Skocz do zawartości

Żanka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    669
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Żanka

  1. Są takie dni, że sobie myślę - eeee jeszcze tylko 'tyle', nadejdzie jej czas to wyjdzie, ale czasem, szczególnie jak mi się nudzi i nie mam co robić, mąż wraca późno, więc siedzę z siostrą, albo babcią - marzę, żeby to już... Myślałam już właśnie o tym, że mogę ją blokować w ajkiś sposób tym, ale nie mogę się powstrzymać... Chyba się huknę w łep i obudzą mnie dopiero skurcze, jak będzie gotowa do wyjścia:P
  2. ziolka schody nie działają - przynajmniej w moim przypadku 😞 Jak przenoszę do 11 lipca to chyba już z jakąś małą deprechą - teraz sobie miejsca nie mogę znaleźć i czekam i czekam a co dopiero... Wrrrrr wolę nie myśleć:P
  3. Tyle tzn. ile? Z resztą zaraz sobie sprawdzę:P
    Ania nie nakręcaj mnie, bo ja naprawdę wyczekuję tej godziny, minuty kiedy ten poród mi się zacznie. Nie oszczędzam ani siebie ani męża:P
    ziolka życzę Ci wcześniejszego (bez przesady) porodu, ale jak mnie wyprzedzisz, to kurczak obiecuję, że Cię znajdę!!:P
  4. ziolka trzeba przyznać, że to złota myśl była. W pełni popieram i się zgadzam!
    Mnie też niesamowicie suszy ostatnio! A co do lodów - niegdy za nimi nie przepadałam, a teraz... Hmmm mogłam bym je jeść ciągle!!! Ostatnio mam WILCZY apetyt, obawiałam się, że odbije się to na mojej wadze 🙂 A okazało się, że w książeczce ostatni wpis lekarz mi zrobił w 34 tc i od tego czasu przytyłam 1kg:P To potrafi poprawić humor 🙂
  5. Mój mąż najchętniej od razu by drugie "machnął":P A najbardziej by się cieszył, jakby była ciąża mnoga 🙂 Co najmniej bliźniaki 🙂 Szlony chłop:P
    Ania131206 to nie głupi charakter, to jest normalny ludzki odruch. W pełni rozumiem co czujesz - sama nie wiem jak bym się zachowała. Masz dwa wyjścia, albo zostać w domu przy rodzicach i mieć nadzieję, że nie będzie aż tak źle, albo on zmądrzeje, albo się faktycznie gdzieś wynieść jeżeli nadarzy się taka okazja... Na prawdę Ci współczuję. Wiem jak to jest mieszkać z kimś, kto nie daje Ci spokoju i praktycznie cały czas w jakiś sposób ingeruje w Twoje życie.
  6. Magdey jak patrzę na to teraz - wydaje mi się, że dobrze, że mąż będzie obok... Cieszę się, ze udało Ci się Twojego namówić 🙂
    Ania131206 ale Ci współczuję... Brak mi słów po prostu... Faktycznie debil to mało powiedziane. Pomyślałam sobie, że skoro on Ci "grozi" że długo tam nie wytrzymasz, to Ty też mu możesz jakoś życie uprzykrzyć, ale to chyba nie jest dobre rozwiązanie i może być jeszcze gorzej... Masakra - nie wyobrażam sobie tego... Nie da mu się jakoś 'normalnie' przegadać? Przecież nie jest gówniarzem, z tego co pamiętam 24 lata ma...
  7. No na początku się buntowałam bardzo - nie chciałam, żeby był ze mną. Jakoś miałam opory. Ale teraz nie wyobrażam sobie, że miałoby go przy mnie nie być 🙂 Swoją drogą u mnie w szpitalu położne całkiem inaczej patrzą i trzaktują ciężarną jak jest mąż, więc lepiej go mieć przy sobie 🙂 No i jest na kim się wyżyć:P A u was jak?
