Skocz do zawartości

dziewcinka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    70
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez dziewcinka

  1. Hej Kobietki, Ile to mnie już tutaj nie było? Masakra.. minęło sporo czasu. Jestem trzeci dzień w pracy, ale odezwę się później, może jak wrócę to bartuś pozwoli mi się odezwać 🙂 Pozdrowionka dla Was wszystkich mamki. I do napisania... 🙂
  2. widze, że wskoczylo dwa razy, trudno:/
  3. hej Kobietki.. nareszcie jestem. Ileż mnie tu nie było:/ jakoś weny mi brakowało chyba. Patrzę na te wszystkie nasze maleństwa i.. pomyśleć, że dopiero wyczekiwałyśmy i obstawiałyśmy, która się pierwsza wysypie, a tu proszę.. Już minęły 3 miesiące u mnie np., aczkolwiek ja jeszcze w kwietniu się załapałam 🙂 Wszystkie "dietowiczki" 🙂, rozumiem, że nie karmicie piersią? Ja podobnie, jak Ty Pszczółka, ale też by mi się przydało zrzucić z 6kg. Byłoby super. No cóż można pomarzyć. Rzeczywiście Radzia, kto by pomyślał, że takie dwa bobasy różnią się tylko 9 dniami. Twoja kruszynka to naprawdę kruszynka. Aż mi se wierzyć nie chce, że takie silne i duże dziecko może być i to po ile tygodni mieli? Dwumiesięczne? 🤪 Mój Bartuś mówią, ze jest dość pokaźny, ale nie taki. Mimo, ze urodził się 55 długi i 3210 g to tak szybko nadrobił, że nie do wiary. Może dlatego, że my jesteśmy dość wysocy, tzn. mąz ma 194 a ja 173, wiec może dlatego 😉 Dzisiaj idziemy na kolejne szczepienie (kolejną dawkę), i zobaczymy, jak z wagą, bo mały juz 3 miesiace skończył, dwa dni temu. Ciekawe. Ale mój Bartunio ma duża główkę i nie radzi sobie jeszcze z nią. Ciężka ( sama czuje) 🙂 i sprawia Bąblowi problemy. Ale Anita, rzeczywiście zakleszczona ta Twoja Zośka w ramionach tatusia 🙂 Ale widocznie jej dobrze. Podzielam Twój entuzjazm Radzia co do dziewczynek i ubierania ich. Ja mam podobnie, że już bym coś chciała kupić. Czasem coś kupuję, bo męża siostra urodziła 25 maja, wiec ciocia ją rozpieszcza 🙂 czasami 😉 miłego dzionka laseczki..
  4. hej Kobietki.. nareszcie jestem. Ileż mnie tu nie było:/ jakoś weny mi brakowało chyba. Patrzę na te wszystkie nasze maleństwa i.. pomyśleć, że dopiero wyczekiwałyśmy i obstawiałyśmy, która się pierwsza wysypie, a tu proszę.. Już minęły 3 miesiące u mnie np., aczkolwiek ja jeszcze w kwietniu się załapałam 🙂 Wszystkie "dietowiczki" 🙂, rozumiem, że nie karmicie piersią? Ja podobnie, jak Ty Pszczółka, ale też by mi się przydało zrzucić z 6kg. Byłoby super. No cóż można pomarzyć. Rzeczywiście Radzia, kto by pomyślał, że takie dwa bobasy różnią się tylko 9 dniami. Twoja kruszynka to naprawdę kruszynka. Aż mi se wierzyć nie chce, że takie silne i duże dziecko może być i to po ile tygodni mieli? Dwumiesięczne? 🤪 Mój Bartuś mówią, ze jest dość pokaźny, ale nie taki. Mimo, ze urodził się 55 długi i 3210 g to tak szybko nadrobił, że nie do wiary. Może dlatego, że my jesteśmy dość wysocy, tzn. mąz ma 194 a ja 173, wiec może dlatego 😉 Dzisiaj idziemy na kolejne szczepienie (kolejną dawkę), i zobaczymy, jak z wagą, bo mały juz 3 miesiace skończył, dwa dni temu. Ciekawe. Ale mój Bartunio ma duża główkę i nie radzi sobie jeszcze z nią. Ciężka ( sama czuje) 🙂 i sprawia Bąblowi problemy. Ale Anita, rzeczywiście zakleszczona ta Twoja Zośka w ramionach tatusia 🙂 Ale widocznie jej dobrze. Podzielam Twój entuzjazm Radzia co do dziewczynek i ubierania ich. Ja mam podobnie, że już bym coś chciała kupić. Czasem coś kupuję, bo męża siostra urodziła 25 maja, wiec ciocia ją rozpieszcza 🙂 czasami 😉 miłego dzionka laseczki..
