Skocz do zawartości

Niunia26

Mamusia
  • Liczba zawartości

    2973
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Niunia26

  1. Leniuchuję, mąż przy mnie skacze. Dostałam śniadanie do łóżka ;-) Ale o 16 mamy gości więc wstanę, ale nic nie będę robić, maż wszystko przygotuje.
  2. Witam, jaką Ja miałam dziś noc. około 24 złapał mnie ogromny ból w lewej stronie brzucha i pleców, ale tak bolesny był, że nie mogłam ani leżeć ani siedzieć, a jak chodziłam to ciągnęło mnie w dół, że traciłam równowagę i kucałam. Zaraz pojechaliśmy do szpitala, ledwo w samochodzie siedziałam, a taxi tak wolno jechała, myślałam, że zabiję taksówkarza. Teściowa stwierdziła, że rodzę, Ja się wystraszyłam, a ból zamiast ustępować się nasilał. Nie były to skurcze, tylko jeden ciągły bardzo bolesny ból. W szpitalu na izbie oczywiście milion niepotrzebnych w tym momencie pytań- imię nazwisko, adres itp. aż im poleciałam na kucki tak mnie bolała, to w końcu laska wyleciała z tej rejestracji i mnie wzięła pod pachę i od razu zaprowadziła do lekarza. W gabinecie nie byłam w stanie położyć się na łóżku ginekologicznym, tak bolało. Ale w końcu jakoś mi się udało. Zbadali mnie i się okazało, że to nie poród tylko chwyciła mnie kolka nerkowa, która chwyta i nie chce puścić i strasznie boli. Dostałam zastrzyk i chwilę potem przeszło ;-) Jeszcze mi zrobili KTG i USG i wszystko dobrze z Pawełkiem. Pani gin. chciała mnie zostawić na oddziale, ale stwierdziła, że szkoda mnie bo panuje epidemia grypy i może lepiej, żebym pojechała do domu. Powiedziała, że to może się powtórzyć i wtedy mam natychmiast do nich przyjechać i już wtedy zostanę na oddziale. Na szczęście puki co przespałam noc i nie boli, ale uważam teraz, tym bardziej, że powiedziała mi, że Pawełek ma nisko główkę. Jutro mam wizytę u mojej gin. zobaczymy co ona na to. A kurczę wczoraj miałam cały dzień jakiś dziwne bóle i przeczucia i proszę wizyta nocna w szpitalu. Dobrze, że nie musiałam tam zostać. No to tyle chciałam napisać. Miłego dnia.
  3. A jeszcze zauważyłam, że się mały do góry jakby podniósł, bo boli mnie w klatce i czuję po prawej stronie góry brzuch takie twarde i się to rusza, więc jakoś zmienił pozycję. Nie wiem co ten Pawełek wyprawia, mam tylko nadzieję, że jeszcze się nie szykuje do mnie.
  4. Ale to nic złego? coś na to dostałaś? Jak leżę to jest ok. Ale mam wrażenie jakby mi się cały czas chciało siku.
  5. U mnie się coś dziś dzieje, jak stoję lub chodzę to czuje tak jakby coś wchodziło mi w krok, ale tak od środka, nie wiem jak to opisać, dziwne uczucie. Co jakiś czas mam taki silne ukucie, kurczę nie wiem co to. Teraz leżę zobaczę co będzie za jakiś czas.
  6. Ja dziś źle spałam, strasznie mi dokuczał ból w krzyżu i w kroczu. Nasiliły się te bóle i trochę się tym martwię. W poniedziałek idę do lekarza, zobaczę co mi doradzi. Też dziś zauważyłam taki ból jakby na okres, ale nie za mocny, nie mam pojęcia co to jest ;-(
  7. Ja na wielkość brzucha nie narzekam ;-) Tylko ciężko mi się chodzi. Właśnie wróciliśmy ze szkoły rodzenia i na drugiej godzinie był filmik o porodach, aż nie wierzę, że dałam radę to obejrzeć. Mój mąż zapytał panią o moje nie rozwinięte sutki wręcz wklęsłe i dostaliśmy taką wkładkę, którą się wkłada na parę godzin i ona wyciąga sutki. Właśnie w niej siedzę i faktycznie działa. Polecam dziewczyny, które też mają problem z sutkami. 25 i 27 mam wycieczki do szpitali w których mogę rodzić, więc po wizytach zdecyduję się gdzie w końcu urodzę ;-) Jak wychodziłam na forum liczyłam, że mcorazon się odezwała, ale rozumiem Ją też bym przy dziecku tylko siedziała.
