mona124

Martuś napisał: W sumie dobry pomysł, mam parę rożków to mogą posłużyć mi też za kołderkę, a na początku to nie trzeba będzie nawet dzidzi wozić w wózku w rożku?

Dziewczyny, czy ja dobrze rozumuję, ta posciel co się kupuje dla dzidzi do wózka, czy do kołyski jest już z wypełnieniem, czy to są zwykłe poszewki do których trzeba jeszcze dokupić kołderkę?

Kurcze chyba macie rację, że jak kupię większy spiworek, to dziecko może być za bardzo upchane. Kombnezon mam dość cienki, więc chyba dokupię pościel.

W takim razie to już sama nie wiem, czy wziąść lepiej pościel, czy ten śpiworek, czy może obojętnie?

A ja mam termin na początek lutego i niestety muszę kupić ten śpiworek, nie wiedziałam, że taki problem z nim będzie, myślałam, że jest jeden rozmiar i już. Niby na allegro piszą, że uniwersalne, no chyba że wezmę większy i troszkę go pozwijam. Szkoda, że w sklepie gdzie kupowałam wózek nie mieli mojego koloru, miałabym juz kłopot z głowy. Może podpytam ewentualnie sprzedawców na allegro, może mi doradzą. Kombinezonik mam taki nie za ciepły, ale chyba kupować innego już nie będę, może też ewentualnie nakryję jeszcze kocykiem.

ech już napisałaś że nic nie potrzebujesz, a jak myslisz czy do tradycyjnej gondoli bedę jeszcze potrzebowała poscieli oprócz spiworka?

To przynajmniej masz jeden problem z głowy 😉 a będziesz jeszcze używała jakiejś poscieli do wózka, albo kocyka? bo ja kompletnie nie wiem co jest potrzebne 😉

A jak rozmiarowo dobieracie śpiworek do wózka? Moja gondola ma długość 73cm i nie wiem jakiej wielkości ten śpiworek wybrać, czy 90 cm nie będzie przypadkiem za duży?

No własnie teraz żałuję, że kupiłam proszek dla malutkiej, napewno gorzej go wypłukać, ale nic dzisiaj kupię płyn i najwyżej będe go stosowac na początku, a później zużyje ten proszek. Chociaż szkoda, że już wcześniej wyprałam w proszku i wyprasowałam ciuszki, a drugi raz się nie skuszę na prasowanie, nienawidzę tego 😉

W takim razie kupię jeszcze płyn do prania, bo chyba kocyk będzie wtedy bardziej miękki niż po proszku 😉

Dzień dobry. U mnie dzisiaj śnieżno,zimno i cały czas pada śnieg. Może i lepiej, ze Klaudia będzie pod obserwacją, a do poniedziałku jakoś zleci. Anitek Ty pierzesz też kocyki i np rożek, nie wystarczy tylko wyprasować rożka jeśli jest nowy i nie ma bezpośredniego kontaktu ze skórą dziecka?

Tak spojrzałam na zegarek, a u mnie 23, myślałam, ze się pomyliłaś pisząc 22 😉 Ok ja też uciekam polezakować i pocieszyć się wygibasami i kopniakami małej, bo ona tak po 23 lubi sobie ostro poszaleć 🙂 Dobranoc mamusie.

Swoją drogą to ciekawa jestem czy u nas robią te testy paskowe, ale coś mi się wydaje, że raczej nie.

Narazie zobaczę jakie wyniki wyjdą mi z moczu, a liczę na to że będą dobre i że z bakteriami pozegnam się przynajmniej do końca ciąży 😉 Ja dostałam antybiotyk w jednej saszetce do wypicia jednorazowo. Podobno ma być poprawa na 2-3 dzień. Z tego co czytałam w necie to dość silny i dobry antybiotyk i mam nadzieję, że pomoże. 🙂

posiew nie wychodował zadnych bakterii, ale jak zrobiłam znowu badanie ogólne moczu to wyszły liczne bakterie, a przed posiewem były bardzo liczne. W badaniu moczu leukocyty są nieobece, natomiast mocz-osad leukocyty 1-3 wpw, wiec to chyba nie jest aż tak źle?