  5. Hej Kobietki, Gratuluję wszystkim mamuśkom, bo widziałam ,ze się posypały dziewczynki 🙂 a Łajsoka nadal w oczekiwaniu 🙂 Tabelka ładnie sie wypełnia Pszczółko 🙂 Aż miło popatrzeć. Dzieciaczki śliczniutkie, teraz życzę Wam tylko duużo zdrówka i spokojnych nocek. Trzymajcie się! A za Was, oczekujące jeszcze dziewczynki nadal trzymam kciuki z Bartusiem 🙂 papa
  6. Hej Kobietki, Gratuluję wszystkim mamuśkom, bo widziałam ,ze się posypały dziewczynki 🙂 a Łajsoka nadal w oczekiwaniu 🙂 Tabelka ładnie sie wypełnia Pszczółko 🙂 Aż miło popatrzeć. Dzieciaczki śliczniutkie, teraz życzę Wam tylko duużo zdrówka i spokojnych nocek. Trzymajcie się! A za Was, oczekujące jeszcze dziewczynki nadal trzymam kciuki z Bartusiem 🙂 papa
  7. Hejo.. Nie ma co nawet nadrabiać zaległości, bo się zakopię, ale.. Któraś z Was pytała o poród. No wiec w wielkim skrócie i biorąc pod uwagę fakt, że każdy poród jest inny, w skrócie Wam opowiem, jak to było u mnie. 20 kw wieczorkiem kładę się z mężem spać, a tu niespodzianka. Wody mi zaczęły odchodzić (uczucie, jakby się sikało, ale bez kontroli 🙂 ). Powoli wzięliśmy prysznic, zebraliśmy się i wyjechaliśmy do szpitala. Potem całą noc skurcze, ale prawie nieodczuwalne przez mnie, ale ktg wykazywało, że jakieś tam minimalne są. Nadal jednak nie było rozwarcia. :/ A kiedy zaczęły sie już te właściwe skurcze to nie wiem? Nie pamiętam. Ale.. poród od odejścia wód do samych narodzin zajął ok.17h, także sporo. Położna mówiła, że po podaniu oksytocyny, przyjmowaniu przez mnie różnych poz, rozwarcie prawie w ogóle nie postępowało. Myślała, że cesarką sie zakończy, ale dawaliśmy cały czas szansę Bartusiowi i on walczył - mój Kochany. Był cały czas monitowany przez ktg. Szyjka co najgorsze się prawie nie skróciła 😞 i przez to tyle się moje maleństwo namęczyło, żeby przecisnąć. No łatwo nie było..akurat u mnie poród był wyczerpujący nie tylko dla mnie, ale i dla Bartusia, bo całą prawie noc, jak był już ze mną spał Kochany, musiałam go mocno "namawiać" na cyca 🙂 To tyle w sumie.. Ja zmykam do mojego malca.. i oczywiście trzymam za Was kciuki.
  8. Hej Kobietki Ja tylko na chwilkę 🙂 21 kwietnia urodziłam synusia. Bartuś miał 55cm długości i ważył 3210, a miał być taki gigancik 🙂 Niestety dopiero dzisiaj jesteśmy w domku, więc nasza trójeczka w komplecie. Trzymam teraz kciuki za Was. Mnie to maksymalnie zaskoczyło, ale co najlepsze, to synek urodził się w tatusia urodzinki, także prezencik dla męża z głowy. Trzymam kciuki i lecę stąd.
  9. Chyba każda z nas żyje z tą myślą dziewczynki, że w miarę szybko wrócimy do formy, ale wiadomo, że zależy to i tak indywidualnie od naszych organizmów i przemiany materii. Ale jedne szybciej drugie trochę później będziemy laseczkami 🙂 mam też taką nadzieję 😜 A posiew na paciorkowce to właśnie ostatnio miałam robiony Kasiu, więc to z głowy. Nie znam jeszcze wyniku, oczekuje do piątku, kiedy przyjadę na następną wizytę. Ale tych rzęs to też zazdroszczę.. teraz netinetka to Kleopatra a nie netinetka 🙂 jak zatrzepocze rzęsami pewnie wachlarza używać nie musi 🙂
  10. Mnie Kasiu zaniepokoiło to, bo raz czy dwa razy coś mnie jakby zapiekło i wtedy mówię kurde.. masakra grzybica sie przyplątała, ale..podmyłam sie i było spoko i na drugi dzień i następne nic sie nie działo, wiec odpuściłam.. i po jakimś może miesiacu czy kilku tygodniach znowu drugi raz sie zdarzyło takie chwilowe pieczenie.. i znowu podmyłam się i potem, ostatnio już nic się nie wydarzyło i nie wiem może powinnam jednak zapytać lekarza??
  11. Ciekawe, czy ja mam te hemoroidy.. jakoś nie czuję ??? nie wiem.. aczkolwiek wiem, że to bardzo dokuczliwe i bolesne czasem. A z tym śluzem to mnie uspokoiłaś Kasieńko.. nie widziałam już momentami, czy to nie grzybica.. 🤨 i myślałąm sobie.. jeszcze teraz na koniec ciąży mi się trafi, porażka by była. Ale fajnie macie, że już macie rozwarcie i mówią Wam o szybkim porodzie. Ja prawdopodobnie cały czas zamknięta (tak było na ostatniej wizycie), wiec tylko pozostało mi czekać. Zobaczymy co przyniesie los 🙂
  12. ale super.. jaka piękna i jaka obrośnięta.. duże gratulacje Gabiś i dużo zdrówka dla kobietek 🙂
  13. uuu ciekawa jestem netinetka co to takiego szalonego Cię naszło? Hmm..