  8. A Ja nie mogę przestać płakać, aż do męża zadzwoniłam, żeby mu powiedzieć, że jedna z moich marcóweczek urodziła i on również składa gratulacje. Muszę się zbierać do szkoły rodzenia, ale po takiej informacji to mam ochotę siedzieć przed laptopem i czekać na info od m corazon ;-)
  9. o matko, aż się popłakałam ;-) gratuluję i życzę aby malutka szybko wyszła do domu i była zdrowa.
  10. Ja biorę do szpitala 3 koszule. Jedna na poród, a dwie na zmianę.
  11. Ja mam wszystkie od kilku tygodni. Ale lipa. W poniedziałek się wszystkiego dowiem. Mało mam do sprzątania, tylko poukładać muszę rzeczy na miejsce i odkurzyć. Nie chcę się przemęczyć, bo mam dziś szkołę rodzenia ;-) I tam sobie poćwiczę i mąż zrobi masaż 😜
  12. Neli moje dwie torby do szpitala są już spakowane od 2 tygodni 😜
  13. Neli moje dwie torby do szpitala są już spakowane od 2 tygodni 😜
  14. Neli 100 lat, na NK widziałam, że masz urodziny ;-) Życzę Ci wiadomo czego, zdrowego dzidziusia i bezbolesnego porodu ;-* Ja jak zwykle wstałam 15 min. temu. W nocy się wierciłam, strasznie mnie wszystko boli. Ostatnio coraz mocnej. Edyta mój wynik CRP to 9,3. W poniedziałek mam wizytę, ale nie będę mieć jeszcze do tego czasu wyników posiewu niestety. Tuska, super, że pojechałaś na to spotkanie. U mnie w szkole rodzenia też jest taka możliwość, ale jeszcze nie wiem kiedy, dziś mam zajęcia to się dowiem. Tylko, że są wycieczki do 3 szpitali, a Ja nie wiem w którym chcę rodzić ;-(. Jeśli chodzi o sex to na początku normalnie, później miałam zakaz jak mi się łożysko troszkę odkleiło, później znów mogłam, ale rzadziej, bo się bałam. A teraz zero bo mnie boli, nie mam ochoty i ogólnie nie sprawia mi to przyjemności. Miś to rozumie, ale chciałby, bo twierdzi, że teraz wyglądam sexy. Zboczuch grubaski mu w głowie 😁 Musi jeszcze trochę poczekać. Dziś muszę zabrać się za resztę porządków. Ma drugi podejście. W niedzielę mamy gości z okazji urodzin męża, więc jakoś musi tu wyglądać. Poza tym może dziś przyjdzie łóżeczko to chciałabym mieć już wysprzątane w pokoiku. Nie mogę się doczekać.
  15. Samanka wyślij linki co kupiłaś ;-) Uwielbiam oglądać rzeczy z Ikei
  16. Ja nie słyszałam o czym takim. Niestety nie pomogę.
  17. Edzia to razem w tym siedzimy ;-) Ja od kilku tygodni cały czas jakaś taka podziębiona jestem, w święta to chora leżałam, może eto od tego. A czy Ciebie coś boli, swędzi, masz jakieś objawy infekcji? Jaki masz wynik CRP?
  18. Wzięłam się w garść i zrobiłam te nugetsy z frytkami i surówką, nawet dobre to wyszło. Mąż szczęśliwy, że na reszcie w domu obiad. Troszkę też dokończyłam porządki, ale jeszcze jutro reszta. Koniec płaczu i użalania się to i tak mi nic nie da, a tylko Pawełek się będzie denerwował, że mama smutna. Na spacer nie poszliśmy i do restauracji, bo nie mam siły już nigdzie wychodzić. Ale miś powiedział, że miał lepszy obiad niż w restauracji ;-) Kochany. Jutro po szkole rodzenia idziemy na randkę, ale jeszcze nie wiem gdzie chce mnie zabrać ;-) Teraz leżę i odpoczywam.