  8. Velina też właśnie na tabletach byłam do 37tc prawie. Bo wcześniej raz poroniłam i to w 4 miesiącu, teraz miałam w 19tc plamienie, więc od razu mi walneli tablety. Fenoterol brałam 3x1. No to Lilcia się zbuntowała:P Mam termin na 2 lipca, ale cicha nadzieja gdzieś tam jest, że jeszcze będę czerwcóweczką 🙂
  9. Magdey mi z USG wychodziło 15 czerwiec, ale gin stwierdził, że bardziej wiarygodny jest termin z OM. Więc liczę na 2 lipca max (mając cichą nadzieję każdego dnia, że to już dziś 🙂 ) Oczywiście mój mąż ma nadzieję, że 5 lipca mała zdecyduje się wyjść i zrobi tatusiowi niespodziankę na urodzinki:P Ale ja go wtedy besztam i mówię że do tego czasu to mu przekażę brzuszek - niech się dowie jak to jest:P
  10. Całkowicie Cię rozumiem. Mój brat dokładnie tak samo się zachowuje... Gdyby był młodszy to mama by sobie go tam wzięła na cały rok, ale niestety teraz zerówka i już we wrześniu znów "będę go miała na głowie". A nie ukrywam, że często jest przyczyną sprzeczek między mną i mężem, bo niestety nie słucha NIKOGO!! Ja jestem dla niego tylko siostrą, a Kamil - szwagrem, więc dlaczego miałby nas uważać za jakiś autorytet (słowa pedagoga szkolnego). A wychowaniem powinna matka się zająć, no ale cóż, czasem życie płata różne figle...
  11. Witam czerwcowe mamusie 🙂 Widzę, że już prawie wszystkie rozpakowane 🙂 Ależ wam zazdroszczę:P Moja mała też chciała wyjść na świat wcześniej, ale zatrzymali ją w brzusiu i teraz kiedy już śmiało może - nie chce:P Ciekawe po kim taka uparta 🙂
  12. Pisałam wam wcześniej, że mam pod opieką tego mojego małego diabła - brata. Mama przyjechała z pracy z Niemiec na kilka dni i wzięła go ze sobą na całe wakacje wczoraj!! Normalnie nie wyobrażacie sobie jaka błoga cisza panuje w domu 🙂 Aż jakoś tak dziwnie - nikt mnie rano nie obudził, nikt za uchem nie wreszczy:P Hmmmm... 10 lipca babcia wraca te ż spowrotem do pracy i zostanę z mężulkiem, dzidzią swoją, siostrą i mężem mamy 🙂 Ale będzie cudownie:P
  13. Halo mamki 🙂
    Dopiero teraz od wczoraj mam dostęp do netu. Masakra co się u nas wczoraj działo - dawno takiej burzy nie widziałam. No i oczywiście nie skorzystałam z dnia przytulaska - najpierw zawiozłam męża na halę, bo sobie grają strażacy wszyscy raz w miesiącu (o 22!!). Czekam zawsze na niego aż pogra 🙂 Ale w połowie wszyscy jak wystartowali do pożaru to wróciłam sama do domu. Ale tak się masakrycznie bałam - tak się błyskało i waliły grzmoty, że MASAKRA! No i mój strażak wrócił nad ranem do domu a po chwili uciekł do pracy... Ehhh...
    Magdey od kiedy moja babcia przyjechała, też nie mam co robić. Ona ciągle goni, sprząta, pierze, prasuje, a ja - NUDA!! I dlatego mi się tak ciągnie ten czas...
  14. U mnie dzisiaj taki skwar!! Nie dość, że padało pół dnia ciągle, miałam nadzieję, że się odświeży troszkę, a tu klop 😞 Teraz trochę słońca wyszło więc idzemy na lody z mężulkiem 🙂 No i może gdzieś w zakamarku się poprzytulamy 🙂:P
  15. Mamki wooolniej, bo nie nadążam czytać:P Faktycznie Milcia może to być ta oliwka - moja znajoma miała podobnie -dziecka jej nie uczuliła, natomiast ją samą tak.
    Mroczi to nic tylko się cieszyć 🙂 O ile można wierzyć zawsze lekarzom 🤨 Ale miejmy nadzieję, że się nie pomylił 🙂 Wogóle to wszystkim mamciom życzę żeby dzidziusie tylko hop zrobiły i już by6ły obok nas 🙂 A może jeszcze któraś zdąży w dzień przytulasa?? 🙂 hmmmm??
  16. Ale miałam do poczytania 🙂 Ja ktg miałam robione tylko jak byłam w szpitalu. Jak idę do mojego gina, to tak jak wspomniałam USg mi nie robi, a tętna dzidzi słucha mi taką "trąbką":P
    Jeżeli chodzi o to, co trzeba mieć w szpitalu - u mnie tylko pieluchy i chusteczki. Ubranka i kosmetyki dla dzidzi dają. No i oczywiście całe wyposażenie mamusi też trzeba mieć 🙂 Włącznie z podkładami poporodowymi na łóżko.
  17. sweet ja też się martwiłam, że nie donoszę, brałam tabletki, wcześnie miałam skurcze itd. A teraz, kiedy moja maleńka może wyjść i do terminu zostało mi 8 dni - nie spieszy się jej wogóle:P Ale już bliżej niż dalej 🙂 U Ciebie też będzie dobrze - na pewno - nie można w to wątpić 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...