Żanka
-
Liczba zawartości
669 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Kalendarz
Forum
module__content_content
Galeria
Odpowiedzi dodane przez Żanka
-
-
Salonik piękności.. Hmmm... Ziolka a co on obejmuje? Bo brzmi całkiem całkiem 🙂
-
Niestety muszę zmykać, bo grzmi już konkretnie, ale może dzięki temu nieco się odświeży powietrze... papa do później 🙂
-
Jednak ktoś jest:P Wiem jak to jest Magdey i współczuję... Codziennie mam te problemy... 😞
-
Chyba znowu nie ma nikogo - szczęście mam niesamowite, ale burza nadciąga porządna, więc i tak kompa czas wyłączyć. Po obiadku już jesteśmy, więc czas może na dżemkę?? :P
-
Halo kobiety 🙂
Magdey widzę, że tak jak mnie - co tylko może to Cię denerwuje... Mąż mi wczoraj powiedział, że nie da się ze mną już powoli wytrzymać:P A co do imienia - też bardzo mi się Natalka podoba 🙂
Ziolka Twoją to jeszcze w miarę rozumiem, ma trochę więcej czasu, ale ta moja to... UPARTA!!! oczywiście jak tata:P -
Dzień dobry 🙂 Wpadłam się zameldować. Mamki z tej duchoty to faktycznie można kota dostać. Ja dzisiaj w nocy uciekłam od męża i spałam na ziemi - twardo było, ale jakoś chłodniej.
U mnie 3 dni do terminu a tu nic się nie dzieje. Hmmm - 'Maleńka, wiem, że ten świat nie jest taki kolorowy, ale choć już do mamusi...' -
Szczerze ziolka ostatnio jestem zmierzła jak cholera i wszystko mi przeszkadza, denerwuje itd. No nie będzie łatwo, ale jakoś trzeba przez to przejść. Hehe ziolka faktycznie - może lepiej na dwa razy, bo jak fikniesz to... może być 'ciężko':P
-
Ja mam jakieś czopki brać na stan zapalny, żeby dzidzia miała 'czysto' jak będzie wychodzić. Bez bakterii. normalnie mam tyle śluzu po nich, że masakra - nie dość, że u mnie tak duszno to cały czas z podpaskami muszę chodzić 😞
justiks23 chociaż urodziłaś w czerwcu to i tak jesteś naszą kochaną lipcóweczką 🙂
ziolka smacznego arbuzika - chociaż jest to owoc, którego nie znoszę i nie jem... -
Ze mnie też - masakrycznie!! Dorwałam jakieś krótkie gatki od męża i ganiam w nich po domu bo w tym moim dresie to ugotować faktycznie się można. A nie opłaca mi się teraz krótkich kupować... Niebawet będę 'troszkę' mniejsza 🙂 Mam nadzieję, że z czasem coraz bardziej 🙂
-
Skoro Aniunia w domciu, to znaczy, że jest ok. To dobrze.
Ja dzisiaj obiadek szybki - sadzone z ziemniaczkami i mizeria. Na jutro sobie już też gotuję jarzynową. No i też sprzątam 🙂 Ale jakoś mi nudno... Nie wiem co zrobić ze sobą. -
Halo zioleczko, co słychać u Ciebie?
-
Teraz Cię to przeraża i to całkiem zrozumiałe, ale pomyśl o chwili kiedy będziesz już miała tego klocusia obok siebie 🙂 I jeszcze jeden pozytyw - mówiłaś, że baaardzo dużo przytyłaś i się tym przejmujesz, a tu się okazuje, że to ten Twój mężczyzna taki duży 🙂
-
Kurczaczek Ania131206 głowa do góry - postaraj się cieszyć tym, że mały nie jest taki mały, że rośnie na zdrowego, dużego chłopaka!! Olka - moja psiapsióła - chudzina niesamowita, wąska w biodrach, urodziła pół roku temu córcię - 4400 i stwierdziła, że nie było tak źle. Nie dołuj się tak kochana, to nic dobrego nie przyniesie!! Pamiętaj, że my lipcóweczki, serduchem zawsze z Tobą 😘 Ja nie mam zielonego pojęcia ile moja mała może ważyć, więc będę miała niespodziankę.
