akigo

Ja nie jem słodyczy ale i tak wierze ze to będzie dziewczynka.Ja wcale nie wierza w przesądy tylko poprostu tak słyszałam.

Słyszałam że wypryski ma sie jak będzie dziwczynka!Wiec ja chce pryszczy.Ja mam tylko czasem jakieś takie malutkie.Też za miesiąc ide na wesele a raczej za dwa.Ale ja to chyba nie potańcze! A poza tym głośna muzyka mnie drażni wiec będe dokuczliwym gościem.Trzymajcie sie dziwczynki i nie marwcie sie pryszczykami!

Nie pale od kiedy dowiedziałam się że jestem w ciaży.Ale mam jakiś kryzys. Normalnie musze stukać głową o ściane zeby nie myśleć o zapaleniu!Matko jak ciężko!

Dziekuje za radę!We wtorek ide do lekarza to mu powiem. I dziekuję poradę z ćwiczeniami. Wziełam sie za ćwicznie!Czytałam o tym ale dopiero teraz się wziełam.Dzieki KobietkI!

Moja dzidzia to wieczoram strasznie fika. Położe ręke i czuje. Musze wypić kawe bo mam takie ciśnienie że czuje jakbym po głowie dostała. Normalnie pada. Wiem ze po tej kawie to moje maleństwo pałera dostanie. Ale musze wypić bo zasne na stojąco.Wy dopiero spodnie rozpinacie.Zazdroszcze! ja juz ciązóki nosze. Ludzie mi mówią że wyglądam na 6 miesiac albo że to są bliźniaki.Bardzo dowcipni!Bliźniaków nie mam bo widziałam jedno.Ale wielka sie zrobiłam .Brzuch mam naprawde duży.A co będzie dalej? Już się boję!

Gratuluje Gosiu! Duza dzidzia! Ciekawa jestem jak moja urosła.W 11 tygodniu miała 5,5 cm.Nie bardzo chciała mi pomachać to pan doktor pociskał mi brzuch i pomachała. Teraz ide za tydzień do lekarza i zobacze.Pozdrawiam!

Pisze o dość krępującej dolegliwości.Nie jest to moja pierwsza ciąża ale pierwszy raz mam taką przypadłość.Mam problem z trzymaniem moczu.Na początku nie było tak źle ale teraz mam angine i przy każdym kichnięciu problem.Czytałam o tym.Ale to częściej sie pojawia w 6,7 miesiącu ciaży.A ja zaczęłam sie mećzyć juz teraz.Matko! Co będzie dalej.

Witajcie! Też chciałam rodzić przy mężu. Wydaje mi sie że jak bym nie była sama była bym pewniejsza.To co sie dzieje u nas w szpitalu. Robią z Tobą co chcą. Fakt że ja powiedziałam sobie że nie dam sie tak urobić jak przy ostatnim porodzie. Będe tupać krzyczeć. Nie potraktują mnie juz jak bezradnej niuni.Mam bardzo przykre wspomnienia.Zawsze z mężem raźniej.Ale u mnie też jest to nie możliwe . Mąż pracuje za granicą.I będe musiała dać sobie rade sama!

Witajcie dziewczynki! Co tam u Was słychać? Odzywajcie się częściej. Ja własnie przeszłam anginkę.Ciężko bez tabletek. Ale dałam rade.Nos mam nadal wielki jak bombka na choinke.Ale już dużo lepiej. Najgorsze jest kichanie. Co kichne to lece do wc.Moja córka przynosi wszystkie wirusy ze szkoły i najgorsze że dzieli się nimi ze mna.Piszcie co tam u Was zawsze miło poczytać.Pozdrawiam Was serdecznie!

Przepraszam za błędy! Stara a głupia! Wstyd! 😠

Ja litrami pije ice tee liptona.Bo na to mam ochotę. Zaskoczona jestem tym pytaniem.Bo w sumie pije to co lubie oprócz alkocholu. Jak mam ochote na gazowane to pije.Nie pije Coca-coli.Ale mirynde czemu nie!

