Skocz do zawartości

Niunia26

Mamusia
  • Liczba zawartości

    2973
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Niunia26

  1. A dostałam skierowanie na to badanie, bo trzy razy miałam za dużo neutrocytów, leukocytów i monocytów we krwi.
  2. Kaczuszka : Podwyższone stężenie CRP we krwi występuje w stanach zapalnych, wykazując dużą dynamikę zmian stężenia. Może zwiększać się także w przebiegu urazów, zawału serca, chorób nowotworowych. Na CRP mają także wpływ choroby przewlekłe, masa ciała, wiek, rasa, palenie tytoniu i stosowane leki. Stężenie CRP we krwi zdrowego człowieka zwykle nie przekracza 5 mg/l (najczęściej 0,1-3,0 mg/l), ale w ciągu 24–48 godzin może zwiększyć się nawet 1000-krotnie. Uznaje się, że stężenie powyżej 10 mg/l mocno przemawia za obecnością stanu zapalnego o różnej etiologii. U osób z chorobami nowotworowymi stężenie CRP może osiągać wartości trójcyfrowe, ale największe wartości obserwuje się w zakażeniach bakteriami Gram-ujemnymi, po dużych urazach lub operacjach (ponad 500 mg/l). Oznaczenie stężenia CRP wykorzystuje się w monitorowaniu przebiegu chorób zapalnych, reumatycznych oraz niektórych nowotworów, ponadto służy do oceny ryzyka incydentów sercowo-naczyniowych[2]. Mój wynik to 9,3 czyli prawie 10 ;-( Nie wiem co mi jest ;-(
  3. Hej, a Ja dziś byłam na badaniach i niestety mam zły wynik po raz trzeci CRP ;-( W poniedziałek mam wizytę to się dowiem co dalej. Dziś spędziłam cały dzień w mojej pracy, mam nową koleżankę, a szefowa na zwolnieniu i pojechałam ją pouczyć i padam, nie mam już na nic siły. Kaczuszka nie wiem jak Ty dajesz radę w pracy. Ja po 8 godzinach wymiękam. Wszystko mnie boli, brzuch mam twardy, masakra. Wczoraj miałam dostać łóżeczko i się okazało, że go nie dostanę. Ale w sumie to się ucieszyłam i dziś kupiłam razem z mężem nowe nie używane takie podobne o których pisałyście http://allegro.pl/lozeczko-maly-mis-szuflada-2x-materac-drewex-i1401918223.html zakochałam się w nim. Mój mąż od jakiegoś czasu jest pomocny i potulny i nie muszę na Niego narzekać. Od kilku dni nie gotuję obiadu i mi go szkoda, bo wraca a tu pusto, ale nie mam siły. Jem co tam jest w lodówce, ale jutro ma urodziny, więc coś ugotuję ;-) Emcia Ja mam ochotę nastukać temu Twojemu miśkowi ;-) Nie myśl już o nim tylko o Antosiu. Ale chyba te wszystkie miśki mają tak, że raz jest dobrze, a raz źle. Trzymaj się. Ja leżę i nie wstaję do jutra, nie mam siły nóg podnieść. Edyta dobrze, że już w domu jesteś ;-)
  4. A Ja nie wiem co mam z tym moim chłopem. Wczoraj myślałam, że go uduszę i zastanawiałam się nad wszystkim, a dziś bym go wycałowała, bo tyle zrobił w domu. Dlaczego on nie może być taki cały czas i pomagać mi bez marudzenia.
  5. Samantka, a może on nie bedzie wcale chodził tam codziennie. Pewnie dziś pójdzie się przywitać. A Jeśli będzie to robił ileś dni pod rząd to go poproś, żeby z Tobą został, bo np. źle się czujesz i nie chcesz być sama.
  6. Emka wyrzucaj tu z siebie, każda z Nas to robi i na prawdę nikomu to nie przeszkadza. PO to tu jesteśmy. Ja jak mam zły dzień też o tym piszę i zawsze się jakoś rozweselę jak czytam mamuśkowe porady ;-)
  7. A czy Twoja cukrzyca miała jakieś negatywne wpływy na Majkę?
  8. Emka nie wiem co Ci doradzić, może tylko to żebyś była twarda i się nie poddawała. Myślę, że jak mały się urodzi to i M. wydorośleje. U mnie z kolei na na każdym USG maluszek jest obwodem większy o dwa tygodnie, zobaczymy jak będzie w poniedziałek. Ja biorę tabletki dla ciężarnych Elevit, ale nie polecam bo one nie mają jodu, a potrzebny jest. Ja jod dostaję oddzielnie w tabletkach z powodu niedoczynności tarczycy. Ale wiem że ten Falvitmama jest dobry. Udało Nam się kupić grzejnik w rozsądnej cenie, właśnie miś go instaluje, kurcze będzie dziś ciepło w nocy to nie zasnę ;-)
  9. Uciekam na zakupy. Będę wieczorem idę kupić grzejnik, bo zimno mam w sypialni, a dla bobaska 17 stopni to za mało, muszę jakoś dogrzać pokój ;-)
