sierpnióweczki 2011 ;) | Forum dla mam

Diviana napisał(a):

madalena20 napisał(a):

siehankowa napisał(a):

ann5353 napisał(a):

siehankowa napisał(a):

ann5353 napisał(a):

Diviana napisał(a):

JAk sobie pomyślę o powrocie do pracy i tym jak to sobie ułożyć to mnie ciarki przechodzą
tak mi szkoda małą zostawić, takiego aniołka wspaniałego

Mnie też 😞 😞 😞 😞 😞 😞

i mnie... ale cóz jak innego wyjścia nie ma 😞

Niestety 😞

ja to bym chciała tak chociaż do roku z malym być w domu - przeciez to najwspanialszy okres jest........... dziecko zaczyna, siadac, mówić, chodzic - ja tak się boję, że moge przegapić pierwsze słowo, pierwszy siad....

dziewczyny ale nic straconego, przecież możecie wrócić do pracy tylko na pół etatu. Piszecie tylko podanie o zmniejszenie etatu w związku z wychowywaniem dziecka a pracodawca nie może Wam odmówić i do tego musi Wam płacić jak za cały etat.

Naprawdę tak jest że za cały płacą 😮 bo ja nie wiedziałam myślałam by na pół skrócić co w przypadku moich dojazdów niewiele da 😞 ale że z połowy się nie utrzymamy ale jakby za cały płacili a ja pół pracowała to byłoby ekstra, ale na prawdę tak jest?

No właśnie też nad tym myślę... Jeszcze tego nie słyszałam...

jo-aneczka napisał(a):

Dziękuję wszystkim za info o długości karmienia.
Ufff, no to spokojna jestem. Ja też lubię karmić piersią i nie chciałabym z tego rezygnować co najmniej do wiosny.
Ja po powrocie do "regularnej" pracy planuję karmić 2 razy dziennie, ale sama jestem ciekawa jak to w praktyce będzie.

u mnie niestety będzie problem z karmieniem, bo ja na zmiany będę pracować 🤨

siehankowa napisał(a):

jo-aneczka napisał(a):

Dziękuję wszystkim za info o długości karmienia.
Ufff, no to spokojna jestem. Ja też lubię karmić piersią i nie chciałabym z tego rezygnować co najmniej do wiosny.
Ja po powrocie do "regularnej" pracy planuję karmić 2 razy dziennie, ale sama jestem ciekawa jak to w praktyce będzie.

u mnie niestety będzie problem z karmieniem, bo ja na zmiany będę pracować 🤨

a ja nadal nie wiem kto będzie młodą pilnował...............

jo-aneczka napisał(a):

Dziękuję wszystkim za info o długości karmienia.
Ufff, no to spokojna jestem. Ja też lubię karmić piersią i nie chciałabym z tego rezygnować co najmniej do wiosny.
Ja po powrocie do "regularnej" pracy planuję karmić 2 razy dziennie, ale sama jestem ciekawa jak to w praktyce będzie.

u mnie niestety będzie problem z karmieniem, bo ja na zmiany będę pracować 🤨

Siehankowa a nie dogadasz się by bez zmian pracować? Ja też mam zmiany ale bedę się starała dogadać

Diviana napisał(a):

Siehankowa a nie dogadasz się by bez zmian pracować? Ja też mam zmiany ale bedę się starała dogadać

z moim komendantem nie ma szans 😞 jak w ciąży byłam to z nocek nie chciał mnie zwolnić, więc co dopiero teraz....
musze się tez dowiedziec jak to jest z tymi dodatkowymi przerwami na karmienie dziecka - jaka jest podstawa prawna... bo chciałabym z tego korzystać, ale musze być przygotowana i wszystko musze mieć podparte przepisami 🤨

siehankowa napisał(a):

jo-aneczka napisał(a):

Dziękuję wszystkim za info o długości karmienia.
Ufff, no to spokojna jestem. Ja też lubię karmić piersią i nie chciałabym z tego rezygnować co najmniej do wiosny.
Ja po powrocie do "regularnej" pracy planuję karmić 2 razy dziennie, ale sama jestem ciekawa jak to w praktyce będzie.

u mnie niestety będzie problem z karmieniem, bo ja na zmiany będę pracować 🤨

Siehankowa, ty masz dużą determinację w sobie, więc pewnie dasz radę karmić dłużej niż niektóre z nas 😉
Ale to prawda, przy pracy na zmiany trudno będzie o regularne pory karmienia a to chyba musi odbić się na laktacji 😞 Ja przy pierwszej córce wróciłam do pracy po 7 miesiącach, nie było mnie w domu 8-10 godzin dziennie i utrzymałam karmienie przez dalsze 5 miesięcy. Ale muszę przyznać, że ostatnie dwa miesiące to było karmienie tylko z nazwy, bo mleka wyraźnie brakowało.
Ja miałam na szczęście duże zapasy w zamrażarce, tak na oko to z 15 litrów się uzbierało 🙂

ann5353 napisał(a):

Diviana napisał(a):

madalena20 napisał(a):

siehankowa napisał(a):

ann5353 napisał(a):

siehankowa napisał(a):

ann5353 napisał(a):

Diviana napisał(a):

JAk sobie pomyślę o powrocie do pracy i tym jak to sobie ułożyć to mnie ciarki przechodzą
tak mi szkoda małą zostawić, takiego aniołka wspaniałego

Mnie też 😞 😞 😞 😞 😞 😞

i mnie... ale cóz jak innego wyjścia nie ma 😞

Niestety 😞

ja to bym chciała tak chociaż do roku z malym być w domu - przeciez to najwspanialszy okres jest........... dziecko zaczyna, siadac, mówić, chodzic - ja tak się boję, że moge przegapić pierwsze słowo, pierwszy siad....

dziewczyny ale nic straconego, przecież możecie wrócić do pracy tylko na pół etatu. Piszecie tylko podanie o zmniejszenie etatu w związku z wychowywaniem dziecka a pracodawca nie może Wam odmówić i do tego musi Wam płacić jak za cały etat.

Naprawdę tak jest że za cały płacą 😮 bo ja nie wiedziałam myślałam by na pół skrócić co w przypadku moich dojazdów niewiele da 😞 ale że z połowy się nie utrzymamy ale jakby za cały płacili a ja pół pracowała to byłoby ekstra, ale na prawdę tak jest?

No właśnie też nad tym myślę... Jeszcze tego nie słyszałam...

mada, a znasz jakąś podstawe prawną do tego? bo zastanawiam się czy u mnie by to przeszło>?

A orientujecie się czy w trakcie urlopu wychowawczego
można przyjmować zlecenia, nie posiadając własnej działalności gospodarczej?

mapa napisał(a):

A orientujecie się czy w trakcie urlopu wychowawczego
można przyjmować zlecenia, nie posiadając własnej działalności gospodarczej?

Tak Aniu, kodeks pracy dopuszcza taką możliwość - poczytaj dział 8 kodeksu pracy - art 186.