-
No to jak nie ma żadnej - sama do siebie pisać nie będę. Ciekawa jestem co z Aniunią naszą... Hmmm... Idę coś zjeść:P Mój apetyt nie ma granic 😉 :laugh:
-
Magdey widzę, że brak humorku od rana... Chyba ta końcówka na większość z nas tak działa... Oklask dla Ciebie na pocieszonko 😘 Ja chyba szamnę sobie jakieś drugie śniadanko, bo poprasowałam troszkę i zgłodniałam 🙂
-
No Ania131206 trzeba przyznać, że to nie lada wyczyn - zobaczyć Cię na brzuszku o tej porze 🙂 Może wizyta u gina poprawi Ci humorek. Więc jak wrócisz to napisz co i jak 🙂
Ja też wpadłam się przywitać tylko. Jakoś głowa mnie boli strasznie... I znowu piątek czyli sprzątanie. Przynajmniej dzień zleci szybko 🙂 Później może jakieś zakupki z mężem... Teraz czas na śniadanko. Wstawać leniuszki 🙃 😘 dla każdej na dzień dobry w szary, pochmurny dzień. -
Dzięki Milcia za radę - chyba faktycznie skorzystam, bo ciężko jest. W prawdzie co jakiś czas maleństwo jakieś się "urodzi" ale to nie to - biorąc pod uwagę ile jem ☺️ :laugh: Teraz już dobrej nocki mamcie. Trzymam kciuki za Aniunie - wszystko będzie ok - MUSI BYĆ 🙂
-
Ja wpadłam tylko dobranoc powiedzieć, a tu takie wieści... Miejmy nadzieję, że u Aniuni i jej dzidzi wszystko w porządku. Dobrej nocki wszystkim mamciom:*
-
Dobra mamki - ja zmykam, bo mąż wrócił z pracy i musi sobie na swoje plemionka wejść. Do później 🙂
-
próbowałam już, mleko, jogurty tylko suszonych owoców nie. Ale szczerze, mi nigdy nic nie pomagało. Nawet czopki... Czasem przed ciążą jak mnie złapało to i półtora tygodnia nic nie ruszyło. Później to już jeść się nie dało... Tylko piłam wodę... Musiało zawsze samo puścić...
-
Ja już kupiłam - spakowany w torbie i nie ukrywam, że czasem mam ochotę użyć go już!! Masy kałowe też mogą wstrzymywać poród, a ja nie wiem już gdzie mi się to jedzonko mieści skoro tylko je wpycham a ujścia nie ma praktycznie żadnego...
-
EEEEEEEE no w kolejce pierwsza ja jestem z terminem... Więc chyba mi się pierwszeństwo należy:P Chociaż z Anią różnica tylko jednego dnia:P Ale jest 🙂 :laugh:
-
Wiecie co - moja mała jest tak niesamowicie ruchliwa. Mam wrażenie, że ona wogóle nie sypia! Masakra. Dzisiaj praktycznie cały dzień szaleje, skóra brzusia mnie już tak ciągnie, że masakra... A najgorsze jest to, że mam problem z kibelkiem... Już jem jabłka, banany w duuużych ilościach. Zawsze miałam z tym problem, ale teraz to dopiero...
-
Hehe pewnie w takim momencie Ania nas złapie. Nie wtedy kiedy będziemy wyczekiwać 🙂
Dziękuję ziolka. Oklask za to dla Ciebie 🙂
Lipcóweczki 2009
w ARCHIWUM
Napisano
Wiecie co - w ciągu ostatnich kilku dni tak mi wywaliło rozstępy na brzusiu, że masakra!! Wcześniej miałam po bokach troszkę i tak pod brzusio schodziły, że bym sobie je majteczkami zasłoniła, a teraz!! 😠 😞 Całe podbrzusze w lewej strony mi tak poszczelało, aż strach patrzeć... A prawa strona zaczyna 😞 Niech ten mój Kruszek wychodzi już... to nic więcej się nie zrobi ;(