Dziwne te nasze dzidzie! Każda co innego lubi 🙂Mi dziś jest tak nie dobrze jakoś słabo .Miałam coś zrobić ale czuje że jak nie usiąde to się to padne.Zjadłam płatki z takim smakiem. A mój organizm nie toleruje mleka. Ale chyba właśnie zaczą tolerować.Już drugi dzień wsuwam płatki.Wsumieto oprucz tego reszte w siebie wmuszam.Nie wchodzi mi nic. Co nie ugryze to bee.Bardzo wymagające dziecko.Do tego wszystkiego jestem taka nie dobra ciągle mnie coś denerwuje.Na wszystkich krzycze potem przepraszam.Straszna zołza się ze mnie zrobiła.Mam nadzieje że mi to nie zostanie!Żeby ten czas szybciej mijał.Pozdrawiam!

Witajcie ponownie. Leniuszko nie przejmuj sie mnie też często boli głowa a zawroty to mam czasem takie jak bym naprawde dużo wypiła. Poprostu kołowrotek.Głowa do góry!

Dzieki za odpowiedz bo już myślałam że chory pęcherz mam. Jak ma być jeszcze gorzej to ja chyba pomyśle o pieluchach 😉 Pozdrawiam!

Witajcie dziewczynki!Ciekawa jestem jak tam u Was z jedzeniem. Moja dzidzia jest bardzo przekorna. Lubi to czego ja nie lubie i odwrotnie. Strasznie miałam ochote na sałatkę . Zrobiłam ją i jak wzięłam do ust zemdliło mnie i stwierdziłam ze tego nie zjem.Tak jak zawsze miałam ochote na słodycze tak w ciąży nie rusze.Bardzo mało jem bo na nic nie mam ochoty.Dziwne! Nie jest to moja pierwsza ciąż.Widze że z Was to tu chyba najstarsza jestem.Ale każda ciąża jest inna.Ma juz dwójke dzieci.Ale moje dzieci to już wielkie dzieciaki.I kiedyś było mi jakoś łatwiej. Chciałam mieć 3 dziecko i od 4 lat sie staraliśmy . Myślałam że już nic tego ale udało się. Może dlatego jestem bardzo przewrażliwiona.Boję sie o dzidzie bardzo ale mam nadzieję ze będzie zdrowiutka.Od jakiegoś czasu czuję ruchy.I jak tylko przez pare godzin nie poczuje wpadam w panike.Co prawda kopniaki to jeszcze nie są ale wierci sie strasznie.Ale sie rozpisałam . Gaduła jestem. Trzymajcię się dzielnie wszystkie ! Pozdrawiam!

Witajcie dziewczynki!Ciekawa jestem jak tam u Was z jedzeniem. Moja dzidzia jest bardzo przekorna. Lubi to czego ja nie lubie i odwrotnie. Strasznie miałam ochote na sałatkę . Zrobiłam ją i jak wzięłam do ust zemdliło mnie i stwierdziłam ze tego nie zjem.Tak jak zawsze miałam ochote na słodycze tak w ciąży nie rusze.Bardzo mało jem bo na nic nie mam ochoty.Dziwne! Nie jest to moja pierwsza ciąż.Widze że z Was to tu chyba najstarsza jestem.Ale każda ciąża jest inna.Ma juz dwójke dzieci.Ale moje dzieci to już wielkie dzieciaki.I kiedyś było mi jakoś łatwiej. Chciałam mieć 3 dziecko i od 4 lat sie staraliśmy . Myślałam że już nic tego ale udało się. Może dlatego jestem bardzo przewrażliwiona.Boję sie o dzidzie bardzo ale mam nadzieję ze będzie zdrowiutka.Od jakiegoś czasu czuję ruchy.I jak tylko przez pare godzin nie poczuje wpadam w panike.Co prawda kopniaki to jeszcze nie są ale wierci sie strasznie.Ale sie rozpisałam . Gaduła jestem. Trzymajcię się dzielnie wszystkie ! Pozdrawiam!

Witam! Mam pytanie. To co sie ze mną dzieje mnie przeraża. ja poprostu chodze do wc co 20 minut.Czytałam że w 2 trzymestrze to mija.Ale nie mi.W nocy wstaje 2,3 razy i tak mam od początku.Czy Wy tez tak macie.Bo ja to chyba nocnik sobie kupie! 🙂

Witajcie ! Widze ze wszystkie jesteśmy w podobnej sytuacji.Mój maż właśnie wyjechał na 4 tygodnie do pracy.A ja dostaje depresii.Wiem trzeba się trzymać.Ale w tym stanie ciężko. Ciągłe humorki.A powinno się być wesołym. Ja nie umiem. Jak mąż wyjeżdza to jakby ktoś mi wyrywał coś z wewnątrz. Eh ta samotność 😞