zuziek

Dzień dobry Wczoraj dzień nad wodą i odwiedziłam koleżankę ze szpitala wróciła z synem do domku taki słodziak aż trudno uwierzyć że zaraz takiego w domu będę mieć... Pod wieczór pojechaliśmy do kina imax 3D na Transformersow oj młody szalał bo głośno i efekty super :P w jedynym momencie zaczęłam liczyć co ile mi się brzuch stawiał :P ale luzik przeszło... Dziś była wycieczka do lekarza z Zuzią bo zaś kaszle :/ no masakra jakaś... Zuzia nie dostała antybiotyku (na szczęście) bo osłuchowo jest ok ale skierowanie do alergologa chciałam chociaż terminy pewnie na wrzesień październik.... jak kaszel do środy się będzie utrzymywał to znowu przyjść... o.O ja dziś zapiekanke robię i kij tam z moim cukrem dzisiaj jest w normie od kilku dni...

Dzień dobry Wczoraj dzień nad wodą i odwiedziłam koleżankę ze szpitala wróciła z synem do domku taki słodziak aż trudno uwierzyć że zaraz takiego w domu będę mieć... Pod wieczór pojechaliśmy do kina imax 3D na Transformersow oj młody szalał bo głośno i efekty super :P w jedynym momencie zaczęłam liczyć co ile mi się brzuch stawiał :P ale luzik przeszło... Dziś była wycieczka do lekarza z Zuzią bo zaś kaszle :/ no masakra jakaś... Zuzia nie dostała antybiotyku (na szczęście) bo osłuchowo jest ok ale skierowanie do alergologa chciałam chociaż terminy pewnie na wrzesień październik.... jak kaszel do środy się będzie utrzymywał to znowu przyjść... o.O ja dziś zapiekanke robię i kij tam z moim cukrem dzisiaj jest w normie od kilku dni... ja mam do pępka gaziki ze spirytusem a pampersów zakupiłam jedną paczke 1 DADY do szpitala potem pewnie podostaje w prezencie od ludzi a jak coś biedronka niedaleko to się kupi...

popieram wszystko co Basieńka napisała... bedzie wszystko dobrze Essence ;*

tuska8 napisał(a): Tak w 39 tyg.

po 18stym mogę już rodzić 😜 ale termin na 1 sierpnia więc miesiąc... ale ja chce w lipcu urodzić :/ żeby wyrobić się na zabieg Zuzki...

ja to chyba mam teraz kompleksy 🤢 takie małe te bebzole macie...

skromnie 110cm 😁 i na pewno jeden jest 😜 aczkolwiek od początku ciąży każdy mi sugeruje że może jednak bliźniaki 🤔 🤔 🤔 nie wiem czemu 😎 😎 😎 😎 😁

ja to ja grubasek 😜 z wczoraj

widziałam świetne zdjęcia mnie też się podobają 😉

ciąży to mało powiedziane 😜 i jeszcze jest nisko... więc jak siedze to wszystko na nogach... o pęcherzu nie wspomne 😜 ale już niedługo... ufff...

pospałam do 11stej teraz wypiłam herbatke i zjadłam UWAGA pączka 😁 zaraz idę siostrze zrobić hybryde na stopach bo jedzie w sobote na wakacje i tak dzień leci... sprzątać nie sprzątam bo dalej remont... u nas nie trzeba mieć ubranek tylko na wyjście 😉 wkleje zaraz zdjęcie z wczoraj brzucha do wątku 😜

danusia1985 napisał(a): Danusia masakra aż trudno uwierzyć że zdecydowaliście się na drugie... o.O ja byłam załamana bo Zuzia dała mi popalić od 1,5 do 2,5 roku ale okres niemowlęcy wspominam super... spała jadła i się uśmiechała... do 8 miesiąca nie pamiętam jej płaczu... a potem okres buntu dwulatka koszmar dlatego nie chciałam mieć więcej dzieci... ;p a jak się dowiedziałam o ciąży to pogodziłam się z nią dopiero jakoś w 20tyg. ciąży 🤢 podziwiam cię ale życzę ci żeby drugie było spokojniejsze 😉

jak dla mnie wszystko zależy od organizmu ja zaś tydzień po porodzie miałam wagę z przed ciąży a przytyłam 10kg... potem dopiero zaczęłam ćwiczyć jak Zuzia miała 2,5 roku do super figury doszłam jakoś rok temu czyli długo się nią nie nacieszyłam 😜

3100g to duży można rodzić 😜 a jedzenie no ładne 😁 nie to co u mnie 🙂

kto wie jak tam czarna???

