać,ewentualnie nóżki po bokach i też mam wrażenie,że zaraz mi skóra pęknie na brzuchu 🙂pewnie dlatego ostatnio pojawiły się brzydkie rozstępy 😞
  6. To super,że Agatka wkońcu urodzila 🙂Mały faktycznie dosyć spory,ale dobrze,że się długo nie męczyła.

    Sandroos,to my chyba faktycznie będziemy zamykać naszą złotą sztafetę sierpnióweczek,milo mi się zrobilo jak napisałaś,że dzięki mi jest Ci raźniej i fajnie,że mamy termin w ten sam dzień 🙂Najważniejsze,że poczucie humoru nie omija ani Ciebie ani Twojego męża 🙂A materiał na egzamin z ginekologii i położnictwa napewno masz już w malym paluszku bo dochodzi do tego praktyka 🙂.

    Agniesia teraz Wasza kolej,czekamy na Olusia i Gabrysię Marty 🙂 🙂

    Goshe no to dobrze,że Oliwierkowi odpadł pępuś,już nie trzeba będzie tak uważać,a swoją drogą dobrze wykombinowałaś,żeby polożyć małego w łazience,żeby bylo chłodniej,od razu widać,że jesteś kreatywną mamusią 🙂

    Kasiu napewno pozdajecie z Sandrą te egzaminy na studia magisterskie 🙂Będzie następny powód do radości i gratulacji 🙂Wszystkie będziemy trzymac za Was kciuki,więc będzie dobrze 🙂 🙂
  7. Pewnie,że damy radę,a to uczenie sandroos to dobry pomysl na to,żeby nie mysleć bez przerwy o zbliżającym się porodzie,ale z drugiej strony kurcze troche stresujący jest ten termnin 1 września,ale napewno zdasz na 5 🙂a czy z Nadią w brzuszku,czy w wózeczku to już mniej ważne 🙂
  8. Czesc Martuś,ouchlizna troche mniejsza ale też aż boje się wychodzić w taką pogodę.Niby dobrze bo w końcu jest lato,no ale dla nas jest to uciążliwe.Żeby tylko nasze maluszki zaznały jeszcze trochę tego ciepełka jak już się urodzą,a nie teraz upał,a potem od razu plucha i jesień.Wydaje mi się,że jak miałaś już takie skurcze prawie regularne to pewnie za kilka dni będziesz trzymać Gabrysię 🙂 🙂To czekanie i ciągłe obserwowanie zaczyna być męczące,ale korzystam z ostatnich chwil bez małej na końcowe przygotowania i staram się myśleć pozytywnie.Pytalaś się kiedyś o tą salę porodową z wodą.Jak bylam u gina to się zapytałam polożnej z Raszei i powiedziała,że są 2 możliwości albo zwykła sala albo ta z basenem i można w niej rodzic bez żadnych dodatkowych opłat pod warunkiem,że jest akurat wolna,no ale w dobie naszego baby boom wątpię żeby była wolna:P
    Buziaki,pozdrawiam 🙂
  9. HEJ,HEJ 🙂czesc wszystkim 🙂
    Tak tu sobie zajżałam,a tu prawie nic nowego nie napisałyście.W Poznaniu też upal na maksa.Agniesia Ty się teraz bacznie obserwuj bo po Agatce jesteście Wy z Martusią następne według kolejki 🙂Ja na razie staram się niczym nie przejmować,co będzie to będzie,nie myślę,o żadnych bólach,szwach i krwawieniach,i tak tego nie unikne więc poprostu przyjmę to jako naturalny proces przez który muszę przejść.Jak nie ma żadnej z Was to pójdę poprasować trochę,trzymajcie się babeczki.Buziaki dla Was i Waszych dzidziusiów(tych na świecie i tych w brzuszkach) 🙂
    PS.Ciekawe czy Agatka już urodziła??? 🙂
  10. Cześć dziewczyny.Byłam dzisiaj u mojego ginekologa na ostatniej wizycie i rzeczywiście zaniepokoiło go to białko w moczu i zlecił mi jeszcze inne badania,żeby wyjaśnić co się dzieje.On teraz wyjeżdża na urlop i wraca 24 sierpnia więc jestem umówiona na ktg jak wróci i przy okazji pokażę mu wyniki.Teraz będę chodziła na ktg raz w tygodniu,a potem nawet 2,jeśli nie urodzę do tego czasu.Moja córcia waży już 3200kg 🙂