  14. Ja też trzymam kciuki z Bartusiem 🙂
  15. noo tak.. myślałam, ze jak poczułaś tak bardz, to mogły by to być wody, ale fakt. Wody są podobno przejrzyste, albo zielonkawe, ale przy zielonkawych trzeba natychmiast jechać do szpitala. Ostatnio na izbie przyjęć przepytywał mnie z tego lekarz, kiedy natychmiast jechać do lekarza 🙂
  16. Ale Łajsoka, jak było tego koło szklanki to mogły to być wody. Skoro tak bardzo poczułaś mokro. A ja.. też przespana noc, oczywiście ze 4- czy 5-krotnym wstawaniem siusiu. Ale udawało sie zasypiać. Wczoraj miałam ciężki dzień, dlatego pewnie też spałam twardziuchno. 🙂 Ja ten śluz, i to ostro, mam całą ciąże, prawie całą, ale teraz ostatnio go wiecej no i.. czasem zastanawiam się, czy to nie upławy, bo z czasem on żółknie (sorry za dokładny opis). Idę w pt do lekarza, ale zobaczymy.. to ma być ostatnia wizyta przed.. godziną "zero" 🙂
  17. Dobry Wieczór Pulchniutkie Kobietki 🙂 Widzę, że jeszcze niektóre walczą z wózkami. Powodzonka w takim razie i dobrego wyboru przede wszystkim. My kupiliśmy Quinny Buzz i też zobaczymy, jak wyjdzie w praniu, ale polecony, więc liczę na to, że rzeczywiście sie sprawdzi 🙂 Łajoska te kaktusy to mniam, mniam, ale dobre też są twistery owocowe, ale nie green. Lepsze są baardzo owocowe. 🙂 Aż mi się smaczek znowu zrobił 🙂 Ja dzisiaj jakaś smętna się zrobiłam, szczególnie na wieczór, ale był też tego powód. Mniejsza o to.. Postanowiłam się odezwać i nie smęcić Wam tutaj, moje Grubaski 🙂 Miłego wieczorku.
  18. hejo Kobietki Ja też dzisiaj naleśniki obiłam Łajsoka 🙂 z jabłuszkami.. mniam.. co prawda sporo stnai przy smażeniu, ale smak naleśnika - bezcenny 🙂 Pocieszę Cię netinetka, mój mąż ostatnio ma tendencje do zostawiania telefonu w kurtce, kurtka zostaje w biurze a on wyjeżdża sobie.. spoko.. ciekawe, czy jak oddzwaniał i bym nie odebrała, czy by troszkę spanikował 🙂 hehe.. powiem szczerze, ze chciałam tak zrobić, ale.. to było by chyba przegięcie 😜
  19. Dzień dobry dziewczynki 🙂 Radzia, ja wczoraj miałam właśnie cos podobnego, jak czop, ale nie wiem czy to był czop. ☺️ Ale tak, jak pisałaś.. może on o niczym nie świadczyć, bo i tak planowo poród mamy za jakieś kilka tygodni, więc.. kiszka.. Aczkolwiek czytałam też takie posty, że jednego dnia wyszedł czop a drugiego dziewczyna urodziła, no ale wiadomo, z ciążą nigdy nic nie wiadomo 🙂 Poza tym spało mi sie dzisiaj dobrze, chociaż jakieś koszmary znowu mi się śniły. Znowu bez mężusia niestety, ale w miarę wygodnie 🙂 więcej miejsca 😜 U nas słonko sie pojawia, ale pewności co do tego, czy zostanie, nie mam.. bo raz ciemno, raz jasno 🤨
  20. A co do lodów Brzusiaki, to ja codziennie zjadam prawie. Najlepsze jak dla mnie są te wodne. Czasami to aż dwa mniejsze ( kaktusy) zjadam.. dzisiaj liczyłam na Magnuma, ale nie było 😞 wiec zosał mi rozek.. chociaż musze uważać, bo gardło mnie dzisiaj rano bolało troszkę:/ Ale.. te owocowe sorbety.. to jest klasa.. mniaam 🙂
  21. Trzymaj sie Karolcia.. Są niestety czasem gorsze dni. Przytulamy Cię z Bartusiem. I Oliwkę tez oczywiscie 🙂 Bądźcie silne kobietki, chociaż wiem, że ciężko. Moretta niesamowita fotka.. a maluch jak zerka, jak jego mamusia.. Super!
  22. ops Moretta 😜 sorki za literówkę
  23. wszystkiego dobrego Morreta.. fajnie, że masz już to za sobą i... oby więcej takich nocy 🙂 Co prawda dwie godzinki, ale tylko raz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...