Anitek masz rację chyba się nakręcam za bardzo 😉 Dokładnie to samo powiedział mi lekarz, że ostatnio moja mała ważyła 3 tyg temu 1490 i ze to było troszkę za dużo jak na tamten tydzień ciąży, a że teraz wyrównuje wagę i że martwić się będziemy jeśli mała na następnej wizycie też tak mało przybierze na wadze. Gin dał mi na te bakterie antybiotyk i mam nadzieję, że pomoże, ale badania zrobię dopiero za jakieś 2 tygodnie. Mówiłam mu, że nic mnie nie piecze, że wogóle nie czuję żebym miała bakterie, to powiedział, że takie bezobjawowe są bardzo niebezpieczne.

Moja mała waży 1590 i to jest waga dziecka z 30,6 tygodnia, ale chyba z tego co czytam w necie to raczej zarucia ciązowego objawów nie mam, poniewqaż w moczu białka nie miałam, tylko ciśnienie troszkę wyższe niż normalnie. Jeszcze trochę poczytam w necie na ten temat.

Jejku ja to chyba bym nie miała cierpliwości tyle uszek zrobić i jeszcze małą niuńkę mając z bolącymi ząbkami 😉 A ja za to wciągnęłam pierniczki i 2 mandarynki. Na tym koniec bo brzuchol rośnie, a dzidzia jakoś nie 😞 Juz myślałam, że dr pomylił pomiary, bo jeden mam mniejszy niż 3 tyg. temu, ale okazuje się, że to obwód brzuszka się zmniejszył,a reszta jest dłuższa niż ostatnio, wiec chyba wszystko ok. Niby lekarz kazał się narazie nie martwić tą wagą, ale zaczynam się zastanawiać, czy to może przez moje złe wyniki z moczu? boję się, żeby nie doszło do zatrucia ciążowego 😞

Dorunia700 również pozdrawiamy 😉 Bób za cholerę bym nie zgadła, że to aż tyle uszek, ale moje oko jak widać jest do d.... 😁

Bób, niestety nie styczniówka, ale lutówka, też byłam w szoku 😉 Tutaj macie linka do forum: http://www.babyboom.pl/forum/luty-2010-f298/gratulacje-dla-rozpakowanych-mamus-i-ich-sniezynek-o-34478/ Bób to może tych uszek jest 80? 🙂

No ja też liczę na taki szybki poród i Wam wszystkim też życzę:P Ja juz powoli zaczynam czuć się jak słonica, kurtka podchoziła mi już pod same cycki, w końcu udało mi się dzisiaj kupić większą i trochę dłuższą, mam nadzieję, że do lutego mi posłuży. Mam nadzieję, że brzuszysko już mi dużo nie urośnie 😉

Hej mamusie. Bób biedna i dzielna ta Twoja mała 😉 A tak na moje oko to chyba będzie ze 100 tych uszek. Oj widzę, że Klaudia w szpitalu, bidulka jedna, trzymam kciuki i mam nadzieję, że jutro wyjdzie. Dzisiaj czytałam na innm forum, że lutówka już urodziła synka w 27,6 tygodniu, także my już powoli mozemy się szykować 😉 Ja bym chciała tak jeszcze wytrzymać chociaż 5 tygodni, a później to już mogę się rozpakować:P

W takim razie juz się ie mogę doczekać ktg 😉 Ja też nie chciałabym przenosić, wolałabym urodzić z 2 tygodnie przed terminem 🙂 Napewno nasze maleństwa bedą grzeczne i jeszcze jakiś czas poczekają w brzuszkach 😉 A teraz jeszcze raz dobranoc:P

Uciekam spać, bo jeść mi się zachciewa:P Dobranoc, słodkich snów.

Andzia dopiero teraz zobaczyłam, ze Ty mieszkasz w Niemczech 😉 Tam faktycznie opieka medyczna jest nieporównywalna. Mi lekarz powiedział, ze "już niedługo" ponieważ coraz bliżej terminu porodu, a ze mną i niuńką zadnych problemów,nic nie podejrzewa zebym wcześniej urodziła, narazie mała nie pcha się na świat na siłę:P Ja ktg będę miała robione dopiero od stycznia co tydzień.