    Po badaniu zapytałam mu się czy ma jakieś przypuszczenia co do porodu to się tylko uśmiechnął i powiedział,że teraz to może nastąpić praktycznie w każdej chwili,brzuch już mam nisko,mała cały czas napiera na krocze(od dłuższego czasu jest położona główkowo),szyjka jest skrócona i miękka ale rozwarcia jeszcze nie ma.Nieststy nie da się powiedzieć kiedy nastąpi poród,bo równie dobrze mogę urodzić w każdej chwili albo przenosić.Nigdy nic nie wiadomo,także raczej nie ma się co sugerować,nie mamy na to żadnego wpływu.Powiedział,że są kobiety u których nic nie wskazuje na poród,a tu nagle rodzą,a są takie które już przyjeżdzają do szpitala z rozwarciem 3 cm i są odsyłane do domu bo akcja nie postępuje.Zmykam narazie,potem jeszcze do Was zajżę.Pozdrawiam Was wszystkie:*
  11. Cześć kochane. Do swojego gina się nie dodzwoniłam,ale wstrzymam się do jutra,grunt to nie popadać w paranoję,lece troche posprzątać,żeby o tym nie myśleć,a jak jutro będe już po, to napewno dam znać co powiedział lekarz.
    Agatka trzymam jutro kciuki za Ciebie,nic się nie martw będzie dobrze 🙂Martuś co do bólu kręgosłupa to współczuję,odpoczywaj dużo.Już wszystkim nam kochane została ostatnia prosta,połowa miesiąca już za nami 🙂hurra 🙂Zawsze też można poprosić męża o rozmasowanie bolących plecków:P
    Martuś i co idziesz do tej kosmetyczki?Jak bym była na chodzie to z chęcią bym Ci coś zrobiła,bo ja jestem kosmetologiem i od 3 lat pracuje w zawodzie(no teraz mam przerwę z racji swojego stanu 😜)
    Jeśli chodzi o wyprawkę to ja narazie mam tylko jedną paczkę Pampersów, tych najmniejszych i raczej będę je stosować,chusteczki kupiłam na spróbowanie Babydream ale jak będą beznadziejne to pewnie też się przerzucę na pampers.Kosmetyki serię Nivea Baby i sudocrem.
    Pozdrawiam 🙂
  12. Cześć dziewczyny 🙂Wczoraj nic nie pisałam,bo najpierw pojechałam zrobić comiesięczne badania krwi i moczu,potem zrobiłam obiadek,posprzątałam i pojechałam odebrać wyniki.
    Szczerze mówiąc zmartwiłam się bo okazało się,że mam białko w moczu.Z tego co było napisane to norma jest do 0,5 a ja mam 0.86.Nigdy nie miałam wogóle.Przyjechałam do domu i zaczęłam o tym czytać i boje się,że to może być to zatrucie ciążowe,bo oprócz tego białka mam ostatnio wysokie ciścnienie,puchną mi dłonie,wymioty i mdłości.Kurde boje się trochę,dobrze,że jutro mam umówioną wizytę u profesora. Jak tak czytam na necie to jest to dosyć niebezpieczne zarówno dla matki jak i dziecka.O siebie się nie martwię,ale o Julkę.Przeczytałam też,że jeżeli to ujawni się na początku ciąży to biorą do szpitala i podają leki,ale jeśli w 9 miesiącu to wywołują poród albo robią cesarkę bo nie ma na co czekać.Masakra,nie czytam już więcej bo tylko się zaczynam nakręcać.Mam nadzieje,że jutro wszystko się okaże.Pozdrawiam,a u Was wszystko ok?Jak się czujecie?
  13. Agatka będe już powoli spadać,bo jutro rano muszę lecieć zrobić comiesięczne badania,żeby były "świeżutkie" na piątek,a z moim spaniem ostatnio to nie jest za dobrze,ciągle się kręce i jeszcze M budzę, a on znowu przed 4 rano będzie,trzymaj się kochana,spokojnej nocki życzę i pogłaskaj Kubusia ode mnie i życz mu kolorowych snów
    🙂pa pa,do juterka:*
  14. Wiecie co,może to troche śmieszne ale ja mojej małej staram się jak najczęściej śpiewać przed snem taką jedną kołysankę "dla córeczki"
    którą mi mama śpiewała jak byłam mała.Ciekawe czy jak Julka się już urodzi to będzie jakoś reagować na tę kołysankę 🙂Pamiętam,że mnie to bardzo uspokajało i mama mi ją śpiewała jeszcze czasem jak miałam kilka lat i nie mogłam zasnąć.Mojemu bratu mama śpiewała inną kołysankę "dla synusia" ale jego kołysanki nie pamiętam i nie umiem,ha ha 🙂
  15. Ja sobie narazie nawet nie umiem wyobrazić tego bólu porodowego,pewnie będę chciała zgrywać twardziela jak mój M będzie ze mną ale jak usłyszę że ktoś krzyczy obok to pewnie też zacznę:P Wolałabym chyba silny ból ale krótko.
    Narazie jednak wolę jeszcze o tym nie myśleć 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...