Skocz do zawartości

Żanka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    669
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Żanka

  1. U mnie już ta burza przeszła, aczkolwiek na jeszcze jedną się zapowiadało, ale poszło bokiem.
    Wiecie co - w ciągu ostatnich kilku dni tak mi wywaliło rozstępy na brzusiu, że masakra!! Wcześniej miałam po bokach troszkę i tak pod brzusio schodziły, że bym sobie je majteczkami zasłoniła, a teraz!! 😠 😞 Całe podbrzusze w lewej strony mi tak poszczelało, aż strach patrzeć... A prawa strona zaczyna 😞 Niech ten mój Kruszek wychodzi już... to nic więcej się nie zrobi ;(
  2. Halo kobiety 🙂
    Magdey widzę, że tak jak mnie - co tylko może to Cię denerwuje... Mąż mi wczoraj powiedział, że nie da się ze mną już powoli wytrzymać:P A co do imienia - też bardzo mi się Natalka podoba 🙂
    Ziolka Twoją to jeszcze w miarę rozumiem, ma trochę więcej czasu, ale ta moja to... UPARTA!!! oczywiście jak tata:P
  3. Dzień dobry 🙂 Wpadłam się zameldować. Mamki z tej duchoty to faktycznie można kota dostać. Ja dzisiaj w nocy uciekłam od męża i spałam na ziemi - twardo było, ale jakoś chłodniej.
    U mnie 3 dni do terminu a tu nic się nie dzieje. Hmmm - 'Maleńka, wiem, że ten świat nie jest taki kolorowy, ale choć już do mamusi...'
  4. Szczerze ziolka ostatnio jestem zmierzła jak cholera i wszystko mi przeszkadza, denerwuje itd. No nie będzie łatwo, ale jakoś trzeba przez to przejść. Hehe ziolka faktycznie - może lepiej na dwa razy, bo jak fikniesz to... może być 'ciężko':P
  5. Ja mam jakieś czopki brać na stan zapalny, żeby dzidzia miała 'czysto' jak będzie wychodzić. Bez bakterii. normalnie mam tyle śluzu po nich, że masakra - nie dość, że u mnie tak duszno to cały czas z podpaskami muszę chodzić 😞
    justiks23 chociaż urodziłaś w czerwcu to i tak jesteś naszą kochaną lipcóweczką 🙂
    ziolka smacznego arbuzika - chociaż jest to owoc, którego nie znoszę i nie jem...
  6. Ze mnie też - masakrycznie!! Dorwałam jakieś krótkie gatki od męża i ganiam w nich po domu bo w tym moim dresie to ugotować faktycznie się można. A nie opłaca mi się teraz krótkich kupować... Niebawet będę 'troszkę' mniejsza 🙂 Mam nadzieję, że z czasem coraz bardziej 🙂
  7. Skoro Aniunia w domciu, to znaczy, że jest ok. To dobrze.

    Ja dzisiaj obiadek szybki - sadzone z ziemniaczkami i mizeria. Na jutro sobie już też gotuję jarzynową. No i też sprzątam 🙂 Ale jakoś mi nudno... Nie wiem co zrobić ze sobą.
  8. Teraz Cię to przeraża i to całkiem zrozumiałe, ale pomyśl o chwili kiedy będziesz już miała tego klocusia obok siebie 🙂 I jeszcze jeden pozytyw - mówiłaś, że baaardzo dużo przytyłaś i się tym przejmujesz, a tu się okazuje, że to ten Twój mężczyzna taki duży 🙂
  9. Kurczaczek Ania131206 głowa do góry - postaraj się cieszyć tym, że mały nie jest taki mały, że rośnie na zdrowego, dużego chłopaka!! Olka - moja psiapsióła - chudzina niesamowita, wąska w biodrach, urodziła pół roku temu córcię - 4400 i stwierdziła, że nie było tak źle. Nie dołuj się tak kochana, to nic dobrego nie przyniesie!! Pamiętaj, że my lipcóweczki, serduchem zawsze z Tobą 😘 Ja nie mam zielonego pojęcia ile moja mała może ważyć, więc będę miała niespodziankę.
  10. Magdey widzę, że brak humorku od rana... Chyba ta końcówka na większość z nas tak działa... Oklask dla Ciebie na pocieszonko 😘 Ja chyba szamnę sobie jakieś drugie śniadanko, bo poprasowałam troszkę i zgłodniałam 🙂
  11. No Ania131206 trzeba przyznać, że to nie lada wyczyn - zobaczyć Cię na brzuszku o tej porze 🙂 Może wizyta u gina poprawi Ci humorek. Więc jak wrócisz to napisz co i jak 🙂
    Ja też wpadłam się przywitać tylko. Jakoś głowa mnie boli strasznie... I znowu piątek czyli sprzątanie. Przynajmniej dzień zleci szybko 🙂 Później może jakieś zakupki z mężem... Teraz czas na śniadanko. Wstawać leniuszki 🙃 😘 dla każdej na dzień dobry w szary, pochmurny dzień.
  12. Dzięki Milcia za radę - chyba faktycznie skorzystam, bo ciężko jest. W prawdzie co jakiś czas maleństwo jakieś się "urodzi" ale to nie to - biorąc pod uwagę ile jem ☺️ :laugh: Teraz już dobrej nocki mamcie. Trzymam kciuki za Aniunie - wszystko będzie ok - MUSI BYĆ 🙂
  13. próbowałam już, mleko, jogurty tylko suszonych owoców nie. Ale szczerze, mi nigdy nic nie pomagało. Nawet czopki... Czasem przed ciążą jak mnie złapało to i półtora tygodnia nic nie ruszyło. Później to już jeść się nie dało... Tylko piłam wodę... Musiało zawsze samo puścić...
  14. Ja już kupiłam - spakowany w torbie i nie ukrywam, że czasem mam ochotę użyć go już!! Masy kałowe też mogą wstrzymywać poród, a ja nie wiem już gdzie mi się to jedzonko mieści skoro tylko je wpycham a ujścia nie ma praktycznie żadnego...
  15. Wiecie co - moja mała jest tak niesamowicie ruchliwa. Mam wrażenie, że ona wogóle nie sypia! Masakra. Dzisiaj praktycznie cały dzień szaleje, skóra brzusia mnie już tak ciągnie, że masakra... A najgorsze jest to, że mam problem z kibelkiem... Już jem jabłka, banany w duuużych ilościach. Zawsze miałam z tym problem, ale teraz to dopiero...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...