Tuska dobrze że jest poprawa... 😉 a teraz problem z rączkami ale dasz radę 😉 dzisiaj pada mam syf w pokoju z powodu remontu siedze w kuchni i zamulam nie mam co z sobą zrobić... :P jutro idę do kosmetyczni się zrelaksuje

u diabetologa dowiedziałam się że to moja ostatnia wizyta za tydzień mam dzwonić o wyniki jeszcze jak beda w normie to dopiero w październiku na krzywą cukrową a jak bedą złe to jeszcze mam przyjść do niej bez rejestracji... powiedziała jeszcze że w tym szpitalu co byłam są nie normalni bo powinni konsultacje załatwić mi i diete skoro taki cukier był bo to bardzo groźne było dla mnie... i groziło hipoglikemią ale jak zobaczyła że na diecie jest ok to nie wprowadzi mi insuliny bo to tylko przez te jedzenie szpitalne taki cukier był... Czarna dobrze że jest teraz w szpitalu pod kontrolą i oby udało się ustabilizować chociaż pierwsza ciaża skończyła się cc. przez ciśnienie... więc teraz tez może... ale 2800g to już ok więc 3mam kciuki żeby mały był zdrowy przede wszystkim i Aga oczywiście też ;* moja Zuzia poszła do przedszkola w wieku 2,5 roku i była już odpampersowana w połowie bo w dzień ale zdarzało jej się zrobić czasem jak się zapomniała w zabawie i nie robili problemu przebierali ją i tyle... a czasem nawet kupe potrafiła im zrobić... dzisiaj pada mam syf w pokoju z powodu remontu siedze w kuchni i zamulam 😜 nie mam co z sobą zrobić... :P jutro idę do kosmetyczni się zrelaksuje 😉

Witam ja dziś do diabetologa na mocz i morfologie i wizytę kolejki tu straszne ale wiek powyżej 70tki więc trudno o pierwszeństwo... U nas z pampersami było różnie w dzień ok szybko poszło ale w nocy nawet niedawno jej się zdarzało ale z perspektywy czasu jestem przekonana że to było na tle nerwowym tzw. "nocne moczenie" tyle co te moje dziecko zmian miało w życiu to nie jeden dorosły nie miał a ona dzielna tak odreagowywala... Mając nie całe 4lata...

ja też jestem w szoku z tymi tetrami 😁 nawet nie wiedziałabym jak to założyć 😜 u nas 4 lata temu nie było nic potrzebne wszystko było teraz dowiedziałam się że pampersy i chusteczki trzeba mieć swoje a ubrania dają szpitalne... moja miała tetre na sobie tylko po to żeby bioderka ładnie się \"\"układały\" ale pod spodem miała jednorazówki :P hehe to Basieńko nowość nam zapodałaś :P aaa nie czuje pleców :/ Zuzi pokój ogarnęłam po tej wymianie okien ale mój pokój poracha 😜 ale nie sprzątam bo mój się za remont wzioł o.O myślałam że to bedzie musiało nabrać mocy prawnej albo coś a ten tak z marszu zaczoł :P jutro wizyta u diabetologa z samego rana bo mocz i krew bedą robić też od razu... lece spać bo nie wstane 😜

Basienko witaj :* Ja już widzę siebie poplakana spanikowana wydzwaniajaca po Wojtka podejrzewam że tak by było w ciąży z hormonami 🙂 bo normalnie jestem opanowana i pomyslowa 🙂 hehe. Ale w ciąży masakra... Jajecznica zamiast mózgu 😁

robotnicy są od 5 min a ja już bym chciała żeby poszli... :P nawet się z brzuchem nie umiem przecisnąć... wzięłam laptopa i poszłam na ogródek dobrze że pogoda jest i słonko świeci... siostra po nocce musi odespać i idę jej te paznokcie robić...

ja słyszałam że na mm to trzeba dopajać ale ile nie wiem przy cycku nie trzeba wogole... jak ładnie po herbatce kupki robi to może zostań przy herbatce... przynajmniej brzuszek nie będzie bolał... a ja cierpie na ból miednicy i pachwin... masakra w nocy do kibla chodzę w pół zgięta i okrakiem... 😞

dzień dobry 😉 dzisiaj przychodzą okna wymieniać a ja idę siostrze paznokcie zrobić co by się w tym syfie nie szwędać... :P ja nie puchne i z Zuzią też nie puchłam... ale za to moja miednica masakra chodze w pół zgięta w nocy do kibla strasznie mnie boli i pachwina... :/

może z bebiko wyjdzie potem a teraz ma za wrażliwy brzuszek... spróbuj innego mleka a wrócisz do bebiko np. jak skończy pół roku...