ilka

Ja wczoraj padłam bardzo wcześnie spać, dentysta jednak wymęczył mnie bardziej niż mi się wydawało. A dzisiaj jedziemy w odwiedziny do męża brata, także nie posiedzę tutaj z Wami 😞 Dzisiaj musi być chyba niskie ciśnienie, ciągle ziewam, poszłam z mężem do kościoła i po 10 minutach wyszliśmy, bo było bardzo dużo ludzi i zaczęło robić mi się słabo. A o miejscu siedzącym można było zapomnieć...

Już jestem 🙂 Od razu mi lepiej! Odnośnie imion, podobają mi się dla chłopca Maksymilian, Filip, Staś i Franciszek a dla dziewczynki Zosia, Zuzia a ostatnio spodobało mi się Basia.

Ja na razie uciekam, muszę się zdrzemnąć godzinkę bo oczy same mi sie już zamykają przy tym komputerze ☺️

Czasami coś poczułam, ale lekarz kazał mi wtedy podnosić rękę i robił krótką przerwę (2 razy mi się tak zdarzyło), ale to ból do przeżycia, także spokojnie. Ja mam zawsze większe problemy ze stawami, czyli z trzymaniem długo otwartej szczęki - i to mnie bardziej wymęczyło niż samo leczenie 🥴

Karola ja miałam znieczulenie, teraz są specjalne znieczulenia dla kobiet w ciąży. Lekarz mi nawet mówił jak się nazywają ale oczywiście zapomniałam. Fakt, są trochę słabsze niż te ogólne ale dobre i to...

I dziękuję za oklaska 😉 Ja też przesyłam dla Ciebie 🙂

Ilona 🙂

Nic przyjemnego 🤨

Karola ale Ci fajnie, że poczułaś ruchy! Ja pewnie jeszcze muszę poczekać jakieś 5-6 tygodni. Ja właśnie wróciłam od stomatologa, wyczułam ze psuje mi się ząb, chociaż mnie nie bolał i okazało się że to już leczenie kanałowe 🤨 No ale już w zasadzie najgorsze za mną, jeszcze tylko jedna, góra dwie wizyty, bo mam do zaleczenia dodatkowo dwa zęby o których nie wiedziałam. A Wy co porabiacie?

Zmykam już do spać, dobranoc i do jutra 🙂

Ja jestem niska (156cm) i ważyłam tak zazwyczaj 50 kg, także boję się trochę tej swojej wagi, no ale nic nie wymyślę...Będę najwyżej martwiła się za kilka miesięcy.

Ja przytyłam 2 kg, nie wiem czy to dużo czy tak miało być, bo to moja pierwsza ciąża w zasadzie.

Kinia widzę że nie jestem sama z moim głodem! 😉 Ja ostatnio też mam napady na świeże warzywa: pomidor, papryka i ogórek - mmm, pycha 😜

Dobranoc Kasia 🙂

U mnie 3 testy były negatywne i lekarz nie widział ciąży, a po tygodniu okazało się że i test pozytywny i widać pęcherzyk - to był właśnie 5/6 tydzień 🙂

Ja właśnie miałam zapytać Was czy Wy też jesteście ciągle głodne?? Ja staram się "zapychać" owocami, żeby za bardzo nie przytyć ale to mało co mi daje. Zjem np jabłko a i tak za pół godziny muszę sięgnąć po coś konkretnego 🤨

na badaniu usg też byłam prywatnie, zapłaciłam 250 ale warto było 🙂)

Ja chodzę prywatnie, na fundusz zostałam już kilka razy potraktowana tak lekceważąco przez lekarzy, że aż się zraziłam. Mam teraz taką panią gin, do której jeżdżę na wizyty prywatne ale na szczęście jest na tyle uczciwa i sama zaproponowała mi, że jak będę musiała iść na badania (krew, mocz itp), to umawiam się z nią i podjeżdżam do szpitala w którym ona pracuje i takie skierowanie wypisuje mi w szpitalu, żebym mogła zrobić wszystko na NFZ. Jestem zadowolona z takiego układu 🙂

Nie, ja o czkawce nic nie słyszałam i jej nie mam. A termin mam na 9 lipca 🙂

Alicja widzę że mamy chyba bardzo zbliżony termin porodu 🙂

O jak miło że aż tyle mam do poczytania 🙂 Celibatu na szczęście nie mamy, ale przez te 3 miesiące sami się trochę ograniczaliśmy żeby nic się stało. Teraz już mam nadzieję, że nic złego się nie wydarzy. A co do zachcianek, najczęściej to są pikantne i kwaśne rzeczy, chociaż raz miałam taką przypadłość że mąż musiał biec do sklepu, bo zachciało mi się nutelli z bananem 😁 Ach, te zachcianki 😉

Ja mieszkam w Warszawie, niestety nie jestem tu zameldowana, więc pewnie czeka mnie płatna szkoła. Myślę, ze w takim wypadku nie będzie problemów z zapisaniem się, ale warto sprawdzić na wszelki wypadek.

Kasialeczek, dzięki za informacje o szkole rodzenia, nie przypuszczałam że to są tak odległe terminy i że niedługo trzeba się zapisać.

Ja sylwestra spędziłam również w kameralnym gronie znajomych, czułam się w miarę dobrze i dałam radę do 4 😉 Ale za to już wczoraj było gorzej, mam chore zatoki. Męczę się strasznie, dziś jeszcze spróbuję inhalacji - może coś pomoże a jak nie, to jutro idę do lekarza. A jak Wy się czujecie w Nowym Roku? 🙂

Szczęśliwego Nowego Roku życzę wszystkim Mamusiom!!! 😘