  19. HEj, wysłałam dziś z rana do mojej gin. smsa z wynikiem tego CRP i mi odpisała, że muszę szybko jechać zrobić posiew z pochwy i z kanału szyjki. W poniedziałek mam wizytę, a się okazuje, że na wyniki będę czekała 5 dni, więc nie będę ich miała na wizycie ;-( Strasznie się zmartwiłam, bo skoro lekarka kazała tak szybko robić badania to znaczy, że coś się dzieje ;-( Wszystko rzuciłam i pojechałam do kliniki na badania, strasznie ono nie przyjemne. Teraz 5 dni nerwówki. Dzięki Kaczuszka za oklask ;-* Oczywiście nie zrobiłam obiadu, dopiero weszłam i nie mam siły. Miś zaraz wróci a tu dupa nie ma niespodzianki ;-( tylko zapłakana żona, a miał być miły dzień urodzinowy. Już mnie wnerwia to, że co chwilę mi coś jest.
  20. Tuska, mój Pawełek tez dziś leniwy (tak jak mamusia) nie chce się ruszać, może raz tak leciutko kopnął, myślę, że wieczorem dadzą nam czadu. Mi rozstępy wyszły na wewnętrznej części ud. Dziwnie tak, jak na razie tylko tam mam. JA smarowałam się Ziajką, a teraz Babydream. I tak się tych rozstępów nie pozbędę, ale może trochę ujędrnię skórę. Nie kupuje nic drogiego, bo to i tak nie pomoże ;-(
  21. Dziewczyny robię postępy ;-) Wyniosłam wszystkie śmieci z pokoju i kuchni oraz wyciągnęłam naczynia ze zmywarki i jestem w trakcie wkładania brudnych. Wstawiłam też pranie ;-) Chwilkę odpocznę i zrobię resztę. Nawet dziś ugotuję obiad, bo miś ma urodziny ;-) Kupiłam ten nowy pomysł na nugetsy z kurczaka, ciekawe jak wyjdą. Gerda ja mam taki mętlik w głowie z tymi szpitalami, że już nie wiem gdzie pojadę. Chciałam do Wojewódzkiego, bo tam jest poród w wodzie, ale teraz się go boję, bo się nasłuchałam złych rzeczy. Na Klinicznej podobno tylko na łóżku leżysz i nie wolno nic robić. Na Zaspie wolno rodzić w różnych pozycjach, ale się boję po ostatniej wizycie. Ale w sumie co innego ostry dyżur, a co innego oddział położniczy, słyszałam o nim dobre opinie. Mój mąż jak mu mówię gdzie urodzę to i tak mi nigdy nie wierzy, bo twierdzi, że za dwa dni zmienią zdanie ;-) I ma rację. Ja się w Redłowie urodziłam ;-) Nie chcę w Gdyni, bo cała moja rodzina z Gdańska jest i w razie czego tu mają bliżej. Kurczę na prawdę nie wiem, pewnie jak dojdzie do porodu to dopiero się zdecyduję ;-) Tak samo było z wózkiem, ale juz wybrałam, tylko, że jeszcze go nie kupiłam i miś twierdzi, że i tak zmienię zdanie ;-) Idę dalej do roboty;-) Aha co pasuje do tych nugetsów? (Frytki?)
  22. Wiecie, że jeszcze nic nie posprzątałam ;-) Tak mi sie nie chce nic ;-) Nie wiem co się ze mną dzieje, ale od kilku dni nic bym nie robiła.
  23. U mnie w szpitalach nie płaci się za poród rodzinny, można dać tzw. cegiełkę. JA jeśli będzie ok to dam im jakąś kasę, ale jak będzie zły personel to nic nie dam ;-) Materacyk mam Gryka-kokos-pianka.
  24. Kurcze, Samantka, teraz to mi dałaś do myślenia z tym porodem w wodzie. Wczoraj w pracy dziewczyny mi też odradzały. Sama już nie wiem co chcę ;-(
  25. Witam Ja jak zwykle wstałam po 11 ;-) Wszystko mnie boli, a muszę trochę posprzątać, bo po malowaniu mam taki syf, że już nie mogę patrzeć. Ale Wy kuchary jesteście, Ja nie lubię gotować, męczy mnie to i nie sprawia radości niestety. Ale muszę zacząć, bo mały będzie głodował 😉 Idę sprzątać ;-(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...