  10. Ja jak się dowiedziałam o ciąży to mówiłam do brzucha Maja ;-) Michałowi się nie podobało i zmieniliśmy na Zuzia, a potem się okazało, że to jednak Pawełek ;-)
  11. Ja też miałam robione badania wątrobowe, bo mnie stopy i nogi swędziały. Ale wyniki było ok i swędzenie też przeszło ;-)
  12. MamaJustyna dzięki za info ;-) Też mam nadzieję, że t niedobra cukrzyca odpuściła Tobie ;-) Ja zaczęłam coraz więcej podjadać słodyczy, bo jak ich nie jem to cały czas płaczę. Wynik mam po nich rożne. Raz w normie np 110, a innym razem 150 ;-( Nie wiem od czego to zależy, ale coraz mi ciężej sobie coś odmówić ;-( śliczne te Twoje córeczki. Pozdrawiam
  13. Witam, Ja nie wiem ile już przytyłam, bo się dawno nie ważyłam (waga mi się popsuła) Co do siary, to mi czasami coś leci i mam małą plamę na koszulce, ale nie dużo. Emka czekam na info jak dzidziuś się dziś prezentuje na USG. Pozdrów go ;-)
  14. Emcia nie przejmuj się, będzie dobrze, zawsze jakoś jest. Ja dziś chyba mojego męża uduszę, tak mnie wkurza.
  15. Duża już ta Twoja laleczka, dobrze, że wszystko z nią ok. Ja mam wizytę dopiera 17 stycznia, a już bym chciała ;-)
  16. Na pewno nie ma takiej karetki. Ja mieszkam w Sopocie i muszę dzwonić na pogotowie w Sopocie, bo z Gdańska nikt po mnie nie przyjedzie. A co gorsze w tym szpitalu jest tylko jedna wanna i jak będzie akurat zajęta to i tak w niej nie będę mogła rodzić. Co za bzdura. Nienawidzę szpitali i ich zacofania. Kurcze takie pieniądze płacimy za lecznictwo, masakra. Uzgodniłam z mężem, że jak poród zacznie się w nocy to pojedziemy tam gdzie jest wanna, a jak będzie w dzień to pojedziemy tu gdzie bliżej (chociaż tu gdzie bliżej też jest dość daleko i trzeba minąć korek w Sopocie ;-)(, ale tylko jeden a nie dwa czyli Sopot i Gdańsk)
  17. No jakbym w nocy jechała to z 30 minut i bym była, ale w ciągu dnia to są takie korki, że ze dwie godziny bym jechała ;-( A jak wezwę karetkę to mnie zawiozą gdziekolwiek ;-(
  18. Kurczę właśnie dzwoniłam do szpitala, w którym chciałam rodzić i się okazało, że nie mają porodów w wodzie (kłamią w necie, bo napisali, że mają) I teraz lipa, Jest w Gdańsku jeszcze trzeci szpital i tam są porody w wodzie, ale on jest dalej od mojego domu. Sama nie wiem co teraz robić.
  19. Ale miałam czytania ;-). Ja też mam dziwne sny, najczęściej właśnie w nich zostawia mnie mąż. W każdym śnie jestem w ciąży ;-) Mój mąż czasami posprząta, ale muszę mu trochę wtedy po marudzić. Jest lepszym kucharzem ode mnie, ale rzadko gotuje, bo późno wraca. Prasuje już od dawna, ale prania nie potrafi wstawić ;-). Zrobiłam dziś naleśniki z mąki żytniej i jakieś takie suche mi wyszły, kurczę nie umiem gotować, zawsze coś nie tak mi się zrobi. Nie mogę jeść mąki pszennej i myślałam, że zastąpię ją żytnią, a tu d..a, niedobre ;-( A taka miałam ochotę na naleśniki. Ja też nie będę miałam netu w szpitalu, ale już miśkowi powiedziałam, że podam mu nazwisko i ma na NK lub Facebooku napisać do którejś z dziewczyn z brzuszka, że urodziłam, to się uśmiał ze mnie ;-) Ale wiem, że jak go poproszę to i tak to zrobi ;-) Tylko, żeby wagi dzidziusia nie pomylił ;-) Maja daj znać jak wrócisz z USG. Ja w środę idę na badania, bo ostatnio miałam nie najlepsze wyniki, mam we krwi dużo za dużo neutrocytów i lekarkę to martwi, czy któraś też ich ma za dużo?
  20. Ja też idę spać. Dobranoc.
  21. Tak niewiele już zostało, aż ciarki mnie przeszły na samą myśl.
  22. Mój też będzie ze mną ;-) Chyba, że go wywalę ;-)
  23. W Polsce jest po prostu za mało anestezjologów do takiego znieczulenia, są oni potrzebni to "ważniejszych" operacji. Dlatego tu sa takie problemy z tym ;-(
  24. Pogadam z moją gin., żeby mi wypisała skierowanie na znieczulenie. A w przyszłym tygodniu zadzwonię do szpitala i się dowiem co i jak z tym porodem w wodzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...